@~kamileo123456 Chyba Telegraph podał taką informację jako pierwszy (jakieś 'źródło' im doniosło). Później podłapały to DailyMail, Express, Independent. I w sumie wszystkie artykuły wyglądają jak kopiuj-wklej. A niestety większość tych portali to takie lepsze wersje Pudelka. Cały spór zaczął się od scenariusza (taka współczesna Zimna Wojna) a to, co przesądziło o odejściu reżysera, to wybór odtwórcy roli głównego przeciwnika. Obsadzenie mało znanego Kota uznano najwidoczniej za zbyt 'szalone'/ ryzykowne (poniżej standardów współczesnego Bonda?).
Też to chciałem napisać. Podejrzewam, że jakby stanął przy nim to Kot mógłby mu naszczac na głowe. Ale to czy zagra czy nie jest kwestią techniczną. Pamiętajmy, że film o Bondzie, a nie o jego szwarcprzeciwnikach. To nie oni są tutaj głównymi bohaterami, ale Bon. A tego gra Craig. I jest w tym dobry.
O ile to nie fejk, to szkoda. Kot jest w porządku. Fajnie, gdyby dostał taka szansę.
@~kamileo123456 Chyba Telegraph podał taką informację jako pierwszy (jakieś 'źródło' im doniosło). Później podłapały to DailyMail, Express, Independent. I w sumie wszystkie artykuły wyglądają jak kopiuj-wklej. A niestety większość tych portali to takie lepsze wersje Pudelka. Cały spór zaczął się od scenariusza (taka współczesna Zimna Wojna) a to, co przesądziło o odejściu reżysera, to wybór odtwórcy roli głównego przeciwnika. Obsadzenie mało znanego Kota uznano najwidoczniej za zbyt 'szalone'/ ryzykowne (poniżej standardów współczesnego Bonda?).
BOZE WIDZISZ TO I ZAGRZMIALES DZIEKUJE
Obesrać Daniela jako rasistę. Im wolno, nam nie? Powiedział coś w stylu, że zatrudnienie Polaka byłoby...eeee... nietypowe? Niewłaściwe? Jakoś tak
Jest tylko jeden problem. Kot i Craig są tej samej rasy
@maros13 Cyganie to też biali ludzie, zdziwisz się ale Turek to też. No i?
No i nie za bardzo wiem co chciałeś osiągnąć tym komentarzem
Kot jest bardzo wysoki A Craig to kurdupel... ot i cała filozofia.
Też to chciałem napisać. Podejrzewam, że jakby stanął przy nim to Kot mógłby mu naszczac na głowe. Ale to czy zagra czy nie jest kwestią techniczną. Pamiętajmy, że film o Bondzie, a nie o jego szwarcprzeciwnikach. To nie oni są tutaj głównymi bohaterami, ale Bon. A tego gra Craig. I jest w tym dobry.
178 a 199 cm to jest różnica. Kurka, wydawało mi się, że facet, co tyle osiągnął nie będzie mieć z tym problemu.
Propaganda na świecie niemieckich mediów że Polacy to naziści to co nie nadaje się Polak na czarny charakter?
Facet aktorsko o niebo lepszy od odtwórcy głównej roli nikomu tam nie był na rękę. Szkoda, bo to mogło być przysłowiowe okno na świat.
zobaczył Kota w roli Religi i Riedla i zwyczajnie stchórzył. aktorstwo to nie tylko praca komputerowców
Może i Craig nie chciał Kota, ale mało kto wie, że Polak zagrał już w "Pozdrowieniach z Rosji". Władysław Sheybal (chyba dobrze piszę)