Kiedyś szłam chodnikiem za jakimś cwelem, który palił papierosa, a między nami szedł jeszcze młody chłopak, może 16 lat i jadł jabłko. Cwel rzucił petem na chodnik a chłopak ogryzkiem w trawnik. Nagle zza samochodów na parkingu obok wyłaniają się strażnicy miejscy i.... czepią chłopaka za zaśmiecanie trawnika ogryzkiem :/ nożesz kurde, nic tylko się z amebami na mózgi pozamieniali chyba.
@7th_Heaven
Klasyka gatunku. Podobnie jak ukarać starszą babcie z zakupami, za to, że nie przeszła na pasach, mimo, że w momencie kiedy przechodziła przez ulicę, ta była totalnie pusta.
@lasek0110 Póki z psiego gówna nie kiełkują szczenięta, nie widzę sensu porównywania go z rośliną. Tak, jałbko to roślina i w ten właśnie sposób się rozmnaża - produkując owoce, które spadają na glebę, rozkładają się i użyźniając tą glebę, aby wyrosło tam nasiono w nim zawarte. Jeżeli zerwiesz kwitnące trawsko i rzucisz je na trawę, również nie zaśmiecasz środowiska. Psie gówno na trawie również nie zaśmieca środowiska, i ma prawo sobie na niej być, o ile oczywiście nie jest to teren miejski, rekreacyjny czy w inny sposób użytkowany (ścieżka np), z tych oczywistych względów, że będzie ono problemem dla użytkowników tegoż terenu. Jabłko w przydrożnym rowie problemem nijak nie jest.
@brutalna_rzeczywistosc
W 100% się zgadzam. Takie zachowanie dużo bardziej zasługuje na mandat, niż przejście przez ulicę nie na pasach, czy też konsumowanie piwka np. na ławce w parku.
Pet rozkłada się minimum 2 lata. Palacze rzucają pety pod siebie nawet stojąc 2 m od kosza. Taka kultura... Ostatnio widziałem, jak panienka podeszła do kosza na śmieci. Już sądziłem, że chce peta wyrzucić, ale ona go zdusiła na plastikowej obudowie (mimo, że metalowa tacka do tego celu służąca znajdowała się 10 cm obok), po czym peta na tej obudowie zostawiła. Czasem mam wrażenie, że nikotyna im mózgi wyżera.
@Xmen1 Wydaje mi się,że śmiecenie i palenie idzie ze sobą trochę w parze w sensie takim, że więcej śmiecą ludzie którzy palą niż którzy nie palą. I nie chodzi tu o rzucanie peta, ale o ogólne podejście do zachowania porządku. Ci którzy palą są z reguły mniej odpowiedzialni i mniej kulturalni. Zwrócenie uwagi palącemu na przystanku powoduje wielkie oburzenie palącego i krzyk. Wiadomo są wyjątki od reguły ale jednak to znacznie mniejszy %.
@Xmen1 Problem w tym, że dużo ludzi rzuca śmieci tam gdzie stoi, butelki, woreczki, opakowania po czymś, co akurat otworzyli. Widać to w parkach, lesie. Nic więc dziwnego, że i wśród palaczy są tacy. Ja pale i wnerwia mnie śmiecenie, zwłaszcza, jak obok popielniczki, odpowiedniego kosza, leży dużo petów, bo się nie chciało komuś wyciągnąć ręki te 10 cm dalej. Natomiast problem byłby pewnie mniejszy, gdyby były kosze na śmieci. Nie raz pól miasta przeszłam z jakimś papierkiem czy czymś, bo żadnego kosza nie było.
Niewiarygodne! Normalnym ludziom jakoś udaje się nie rzucić pod nogi pampersa z gównem ani butelki po soku. Moim zdaniem jak ktoś jest pieprzonym gnojarzem, to zawsze sobie znajdzie wytłumaczenie, nawet, gdyby kosze były co dwa metry, t będzie biadolił ze nie co pół:/
Szansa że to sie zmieni jest prawie zerowa. Lepszym wyjściem byłoby po prostu wkładanie do filtrów nasion podczas produkcji. Z tego co sie orientuje jakaś firma już tak robi. To jest jedyne wyjście. Z tego chociaż byłby jakiś pożytek.
