Ćwierćinteligenci nie zrozumieją.Dla nich wolność to "róbta co chceta". Wolność to jak najbardziej posłuszeństwo.Na przykład osiąganie celów,które daje wolność ( finansową,społeczną itp.) to posłuszeństwo narzucanemu samemu sobie planowi działania.
@kapitanmarchewa "...osiąganie celów,które daje wolność [...] to posłuszeństwo narzucanemu samemu sobie planowi działania."
Mam przeczucie, że nie to miał na myśli ten arcybiskup.
@sliko - Skoro nikt nie czuje, że jest wolny, albo co gorsza ma wątpliwości wynikające z własnego spojrzenia na świat, wówczas kapłan musi to wytłumaczyć, WYTŁumaczyć.. WYTŁUMACZYĆ.. i zrobić wszystko, aby posłuszni barankowie wreszcie to zrozumieli...
To może ja zacytuję co powiedział dalej.
"Jesteś wolny? Kogo słuchasz, komu się poddałeś w życiu? Żyjesz tylko dla siebie, czy potrafisz żyć też dla kogoś i podporządkować swoją wolę woli drugiego? Na tym polega posłuszeństwo wolnych ludzi."
@J_R Albo świadomie decydujesz, że chcesz się poddać określonym rygorom. Wolność to niekoniecznie życie obiboka i włóczęgi, ale także świadomie wybrana dyscyplina wewnętrzna i samorozwój. Posłuszeństwo własnym zasadom. Wolność tego typu ma tę przewagę, że można jej doświadczyć w każdych warunkach. W ten sposób wielu wybitnych ludzi zachowało godność i nie dało się złamać pomimo np. więzienia i represji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2018 o 11:26
@daclaw Nie rozumiesz czym jest wolność. Posłuszeństwo własnym zasadom wynika z posiadania tych zasad. Jeżeli się łamie własne zasady z byle powodu, to znaczy, że się nie ma tych zasad. Koniec kropka, nie co się oszukiwać. Dyscyplina wewnętrzna jest niezbędna do osiągania założonych celi. Jest niezależna od wolności. Samorozwój tak samo. To co opisujesz, to są cechy charakteru, dość pozytywne, ale nie składają się w żaden sposób na wolność.
@J_R Twierdzę, że wolność to stan umysłu a nie sytuacja ciała.
Wracając do twojego odludzia - jak rozumiem, praca zawodowa nie wchodzi w grę, bo czyni "niewolnikiem". A więc na tym odludziu miałbym sobie sam zbudować schronienie, uszyć odzież i wyhodować żarcie, tak? Wybacz, ale jaka to dla mnie wolność, skoro nienawidzę budowlanki (jestem chory, gdy głupią spłuczkę muszę naprawić) i grzebania w ziemi? Czułbym się totalnie upodlony, a nie wolny. Już bym wolał w korpo siedzieć, w klimatyzacji i z dobrym bufetem dwa piętra niżej, niż, kuna, grządki pielić.
@daclaw Oba stany są niezbędne. Wolność umysłu i ciała na raz. Jesteś zarówno ciałem, jak i umysłem. W społeczeństwie można się cieszyć swobodami, można o nie walczyć. Można też mieć podejście wolnego człowieka, ale ostatecznie każda swoboda ma swoją granicę, za przekroczenie której są przewidziane kary, więc ten wolny człowiek musi kalkulować, czy warto łamać te granice, a może warto zmienić miejsce przebywania. Nie przeszkadza mi to jednak, wolę właśnie mieć swobody i dostęp do owoców pracy innych, niż wolność i zastanawianie się, czy jutro coś zjem, czy może mam się przestawić na powietrze.
@J_R na odludziu jeśli np. nie zasiejesz w odpowiednim terminie, to nie wyrosną Ci plony i zdechniesz z głodu itd itp żeby funkcjonować wszystko musi być podporządkowane rytmowi natury... tak, że na pewno nie robi się tego co się chce kiedy się chce ale to co jest konieczne aby przetrwać. Moim zdaniem wolność jest wtedy kiedy się nie boisz i nie ma nic wspólnego z tym co się kiedy się robi. KK nigdy tego nie przyzna bo fundamentem jego działalności jest strach właśnie.
