Ponieważ nie mam telewizora od lat, DDTVN wspominałem, jako trochę zabawny, trochę głupawy, ale generalnie pozytywny program. Jakiś czas temu nie nocowałem u siebie, rano został włączony telewizor, a w nim leciało właśnie Dzień Dobry TVN. Wyjścia są dwa- albo wszyscy z tego programu zdurnieli i w ciągu paru dobrych lat ten program spadł na dno dna, albo ludzkie wspomnienia mają tendencję do upiększania rzeczywistości, szczególnie w przypadku, kiedy wspomnienia idą w parze z dziewiczą naiwnością- stawiam na drugą opcję.
Jeśli ktoś jest w stanie wytrwać 20 minut na oglądaniu tego programu, to podziwiam za wytrwałość lub współczuję kretynizmu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2018 o 20:55
@Arbor Bywają jeszcze ciekawe dyskusje, ale coraz rzadziej. Faktycznie, poziom spadł drastycznie. Kiedyś np. do rozmów na wiele tematów zapraszano specjalistów, a nie celebrytów...
Przestałam oglądać (no, za wyjątkiem gdy chciałam zobaczyć coś konkretnego bo przypadkiem trafiłam na zapowiedzi) lata temu.
@Arbor
Błogosławiony ten, co telewizora w domu nie ma. U mnie w chałupie jest, ale nie oglądam, z wyjątkiem wydarzeń sportowych lub 1 z 10.
Natomiast co do samych programów, to poziom spadł drastycznie, ale telewizja nie robi tego umyślnie, tylko dostosowuje poziom do widza. Więc teraz trzeba się zastanowić, jaki poziom mają Ci, co oglądają te durne programy (a stacji opłaca się to utrzymywać).
Oczywiście że należy. Dzięki temu unikniesz podróży np. 100 czy 200km aby dowiedzieć się, że tak naprawdę zamiast osoby z konkretnymi umiejętnościami potrzebują kogoś za minimalną a nazwa stanowiska w ogłoszeniu jest tylko po to by zwabić możliwie dużo kandydatów i liczyć na jakiegoś desperata który się zgodzi.
No jak to? przecież każdy biedak powinien pracować za darmo bo nie jest bogaty! to logiczne, pieniądze mogą posiadać tylko bogacze.
@Hostis_Humani_Generis Załóż firme i wypłacaj miliony.
@~asdfasdfasd Marny i bardzo wyświechtany przez korporacyjnych oszołomków argument. Podaj mi jakiś inny, wysil się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2018 o 13:21
Ponieważ nie mam telewizora od lat, DDTVN wspominałem, jako trochę zabawny, trochę głupawy, ale generalnie pozytywny program. Jakiś czas temu nie nocowałem u siebie, rano został włączony telewizor, a w nim leciało właśnie Dzień Dobry TVN. Wyjścia są dwa- albo wszyscy z tego programu zdurnieli i w ciągu paru dobrych lat ten program spadł na dno dna, albo ludzkie wspomnienia mają tendencję do upiększania rzeczywistości, szczególnie w przypadku, kiedy wspomnienia idą w parze z dziewiczą naiwnością- stawiam na drugą opcję.
Jeśli ktoś jest w stanie wytrwać 20 minut na oglądaniu tego programu, to podziwiam za wytrwałość lub współczuję kretynizmu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2018 o 20:55
@Arbor Bywają jeszcze ciekawe dyskusje, ale coraz rzadziej. Faktycznie, poziom spadł drastycznie. Kiedyś np. do rozmów na wiele tematów zapraszano specjalistów, a nie celebrytów...
Przestałam oglądać (no, za wyjątkiem gdy chciałam zobaczyć coś konkretnego bo przypadkiem trafiłam na zapowiedzi) lata temu.
@Arbor
Błogosławiony ten, co telewizora w domu nie ma. U mnie w chałupie jest, ale nie oglądam, z wyjątkiem wydarzeń sportowych lub 1 z 10.
Natomiast co do samych programów, to poziom spadł drastycznie, ale telewizja nie robi tego umyślnie, tylko dostosowuje poziom do widza. Więc teraz trzeba się zastanowić, jaki poziom mają Ci, co oglądają te durne programy (a stacji opłaca się to utrzymywać).
Ddtvn to taki rewers
Oczywiście że należy. Dzięki temu unikniesz podróży np. 100 czy 200km aby dowiedzieć się, że tak naprawdę zamiast osoby z konkretnymi umiejętnościami potrzebują kogoś za minimalną a nazwa stanowiska w ogłoszeniu jest tylko po to by zwabić możliwie dużo kandydatów i liczyć na jakiegoś desperata który się zgodzi.
A w jakim urwa innym celu ma iść do pracy? Filantrop się znalazł "Przepraszam czy ja mogę popracować za darmo??"