@Gambini; Na moje oko to nastolatka - ma typowo młodzieńczy rozkład tłuszczu (tyle,że jest go "trochę" za dużo).
Bieganie to ostatnia rzecz, która jest potrzebna jej stawom i kręgosłupowi; lepiej sprawdziłby się nordic walking, bo wysiłek duży, a obciążenie kręgosłupa mniejsze.
Nie. To akurat nie jest ważne. Ważne jest to, że sam siedziałeś na kanapie doprowadzając się do takiego stanu jak na gifie i próbujesz sobie wmówić, że przez chęci do zmian jesteś lepszy od innych.
@Tuminure Z drugiej strony zauważył swój błąd i postanowił go naprawić. W dzisiejszych czasach mało jest takich ludzi, bo przecież wszyscy jesteśmy nieomylni, a nasze decyzje są bezbłędne i nie podlegają krytyce :)
@johnyrabarbarowiec Nie sądzę, żeby to zauważenie błędu było wystarczające do dowartościowywania się poprzez próbę przedstawienia siebie jako lepszej osoby od tych, którzy siedzą na kanapie.
@Tuminure Zależy jak na to spojrzymy, jeden wygląda byle jak i nie zamierza z tym nic zrobić, drugi wygląda fatalnie ale bierze się w garść. Z jednej strony ten pierwszy aż tak się nie zapuścił, z drugiej ten drugi wziął się za siebie. Z doświadczenia wiem, że łatwiej się nie zapuścić niż wziąć za siebie :)
@johnyrabarbarowiec Ja spoglądam na to z tej strony, w której dowartościowywanie się kosztem innych nie jest pozytywną czynnością. Niezależnie od tego czy dowartościowujesz się znieważając kanapowego lenia, nieudacznika, grubasa, papieża, czy właściwie kogokolwiek innego. Można wziąć się za siebie nie robiąc tego kosztem innych ;).
@Tuminure A czy grubas który wziął się do roboty komuś robi krzywdę? Nie, w zasadzie biorąc pod uwagę to, że wziął się za siebie taki leń (bo będąc takim grubasem musi być mega leniem) to jest nawet motywacją dla innych, skoro taki leń się wziął za siebie to co ma powiedzieć człowiek który aż takim grubasem nie jest? ;)
mniemam że te grube coś przesiedziało na tyłku przed kompem czy gdzie tam znacznie więcej czasu ode mnie... no ale BMI może przecież kłamać (za wyjątkiem body-builderów), rodzimy się grubi i nie mamy na to wpływu. Bijcie brawa i podziwiajcie ów osobnika.
trzeba dla goscia piątke przybic ze wyrwal sie z fotela i ogarnol..
ku..wa.. koles ruszyl dupe i ma w dupie komentarze ze jaki grubas..
postanowil cos zmienic..
to sie liczy i powodzenia!
:)
Nie polecałabym przy takiej masie zaczynać od biegania, które zniszczy ci stawy. Lepsze byłyby na początek lżejsze ćwiczenia. Głupota, a nie powód do pochwał czy - o zgrozo - naśladowania.
Fajnie, tylko po co tak szybko? Ten numer na klacie świadczy, że jeszcze z kimś konkuruje. Powinien zacząć od małych dłuższych wysiłków.
@Gambini Facet zniszczy sobie stawy, zanim zdąży zrzucić te kilkadziesiąt kg. nadwagi....
@~mjk9k To jest chyba kobieta.... chyba.
@Ashardon
Bo co? Bo ma cycki?! Facet też może mieć cycki, wystarczy że jest spasiony. Wtedy to są Moobsy.
@Gambini; Na moje oko to nastolatka - ma typowo młodzieńczy rozkład tłuszczu (tyle,że jest go "trochę" za dużo).
Bieganie to ostatnia rzecz, która jest potrzebna jej stawom i kręgosłupowi; lepiej sprawdziłby się nordic walking, bo wysiłek duży, a obciążenie kręgosłupa mniejsze.
Nie. To akurat nie jest ważne. Ważne jest to, że sam siedziałeś na kanapie doprowadzając się do takiego stanu jak na gifie i próbujesz sobie wmówić, że przez chęci do zmian jesteś lepszy od innych.
ważne jest to żeby nie doprowadzić się do takiego stanu
@Tuminure Z drugiej strony zauważył swój błąd i postanowił go naprawić. W dzisiejszych czasach mało jest takich ludzi, bo przecież wszyscy jesteśmy nieomylni, a nasze decyzje są bezbłędne i nie podlegają krytyce :)
@johnyrabarbarowiec Nie sądzę, żeby to zauważenie błędu było wystarczające do dowartościowywania się poprzez próbę przedstawienia siebie jako lepszej osoby od tych, którzy siedzą na kanapie.
@Tuminure Zależy jak na to spojrzymy, jeden wygląda byle jak i nie zamierza z tym nic zrobić, drugi wygląda fatalnie ale bierze się w garść. Z jednej strony ten pierwszy aż tak się nie zapuścił, z drugiej ten drugi wziął się za siebie. Z doświadczenia wiem, że łatwiej się nie zapuścić niż wziąć za siebie :)
@johnyrabarbarowiec Ja spoglądam na to z tej strony, w której dowartościowywanie się kosztem innych nie jest pozytywną czynnością. Niezależnie od tego czy dowartościowujesz się znieważając kanapowego lenia, nieudacznika, grubasa, papieża, czy właściwie kogokolwiek innego. Można wziąć się za siebie nie robiąc tego kosztem innych ;).
@Tuminure A czy grubas który wziął się do roboty komuś robi krzywdę? Nie, w zasadzie biorąc pod uwagę to, że wziął się za siebie taki leń (bo będąc takim grubasem musi być mega leniem) to jest nawet motywacją dla innych, skoro taki leń się wziął za siebie to co ma powiedzieć człowiek który aż takim grubasem nie jest? ;)
mniemam że te grube coś przesiedziało na tyłku przed kompem czy gdzie tam znacznie więcej czasu ode mnie... no ale BMI może przecież kłamać (za wyjątkiem body-builderów), rodzimy się grubi i nie mamy na to wpływu. Bijcie brawa i podziwiajcie ów osobnika.
Lepiej późno niż wcale.
trzeba dla goscia piątke przybic ze wyrwal sie z fotela i ogarnol..
ku..wa.. koles ruszyl dupe i ma w dupie komentarze ze jaki grubas..
postanowil cos zmienic..
to sie liczy i powodzenia!
:)
Grubas na maratonie. Widziałem już wszystko.
Nie polecałabym przy takiej masie zaczynać od biegania, które zniszczy ci stawy. Lepsze byłyby na początek lżejsze ćwiczenia. Głupota, a nie powód do pochwał czy - o zgrozo - naśladowania.