nie wychodzą chłopcy z formy, choć kiedyś na topie było hasło "mordujcie wszystkich Bóg rozpozna swoich"....chociaż Ojciec założyciel mawiał "«Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną»
@Aarcticfrost "Z rzezią miasta [Béziers] wiąże się anegdotyczna wymiana zdań pomiędzy krzyżowcami a opatem Arnaud, którą opisał ok. 20 lat po rzezi mnich Caesarius of Heisterbach. Zapytany, jak krzyżowcy mają odróżniać katarów od chrześcijan, Arnaud miał rzekomo odpowiedzieć: "Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich" (łac. Caedite eos! Novit enim Dominus qui sunt eius). Według Regine Pernoud Cezar z Heisterbach swe dzieło napisał około sześćdziesiąt lat po opisanych wypadkach i żadne źródło z epoki nie potwierdza tego, by takie słowa padły. Sam Cezar miał według niej "żywą wyobraźnię". Od 1866 żaden historyk nie traktował tego zdania poważnie." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_B%C3%A9ziers)
@RomekC żadne źródło z epoki nie potwierdza zmartwychwstania Chrystusa . O dogmatach że jest bogiem i równocześnie synem boga jak i został nawiedzony przed ducha tez nie ma.. Malo tego o niepokalanym poczęciu i cudownym zaśnięciu też z epoki nie ma śladów. A do tego inne dzieła opisujące tom materie zwane apokryfami zostały uznane przez KK nieprawdziwe . Fajnie sobie wybierać i usuwać to co do twojej wizji nie pasuje. Ja powiem tak : Już od ponad stulecia może nawet dwóch patrząc na rewolucję francuską nikt poważny i choć trochę inteligentny nie bierze tych bajek dla dzieci na serio .
@RomekC
Ale Ty mi o rzezi katarów wykładu nie rób, bo doskonale znam tę "chlubną" kartę z historii watykańskich morderców.
I serio, Wikipedia jest dla Ciebie źródłem wiedzy historycznej???
Co do reszty historii tworzonych, lub dyskredytowanych przez czarną mafię - to ~KX mnie ubiegł...
@Aarcticfrost "I serio, Wikipedia jest dla Ciebie źródłem wiedzy historycznej???"
Teraz Twoja kolej. Czekam na Twoje źródło.
A propos tego co napisał @KX, nie za bardzo wiem co odpowiedzieć. Nikt w tym democie nie poruszał tematów wiarygodności zmartwychwstania Chrystusa, dogmatu, że jest on Bogiem, niepokalanego poczęcia, cudownego zaśnięcia oraz apokryfów. Nie wiem dlaczego on poruszył ten temat i Ty do niego nawiązujesz.
Jestem wolny. Wolno mi wszystko. Nie będę posłuszny gdy jakiś policjant każe mi jechać 90km/h. Moja bryka wyciąga 195 wiec tyle będę jechał i cześć pieśni. Niech sobie katole będą posłuszni ale ode mnie wara.
Jak człowiek jest posłuszny Bogu to jest wolny.
Wolny od zniewoleń nałogów i ludzkich osądów.
Bo Bóg daje siłę, poczucie wartości i radość.
Ludzie bez Boga budują swoje poczucie wartości pieniedzmi, pracą, romansami, imprezami. Ale to zniewolenie. Posłuszeństwo Bogu daje prawdziwą wolność.
@~KX Otóż to. Wolność to możliwość decydowania o sobie i swoim życiu. Podporządkowanie zasadom religii to zawsze ograniczenie wolności.
@RomekC I to jest właśnie główny argument, dla którego nie lubię fanatyków religijnych. Wierzą w to co im zaprogramowano, głusi na jakiekolwiek logiczne argumenty.
Hipokryci w czapkach i strojach jak faryzeusze za czasów biblijnych. Słuchający nauk papieża i innych biskupów zamiast słuchać Pana Jezusa. Jezus powiedział że tylko on jest pośrednikiem miedzy człowiekiem a Bogiem, a księza i tak mają to gdzies i modlą sie do MAryji i martych świetych. Odprawiają msze za umarłych itd. Ludzie nie dajcie się ogłupić czytajcie pismo świete będziecie wiedzieć co i jak i komu mamy być posłuszni! Tylko Bogu!!
Ćwierćinteligenci nie zrozumieją.Dla nich wolność to "róbta co chceta". Wolność to jak najbardziej posłuszeństwo.Na przykład osiąganie celów,które daje wolność ( finansową,społeczną itp.) to posłuszeństwo narzucanemu samemu sobie planowi działania.
@kapitanmarchewa Przezabawne, kiedy niewolnik żydowskiej religii tłumaczy Ci czym jest Wolność
@kapitanmarchewa "...osiąganie celów,które daje wolność [...] to posłuszeństwo narzucanemu samemu sobie planowi działania."
Mam przeczucie, że nie to miał na myśli ten arcybiskup.
