skoro wszystko jest w rekach boga, to moze zrezygnujcie z lekarzy? wreszcie nie bedzie kolejek... a w kosciolach miejsca jest dosyc, mozecie sie tam modlic o zdrowie do woli
Wyjątkowo debilna historia.
Wyjatkowy lekarz specjalista, jedyny nikt go nie moze zastapić, w szpitalu i okalicach nie ma innego. po czym robi sam jeden operację, która trwa pewnie ponizej godziny.
A jeśli pacjent przezył Dzięki Bogu, to po co było fatygować lekarza?
@katarina9876 Zdarza się. U mnie w rodzinie mówi się, że osoba zmarła musi zostać pochowana do końca tygodnia - bo pociągnie go za sobą. Zatem byłam chyba na trzech pogrzebach wyprawianych w dzień po śmierci - choć częściej są to 2-3 dni.
Panie Tomkosz. Demotywator jest o ignorancji między innymi a pan zachował się jak ignorant nie czytając treści tylko pisząc nienawistne komentarze żeby komuś uprzykrzyć dzień. Jest wyraźnie powiedziane w treści demota iż lekarze są aby pomóc.
Czytałam, już bardzo podobną historię tylko o niebo lepiej napisaną, bez bzdur typu wczoraj umarł -dziś pogrzeb, itd. Możliwe, że istnieją lekarze z pasją, miłością i powołaniem, ale mimo to dla mnie cała sytuacja to fikcja, nikt przy zdrowym rozumie nie jest w stanie pracować (tym bardziej lekarz, gdzie potrzeba spokoju i skupienia) w obliczu tragiedii, jaką jest nagła śmierć własnego dziecka.
skoro wszystko jest w rekach boga, to moze zrezygnujcie z lekarzy? wreszcie nie bedzie kolejek... a w kosciolach miejsca jest dosyc, mozecie sie tam modlic o zdrowie do woli
Wyjątkowo debilna historia.
Wyjatkowy lekarz specjalista, jedyny nikt go nie moze zastapić, w szpitalu i okalicach nie ma innego. po czym robi sam jeden operację, która trwa pewnie ponizej godziny.
A jeśli pacjent przezył Dzięki Bogu, to po co było fatygować lekarza?
@likkaq "Operacja trwała kilka godzin". To musiał być cholernie długi pogrzeb.
pal licho te kilka godzin. Od kiedy pogrzeb wyprawiają dzień po śmierci?
@katarina9876 Zdarza się. U mnie w rodzinie mówi się, że osoba zmarła musi zostać pochowana do końca tygodnia - bo pociągnie go za sobą. Zatem byłam chyba na trzech pogrzebach wyprawianych w dzień po śmierci - choć częściej są to 2-3 dni.
Wzruszyłem się. Naprawdę wzruszyłem się prawie do łez. Ilością idiotów, którzy bezkrytycznie łykają takie zmyślone, łzawe historyjki.
Ta, wczoraj zginął, dzisiaj pogrzeb i czekali z pogrzebem, aż medyk wróci po kilkugodzinnej operacji.
Dodajcie jeszcze, że kierowca klaskał.
Panie Tomkosz. Demotywator jest o ignorancji między innymi a pan zachował się jak ignorant nie czytając treści tylko pisząc nienawistne komentarze żeby komuś uprzykrzyć dzień. Jest wyraźnie powiedziane w treści demota iż lekarze są aby pomóc.
Życie jest piękne tylko ludzie to ku*wy
Reasumując tą historię "na faktach", mam jedno pytanie: W którym cywilizowanym państwie pogrzeb jest dzień po wypadku?
Czytałam, już bardzo podobną historię tylko o niebo lepiej napisaną, bez bzdur typu wczoraj umarł -dziś pogrzeb, itd. Możliwe, że istnieją lekarze z pasją, miłością i powołaniem, ale mimo to dla mnie cała sytuacja to fikcja, nikt przy zdrowym rozumie nie jest w stanie pracować (tym bardziej lekarz, gdzie potrzeba spokoju i skupienia) w obliczu tragiedii, jaką jest nagła śmierć własnego dziecka.
A w tle skrzypeczki rzewnie zawodzą: piiiii-tuuu-tiiii-tu-tu
Po pierwsze,ta historyjka była na demotach i to nie raz,po drugie to nie osądzam zbyt pochopnie,ale wydaje mi się że ta historyjka to fejk. XD