Już widzę jak ludzie ciągną swoje agresywne pitbulle czy inne krwiożercze bestie w góry i do stołówki w schronisku. Albo, że te psy stale ujadają burząc spokój czyjkolwiek... Największymi szkodnikami w górach i na całym świecie są sami ludzie.
Ale wiesz, że w parku narodowym są dzikie zwierzęta , które:
- są dzikimi zwierzętami
- maja głęboko psie zapachy, bo albo ich nie znają, albo są większe od psa i nie uważają go za zagrożenie
-też produkują odchody, w dodatku nie przechodzą okresowych badań weterynaryjnych, więc ich odchody mają jeszcze więcej wirusów i bakterii (o ile odchody mogą coś "mieć", zamiast to po prostu zawierać)
- hałasują (przypominam, ze wytępienie głuszca związane jest z tym, że wyjątkowo głośne tokowanie zagłusza wszystko wokół, więc można w sumie do niego podejść i go rąbnąć pałą bez specjalnego krycia się)
- zasadniczo rzadko chodzą na smyczach i w kagańcach, wiec zgaduję, że dzieci powinny się bać.
- zasadniczo np. mój jest czystszy od wielu znanych mi ludzi. Poza tym z rok temu madki pluły się o wywalenie z knajpy kobiety, która przewijał dziecko na stole.No mój pies po sraniu nie wskakuje na blat stołu.
mądralo, zwierżeta nie są szczepione i twój piesek może byle czym zarazić borsuka. To co napisałem jest z wzięte Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ale Ty chyba jesteś mądrzejszy od leśników, przyrodników, ekologów......
No od ekologów to prawdopodobnie tak.Kiedyś jeden z nich na argument, że zmiany klimatyczne są naturalne, w przeszłości też zdarzały się ocieplenia i ochłodzenia klimatu odpowiedział "Ale to było dawno, za mojego życia tak nie było" No tak. Bo 30 lat w skali istnienia Ziemi to rzetelny czas obserwacji. Z całą pewnością jestem też mądrzejszy od każdego, kto używa sformułowania "odchody maja bakterie".
@brajanpiast Jak na razie to ty jesteś mądrzejszy niż wszyscy ludzie którzy chodzą do parków narodowych i im jakoś nie przeszkadza obecność psa.
Co więcej, sam mam 2 duże psy, i biorę je do lasu, to co ? też mam ich nie brać na spacer bo "spłoszę zwierzęta zapachem" ?
Poza tym, psy się szczepi, gdy jest zaszczepiony to jest zdrowy, to po pierwsze, po drugie tak jak powiedział @L3834u, po psach się sprząta.
@~L3834u
Owszem, w dziejach Ziemi zmiany klimatyczne były i są naturalne, jednak ten który obserwujemy teraz został spotęgowany przez naszą działalność.
@Delta1985 do lasu a do parku narodowego to różnica. Moją opinię konsultowałem z leśnikami, przyrodnikami i ekologami, a Ty z psami... Dobrze wiemy co by było jakby można było wprowadzać psy do parków. Rozumiem, że albo jesteś sadystą po idąc z psem do lasu go nie spuszczasz, albo latasz za nim i z sokolim wzrokiem udacie CI się zebrać wszystkie kupy i przekonać psa żeby nie ingerował w środowisko naturalne. To nie ludziom tylko przeszkadzają psy, ale przede wszyskim dzikim zwierzakom, uszanuj to.
@brajanpiast Postanowiłem również się skonsultować ze swoim leśniczym który do dziś pracuje w Słowińskim Parku Narodowym, jak również z moim kolegą Ekologiem.
I cóż, ich opinie są zgodne z większością tutaj piszących, jeśli masz psa na smyczy, idziesz ścieżką i sprzątasz po nim to masz pełne prawo iść z nim po tym parku.
Z moimi psami można lepiej rozmawiać, przynajmniej udają, że mnie słuchają.
Psa trzeba wychować, moje idą bez smyczy ale w kagańcach (chociaż są to Berneńczyki), i chodzą blisko mnie, więc jest różnica pomiędzy spuszczeniem psa bez jakiejkolwiek kontroli a mną który kontroluje co robią jego czworonogi.
Mówię ci jeszcze raz, ścieżka jest miejscem gdzie chodzą ludzie i zwierzęta, co mają tam robić dzikie osobniki ? ci co ją planowali wiedzieli co robią, dlatego nie wiem do czego pijesz.
problem jest głównie w górach, gdzie dochodzi do poszerzania szlaków, przez ludzi "uciekających od psów" To zależy od parku, czy jest pozwolenie czy nie.
@Delta1985 dać palec- wezmą rękę. A więć mimo, iż wiedzą, że na wydmy nie można i tak wchodzą https://psipark.pl/podroze-z-psem/slowinski-park-narodowy-z-psem/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 18:08
Prosiłbym żeby ludzie nie wchodzili do parków narodowych moje argumenty:
-zakłócacie spokój gospodarzy
-zaburzacie naturalny rytm... i tak dalej i tak dalej..
-
-
-
-
-...
Najlepiej podoba mi się argument zw sraniem. Ludzkie gówno ma więcej bakterii niż psie.