Mnie tez to wkurza. Niektórzy to wyrzucaja z premedytacją, nawet jak jest kosz obok. Powinny być przesiewacze, które zbierają pety i to powinno być wliczone w podatek od paczki papierosów. Podobnie jak podatek od dymu, który jest wydalany na niepalących czy to na przystanku, czy na przejściach dla pieszych. Zatruwają tych , którzy nie palą a musza wdychac ich smrody. Reasumując najtańsza paczka papierosów powinna kosztować co najmniej 40 zł.
Ja pier*ole widzę że ludzie nie mają nic lepszego do roboty tylko wstawiać jakieś gówno na Demotywatory, przeglądam portal i widzę coraz więcej gówna. Ekolodzy się znaleźli którzy pewnie sami wyrzucaj papierki gdzie tylko popadnie i nikt nie widzi
Wkurza mnie śmiecenie. Petami, torebkami i kubkami z mcd, butelkami, papierkami, ulotkami, puszkami itd. Sama jestem niestety palaczką, biorę ulotki i jedzenie na wynos. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy swoje śmieci rzucają po prostu pod/przed siebie. Dlaczego tak robią? Przejście paru metrów do kosza z wypalonym papierosem czy kubkiem po napoju nie jest chyba jakimś szczególnie ekstremalnym wyzwaniem?
@mam2koty najgorsza to jest patologia która pije a później butelki rzucają o chodnik by się rozbiły. To był wielki problem na rzeszowskich olszynkach do 1 połowy tego roku. Problem był na tyle kłopotliwy że miasto musiało tam zrobić oświetlenie i nawet ma tam być monitoring.
Powinno być tak, że po złapaniu na rzuceniu peta taki osobnik dostaje wybór: płacisz wysoki mandat np. 500 zł czy zbierasz puszkę petów!? Oczywiście policja czy straż miejska powinna dać tę puszkę wielokrotnego użytku np. po groszku oraz foliową rękawiczkę do zbierania. Myślę że większość wybrała by to drugie (w końcu 500 zł za kilka minut pracy) i byłaby to najlepsza dla nich lekcja! No i byłoby od razu czyściej!
Sam jestem palaczem i też trzeba wziąć pod uwagę inne kwestie , przykładowo gdy idę po ulicach Wrocławia i sobie palę to co chwila są śmietniki więc wyrzucam tam gdzie powinienem ale jak np. chodzę po niektórych ulicach w Legnicy czy mniejszych miejscowościach są ulice w których nawet przez 600+ metrów nie znajdziesz śmietnika . Oczywiście zaśmiecanie jest złe , no ale jeżeli nie ma śmietnika i władze miast nie zamierzają tam umiejscowić popielniczek czy śmietników tylko obrazuje jak ich to obchodzi .
@DSJRKRKO sądzę, że mandaty tego nie rozwiążą. Za nie sprzątanie po psie też są mandaty a cudem jest jeśli przez cały dzień chodzenia po dworze uda mi się zobaczyć choć jedną osobę, która sprząta po swoim pupilku.
To już zależy od mentalności człowieka i nie ma znaczenia czym śmieci. Sam jestem osobą palącą i tak jak autora demota również mnie to denerwuje jak ludzie (nieważne czym) zaśmiecają środowisko. A wywalanie filtrów od papierosów czy też innych śmieci bądź sprzątanie po swoim pupilu to już kwestia kultury osobistej.
Kiedyś szłam chodnikiem za jakimś cwelem, który palił papierosa, a między nami szedł jeszcze młody chłopak, może 16 lat i jadł jabłko. Cwel rzucił petem na chodnik a chłopak ogryzkiem w trawnik. Nagle zza samochodów na parkingu obok wyłaniają się strażnicy miejscy i.... czepią chłopaka za zaśmiecanie trawnika ogryzkiem :/ nożesz kurde, nic tylko się z amebami na mózgi pozamieniali chyba.
@7th_Heaven
Klasyka gatunku. Podobnie jak ukarać starszą babcie z zakupami, za to, że nie przeszła na pasach, mimo, że w momencie kiedy przechodziła przez ulicę, ta była totalnie pusta.
@lasek0110 ale wiesz, że dzika jabłoń nie ma sekretnego pojemnika na jabłka pod konarem...?
