@Fragglesik
Serio ku*wa?
Mamy nie przejmować się, że 5 000 naszych rodaków odbiera sobie życie, bo w innych krajach ludzie TEŻ popełniają samobójstwa?
Zresztą po co rozliczać się na drobne - sam fakt, że ludzie popełniają samobójstwa w ogóle nie jest fajny, nie sądzisz? Chyba jednak warto coś zadziałać, żeby mniej osób robiło coś takiego.
I o to ,,ten krzyk".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2018 o 8:54
@Mavey I dalej będą. I co? Mam zakładać worek pokutny, czy wystarczy, że będę się nad tym użalał na demotach? Liczba samobójstw REGULARNIE SPADA, więc robienie teraz o tym łzawego demota, to polityczny bzdet.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2018 o 10:07
Jak to możliwe?! Przecież w tej Polsce jest już taki dobrobyt, tak dobrze z pracą i płacą, no kraj miodem i mlekiem płynący, kraina szczęśliwości po prostu!!!!!!
@Fragglesik
Tobie widocznie nic, bo nie masz tak poważnych problemów, ale może kogoś ośmieli, aby spróbować. Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje. A może się okazać, że ktoś pomyśli:"Kurcze, tyle o tym piszą. Może warto spróbować." I już masz osobę, która ma szansę otrzymać pomoc.
@Wertyko " Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje" o czym Ty pie*dolisz? w ciągu ostatnich 5 lat, 613 osób w przedziale wiekowym od 0-18 lat popełniło samobójstwo. wiesz ile osób z najbardziej zagrożonego przedziału wiekowego 55-59 lat popełniło samobójstwo w zeszłym roku? 603. gdzie tu podejmowanie radykalnych decyzji u młodzieży? argument z niepełnoletnimi jest nie na miejscu bo nic nie wnosi gdyż ta grupa będąc najliczniejszą, ma najniższy współczynnik popełniania samobójstw. ale o 'dzieciach' wygodniej się mówi bo już dorosłych, w szczególności w późnym okresie dorosłość wszyscy mają w dupie :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2018 o 8:45
@olmajti
W tym względzie miałem na myśli próby samobójcze. Samookaleczanie na przykład. To są pierwsze próby, najczęściej nieszczególnie groźne. Próby z prawdziwego zdarzenia, jak niedawna z Gdańska Wrzeszcza, gdzie mężczyzna chciał zabić się trakcją kolejową to domena dorosłych i tu masz pełną rację. I nie mam w dupie dorosłych. Zawodowo zajmuję się tymi ludźmi i powiem Ci szczerze, większość nie chce tego robić. To jest impuls. Gościu ma problemy, nikt nie chce go słuchać, jakieś kłótnie w związku i brak rozwiązań. Ci ludzie czują się niepotrzebni i podejmują taką decyzję, aby to potwierdzić. Często reakcja służb ratunkowych i rozmowa z policyjnym negocjatorem studzi zapał niedoszłego samobójcy. Sytuację zazwyczaj ratuje przyjazd rodziny, która nagle wykazuje zainteresowanie jego problemami. Czy szczerze, czy nie to nie ma znaczenia. Ten człowiek ważąc swoje życie, waży je tu i teraz, nie patrzy w przeszłość ani w przyszłość. Jego najczęściej obchodzi to, do czego doszedł w tym momencie. Młodzi to jest w ogóle inny temat.
@Wertyko zdecyduj się chłopie. najpierw piszesz że "Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje" a potem "Młodzi to jest w ogóle inny temat." odwracając kota ogonem w sytuacji w której wytknąłem Ci hipokryzję. nie za bardzo interesuje mnie jak dorośli znaleźli się w punkcie w którym chcą sobie odebrać życie bo to nie o nich pisałeś. Twoja pierwsza wypowiedź insynuowała że problemem jest impulsywność małolatów którzy nie myślą co robią. nagle się okazuje że problem jest o wiele bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać i zupełnie odbiegający od młodzieży. ogarnij się zatem bo pie*dolisz głupoty :)
@olmajti
Przyznaję, w złym kierunku rozwinąłem decyzję, trochę może niejasno i tu masz rację. Także naprawiając błędy: małoletni mają większą skłonność do działań autodestrukcyjnych np. Samookaleczeń. Mechanizm zaczyna się od powstania problemu. Np. Rozstanie z dziewczyną. Najczęściej próbuje to odreagować. Alkohol, imprezy, większa impulsywność. I w tym momencie może pojawić się konflikt z rodzicami. Oczywiście pogarsza to tylko sytuację. Młody czuje się bardziej niezrozumiany, co prowadzi do nowego sposobu odreagowania krzywd. Jest nim samookaleczanie. W tym momencie najczęściej problem zostaje dostrzeżony. Czy to przez rodzinę, czy przez zmartwionych przyjaciół. Gorzej, jeśli pozostaje to niezauważone, a konflikt nie gaśnie. Wtedy niektórzy decydują się na ostateczność...