@brajanpiast Nadal hałasujesz, a szczególnie już hałasują małe dzieci, takie, które boja się psów (nawiasem zabawne, każde dziecko, które spotykam jest zafascynowane moim) i zaburzasz samą swoją obecnością spokój i naturalny rytm zwierząt. Zapachem też.
P.S. Obecnie nie żyje żadna osoba bezpośrednio związana z dynastią piastowską.
Większość tych punktów mogłaby dotyczyć dzieci albo po prostu ludzi.
A wystarczy psa czy dziecko czy dorosłego wychować.
Przy czym dziecko z pewną tolerancją, bo ono jest w trakcie tego procesu a dla doroslych 0 tolerancji.
Psa nie wychowasz. Idziesz do lasu to go spuszczasz ze smyczy, bo tylko sadysta by trzymał pieska na smyczy na łonie natury. i Co razem z psem schodzisz ze szlaku i zadeptujesz krokusy, żeby znaleźć jego kupę>>>??? i ją zabrać?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 13:28
Myślę, że nie odróżniasz parku narodowego od lasu. A na samo słowo "pies" reagujesz pianą z pys.. . I gdzie tu merytoryczna wypowiedź, jak umiesz tylko powtarzać banały antypsowe.
@brajanpiast: " Idziesz do lasu to go spuszczasz ze smyczy, bo tylko sadysta by trzymał pieska na smyczy na łonie natury"
art. 166 k.w., : "Kto w lesie puszcza luzem psa ( poza czynnościami związanymi z polowaniem), podlega karze grzywny albo karze nagany. Kara grzywny jest wymierzana w granicach od 20 złotych do 5 tysięcy złotych".
Czyż nie mówiłam? Wystarczy przestrzegać prawa i nie będzie problemów z psami, biegającymi luzem i straszącymi ludzi.
Masz jeszcze jakiś "rzeczowy" argument przeciw dobrze wychowanemu psu (tak, tak; psa nie tylko MOŻNA ale nawet NALEŻY wychować, jeśli masz zamiar wychodzić z nim w miejsca publiczne), towarzyszącemu swemu panu podczas wycieczki po lesie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 19:57
@niemoja jako sędzia konstytucyjny mogę powiedzieć Ci, że jest coś takiego jak interpretacja prawa. Co to znaczy luzem? Bo o smyczy nie ma tu nic. Pies z kontrolą nie jest już luzem. a na smyczy mogę go puścić niech se lata i będzie na smyczy. UStawodawca tutaj się nie popisał. Poza tym w lasach prywatnych, a takich mamy większość możesz robić co chcesz z psem.
Jakbym o tym wspomniał psiarzowi w parku narodowym to ciekawe jakby zareagował??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2018 o 10:54
Miało być merytorycznie, więc jest:
"wchodząc z psem zakłócacie spokój gospodarzy - dzikich zwierząt"
- a jeśli wchodzę bez psa, to dzikie zwierzęta witają mnie chlebem i solą? No sorry, ale zdecydowanie bardziej boją się ludzi niż innych zwierząt (zwłaszcza trzymanych na smyczy).
"zaburzacie naturalny rytm aktywności gatunków silnie terytorialnych psimi zapachami"
-stała kontrola terytorium to właśnie JEST naturalny rytm aktywności zwierząt terytorialnych. Nie rozumiem, dlaczego akurat psi zapach miałby wzbudzać szczególne emocje?
"psie odchody mają groźne bakterie i wirusy ..."
- które są groźne głównie dla psów; raczej nikt nie chodzi z psem, chorym na wściekliznę. Poza tym - jest obowiązek sprzątania po psie.
"wprowadzacie hałas, mający negatywny wpływ ..."
- czy na pewno chodzi o psy? One raczej nie wrzeszczą "Grażyna, chodź, strzelim se samojebkę"
"straszycie innych turystów, bo zajmujecie cały szlak ..., nie używacie kagańców i smyczy"
- wystarczy nie wpuszczać turystów, którzy nie przestrzegają przepisów
"brak wam empatii (...) wprowadzanie psa na stołówkę może komuś przeszkadzać"
- empatia niepotrzebna, tabliczka "z przekreślonym pieskiem" w zupełności wystarczy
Reasumując, brak merytorycznego uzasadnienia, aby zakazać spacerów z psem po parkach narodowych. Wystarczą stosowne przepisy i ich egzekwowanie.
@niemoja Wykazałaś tylko, że wchodzenie samych ludzi jest złe, tak samo jak z psami, więc jest to tak czy siak jest to.... ZŁE. Piękne samozaoranie :) Pozdrawiam :* to jak politycy :my kradniemy, ale tamci to większe złodzieje!" XD
mądry to Ty nie jesteś... ale na pewno mądrzejszy od leśników, ekologów, przyrodników, którzy ułożyli te zasady. Pies lata poza szlakiem, rozkopuje, ma silny zapach. Człowieka można kontrolować, chodzi o to, żeby na szlaku było głośno (ale nie za głośno - nikt nie drze ryja, a pies jak szczeknie to ciarki przechodzą), dzikie zwierzeta omijają te miejsca. Oczywiście, że niektórzy nie potrafią się zachować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 13:29
obowiązek prowadzenia psa na smyczy i sprzątania po nim rozwiąże ten problem. Dopóki nie będzie zakazu wchodzenia z dziećmi to argumentu z hałasem też nie rozumiem - jak niemowle płacze to też hałasuje... nie przesadzajmy. Po prostu obowiazkowe smycze i spore mandaty za psy biegnące dalej niż trzy metry od właściciela, ktore przy okazji dadzą spore dochody
@niemoja te argumenty nie są logiczne. Powtarzam, argumentacja: "my kradniemy, ale oni też kradną" prowadzi donikąd. Przydałoby się obalić moje argumenty, a nie odpijać piłeczkę.https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
W dodatku argument, że zwierzęta boją się zwłaszcza psów na smyczy jest żenujący.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2018 o 9:57
@niemoja Dodam tylko, że bardzo często pies jest o wiele lepszym turystą niż ryczący gówniak w wózku/plecaku lub biegający wolno poza kontrolą rodzica.