@lasek0110 Póki z psiego gówna nie kiełkują szczenięta, nie widzę sensu porównywania go z rośliną. Tak, jałbko to roślina i w ten właśnie sposób się rozmnaża - produkując owoce, które spadają na glebę, rozkładają się i użyźniając tą glebę, aby wyrosło tam nasiono w nim zawarte. Jeżeli zerwiesz kwitnące trawsko i rzucisz je na trawę, również nie zaśmiecasz środowiska. Psie gówno na trawie również nie zaśmieca środowiska, i ma prawo sobie na niej być, o ile oczywiście nie jest to teren miejski, rekreacyjny czy w inny sposób użytkowany (ścieżka np), z tych oczywistych względów, że będzie ono problemem dla użytkowników tegoż terenu. Jabłko w przydrożnym rowie problemem nijak nie jest.
Powinno się za to karać GIGANTYCZNYMI MANDATAMI.
@brutalna_rzeczywistosc
W 100% się zgadzam. Takie zachowanie dużo bardziej zasługuje na mandat, niż przejście przez ulicę nie na pasach, czy też konsumowanie piwka np. na ławce w parku.
@brutalna_rzeczywistosc A moim zdaniem powinni posprzątać, powiedzmy 1m kwadratowy, a jak tego nie zrobić, to rachunek od firmy sprzątającej.
Pet rozkłada się minimum 2 lata. Palacze rzucają pety pod siebie nawet stojąc 2 m od kosza. Taka kultura... Ostatnio widziałem, jak panienka podeszła do kosza na śmieci. Już sądziłem, że chce peta wyrzucić, ale ona go zdusiła na plastikowej obudowie (mimo, że metalowa tacka do tego celu służąca znajdowała się 10 cm obok), po czym peta na tej obudowie zostawiła. Czasem mam wrażenie, że nikotyna im mózgi wyżera.
@Xmen1 Wydaje mi się,że śmiecenie i palenie idzie ze sobą trochę w parze w sensie takim, że więcej śmiecą ludzie którzy palą niż którzy nie palą. I nie chodzi tu o rzucanie peta, ale o ogólne podejście do zachowania porządku. Ci którzy palą są z reguły mniej odpowiedzialni i mniej kulturalni. Zwrócenie uwagi palącemu na przystanku powoduje wielkie oburzenie palącego i krzyk. Wiadomo są wyjątki od reguły ale jednak to znacznie mniejszy %.
@Xmen1 Problem w tym, że dużo ludzi rzuca śmieci tam gdzie stoi, butelki, woreczki, opakowania po czymś, co akurat otworzyli. Widać to w parkach, lesie. Nic więc dziwnego, że i wśród palaczy są tacy. Ja pale i wnerwia mnie śmiecenie, zwłaszcza, jak obok popielniczki, odpowiedniego kosza, leży dużo petów, bo się nie chciało komuś wyciągnąć ręki te 10 cm dalej. Natomiast problem byłby pewnie mniejszy, gdyby były kosze na śmieci. Nie raz pól miasta przeszłam z jakimś papierkiem czy czymś, bo żadnego kosza nie było.
Cholera! To nie wyrośnie z tego drzewo z bezpłatnymi papierosami? :(
Powinni zjadać swoje niedopałki.
To może ktoś k...a zadba o kosze na śmieci!!
Niewiarygodne! Normalnym ludziom jakoś udaje się nie rzucić pod nogi pampersa z gównem ani butelki po soku. Moim zdaniem jak ktoś jest pieprzonym gnojarzem, to zawsze sobie znajdzie wytłumaczenie, nawet, gdyby kosze były co dwa metry, t będzie biadolił ze nie co pół:/
Na paczkach papierosów są napisy w stylu "minister zdrowia ostrzega: palenie zabija". Niestety w tej sprawie politycy też kłamią, a szkoda.
Takie bydełko bez wychowania, kultury i poszanowania innych bo przecież jak palą to też nie patrzą gdzie.
Zróbmy jak na zachodzie; gwiazdy za karę skrobią chodnik z gum do żucia, mandaty za rzucenie papierka!
Szansa że to sie zmieni jest prawie zerowa. Lepszym wyjściem byłoby po prostu wkładanie do filtrów nasion podczas produkcji. Z tego co sie orientuje jakaś firma już tak robi. To jest jedyne wyjście. Z tego chociaż byłby jakiś pożytek.
Niektórzy pewnie myślą, że tak się sadzi petunie.
Właśnie tej informacji szukałam w komentarzach :-)
Coś mi się kiedyś obiło o uszy o nasionach w filtrach papierosów.
