Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
128 177
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Gambini
-4 / 32

W moim przekonaniu zdrada faceta różni się od tej kobiecej.
Mężczyzna może to zrobić jedynie dla cielesnych doznań, z pokusy, a potem wrócić do ukochanej i żyć z nią dalej szczęśliwie. Kobiety przeważnie potrzebują zaangażowania emocjonalnego, a to już automatycznie oddala ją od partnera.
Oczywiście mowa o normalnych zdrowych ludziach, a nie o szlaufach i dupcyngierach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~szachymaty
+13 / 19

@Gambini

To jest dobre tłumaczenie dla nastolatków, u których rządzą emocje.
U człowieka dojrzałego, który rozumem powinien potrafić poskromić emocje, takie tłumaczenia są żałosne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~L3834u
+3 / 9

@Gambini Uwielbiam tłumaczenia zachowań ludzkich na podstawie czytaj mechaniki podstaw psychologii wg. randomów z neta. Wg. tej koncepcji wyciągnięcie pistoletu na środku ulicy i strzelenie drugiemu człowiekowi w głowę jest w 100% wytłumaczalne i wynika z tego, że mężczyźni są z natury agresywni i dążą do konfrontacji fizycznej, szczególnie z innymi mężczyznami, w celu udowodnienia, że są od nich lepsi (silniejsi).
Sprowadzając funkcjonowanie człowieka do najniższego poziomu jak ty to robisz możemy wyjaśnić wszystko od załatwiania potrzeb fizjologicznych na środku ulicy po gwąłty, kradzieże, rozboje,morderstwa itd. Nie, zdrowy psychicznie facet NIE ma niemożliwej do zaspokojenia potrzeby wyr*chania wszystkiego co powoduje, że stanie mu pała. I nie, kobieta nie pi#przy się z innymi za każdym razem jak jest jej smutno, a partner akurat miał ciężki dzień w pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+4 / 4

@Gambini
Masz rację ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
+2 / 2


Doszliście do błędnych wniosków, bo widocznie źle zinterpretowaliście moją wypowiedź.
@~szachymaty
Nie traktuję tego jako usprawiedliwienie czynów, tylko opisuje mechanizmy nimi rządzące i formę jaką przybierają, przynajmniej w opinii mojej, zwykłego "randoma z neta".
@~L3834u
Twoje wnioski są całkiem z kosmosu, ale też nie do końca mijasz się w tym z prawdą,
Do Twojego przykładu można dodać, że większość agresywnych zachowań, jak te które przytoczyłeś
występują u mężczyzn za czym stoi genetyka, ale NIE jest to usprawiedliwieniem.
Dla lepszego zrozumienia, jest różnica między wyjaśnieniem pewnych przyczyn, a usprawiedliwianiem zachowań.



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shamcia
-2 / 10

@Gambini "Mężczyzna może to zrobić jedynie dla cielesnych doznań, z pokusy, a potem wrócić do ukochanej i żyć z nią dalej szczęśliwie."

Szacunek, szczerość i troska to podstawy zdrowego związku. Seks zawsze wiąże się z ryzykiem, że "coś" się złapie lub zostanie się rodzicem. A skoro zdradzający/a kłamie i uważa, że zaspokojenie cielesnego kaprysu jest ważniejsze niż zdrowie partnera oraz inwestowanie czasu i zasobów w związek, to o szczęściu nie może być mowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ACTAstop
0 / 2

Normalny facet nie zdradza kobiety jeśli jest mu z nią dobrze. Z moich doświadczeń wynikało, że to kobiety szukały dodatkowych bodźców. Nie potępiam ich działań. Jeśli uważały, że z innym będzie jej lepiej droga wolna z zastrzeżeniem, że powrotów nie będzie. Po mniej więcej tygodniu pytałem z troski (bądź co bądź skoro byliśmy razem to nie na próbę) smsem czy wszystko w porządku, ale tylko tych kobiet, które powiedziały wprost, że My nie mamy przyszłości. Te, które miały mnie w rezerwie olewałem ciepłym moczem. Mniej więcej w takim nastroju:

Trapiony goryczką sumienia,
chcąc pomóc przyjaciółce.
Zrobiła ze mnie jelenia,
kładąc na przegrywów półce.