co to za pier olenie. Pies też zwierzę i też wywodzi się z lasu więc jakim ch jem mam z nim do lasu nie wchodzić. bakterie i zarazki w gównie? coś odkrywczego. a dzikie zwierzęta pewnie srają jałowa papka
Ekolodzy i lesnicy w jednym zdaniu? haha, jedni drugich nie znoszą. Lesnicy ekologow za brak wiedzy i doswiadczenia, a ekolodzi lesnikow za brak emocji.
Jaki spokój gospodarczy, jaki rytm aktywności. Pieski zawsze były w lasach i to nic nowego. Psie odchody mają groźne bakterie - i ch. z tym, innych zwierząt też. Jak się psa boisz to twoja paranoja, kagańca nie musi mieć ale smycz już powinna. Co do stołówki - psy dużo nie szczekają, jak ci przeszkadza jego obecność to wypi. paniczu z nieswojego dworu. W schronisku trzeba się dostosować, zarówno pilnując psa jak i respektując jego właścicieli.
@gad1917 wyobraź sobie, że smęczony wszedłem trudnym i długim szlakiem do schorniska i jem sobie obiadek. Nagle wchodzi stonka z pieskami, potem inny kolo z olbrzymim dogiem - weszli najłatwiejszym szlakiem i zaczyna się -- HAU HAU HAU HAU, wytrzymać nie można, ściany rezonują. Nie ma już obiadu, nie ma już odpoczunku HAU HAU HAU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sposób jest bardzo prosty. Niech strażnicy parku mają prawo odstrzelić takiego psa i po problemie. Coś na zasadzie "Mój teren, moje zasady - jak się nie podoba, to spadówa".
Pomijając fakt że w opisie demota jest zachęcenie do merytorycznej dyskusji, a autor demota jedzie komentujących "obsrańcami" "mądralami" itp. Sam demot jest chyba napisany tak, jakby autor przeczytał jeden wpis na stronce BPN i zrobił z siebie tubo-hiper ekologa. W Polsce mamy 23 parki narodowe z czego 8 kategorycznie zabrania wpuszczania psów w tym BPN, więc powoływanie się na jakieś debilne listy argumentów nie ma tutaj sensu, bo po prostu nie wolno wprowadzać tam psów i koniec tematu. Ale żeby było śmieszniej z pozostałych 15, 9 nie ma ograniczeń co do psów jeżeli tylko mamy smycz/linkę i kaganiec (o tym że po psie należy posprzątać nawet nie pisze, bo tak stanowi prawo), a pozostałe 6 ma spore tereny wyznaczone PRZEZ EKOLOGÓW, właśnie do spokojnych spacerów z psem. A sam tytuł demota psiarze-my-prawdziwi-nie-życzymy-sobie-waszych-pupili oddaje tylko jakim narcystycznym kretynem jest autor, niby w jaki sposób to że nie bierzesz psa na szlak czyni z ciebie turystę w większym stopniu niż np. mnie.
Ten demot to bait na psiarzy, umieszczony w celu wywołania gównoburzy. Żeby pan brajanek nie miał satysfakcji, proponuję zaprzestać komentowania tego demota, a zamiast tego dawać mu minusy oraz plusować dodane już merytoryczne komentarze. Pozdrawiam wszystkich psiarzy :)
@Cainne bait raczej nie miał by argumentów. Nie możesz uważać, że "szokująca" opinia jest trollingiem, tylko dlatego, że jest oryginalna i dotyczy wolności, której Polacy nie rozumieją.
@brajanpiast Każdy z twoich argumentów został już obalony przez innych komentujących, więc to żadne argumenty. I nie wycieraj sobie mordy walką o wolność, bo sam żądasz ustanowienia kolejnych ograniczeń i zakazów, które stoją z nią w sprzeczności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 18:30
@Cainne żaden nie został obalony. obstajecie przy "Moja racja jest mojsza". Z argumentacji wynika, że psy zakłócają i hałasują, ale ludzie też tak niby robią. "My kradniemy, ale tamci to większe złodzieje" https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2018 o 21:23
@brajanpiast No właśnie, "moja racja jest mojsza" - sam to przyznajesz. Do tego celowo nie nawiązałeś do fragmentu o wolności. Ech, szkoda mi czasu na ciebie. Żegnam.
