Niesamowite jest to jak potrafimy zaprzepaszczac takie historie i skazywac je na zapomnienie. Gdyby nasz "Teddy" był Amerykaninem, Brytyjczykiem, Hiszpanem lub Francuzem już dawno cały świat slyszalby o nim i z pewnością powstałby jakiś super film, który by te historie przedstawiał.
@Paszeko Amerykanie nie mają w historii swojej zbyt wielu bohaterów, toteż filmy, które tworzą są oparte raczej na zbiorowości. Pokazują jak to amerykańscy żołnierze byli waleczni i odważni, jak to dzielnie walczyli o Pearl Harbor, w Wietnamie, i ogólnie podczas wszystkich możliwych wojen, które prowadzili. Ogólnie prawda jest taka, że Amerykanie to banda tchorzliwych gagadków i nikt tam się w historii za bardzo nigdy nie wsławił, stąd też w ich filmach bohaterem zazwyczaj jest po prostu anonimowy amerykański żołnierz.
Chińczycy o swoim bohaterze nakręcili film (pierwszy Ip Man).
Filmy o Westerplatte czy o Dywizjonie 303 kręcono albo bez konsultacji z Weternami, albo profilaktycznie, po ich śmierci, z rażącymi błędami na plakatach.
Kiedy film o Pietrzykowskim i dlaczego nigdy ?
Tacy ludzie sprawiają że jestem dumny, z bycia Polakiem.
Niesamowite jest to jak potrafimy zaprzepaszczac takie historie i skazywac je na zapomnienie. Gdyby nasz "Teddy" był Amerykaninem, Brytyjczykiem, Hiszpanem lub Francuzem już dawno cały świat slyszalby o nim i z pewnością powstałby jakiś super film, który by te historie przedstawiał.
@donmaestro No, a jakie to postaci hamerykańskie są takie wieczne dzięki filmom?
@Paszeko Amerykanie nie mają w historii swojej zbyt wielu bohaterów, toteż filmy, które tworzą są oparte raczej na zbiorowości. Pokazują jak to amerykańscy żołnierze byli waleczni i odważni, jak to dzielnie walczyli o Pearl Harbor, w Wietnamie, i ogólnie podczas wszystkich możliwych wojen, które prowadzili. Ogólnie prawda jest taka, że Amerykanie to banda tchorzliwych gagadków i nikt tam się w historii za bardzo nigdy nie wsławił, stąd też w ich filmach bohaterem zazwyczaj jest po prostu anonimowy amerykański żołnierz.
@donmaestro Dlatego lepiej, żeby się Jankesy nie brały za film o nim. Oni są mocni w efekciarskich produkcjach i propagandzie.
Chińczycy o swoim bohaterze nakręcili film (pierwszy Ip Man).
Filmy o Westerplatte czy o Dywizjonie 303 kręcono albo bez konsultacji z Weternami, albo profilaktycznie, po ich śmierci, z rażącymi błędami na plakatach.
Kiedy film o Pietrzykowskim i dlaczego nigdy ?
Ciekawe.Siedział w Oświęcimiu.a po wyzwoleniu(?) wstąpił do Maczka?Uprawiał bilokację?
"Nigdy nie nokautowałem Niemców w ringu. Masakrowałem ich przez całe trzy rundy”. To chyba cytat innego boksera - Jerzego Junosza Kowalewskiego