Noworoczne romanse
ja jak młody podjarany.
Myślałem, że mam szanse
a zostałem wyc*ujany.

Wyciągnąłem do niej dłonie
a te dłonie poszarpała.
W piekle niechże spłonie
pierd*lona suka mała!

Czarna Mamba mnie zatruła,
w serce jadu nawstrzyknęła.
Ta zdradziecka niska guła,
dupsko swoje mi wypieła.

Tak to bywa gdy się starasz
jesteś graczem rezerwowym
Niecnej szmaty tym nie jarasz,
będąc kołem ratunkowym.

Choć uczucie do niej zgasło,
była moją wielką weną.
Pozostało po niej hasło
"Człek człekowi Hieną*"

*Anagram jej imienia. W treści dużo nawiązań do zwierząt, które były jej pasją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ahlol
+17 / 31

Haha. Też miałem tysiące pytań jak narzeczona mnie zdradziła. Na te wszystkie pytania odpowiedział mi kolega i odpowiedź jest jedna - 'bo jest szmatą' :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
-2 / 16

@Ahlol To jest dobre, standardowe pocieszenie, prawda przeważnie jest bardziej bolesna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+12 / 14

@daasdfasfsd skoro była w związku(narzeczeństwie) to nie była wolna, debilu. Skoro znalazła sobie "lepszego", to trzeba było się rozstać z obecnym ZANIM się z tamtym puściła. Bo teraz jest szmatą, i to ona jest winna, nie on. A tamten jest frajerem, bo skoro zrobiła tak z jednym, to z nim też może.
To jasne że za problemy w związku/kontaktach odpowiadają obie osoby(zazwyczaj), ale wtedy się o tym rozmawia. Tak ciężko jest powiedzieć "przepraszam, kocham innego, to koniec", i dopiero później iść z tamtym do łóżka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SamuelWolf
0 / 2

@Gambini Nie. Prawda jest taka sama. Wszystko inne to preteksty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SamuelWolf
+3 / 3

No tak, "jeśli zdrada jest wielokrotna problem prawdopodobnie leży po obu stronach". Jedna z wiekszych bzdur jakie kiedyś słyszałem Resiak ma racje. Jak ci się cos nie podoba to albo kogoś rzucasz, albo usiłujesz to naprawić i rozmawiać z drugą osobą o tym, a nie pi#przysz innych, bo każdy da ci coś, co chcesz.
Obustronna wina? Znam sporo przypadków zdrady:
1. Nuda, bo jedna osoba nie pracowała, a druga tyrałą na jej zachcianki i utrzymanie domu 2 etaty
2.. Ch&j wie
3. Tak miała kaprys pobzykać
4. Stwierdził, że w sumie to wróci do byłej będąc już w jednym związku
5. Nie potrafił się zdecydować, która mu się bardziej podoba
Pomijam już typowe argumenty w internecie typu: nie chciała seksu, albo nie chciała anala/orala/BDSM

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wyblinka
+2 / 8

Bez sensu jest zadawać takie pytania. Szkoda czasu na ich wymyślanie i na słuchanie odpowiedzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jamachama2
-4 / 18

Szanowna zdradzona... najwidoczniej tamta kobieta dała mu to, czego Ty nie byłaś w stanie mu dać, a by wiedzieć co to takiego, należy ze swoim facetem ROZMAWIAĆ, a nie mówić do niego, rozmowa to jest DIALOG, a nie monolog.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+1 / 5

@jamachama2 skoro mu czegoś brakowało, to nie powinien sam z tym wyjść do rozmowy? Ludzie nie potrafią czytać w myślach, jak mówisz im że "wszystko ok" to tak to odbierają.
Winny zawsze jest ten zdradzający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B brudger
+10 / 14

taa, a jak kobieta zdradza to nie zadaje pytań tylko tłumaczy to winą faceta który albo jej nie rozumiał, albo ograniczał albo od początku nie było "więzi"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wojna_
-4 / 4