@Cainn właśnie to dotyczy upartości psiarzy. Jak to powiedział ks. JózeF Tiszner "wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolnośc drugiego człowieka"
Większość komentarzy pokazuje, dlaczego tak źle u nas z szanowaniem publicznej przestrzeni i innych ludzi. Nic dziwnego, że później wszystko zasrane dokoła, a każdy piesek to święta krowa. I tak jest również w wielu innych sprawach w naszym kraju. U nas co drugi to domorosły filozof, a prawie każdy - pieniacz. Spróbuj mu wytłumaczyć, co to dobro wspólne, to od razu piana na ustach.
W jednym z miast ogłoszono świetną akcję. Wychodząc z lasu zabierz 5 śmieci. Nie gówno psie, które właściciel sam powinien posprzątać. Ale nawet jak nie posprząta, to najbliższa ulewa je posprząta. Gorzej ze śmieciami, które zostawiają Brajanki, Karyny, Seby, Janusze, Grażynki. Tony rozbitych butelek, opakowań po czipsach, puszek po piwie i napojach, pieluch, majtek?, i innej odzieży. A także kupy (?) -ciekawe od kiedy pieski podcierają sobie miejsce pod ogonem) przy których leżą stosy chusteczek, gazet. Nie przeszkadzają ci lodówki, gruz, zderzaki, itd. ? To ci nie przeszkadza?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 21:53
@kmam boli Cię, że mogę teraz z rodziną dzieki 500+ pozwiedzać Polskę. Byłem w bieszczadach w Polańczyku w w tatrach w zakopanym! każdy śmieci, więc dlaczego ja miałbym nosić śmieci ze sobą???
żal mi ciebie, takie ograniczone spostrzeżenie...tak się boisz psów, ze po nich jedziesz? a może jesteś jednym z tych, którzy psy do drzewa przywiązują???
Potwierdzam. Mam domek letniskowy na skraju lasu. Przychodziły bardzo blisko sarny, wiewiórki itp. Do momentu aż nie pojawili się psiarze. Teraz ani dobrze się wyspać ( pies z miasta szczeka całą noc na każdą gałąź). W dzień strach chodzić, bo psiarze dodatkowo dokarmiają błąkające się tam psy. Psiarze chcą aby psy miały więcej praw niż ludzie i inne zwierzęta.
mało merytoryczna odpowiedz :) ale też mam dosyć tego pieprzenia o psach, jakoś w innych krajach może być normalnie i można WSZĘDZIE wejść z psem, a wręcz pytanie o to czy można uznane jest za dziwne, tylko u nas pieprzony zaścianek. Ja także traktuję swoje psy (całe dwa) jak członków rodziny. Zdecydowałam się je mieć i są bardzo dobrze wychowane, nie mylę ich z ludźmi, są psami i są dobrze traktowane, nie jak ludzie, ale dobrze jak psy, aby się słuchały i wiedziały że są kochane.
dlaczego z taką tempotą spotykamy się tylko w Polsce??? ileż można? w każdym innym kraju można wejść z psem nawet do sklepu spożywczego. Tak się składa, że psy są czystsze niż wielu z ludzi, no i nie zostawiają po sobie tony śmieci. Jakoś w Karkonoskim Parku Narodowym nawet w obszarze oznaczonym jako "teren ochrony ścisłej" nikt nie fisiuje z zakazem wprowadzania psów. Byłam z psem, było tam mnóstwo psiarzy, wszyscy zachowywali się tak jak powinni. Za to Bieszczady są święte i tam broń Boże z psem, bo zje ten cały park narodowy. Polska traci tylko na turystyce przez jakichś psycholi, którzy nienawidzą psów, a właściciele psa nie pojadą bez pupila, tylko pojadą tam, gdzie psy są chciane. To ludzie ze swoimi bachorami nie potrafią się zachować a nie psy i ich właściciele, kiedy my wreszcie dojrzejemy w tym zaścianku z taką kulturą i podejściem???
bo w Bieszczadach są Wilki, Rysie,niedzwiedzie kuny, jenoty, ???
Większość komentarzy to wzajemne kółko adoracji. Błędne koło. ZObaczcie ile jest lajków. Nie rozumiecie, że ludzie was nie chcą i niszczycie środowisko naturalne??
Syary moze ty madz brudnego chorego swojego psa moj obecny moje poprzednie psy byly bardziej zadbane niz nie jeden turysta czlowiek a i pewnie bardziej lepiej wychowane.ps psy sie szczepi i odrobacza
Już widzę jak ludzie ciągną swoje agresywne pitbulle czy inne krwiożercze bestie w góry i do stołówki w schronisku. Albo, że te psy stale ujadają burząc spokój czyjkolwiek... Największymi szkodnikami w górach i na całym świecie są sami ludzie.
Ale wiesz, że w parku narodowym są dzikie zwierzęta , które:
- są dzikimi zwierzętami
- maja głęboko psie zapachy, bo albo ich nie znają, albo są większe od psa i nie uważają go za zagrożenie
-też produkują odchody, w dodatku nie przechodzą okresowych badań weterynaryjnych, więc ich odchody mają jeszcze więcej wirusów i bakterii (o ile odchody mogą coś "mieć", zamiast to po prostu zawierać)
- hałasują (przypominam, ze wytępienie głuszca związane jest z tym, że wyjątkowo głośne tokowanie zagłusza wszystko wokół, więc można w sumie do niego podejść i go rąbnąć pałą bez specjalnego krycia się)
- zasadniczo rzadko chodzą na smyczach i w kagańcach, wiec zgaduję, że dzieci powinny się bać.