Ale psie kupy są już ok ?
rozwiazaniem sa fajki, albo papierosy bez filtra
To ilustracja do "Rzucać palenie".
Mnie tez to wkurza. Niektórzy to wyrzucaja z premedytacją, nawet jak jest kosz obok. Powinny być przesiewacze, które zbierają pety i to powinno być wliczone w podatek od paczki papierosów. Podobnie jak podatek od dymu, który jest wydalany na niepalących czy to na przystanku, czy na przejściach dla pieszych. Zatruwają tych , którzy nie palą a musza wdychac ich smrody. Reasumując najtańsza paczka papierosów powinna kosztować co najmniej 40 zł.
jedno słowo "petunia"
Nasiona Petunii ;)
Bo to są nasiona! Nie słyszeliście o petuniach?
A petunie za oknem to myslisz że z czego wyrastają?
Nie, nie przeszkadza mi to. I co mi kur wa zrobisz?
Bo oni sadzą petunie... ignoranci... :)
Ja pier*ole widzę że ludzie nie mają nic lepszego do roboty tylko wstawiać jakieś gówno na Demotywatory, przeglądam portal i widzę coraz więcej gówna. Ekolodzy się znaleźli którzy pewnie sami wyrzucaj papierki gdzie tylko popadnie i nikt nie widzi
Wkurza mnie śmiecenie. Petami, torebkami i kubkami z mcd, butelkami, papierkami, ulotkami, puszkami itd. Sama jestem niestety palaczką, biorę ulotki i jedzenie na wynos. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy swoje śmieci rzucają po prostu pod/przed siebie. Dlaczego tak robią? Przejście paru metrów do kosza z wypalonym papierosem czy kubkiem po napoju nie jest chyba jakimś szczególnie ekstremalnym wyzwaniem?
@mam2koty najgorsza to jest patologia która pije a później butelki rzucają o chodnik by się rozbiły. To był wielki problem na rzeszowskich olszynkach do 1 połowy tego roku. Problem był na tyle kłopotliwy że miasto musiało tam zrobić oświetlenie i nawet ma tam być monitoring.
Jeżeli mają śmietnik w głowie to nie widzą problemu.
czytałem niedawno o takim projekcie żeby właśnie wewnątrz filtra były nasiona roślin ;)
Powinno być tak, że po złapaniu na rzuceniu peta taki osobnik dostaje wybór: płacisz wysoki mandat np. 500 zł czy zbierasz puszkę petów!? Oczywiście policja czy straż miejska powinna dać tę puszkę wielokrotnego użytku np. po groszku oraz foliową rękawiczkę do zbierania. Myślę że większość wybrała by to drugie (w końcu 500 zł za kilka minut pracy) i byłaby to najlepsza dla nich lekcja! No i byłoby od razu czyściej!
Sam jestem palaczem i też trzeba wziąć pod uwagę inne kwestie , przykładowo gdy idę po ulicach Wrocławia i sobie palę to co chwila są śmietniki więc wyrzucam tam gdzie powinienem ale jak np. chodzę po niektórych ulicach w Legnicy czy mniejszych miejscowościach są ulice w których nawet przez 600+ metrów nie znajdziesz śmietnika . Oczywiście zaśmiecanie jest złe , no ale jeżeli nie ma śmietnika i władze miast nie zamierzają tam umiejscowić popielniczek czy śmietników tylko obrazuje jak ich to obchodzi .
Ehh żeby pety były problemem.A nie widzisz tirów które zwożą syf z innych krajów?O tym zrób demota.
Jak nie ma kosza to najczęściej Peta wyrzucam do kanału by nikogo nie drażnił widok Peta na ziemi.
@DSJRKRKO sądzę, że mandaty tego nie rozwiążą. Za nie sprzątanie po psie też są mandaty a cudem jest jeśli przez cały dzień chodzenia po dworze uda mi się zobaczyć choć jedną osobę, która sprząta po swoim pupilku.
To już zależy od mentalności człowieka i nie ma znaczenia czym śmieci. Sam jestem osobą palącą i tak jak autora demota również mnie to denerwuje jak ludzie (nieważne czym) zaśmiecają środowisko. A wywalanie filtrów od papierosów czy też innych śmieci bądź sprzątanie po swoim pupilu to już kwestia kultury osobistej.
jakby były śmietniki, to nie byłoby problemu