"Dlaczego mnie nie rzuciłeś?"
Czyli nie byliście w związku formalnym.
"Czy byłam słaba w łóżku"
I już wszystko jasne. Obejrzyj Mark Gungora. Jest świetny. Mówi często bolesną, ale prawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SamuelWolf
+4 / 4

Była kiedyś pewna osoba, która powiedziała mi "bolesną prawdę", ze nikt mnie nie lubi, a część osób ze mną gada, ale tylko z litości. W pewnym momencie nawet zastanawiałem się czy nie ma racji, ale poszperałem i okazało się, że większość wspólnych znajomych albo jej nie lubi, albo uważa, że ma pewne odchyły, które trzeba u niej tolerować.Jej lista prawdziwych przyjaciół była krótsza niż lista ludzi z którymi spałem. A umówmy się, playboyem to ja nie jestem.
Tak to jest z bolesnymi prawdami, ze 90% z nich to złośliwe bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nazwa_taka
+1 / 3

co za goowno, do potegi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mcjahjah
-4 / 8

Dramatyczne komentarze, a tak naprawdę nikt nie zna przyczyny zdrady.
Może był to jednorazowy skok w bok, ona robiła mu z życia piekło, a on bał się ja zostawić żeby nie zrobiła sobie krzywdy.Może była chorobliwie zazdrosna, on ją kochał, ale w pewnym momencie powiedział sobie "chcesz zdrady to ją dostaniesz". Może był po prostu ch*jem. Może się pomylił i puknął siostrę bliźniaczkę.
Raz ze złości przyp**oliłem pięścią w ścianę co skończyło się złamaniem. Skutki były do przewidzenia i były oczywiste, mimo tego tak właśnie zrobiłem. Ze zdradami bywa podobnie, pod wpływem chwili człowiek się zapomina, i daje się ponieść emocjom. A co z "łóżko to nie miłość"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
-4 / 4

@mcjahjah
W sumie racja. Miłość miłością, a sex sexem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+2 / 6

Jedno jest pewne, jeśli żyłby w szczęśliwym związku, gdzie w łóżku aż iskry lecą, to za inną by się nawet nie obejrzał, myślę, że w drugą stronę to tak samo działa (czyli kobieta zdradzająca faceta), ale tak jak już nieraz pisałem, cały czas zakładamy firmy, a nie związki oparte na miłości i to jest bardzo smutne, że żyjąc w czasach, gdzie idzie się dorobić (na zasadzie syn kowala wcale nie musi być kowalem, a nawet jak już musi, to może być tym kowalem np. w Norwegii) to i tak wybieramy drogę na skróty. Może nie ma motyli w brzuchu, ale on da mi stabilność finansową, ona zadba o ognisko domowe, związki z tzw. "rozsądku", a potem motyle czujemy w stronę nowo poznanej kobiety/faceta i bach zdrada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+3 / 3

@Nickznik wiesz każdy zdrowy facet na ładną dziewczynę zwróci uwagę. Natomiast jeśli widzisz nieznajomą ładną dziewczynę i myślisz sobie, ale bym ją chędożył, to w mojej opinii słabo szczęśliwy ten Twój związek, bez urazy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Yowisee
0 / 0

Odpowiedź jest zawsze tylko jedna. Z.n.u.d.z.i.ł.e.ś ( a.ś ) s.i.ę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
-1 / 5