- zasadniczo np. mój jest czystszy od wielu znanych mi ludzi. Poza tym z rok temu madki pluły się o wywalenie z knajpy kobiety, która przewijał dziecko na stole.No mój pies po sraniu nie wskakuje na blat stołu.
mądralo, zwierżeta nie są szczepione i twój piesek może byle czym zarazić borsuka. To co napisałem jest z wzięte Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ale Ty chyba jesteś mądrzejszy od leśników, przyrodników, ekologów......
No od ekologów to prawdopodobnie tak.Kiedyś jeden z nich na argument, że zmiany klimatyczne są naturalne, w przeszłości też zdarzały się ocieplenia i ochłodzenia klimatu odpowiedział "Ale to było dawno, za mojego życia tak nie było" No tak. Bo 30 lat w skali istnienia Ziemi to rzetelny czas obserwacji. Z całą pewnością jestem też mądrzejszy od każdego, kto używa sformułowania "odchody maja bakterie".
@brajanpiast Jak na razie to ty jesteś mądrzejszy niż wszyscy ludzie którzy chodzą do parków narodowych i im jakoś nie przeszkadza obecność psa.
Co więcej, sam mam 2 duże psy, i biorę je do lasu, to co ? też mam ich nie brać na spacer bo "spłoszę zwierzęta zapachem" ?
Poza tym, psy się szczepi, gdy jest zaszczepiony to jest zdrowy, to po pierwsze, po drugie tak jak powiedział @L3834u, po psach się sprząta.
@~L3834u
Owszem, w dziejach Ziemi zmiany klimatyczne były i są naturalne, jednak ten który obserwujemy teraz został spotęgowany przez naszą działalność.
@Delta1985 do lasu a do parku narodowego to różnica. Moją opinię konsultowałem z leśnikami, przyrodnikami i ekologami, a Ty z psami... Dobrze wiemy co by było jakby można było wprowadzać psy do parków. Rozumiem, że albo jesteś sadystą po idąc z psem do lasu go nie spuszczasz, albo latasz za nim i z sokolim wzrokiem udacie CI się zebrać wszystkie kupy i przekonać psa żeby nie ingerował w środowisko naturalne. To nie ludziom tylko przeszkadzają psy, ale przede wszyskim dzikim zwierzakom, uszanuj to.
@brajanpiast Postanowiłem również się skonsultować ze swoim leśniczym który do dziś pracuje w Słowińskim Parku Narodowym, jak również z moim kolegą Ekologiem.
I cóż, ich opinie są zgodne z większością tutaj piszących, jeśli masz psa na smyczy, idziesz ścieżką i sprzątasz po nim to masz pełne prawo iść z nim po tym parku.
Z moimi psami można lepiej rozmawiać, przynajmniej udają, że mnie słuchają.
Psa trzeba wychować, moje idą bez smyczy ale w kagańcach (chociaż są to Berneńczyki), i chodzą blisko mnie, więc jest różnica pomiędzy spuszczeniem psa bez jakiejkolwiek kontroli a mną który kontroluje co robią jego czworonogi.
Mówię ci jeszcze raz, ścieżka jest miejscem gdzie chodzą ludzie i zwierzęta, co mają tam robić dzikie osobniki ? ci co ją planowali wiedzieli co robią, dlatego nie wiem do czego pijesz.
problem jest głównie w górach, gdzie dochodzi do poszerzania szlaków, przez ludzi "uciekających od psów" To zależy od parku, czy jest pozwolenie czy nie.
@Delta1985 dać palec- wezmą rękę. A więć mimo, iż wiedzą, że na wydmy nie można i tak wchodzą https://psipark.pl/podroze-z-psem/slowinski-park-narodowy-z-psem/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 18:08
Prosiłbym żeby ludzie nie wchodzili do parków narodowych moje argumenty:
-zakłócacie spokój gospodarzy
-zaburzacie naturalny rytm... i tak dalej i tak dalej..
-
-
-
-
-...
Najlepiej podoba mi się argument zw sraniem. Ludzkie gówno ma więcej bakterii niż psie.
@brajanpiast Nadal hałasujesz, a szczególnie już hałasują małe dzieci, takie, które boja się psów (nawiasem zabawne, każde dziecko, które spotykam jest zafascynowane moim) i zaburzasz samą swoją obecnością spokój i naturalny rytm zwierząt. Zapachem też.
P.S. Obecnie nie żyje żadna osoba bezpośrednio związana z dynastią piastowską.
Większość tych punktów mogłaby dotyczyć dzieci albo po prostu ludzi.
A wystarczy psa czy dziecko czy dorosłego wychować.
Przy czym dziecko z pewną tolerancją, bo ono jest w trakcie tego procesu a dla doroslych 0 tolerancji.
Psa nie wychowasz. Idziesz do lasu to go spuszczasz ze smyczy, bo tylko sadysta by trzymał pieska na smyczy na łonie natury. i Co razem z psem schodzisz ze szlaku i zadeptujesz krokusy, żeby znaleźć jego kupę>>>??? i ją zabrać?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 13:28
@brajanpiast Biedne krokusy w lesie.
@kmam Przepraszam, skoro nigdy nie byłeś w parku narodowym to nie powinieneś się wypowiadać.
Myślę, że nie odróżniasz parku narodowego od lasu. A na samo słowo "pies" reagujesz pianą z pys.. . I gdzie tu merytoryczna wypowiedź, jak umiesz tylko powtarzać banały antypsowe.
@brajanpiast: " Idziesz do lasu to go spuszczasz ze smyczy, bo tylko sadysta by trzymał pieska na smyczy na łonie natury"
art. 166 k.w., : "Kto w lesie puszcza luzem psa ( poza czynnościami związanymi z polowaniem), podlega karze grzywny albo karze nagany. Kara grzywny jest wymierzana w granicach od 20 złotych do 5 tysięcy złotych".
Czyż nie mówiłam? Wystarczy przestrzegać prawa i nie będzie problemów z psami, biegającymi luzem i straszącymi ludzi.
Masz jeszcze jakiś "rzeczowy" argument przeciw dobrze wychowanemu psu (tak, tak; psa nie tylko MOŻNA ale nawet NALEŻY wychować, jeśli masz zamiar wychodzić z nim w miejsca publiczne), towarzyszącemu swemu panu podczas wycieczki po lesie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 19:57
@niemoja jako sędzia konstytucyjny mogę powiedzieć Ci, że jest coś takiego jak interpretacja prawa. Co to znaczy luzem? Bo o smyczy nie ma tu nic. Pies z kontrolą nie jest już luzem. a na smyczy mogę go puścić niech se lata i będzie na smyczy. UStawodawca tutaj się nie popisał. Poza tym w lasach prywatnych, a takich mamy większość możesz robić co chcesz z psem.
Jakbym o tym wspomniał psiarzowi w parku narodowym to ciekawe jakby zareagował??
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2018 o 10:54
Miało być merytorycznie, więc jest:
"wchodząc z psem zakłócacie spokój gospodarzy - dzikich zwierząt"
- a jeśli wchodzę bez psa, to dzikie zwierzęta witają mnie chlebem i solą? No sorry, ale zdecydowanie bardziej boją się ludzi niż innych zwierząt (zwłaszcza trzymanych na smyczy).
"zaburzacie naturalny rytm aktywności gatunków silnie terytorialnych psimi zapachami"
-stała kontrola terytorium to właśnie JEST naturalny rytm aktywności zwierząt terytorialnych. Nie rozumiem, dlaczego akurat psi zapach miałby wzbudzać szczególne emocje?
"psie odchody mają groźne bakterie i wirusy ..."
- które są groźne głównie dla psów; raczej nikt nie chodzi z psem, chorym na wściekliznę. Poza tym - jest obowiązek sprzątania po psie.
"wprowadzacie hałas, mający negatywny wpływ ..."
- czy na pewno chodzi o psy? One raczej nie wrzeszczą "Grażyna, chodź, strzelim se samojebkę"
"straszycie innych turystów, bo zajmujecie cały szlak ..., nie używacie kagańców i smyczy"
- wystarczy nie wpuszczać turystów, którzy nie przestrzegają przepisów
"brak wam empatii (...) wprowadzanie psa na stołówkę może komuś przeszkadzać"
- empatia niepotrzebna, tabliczka "z przekreślonym pieskiem" w zupełności wystarczy
Reasumując, brak merytorycznego uzasadnienia, aby zakazać spacerów z psem po parkach narodowych. Wystarczą stosowne przepisy i ich egzekwowanie.
@niemoja Wykazałaś tylko, że wchodzenie samych ludzi jest złe, tak samo jak z psami, więc jest to tak czy siak jest to.... ZŁE. Piękne samozaoranie :) Pozdrawiam :* to jak politycy :my kradniemy, ale tamci to większe złodzieje!" XD
mądry to Ty nie jesteś... ale na pewno mądrzejszy od leśników, ekologów, przyrodników, którzy ułożyli te zasady. Pies lata poza szlakiem, rozkopuje, ma silny zapach. Człowieka można kontrolować, chodzi o to, żeby na szlaku było głośno (ale nie za głośno - nikt nie drze ryja, a pies jak szczeknie to ciarki przechodzą), dzikie zwierzeta omijają te miejsca. Oczywiście, że niektórzy nie potrafią się zachować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 13:29
obowiązek prowadzenia psa na smyczy i sprzątania po nim rozwiąże ten problem. Dopóki nie będzie zakazu wchodzenia z dziećmi to argumentu z hałasem też nie rozumiem - jak niemowle płacze to też hałasuje... nie przesadzajmy. Po prostu obowiazkowe smycze i spore mandaty za psy biegnące dalej niż trzy metry od właściciela, ktore przy okazji dadzą spore dochody
brajantpiast
brajanku mądry to ty nie jesteś synu Grażyny i leniwego Janusza
@niemoja o proszę ktoś mnie wyręczył jak miło
@niemoja te argumenty nie są logiczne. Powtarzam, argumentacja: "my kradniemy, ale oni też kradną" prowadzi donikąd. Przydałoby się obalić moje argumenty, a nie odpijać piłeczkę.https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
W dodatku argument, że zwierzęta boją się zwłaszcza psów na smyczy jest żenujący.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2018 o 9:57
@niemoja Dodam tylko, że bardzo często pies jest o wiele lepszym turystą niż ryczący gówniak w wózku/plecaku lub biegający wolno poza kontrolą rodzica.
co to za pier olenie. Pies też zwierzę i też wywodzi się z lasu więc jakim ch jem mam z nim do lasu nie wchodzić. bakterie i zarazki w gównie? coś odkrywczego. a dzikie zwierzęta pewnie srają jałowa papka
Ekolodzy i lesnicy w jednym zdaniu? haha, jedni drugich nie znoszą. Lesnicy ekologow za brak wiedzy i doswiadczenia, a ekolodzi lesnikow za brak emocji.