@sliko - Skoro nikt nie czuje, że jest wolny, albo co gorsza ma wątpliwości wynikające z własnego spojrzenia na świat, wówczas kapłan musi to wytłumaczyć, WYTŁumaczyć.. WYTŁUMACZYĆ.. i zrobić wszystko, aby posłuszni barankowie wreszcie to zrozumieli...
@kapitanmarchewa Najważniejszą cechą ludzi wolnych jest odpowiedzialność.
a biskup Ryś to kot, czyli pies
To może ja zacytuję co powiedział dalej.
"Jesteś wolny? Kogo słuchasz, komu się poddałeś w życiu? Żyjesz tylko dla siebie, czy potrafisz żyć też dla kogoś i podporządkować swoją wolę woli drugiego? Na tym polega posłuszeństwo wolnych ludzi."
"Only a paradox comes close to comprehending the fullness of life" - C. Jung.
Robisz co chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz. To jest wolność. Zaznasz jej tylko na odludziu.
@J_R Albo świadomie decydujesz, że chcesz się poddać określonym rygorom. Wolność to niekoniecznie życie obiboka i włóczęgi, ale także świadomie wybrana dyscyplina wewnętrzna i samorozwój. Posłuszeństwo własnym zasadom. Wolność tego typu ma tę przewagę, że można jej doświadczyć w każdych warunkach. W ten sposób wielu wybitnych ludzi zachowało godność i nie dało się złamać pomimo np. więzienia i represji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2018 o 11:26
@daclaw Nie rozumiesz czym jest wolność. Posłuszeństwo własnym zasadom wynika z posiadania tych zasad. Jeżeli się łamie własne zasady z byle powodu, to znaczy, że się nie ma tych zasad. Koniec kropka, nie co się oszukiwać. Dyscyplina wewnętrzna jest niezbędna do osiągania założonych celi. Jest niezależna od wolności. Samorozwój tak samo. To co opisujesz, to są cechy charakteru, dość pozytywne, ale nie składają się w żaden sposób na wolność.
@J_R Twierdzę, że wolność to stan umysłu a nie sytuacja ciała.
Wracając do twojego odludzia - jak rozumiem, praca zawodowa nie wchodzi w grę, bo czyni "niewolnikiem". A więc na tym odludziu miałbym sobie sam zbudować schronienie, uszyć odzież i wyhodować żarcie, tak? Wybacz, ale jaka to dla mnie wolność, skoro nienawidzę budowlanki (jestem chory, gdy głupią spłuczkę muszę naprawić) i grzebania w ziemi? Czułbym się totalnie upodlony, a nie wolny. Już bym wolał w korpo siedzieć, w klimatyzacji i z dobrym bufetem dwa piętra niżej, niż, kuna, grządki pielić.
@daclaw Oba stany są niezbędne. Wolność umysłu i ciała na raz. Jesteś zarówno ciałem, jak i umysłem. W społeczeństwie można się cieszyć swobodami, można o nie walczyć. Można też mieć podejście wolnego człowieka, ale ostatecznie każda swoboda ma swoją granicę, za przekroczenie której są przewidziane kary, więc ten wolny człowiek musi kalkulować, czy warto łamać te granice, a może warto zmienić miejsce przebywania. Nie przeszkadza mi to jednak, wolę właśnie mieć swobody i dostęp do owoców pracy innych, niż wolność i zastanawianie się, czy jutro coś zjem, czy może mam się przestawić na powietrze.
@J_R na odludziu jeśli np. nie zasiejesz w odpowiednim terminie, to nie wyrosną Ci plony i zdechniesz z głodu itd itp żeby funkcjonować wszystko musi być podporządkowane rytmowi natury... tak, że na pewno nie robi się tego co się chce kiedy się chce ale to co jest konieczne aby przetrwać. Moim zdaniem wolność jest wtedy kiedy się nie boisz i nie ma nic wspólnego z tym co się kiedy się robi. KK nigdy tego nie przyzna bo fundamentem jego działalności jest strach właśnie.
nie wychodzą chłopcy z formy, choć kiedyś na topie było hasło "mordujcie wszystkich Bóg rozpozna swoich"....chociaż Ojciec założyciel mawiał "«Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną»
@SailorMerkury Ale wiesz, że to fejk - "mordujcie wszystkich Bóg rozpozna swoich"?
@RomekC
Skąd to przekonanie?
@Aarcticfrost "Z rzezią miasta [Béziers] wiąże się anegdotyczna wymiana zdań pomiędzy krzyżowcami a opatem Arnaud, którą opisał ok. 20 lat po rzezi mnich Caesarius of Heisterbach. Zapytany, jak krzyżowcy mają odróżniać katarów od chrześcijan, Arnaud miał rzekomo odpowiedzieć: "Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich" (łac. Caedite eos! Novit enim Dominus qui sunt eius). Według Regine Pernoud Cezar z Heisterbach swe dzieło napisał około sześćdziesiąt lat po opisanych wypadkach i żadne źródło z epoki nie potwierdza tego, by takie słowa padły. Sam Cezar miał według niej "żywą wyobraźnię". Od 1866 żaden historyk nie traktował tego zdania poważnie." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_B%C3%A9ziers)
@RomekC żadne źródło z epoki nie potwierdza zmartwychwstania Chrystusa . O dogmatach że jest bogiem i równocześnie synem boga jak i został nawiedzony przed ducha tez nie ma.. Malo tego o niepokalanym poczęciu i cudownym zaśnięciu też z epoki nie ma śladów. A do tego inne dzieła opisujące tom materie zwane apokryfami zostały uznane przez KK nieprawdziwe . Fajnie sobie wybierać i usuwać to co do twojej wizji nie pasuje. Ja powiem tak : Już od ponad stulecia może nawet dwóch patrząc na rewolucję francuską nikt poważny i choć trochę inteligentny nie bierze tych bajek dla dzieci na serio .
@RomekC
Ale Ty mi o rzezi katarów wykładu nie rób, bo doskonale znam tę "chlubną" kartę z historii watykańskich morderców.
I serio, Wikipedia jest dla Ciebie źródłem wiedzy historycznej???
Co do reszty historii tworzonych, lub dyskredytowanych przez czarną mafię - to ~KX mnie ubiegł...
@Aarcticfrost "I serio, Wikipedia jest dla Ciebie źródłem wiedzy historycznej???"
Teraz Twoja kolej. Czekam na Twoje źródło.
A propos tego co napisał @KX, nie za bardzo wiem co odpowiedzieć. Nikt w tym democie nie poruszał tematów wiarygodności zmartwychwstania Chrystusa, dogmatu, że jest on Bogiem, niepokalanego poczęcia, cudownego zaśnięcia oraz apokryfów. Nie wiem dlaczego on poruszył ten temat i Ty do niego nawiązujesz.
Posłuszeństwo nie, ale SAMOKONTROLA - to i owszem.
Znamię niewolnika to mieszanka totalnej bezradności i braku hamulców gdy łańcuchy są zdjęte.
Nie mylcie posłuszeństwa z (samo)dyscypliną.
Jestem wolny. Wolno mi wszystko. Nie będę posłuszny gdy jakiś policjant każe mi jechać 90km/h. Moja bryka wyciąga 195 wiec tyle będę jechał i cześć pieśni. Niech sobie katole będą posłuszni ale ode mnie wara.
Jak człowiek jest posłuszny Bogu to jest wolny.
Wolny od zniewoleń nałogów i ludzkich osądów.
Bo Bóg daje siłę, poczucie wartości i radość.
Ludzie bez Boga budują swoje poczucie wartości pieniedzmi, pracą, romansami, imprezami. Ale to zniewolenie. Posłuszeństwo Bogu daje prawdziwą wolność.
A kto Ci takich głupot naopowiadał? A poza tym który bóg, bo jest ich tylu ilu wyznawców...
Jak komukolwiek jesteś posłuszny , kogokolwiek prosisz o wybaczenie czy o łaskę to wolny nie jesteś...
@kowaleczka Jak to który? Ten jedyny, prawdziwy.
;-)
@~KX Otóż to. Wolność to możliwość decydowania o sobie i swoim życiu. Podporządkowanie zasadom religii to zawsze ograniczenie wolności.
@RomekC I to jest właśnie główny argument, dla którego nie lubię fanatyków religijnych. Wierzą w to co im zaprogramowano, głusi na jakiekolwiek logiczne argumenty.
Nie od dziś wiadomo że Religia służy do manipulacji głupi społeczeństwem.
Hipokryci w czapkach i strojach jak faryzeusze za czasów biblijnych. Słuchający nauk papieża i innych biskupów zamiast słuchać Pana Jezusa. Jezus powiedział że tylko on jest pośrednikiem miedzy człowiekiem a Bogiem, a księza i tak mają to gdzies i modlą sie do MAryji i martych świetych. Odprawiają msze za umarłych itd. Ludzie nie dajcie się ogłupić czytajcie pismo świete będziecie wiedzieć co i jak i komu mamy być posłuszni! Tylko Bogu!!
mnie bardziej ciekawi jakie są cechy ludzi szybkich?
Przewaga włókien mięśniowych szybkokurczliwych nad wolnokurczliwymi.