@immonikus Przy założeniu, że zrobisz zakupy na 50 zł i spełnisz wszystkie warunki możesz dostać max 4 naklejki za taki jednorazowy zakup. Musisz powtórzyć takie zakupy 15 razy, by uzbierać 60 naklejek na jednego pluszaka, czyli wydać u nich 750 zł. Na wszystkie pluszaki (jest ich 6) musisz przy tym założeniu zrobić w Biedrze zakupy na 4500 zł. Tymczasem cena jednego pluszaka to 50 zł, czyli na bezpośredni zakup wszystkich sześciu musisz wydać 300 zł. Stwierdzam zatem, iż zbieranie tych idiotycznych naklejek się nie opłaca, lepiej bezpośrednio kupować pluszaki z pominięciem robienia tam jakichkolwiek zakupów ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2018 o 19:26
@Mausner poza tym nie wiem na co można wydać 5 dych w biedrze, tam nie ma co kupić! obleci mleko, papier toaletowy, jogurt grecki (choć sa lepsze)... ale to ni jak 5 dych nie daje, szczególnie, że nabiału dużo się nie kupuje przecież...
@he_he da się tam wydać pięć dych bez żadnego problemu, wierz mi ;) Taki zabieg nazywa się tzw. akcją lojalnościową, która ma skłonić cię do robienia większych i częstszych lub nawet wyłącznych zakupów w konkretnym sklepie. Ludzie jednak zdają się nie zauważać faktu, że aby dostać jednego pluszaka, muszą wydać tam 750-800 zł, gdy wszystkie sześć mogą mieć za 300 zł i poza tym nie kupować tam kompletnie nic ;) To tylko podkreśla boleśnie fakt, iż ludzie w ogóle nie znają się na ekonomii i marketingu i są podatni na dobrze skonstruowaną reklamę ;)
@Mausner No i jaki problem? Tak jak napisałem. Jeśli zrobie za tyle zeby dostać naklejkę to wezmę, a jak nie to nie. Spiny nie ma. Nic więcej niż normalnie nie wydam, więc to tylko dodatek... I tutaj wychodzi Twoje błędne rozumowanie, bo jeśli zbieram naklejki "przy okazji" nie dodając czegokolwiek do zakupów żeby się załapać na "jeszcze jedną naklejkę" to pluszak mnie nic nie kosztuje. A z zasady na całą akcję najczęściej uda mi się uzbierać naklejek na jednego lub ewentualnie dwa. Więc przeliczanie tego ile mnie to kosztuje jest pozbawione sensu - bo patrząc na to jak to przedstawiam to mnie nic nie kosztuje. Bo niezależnie od tego czy wezmę te naklejki czy nie - i tak zapłacę tyle samo za ten towar.
@Mausner i jeszcze jedno, drugim postem pokazałeś kto się na czymś nie zna. Piszesz że żeby zdobyć wszystkie pluszaki trzeba w wydać 750-800zł * ilość pluszaków, które same są warte 300zł. Tylko - wydając 300zł masz same pluszaki i nic poza tym, a "kupując" je z naklejek masz jeszcze towar który kupiłeś.
Ja zawsze mam ubaw z tych wywyższających się że nie mają kart lojalnościowych i nie biorą udziału w tych programach. Oczywiśćie są dwie grupy, pierwsza która zbiera punkty/naklejki przy okazji robionych zakupów i druga która robi zakupy celem zdobycia tych punktów/naklejek. Druga - faktycznie nie ma pojęcia o ekonomii, przywiązywaniu do produktu i ogólnie marketingu, ale pierwsza z nich po prostu czerpie dodatkowe korzyści przy okazji normalnych zakupów. O tej drugiej grupie mogę powiedzieć że jest najinteligentniejsza z tych wszystkich wymienionych... :) Wszystko zależy od podejścia.
@immonikus Oczywiście, że masz rację, ale jest mnóstwo ludzi robiących zakupy tylko i wyłącznie po to, aby zbierać naklejki. Jeden gość zrobił w niecałą godzinę zakupy na kwotę pozwalającą mu dostać pluszaka ;) Chodzi tylko i wyłącznie o to, że niektórzy dostają na tym punkcie niepotrzebnego szału ;)
Brak skupienia na wyższych wzorcach, wazniejszych rzeczach. Te minuty ktore traci na myslenie o naklejkach moglaby spedzic gadajac z dzieckiem o tym, jaki jest swiat lub pomilczec. ale to tylko ja tak mam, że szkoda mi czasu na programy lojalnosciowe, reklamy i wole zaplacic dwa grosze wiecej a nie dać sie im wkrecic w ten mlynek proznosci i hałasu.