Jak chcesz merytorycznej dyskusji to najpierw sam użyj merytorycznych argumentów.
https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A TRudno używac merytrycnych argumentów jak komuś brak empatii i wyznaje zasadę "moja racja jest mojsza"
chodze i bede chodzic z psem gdzie chce pies jest dla mnie jak dziecko wiec ....
@Adrianmacz ... twój pies naje się kup borsuka i będzie miał robale, potem obliże Ci buzię?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 17:45
Jaki spokój gospodarczy, jaki rytm aktywności. Pieski zawsze były w lasach i to nic nowego. Psie odchody mają groźne bakterie - i ch. z tym, innych zwierząt też. Jak się psa boisz to twoja paranoja, kagańca nie musi mieć ale smycz już powinna. Co do stołówki - psy dużo nie szczekają, jak ci przeszkadza jego obecność to wypi. paniczu z nieswojego dworu. W schronisku trzeba się dostosować, zarówno pilnując psa jak i respektując jego właścicieli.
@gad1917 wyobraź sobie, że smęczony wszedłem trudnym i długim szlakiem do schorniska i jem sobie obiadek. Nagle wchodzi stonka z pieskami, potem inny kolo z olbrzymim dogiem - weszli najłatwiejszym szlakiem i zaczyna się -- HAU HAU HAU HAU, wytrzymać nie można, ściany rezonują. Nie ma już obiadu, nie ma już odpoczunku HAU HAU HAU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sposób jest bardzo prosty. Niech strażnicy parku mają prawo odstrzelić takiego psa i po problemie. Coś na zasadzie "Mój teren, moje zasady - jak się nie podoba, to spadówa".
Pomijając fakt że w opisie demota jest zachęcenie do merytorycznej dyskusji, a autor demota jedzie komentujących "obsrańcami" "mądralami" itp. Sam demot jest chyba napisany tak, jakby autor przeczytał jeden wpis na stronce BPN i zrobił z siebie tubo-hiper ekologa. W Polsce mamy 23 parki narodowe z czego 8 kategorycznie zabrania wpuszczania psów w tym BPN, więc powoływanie się na jakieś debilne listy argumentów nie ma tutaj sensu, bo po prostu nie wolno wprowadzać tam psów i koniec tematu. Ale żeby było śmieszniej z pozostałych 15, 9 nie ma ograniczeń co do psów jeżeli tylko mamy smycz/linkę i kaganiec (o tym że po psie należy posprzątać nawet nie pisze, bo tak stanowi prawo), a pozostałe 6 ma spore tereny wyznaczone PRZEZ EKOLOGÓW, właśnie do spokojnych spacerów z psem. A sam tytuł demota psiarze-my-prawdziwi-nie-życzymy-sobie-waszych-pupili oddaje tylko jakim narcystycznym kretynem jest autor, niby w jaki sposób to że nie bierzesz psa na szlak czyni z ciebie turystę w większym stopniu niż np. mnie.
dobry turysta, wie, że idą do lasu idzie w gości i szanuje gospodarzy.
@brajanpiast Ale las jest też naszym domem, i poniekąd tez jesteśmy gospodarzami.
Ten demot to bait na psiarzy, umieszczony w celu wywołania gównoburzy. Żeby pan brajanek nie miał satysfakcji, proponuję zaprzestać komentowania tego demota, a zamiast tego dawać mu minusy oraz plusować dodane już merytoryczne komentarze. Pozdrawiam wszystkich psiarzy :)
@Cainne bait raczej nie miał by argumentów. Nie możesz uważać, że "szokująca" opinia jest trollingiem, tylko dlatego, że jest oryginalna i dotyczy wolności, której Polacy nie rozumieją.
@brajanpiast Każdy z twoich argumentów został już obalony przez innych komentujących, więc to żadne argumenty. I nie wycieraj sobie mordy walką o wolność, bo sam żądasz ustanowienia kolejnych ograniczeń i zakazów, które stoją z nią w sprzeczności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 18:30
@Cainne żaden nie został obalony. obstajecie przy "Moja racja jest mojsza". Z argumentacji wynika, że psy zakłócają i hałasują, ale ludzie też tak niby robią. "My kradniemy, ale tamci to większe złodzieje"
https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2018 o 21:23
@brajanpiast No właśnie, "moja racja jest mojsza" - sam to przyznajesz. Do tego celowo nie nawiązałeś do fragmentu o wolności. Ech, szkoda mi czasu na ciebie. Żegnam.