Powiem Wam coś: znalazłam kiedyś blog pewnego mężczyzny, który pisze o naturze facetów. I ten mężczyzna pisze (ku mojemu zaskoczeniu), że facet jest gorszy tzn bardziej skomplikowany niż kobieta. Kiedy facet odchodzi czy zdradza, to nie musi mieć jakiegoś konkretnego powodu. Odchodzi i zdradza, bo tak, bo mu się tak zachciało, bo tak poczuł, bo tak mu w duszy zagrało i już. Nie ma konkretnego powodu. I nie ma konkretnego czasu dla faceta, kiedy chce odejść lub zdradzić. Czyli, kobieto kochana, nie znasz dnia i nie znasz godziny :) No z tego wniosek. Zresztą sama to przeżyłam po wielokroć i muszę potwierdzić słowa z bloga tego mężczyzny. A co pisze o kobietach? Pisze, że kobieta jest przewidywalna bynajmniej nie jak pogoda w górach tzn. kobieta nie odejdzie i nie zdradzi dopóki jest zabezpieczona w związku i czuje się pod każdym względem zaopiekowana. To jest gwarancja dla każdego faceta. Można na tym polegać. Jestem kobietą i potwierdzam to. Gdy robi się w związku nieciekawie a kobieta nie dostaje tego, na co liczyła, robi w tył zwrot i już jej nie ma. Bez żalu. Bez łez. Odchodzi. A facet może się tego spodziewać. Natomiast z facetami, to jak już napisałam, jest kompletnie inaczej. Moja kiedyś koleżanka powiedziała mi tak (dziś dopiero rozumiem te słowa, bo zmądrzałam po moich doświadczeniach): "Facet nie kiełbasa, nie wywąchasz". Dosłownie. Nie wywąchasz, nie przewidzisz, nie będziesz nigdy wiedziała, kiedy mu jeb*ie i postanowi zostawić Ci klucze w skrzynce na listy podczas gdy Ty siedzisz w pracy. I nie pomoże nic: ani dobra kuchnia, ani dobry sek, ani pełny wikt i opierunek. NIC! Jeśli zechce Cię zdradzić lub zostawić, to właśnie to zrobi. A dlaczego? Na to pytanie najczęściej nie istnieje żadna odpowiedź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~solololo
+3 / 3

Ok, jest typ facetów którzy tak robią (w sensie na niespodziewajkę), ale to "bez powodu" to już kompletny bullshit. Facet zawsze ma powód, tylko że nie zawsze ten powód pasuje do jego wizerunku. Z tego też utworzył się mit "bez powodu", bo choćby przypiekany po jajcach, taki facet po prostu nie puści pary. I tak btw. jeśli przeżyłaś to na wielokroć to mam smutną dla Ciebie wiadomość, popełniasz cały czas ten sam błąd w doborze samców (no ale z takimi koleżankami to się nie dziwię :P).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ppppppppppppp
+4 / 4

takie samo, pierwsze pytanie zadałem mojej byłej - nie potrafię pojąć jaką trzeba być szmatą, żeby zdradzać zamiast odejść

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
-4 / 4

Znalazła coś lepszego. Tak działa biologia. Widocznie nie byliście ze sobą zżyci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~true_xxxx
-1 / 3

Demot ma duzo slabych, bo zostala zdradzona kobieta. Jakos jakby byl zdradzony facet, to mialby lepsza ocene.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ACTAstop
+1 / 1

Trapiony goryczką sumienia,
chcąc pomóc przyjaciółce.
Zrobiła ze mnie jelenia,
kładąc na przegrywów półce.

Noworoczne romanse
ja jak młody podjarany.
Myślałem, że mam szanse
a zostałem wych*jany.

Wyciągnąłem do niej dłonie
a te dłonie poszarpała.
W piekle niechże spłonie
pierd*lona suka mała!

Czarna Mamba mnie zatruła,
w serce jadu nawstrzyknęła.
Ta zdradziecka niska guła,
dupsko swoje mi wypieła.

Tak to bywa gdy się starasz
jesteś graczem rezerwowym
Niecnej szmaty tym nie jarasz,
będąc kołem ratunkowym.