A może o to w tym wszystkim chodzi, żeby odnaleźć prawdę o bezsensie istnienia i wykazać się wielką odwagą i postąpić słusznie według tej rozpoznanej prawdy w przeciwieństwie do większości ludzi, których wszelkie czyny to w sumie tylko walenie głową w ściane? Mimo to sugeruje trwac w bezsensie do konca, gdyz moze chodzic o to trwanie
ta...
dodzwonić się Qurwa tam jest niemiłosiernie ciężko...
po 40 min słuchania melodyjki, nasuwa się myśl że skoro tyle czekam na połączenie to może faktycznie nie chcę tego zrobić ...
jedno jest pewne... nie będę już tam dzwonił ...
Jest dodatkowo zależność pomiędzy ilością firm, które zbankrutowały a ilością samobójstw. Firmy bankrutują bo są nieudolne rządy i wysokie podatki (nie przez konkurencję).
za tuska było po 16-17 tyś rocznie
@ admin Samobójstwa w Niemczech - 10.000.
@Fragglesik a ilość mieszkańców ma jakieś znaczenie czy nie bardzo ??
@prfx Ma, ale jak widać, w bogatszych, lepszych, lepiej zarządzanych, dwukrotnie liczniejszych Niemczech, procent jest ten sam. Więc o co ten krzyk?
@Fragglesik
Serio ku*wa?
Mamy nie przejmować się, że 5 000 naszych rodaków odbiera sobie życie, bo w innych krajach ludzie TEŻ popełniają samobójstwa?
Zresztą po co rozliczać się na drobne - sam fakt, że ludzie popełniają samobójstwa w ogóle nie jest fajny, nie sądzisz? Chyba jednak warto coś zadziałać, żeby mniej osób robiło coś takiego.
I o to ,,ten krzyk".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2018 o 8:54
@Mavey I dalej będą. I co? Mam zakładać worek pokutny, czy wystarczy, że będę się nad tym użalał na demotach? Liczba samobójstw REGULARNIE SPADA, więc robienie teraz o tym łzawego demota, to polityczny bzdet.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2018 o 10:07
@maszrum101 Sprawdziłem, Proszę:https://www.dw.com/pl/samob%C3%B3jstwa-w-niemczech-statystyki-przera%C5%BCaj%C4%85/a-5254308,
Ludzie gardzą sobą nawzajem. Ciągle szukają tylko kolejnych błahych powodów by wzbudzać nienawiść i niechęć do siebie.
Polska Japonią Europy. Tylko nie pod tym względem co trzeba.
@Symulakr Wałęsa dotrzymał słowa. ;)
Paradoksalnie im więcej samobójców tym mniej samobójców.
Jak to możliwe?! Przecież w tej Polsce jest już taki dobrobyt, tak dobrze z pracą i płacą, no kraj miodem i mlekiem płynący, kraina szczęśliwości po prostu!!!!!!
takie informacje powinny trafiać na główną
@kapiat Co to da?
@Fragglesik
Tobie widocznie nic, bo nie masz tak poważnych problemów, ale może kogoś ośmieli, aby spróbować. Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje. A może się okazać, że ktoś pomyśli:"Kurcze, tyle o tym piszą. Może warto spróbować." I już masz osobę, która ma szansę otrzymać pomoc.
@Wertyko " Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje" o czym Ty pie*dolisz? w ciągu ostatnich 5 lat, 613 osób w przedziale wiekowym od 0-18 lat popełniło samobójstwo. wiesz ile osób z najbardziej zagrożonego przedziału wiekowego 55-59 lat popełniło samobójstwo w zeszłym roku? 603. gdzie tu podejmowanie radykalnych decyzji u młodzieży? argument z niepełnoletnimi jest nie na miejscu bo nic nie wnosi gdyż ta grupa będąc najliczniejszą, ma najniższy współczynnik popełniania samobójstw. ale o 'dzieciach' wygodniej się mówi bo już dorosłych, w szczególności w późnym okresie dorosłość wszyscy mają w dupie :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2018 o 8:45
@olmajti
W tym względzie miałem na myśli próby samobójcze. Samookaleczanie na przykład. To są pierwsze próby, najczęściej nieszczególnie groźne. Próby z prawdziwego zdarzenia, jak niedawna z Gdańska Wrzeszcza, gdzie mężczyzna chciał zabić się trakcją kolejową to domena dorosłych i tu masz pełną rację. I nie mam w dupie dorosłych. Zawodowo zajmuję się tymi ludźmi i powiem Ci szczerze, większość nie chce tego robić. To jest impuls. Gościu ma problemy, nikt nie chce go słuchać, jakieś kłótnie w związku i brak rozwiązań. Ci ludzie czują się niepotrzebni i podejmują taką decyzję, aby to potwierdzić. Często reakcja służb ratunkowych i rozmowa z policyjnym negocjatorem studzi zapał niedoszłego samobójcy. Sytuację zazwyczaj ratuje przyjazd rodziny, która nagle wykazuje zainteresowanie jego problemami. Czy szczerze, czy nie to nie ma znaczenia. Ten człowiek ważąc swoje życie, waży je tu i teraz, nie patrzy w przeszłość ani w przyszłość. Jego najczęściej obchodzi to, do czego doszedł w tym momencie. Młodzi to jest w ogóle inny temat.
@Wertyko zdecyduj się chłopie. najpierw piszesz że "Na demotywatorach siedzą też nieletni, którzy szybciej podejmują radykalne decyzje" a potem "Młodzi to jest w ogóle inny temat." odwracając kota ogonem w sytuacji w której wytknąłem Ci hipokryzję. nie za bardzo interesuje mnie jak dorośli znaleźli się w punkcie w którym chcą sobie odebrać życie bo to nie o nich pisałeś. Twoja pierwsza wypowiedź insynuowała że problemem jest impulsywność małolatów którzy nie myślą co robią. nagle się okazuje że problem jest o wiele bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać i zupełnie odbiegający od młodzieży. ogarnij się zatem bo pie*dolisz głupoty :)
@olmajti
Przyznaję, w złym kierunku rozwinąłem decyzję, trochę może niejasno i tu masz rację. Także naprawiając błędy: małoletni mają większą skłonność do działań autodestrukcyjnych np. Samookaleczeń. Mechanizm zaczyna się od powstania problemu. Np. Rozstanie z dziewczyną. Najczęściej próbuje to odreagować. Alkohol, imprezy, większa impulsywność. I w tym momencie może pojawić się konflikt z rodzicami. Oczywiście pogarsza to tylko sytuację. Młody czuje się bardziej niezrozumiany, co prowadzi do nowego sposobu odreagowania krzywd. Jest nim samookaleczanie. W tym momencie najczęściej problem zostaje dostrzeżony. Czy to przez rodzinę, czy przez zmartwionych przyjaciół. Gorzej, jeśli pozostaje to niezauważone, a konflikt nie gaśnie. Wtedy niektórzy decydują się na ostateczność...
Depresja to choroba śmiertelna.
Podobnie jak życie :P
A może o to w tym wszystkim chodzi, żeby odnaleźć prawdę o bezsensie istnienia i wykazać się wielką odwagą i postąpić słusznie według tej rozpoznanej prawdy w przeciwieństwie do większości ludzi, których wszelkie czyny to w sumie tylko walenie głową w ściane? Mimo to sugeruje trwac w bezsensie do konca, gdyz moze chodzic o to trwanie
ta...
dodzwonić się Qurwa tam jest niemiłosiernie ciężko...
po 40 min słuchania melodyjki, nasuwa się myśl że skoro tyle czekam na połączenie to może faktycznie nie chcę tego zrobić ...
jedno jest pewne... nie będę już tam dzwonił ...
Zgadzam się z dewizą prezesów: "każdego Polaka można zastąpić skończoną ilością Ukraińców / Białorusinów/ Gruzinów / Filipińczyków"
"...Dla czego mam obarczać swoimi problemami innych..."
~Depresja
Jest dodatkowo zależność pomiędzy ilością firm, które zbankrutowały a ilością samobójstw. Firmy bankrutują bo są nieudolne rządy i wysokie podatki (nie przez konkurencję).
Zajęte.