@Cainn właśnie to dotyczy upartości psiarzy. Jak to powiedział ks. JózeF Tiszner "wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolnośc drugiego człowieka"
Większość komentarzy pokazuje, dlaczego tak źle u nas z szanowaniem publicznej przestrzeni i innych ludzi. Nic dziwnego, że później wszystko zasrane dokoła, a każdy piesek to święta krowa. I tak jest również w wielu innych sprawach w naszym kraju. U nas co drugi to domorosły filozof, a prawie każdy - pieniacz. Spróbuj mu wytłumaczyć, co to dobro wspólne, to od razu piana na ustach.
W jednym z miast ogłoszono świetną akcję. Wychodząc z lasu zabierz 5 śmieci. Nie gówno psie, które właściciel sam powinien posprzątać. Ale nawet jak nie posprząta, to najbliższa ulewa je posprząta. Gorzej ze śmieciami, które zostawiają Brajanki, Karyny, Seby, Janusze, Grażynki. Tony rozbitych butelek, opakowań po czipsach, puszek po piwie i napojach, pieluch, majtek?, i innej odzieży. A także kupy (?) -ciekawe od kiedy pieski podcierają sobie miejsce pod ogonem) przy których leżą stosy chusteczek, gazet. Nie przeszkadzają ci lodówki, gruz, zderzaki, itd. ? To ci nie przeszkadza?
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 21:53
@kmam To, że ludzie nie potrafią się zachować to jedno, a to, że psa nie upilnujesz to drugie.
@kmam boli Cię, że mogę teraz z rodziną dzieki 500+ pozwiedzać Polskę. Byłem w bieszczadach w Polańczyku w w tatrach w zakopanym! każdy śmieci, więc dlaczego ja miałbym nosić śmieci ze sobą???
żal mi ciebie, takie ograniczone spostrzeżenie...tak się boisz psów, ze po nich jedziesz? a może jesteś jednym z tych, którzy psy do drzewa przywiązują???
Do parków jest zakaz wprowadzania psów ale generalnie na pewno bardziej od ludzi nie zaszkodzą :)
https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A Moja racja jest mojsza.
Ha ha ha, patrz synu jaki debil ...
https://www.youtube.com/watch?v=gcd_NBA2uGw
Potwierdzam. Mam domek letniskowy na skraju lasu. Przychodziły bardzo blisko sarny, wiewiórki itp. Do momentu aż nie pojawili się psiarze. Teraz ani dobrze się wyspać ( pies z miasta szczeka całą noc na każdą gałąź). W dzień strach chodzić, bo psiarze dodatkowo dokarmiają błąkające się tam psy. Psiarze chcą aby psy miały więcej praw niż ludzie i inne zwierzęta.
Niestety, ale @brajanpjast ma rację. Argumenty psiarzy są słabe. Właśnie przez takich ludzi jak WY w Polsce jest jak w lesie! :(
PIER**LCIE SIE !!
TRAKTUJE PSA JAK CZŁONKA RODZINY I KROPKA !
mało merytoryczna odpowiedz :) ale też mam dosyć tego pieprzenia o psach, jakoś w innych krajach może być normalnie i można WSZĘDZIE wejść z psem, a wręcz pytanie o to czy można uznane jest za dziwne, tylko u nas pieprzony zaścianek. Ja także traktuję swoje psy (całe dwa) jak członków rodziny. Zdecydowałam się je mieć i są bardzo dobrze wychowane, nie mylę ich z ludźmi, są psami i są dobrze traktowane, nie jak ludzie, ale dobrze jak psy, aby się słuchały i wiedziały że są kochane.
dlaczego z taką tempotą spotykamy się tylko w Polsce??? ileż można? w każdym innym kraju można wejść z psem nawet do sklepu spożywczego. Tak się składa, że psy są czystsze niż wielu z ludzi, no i nie zostawiają po sobie tony śmieci. Jakoś w Karkonoskim Parku Narodowym nawet w obszarze oznaczonym jako "teren ochrony ścisłej" nikt nie fisiuje z zakazem wprowadzania psów. Byłam z psem, było tam mnóstwo psiarzy, wszyscy zachowywali się tak jak powinni. Za to Bieszczady są święte i tam broń Boże z psem, bo zje ten cały park narodowy. Polska traci tylko na turystyce przez jakichś psycholi, którzy nienawidzą psów, a właściciele psa nie pojadą bez pupila, tylko pojadą tam, gdzie psy są chciane. To ludzie ze swoimi bachorami nie potrafią się zachować a nie psy i ich właściciele, kiedy my wreszcie dojrzejemy w tym zaścianku z taką kulturą i podejściem???
bo w Bieszczadach są Wilki, Rysie,niedzwiedzie kuny, jenoty, ???
Większość komentarzy to wzajemne kółko adoracji. Błędne koło. ZObaczcie ile jest lajków. Nie rozumiecie, że ludzie was nie chcą i niszczycie środowisko naturalne??
@brajanpiast ooo tak, toż to prawdziwy głos ludu.
Syary moze ty madz brudnego chorego swojego psa moj obecny moje poprzednie psy byly bardziej zadbane niz nie jeden turysta czlowiek a i pewnie bardziej lepiej wychowane.ps psy sie szczepi i odrobacza
@rafik3001 czysty pies i tak śmierdzi i szczeka. Mokra sierść ma bardzo nieprzyjemny zapach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2018 o 12:57
@rafik3001 czysty pies i tak śmierdzi i szczeka. Mokra sierść ma bardzo nieprzyjemny zapach.
Myślę, że to żart.