Takich łosi to mogą jak dla mnie okradać dzień i noc. Ktoś do niego podlatuje, a ten nie dość,że podpisuje jakiś szemrany papier mimo,że babka nawet po angielsku nie umie więc sam nie wie co podpisuje to jeszcze zero świadomości,że mogą go okraść. Idioci sami się wytępią.
Ankiety najczęściej są anonimowe. Jedyne co pisał to pewnie jakieś sprawy za lub przeciw. Nie nazwisko. Nikt normalny nie podpisuje się na jakimś papierku podstawionym przez ludzi na ulicy,
A za takie złodziejstwa - gułag.
Paryż, jest dziesiatki jeśli nie setki, w różnych częsciach miasta m.in. pod wieżą Eiffla to sama, tyle, ze tam sie czają, bo chodzi polilcja non stop. 5 lat temu jak byłam to też na okrągło można była je spotkać. Naciagają, że niby na dzieci osierocone.
To nie kradzież, a pranie pieniędzy. Panie proszą o pieniądze, ale jeśli ich nie dostają to proszą o podpis i podanie kwoty jaką byście dali gdybyście ją mieli. Czary Mary i pieniążki wyprane.
Takich łosi to mogą jak dla mnie okradać dzień i noc. Ktoś do niego podlatuje, a ten nie dość,że podpisuje jakiś szemrany papier mimo,że babka nawet po angielsku nie umie więc sam nie wie co podpisuje to jeszcze zero świadomości,że mogą go okraść. Idioci sami się wytępią.
Ankiety najczęściej są anonimowe. Jedyne co pisał to pewnie jakieś sprawy za lub przeciw. Nie nazwisko. Nikt normalny nie podpisuje się na jakimś papierku podstawionym przez ludzi na ulicy,
A za takie złodziejstwa - gułag.
I ten niczego nieświadomy facet nagrywa to wszystko kamerką...
Paryż, jest dziesiatki jeśli nie setki, w różnych częsciach miasta m.in. pod wieżą Eiffla to sama, tyle, ze tam sie czają, bo chodzi polilcja non stop. 5 lat temu jak byłam to też na okrągło można była je spotkać. Naciagają, że niby na dzieci osierocone.
To nie kradzież, a pranie pieniędzy. Panie proszą o pieniądze, ale jeśli ich nie dostają to proszą o podpis i podanie kwoty jaką byście dali gdybyście ją mieli. Czary Mary i pieniążki wyprane.
Od siebie dodam, że w Krakowie też grasują. Nawet kartki mają takie same.