@Glaedr Przecież poprzednio też tak było, więcej zmyślonych historii, demotów o madkach, niż faktycznie matek robiących głupoty dla naklejek. Kolejny sztuczny problem.
Ktoś ma z czegoś pojarę i się cieszy? No niedopuszczalne! Trzeba natychmiast ruszać z ofensywą gnoju i pomyj. Przecież normalny, poważny człowiek powinien tylko siedzieć i narzekać, że życie jest gównem, c'nie?
Droga do satysfakcji
1. zebrać na jedna lub kilka maskotek
2. przyjść pod biedronke gdy będzie największy ruch
3. spalic je na oczach wychodzących ludzi
naklejki są od 40, no i nie liczy się wóda,. papierosy i mleko dla dzieci. wychodzi więc 600 zł za jednego słodziak, pamiętając o bzdetach typu daj kartę, kup owoc lub warzywo i jakiś produkt z listy... pracuje w Biedronce. słodziaki są od 4 dni i już widać ludzi którzy z końca kolejki krzyczą na cały sklep "pan nie bierze? to ja wezmę" . zobaczymy jak będzie jak minie trochę czasu..
Ostatnio byłem w biedronce i taka "madka" jest przy kasie i ma do zapłacenia 38zł jak usłyszała to wzieła od razu dodatkowo 2 batony żeby dostać tą naklejke czy co tam się dostaje od 40zl. Ludzie ...
Na OLX koleś już sprzedawał całą rolkę naklejek za 199 zł.
P o y e b a l o... Jak uzbieram naklejki to wezmę, co mi za różnica, i tak robię tam zakupy i tak. A jak nie uzbieram to nie wezmę... żaden problem.
@immonikus Przy założeniu, że zrobisz zakupy na 50 zł i spełnisz wszystkie warunki możesz dostać max 4 naklejki za taki jednorazowy zakup. Musisz powtórzyć takie zakupy 15 razy, by uzbierać 60 naklejek na jednego pluszaka, czyli wydać u nich 750 zł. Na wszystkie pluszaki (jest ich 6) musisz przy tym założeniu zrobić w Biedrze zakupy na 4500 zł. Tymczasem cena jednego pluszaka to 50 zł, czyli na bezpośredni zakup wszystkich sześciu musisz wydać 300 zł. Stwierdzam zatem, iż zbieranie tych idiotycznych naklejek się nie opłaca, lepiej bezpośrednio kupować pluszaki z pominięciem robienia tam jakichkolwiek zakupów ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2018 o 19:26
@Mausner poza tym nie wiem na co można wydać 5 dych w biedrze, tam nie ma co kupić! obleci mleko, papier toaletowy, jogurt grecki (choć sa lepsze)... ale to ni jak 5 dych nie daje, szczególnie, że nabiału dużo się nie kupuje przecież...
@he_he da się tam wydać pięć dych bez żadnego problemu, wierz mi ;) Taki zabieg nazywa się tzw. akcją lojalnościową, która ma skłonić cię do robienia większych i częstszych lub nawet wyłącznych zakupów w konkretnym sklepie. Ludzie jednak zdają się nie zauważać faktu, że aby dostać jednego pluszaka, muszą wydać tam 750-800 zł, gdy wszystkie sześć mogą mieć za 300 zł i poza tym nie kupować tam kompletnie nic ;) To tylko podkreśla boleśnie fakt, iż ludzie w ogóle nie znają się na ekonomii i marketingu i są podatni na dobrze skonstruowaną reklamę ;)
@Mausner No i jaki problem? Tak jak napisałem. Jeśli zrobie za tyle zeby dostać naklejkę to wezmę, a jak nie to nie. Spiny nie ma. Nic więcej niż normalnie nie wydam, więc to tylko dodatek... I tutaj wychodzi Twoje błędne rozumowanie, bo jeśli zbieram naklejki "przy okazji" nie dodając czegokolwiek do zakupów żeby się załapać na "jeszcze jedną naklejkę" to pluszak mnie nic nie kosztuje. A z zasady na całą akcję najczęściej uda mi się uzbierać naklejek na jednego lub ewentualnie dwa. Więc przeliczanie tego ile mnie to kosztuje jest pozbawione sensu - bo patrząc na to jak to przedstawiam to mnie nic nie kosztuje. Bo niezależnie od tego czy wezmę te naklejki czy nie - i tak zapłacę tyle samo za ten towar.
@Mausner i jeszcze jedno, drugim postem pokazałeś kto się na czymś nie zna. Piszesz że żeby zdobyć wszystkie pluszaki trzeba w wydać 750-800zł * ilość pluszaków, które same są warte 300zł. Tylko - wydając 300zł masz same pluszaki i nic poza tym, a "kupując" je z naklejek masz jeszcze towar który kupiłeś.
Ja zawsze mam ubaw z tych wywyższających się że nie mają kart lojalnościowych i nie biorą udziału w tych programach. Oczywiśćie są dwie grupy, pierwsza która zbiera punkty/naklejki przy okazji robionych zakupów i druga która robi zakupy celem zdobycia tych punktów/naklejek. Druga - faktycznie nie ma pojęcia o ekonomii, przywiązywaniu do produktu i ogólnie marketingu, ale pierwsza z nich po prostu czerpie dodatkowe korzyści przy okazji normalnych zakupów. O tej drugiej grupie mogę powiedzieć że jest najinteligentniejsza z tych wszystkich wymienionych... :) Wszystko zależy od podejścia.
@immonikus Oczywiście, że masz rację, ale jest mnóstwo ludzi robiących zakupy tylko i wyłącznie po to, aby zbierać naklejki. Jeden gość zrobił w niecałą godzinę zakupy na kwotę pozwalającą mu dostać pluszaka ;) Chodzi tylko i wyłącznie o to, że niektórzy dostają na tym punkcie niepotrzebnego szału ;)
@Mauser Ok, masz rację. Doszliśmy do porozumienia :)
Kolejne Świeżaki, tym razem w wersji dla wszystkożernych? Ja bym takiego króliczka wszamał.
Gównoburza z wegeciotami za 3... 2... 1...
No jak tylko zobaczyłem reklamę w TV to od razu pomyślałem że tylko czekać aż o tym poczytamy na FB i temu podobnych stronach :D
Wychodzi nowy iPhone - tysiące durnych debili sprzedaję kolejną nerkę i żyje na zupkach chińskich aby go mieć. Widzisz gdzieś podobieństwo?
"horom curke" analfabeto.
@Habaaa
...a Ty będziesz robił o tym demoty. Racja, niektórzy są poyebani.
Pytanie skąd Ty masz wszystkie ^^
Brak skupienia na wyższych wzorcach, wazniejszych rzeczach. Te minuty ktore traci na myslenie o naklejkach moglaby spedzic gadajac z dzieckiem o tym, jaki jest swiat lub pomilczec. ale to tylko ja tak mam, że szkoda mi czasu na programy lojalnosciowe, reklamy i wole zaplacic dwa grosze wiecej a nie dać sie im wkrecic w ten mlynek proznosci i hałasu.
wszystko wina PiS-u !!!!
Jak na razie największy ból dupy z powodu jakiś pluszaków to ma autor demota.
@Glaedr Przecież poprzednio też tak było, więcej zmyślonych historii, demotów o madkach, niż faktycznie matek robiących głupoty dla naklejek. Kolejny sztuczny problem.
A dalej trzeba z każdą rzeczą latać sprawdzać ceny, bo nie ma ceny na półce...
To nie ludzie, to jakiś inny gatunek.
Ktoś ma z czegoś pojarę i się cieszy? No niedopuszczalne! Trzeba natychmiast ruszać z ofensywą gnoju i pomyj. Przecież normalny, poważny człowiek powinien tylko siedzieć i narzekać, że życie jest gównem, c'nie?
na aliexpress są do kupienia za 5-6$ za sztukę
Droga do satysfakcji
1. zebrać na jedna lub kilka maskotek
2. przyjść pod biedronke gdy będzie największy ruch
3. spalic je na oczach wychodzących ludzi
Czyli trzeba się nastawić mentalnie na powiększone kolejki dopóki ta durna promocja się nie skończy.
To nie jest nawet w połowie tak majestatyczne jak Borówka Basia...
Ciekawe skad ty he masz?
naklejki są od 40, no i nie liczy się wóda,. papierosy i mleko dla dzieci. wychodzi więc 600 zł za jednego słodziak, pamiętając o bzdetach typu daj kartę, kup owoc lub warzywo i jakiś produkt z listy... pracuje w Biedronce. słodziaki są od 4 dni i już widać ludzi którzy z końca kolejki krzyczą na cały sklep "pan nie bierze? to ja wezmę" . zobaczymy jak będzie jak minie trochę czasu..
Ostatnio byłem w biedronce i taka "madka" jest przy kasie i ma do zapłacenia 38zł jak usłyszała to wzieła od razu dodatkowo 2 batony żeby dostać tą naklejke czy co tam się dostaje od 40zl. Ludzie ...