Choć uczucie do niej zgasło,
była moją wielką weną.
Pozostało po niej hasło
"Człowiek człowiekowi Hieną"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Astian
+7 / 7

I jak zwykle, samo to ze jest sie facetem to start z przegranej pozycji. Powiem wam jak to wyglada siedziec w walacym sie zwiazku. Jestesmy para od 5 lat, z czego rok po slubie. Bylo nawet ok (pomimo problemow, wlaczylem, cos sie nawet zaczelo zmieniac na lepsze), ale papier i wplywy zewnetrzne zniweczyly wszystko. Teraz jest ciagla nerwowka, zgrzyty i klotnie. We wlasnym domu jestem intruzem. Spie na sofie (dobrze ze mam gdzie) bo juz nie moge zniesc przebywania w jednym pomieszczeniu. Jedyne co mnie prz niej trzyma to dziecko. Ten maly szatan to jedyne spoiwo tonacego statku... pytanie na jak dlugo. Płacz i wyrzuty zaczynaja sie w chwili gdy jej mowie co mi lezy na sercu. "ja tak nie chce, ja to zmienie, to nie tak, przeciez wiesz ze cie kocham i tlko to sie liczy"... w kolko ta sama mantra. 2-3 dni jest ok, potem wista wio i stara plyta znowu gra.
I teraz jak ja wyjde i trzasne drzwiami to bede tym zlym bo zostawie zone z dzieckiem. A jakby sie tak zdarzylo ze spotkam kobiete ktora po prostu sprawi ze poczuje sie lepiej... ze przy niej nie bede myslal o tak skrajnych posunieciach jak przy zonie? Czy jesli bym zdradzil to bylbym zly? Bo widzicie, zona sprawia ze mysle nawet o samobojstwie, ale dla wszystkich to nie mialoby znaczenia, ja bylbym tym dupkiem ktory zdradzil, powody sa nie istotne.
Ale gdyby sytuacja byla odwrotna, to juz co innego, wtedy kobieta jest usprawiedliwiona i rozgrzeszona, a ty samcu, podla swinio ZDYCHAJ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+2 / 2

@Astian ze szczerego serca ci współczuje :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2018 o 17:16

avatar Skorpion91
+2 / 2

ja mysle ze to proste, ci faceci co sa najfajniejsi, pociskaja najlepsze bajery i ogolnie sa fajni to maja w tym wprawe, gdzies sie musieli dlugo cwiczyc, podchodza do dziewczyn powierzchownie, maja wyuczone taktyki na zdobycie dupy do takiej perfekcji ze wyglada to naturalnie,ale taktyka obejmuje tylko dzialania do zdobycia dupy i zaliczenia ewentualnie orania jej jeszcze przez jakis czas, nie uwzglednia dlugoterminowego wspolnego zycia, cala energia i wszystko co dobre poszlo juz na sam start a im dalej tym juz bedzie tylko gorzej. Natomiast ludzie co mysla przyszlosciowo na poczatku maja ciezko bo nie przelicytuja klamcow co obiecuja zlote gory,zielone wyspy i gruszki na wierzbie ale mysle ze i tak nie warto klamac bo na klamstwie nie zbuduje sie nic trwalego, niestety mlodziez tak nie uwaza, kazdy jeden musi tego zla doswiadczyc i osobiscie sie o tym przekonac, no i to tak sie kreci :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skorpion91
0 / 0

w sumie uwazam ze zawsze swoj do swego ciagnie; dziewczyny zalatwione w ten sposob to jest ten sam garunek co ci zdradzieccy faceci, z zasady dobieramy sie jakas wspolna wiezia, zgaduje ze takie dziewczyny zdradzone i oszukane same planowaly zdrady i oszustwa ale zostaly po prostu troche wyprzedzone w dzialaniu, przeciez wiedzialy kogo biora a napewno w duszy czuly, tylko mialy nadzieje ze beda razem z partnerem krzywdzic innych lub ze ona skrzywdzi jego ale nie na odwrot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2018 o 20:14

avatar S_Jupiter
0 / 0

mi się tak raz zdarzyło w życiu, wyprzedziłem, ale przez to jaka ona była, coraz to gorsza to nigdy tego nie zalowalem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kar_lina1
0 / 0

przykro się czyta takie rzeczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem