A gdyby tak każdą część oddzielnie sprzedawać za 5tyś: wyświetlacz, bateria, podstawa telefonu, ładowarka, kabel, spokojnie mogli by 1 tel za 25tyś sprzedawać
Oni już i tak na podzespołach oszczędzają, bo jakby zobaczyć specyfikację przeciętnego smartfonu i iphona to można dostać szoku... a osiągi ma dobre tylko przez system operacyjny.
@elefun Tu nie ma co się dziwić, dobre telefony w wysokiej cenie, ale jednak najlepsze/prawie najlepsze. Debilami są Ci, którzy kupują te Supreme itd po kilkanaście tysięcy "bo Supreme", nie dość że firma sprzedaje rzeczy warte po 200-300zł za ok. 1000 to jeszcze bydło wykupuje to w kilka sekund i sprzedaje jeszcze drożej. Biznes to biznes :p
@respektov
No własnie... sprzedaje to drożej czyli jednak nie oni są debilami tylko ty ;) ajfon też jest wart 200-300 zł a kosztuje ~5k z tą różnicą, że jego drożej nie sprzedasz...
@mooz To prawda, firmy wydają miliony na wszelakie patenty.
W każdym razie iPhone jest dobrym telefonem a Supreme swoją cenę winduje tylko i wyłącznie poprzez hype. Wątpię by było jakieś znacznie lepsze od Adidasa/Nike/Fila itp
P.s ubranie podrobisz łatwiej niż telefon, a zawsze znajdzie się jeleń, dla którego nawet podrobiona metka będzie "oryginalna". I tak można np. szyć te ubrania po 100-300zł za szt a sprzedawać za wielokrotność.
Przeciętny Amerykanin widzi cenę nowego iPhone (powiedzmy Xr) jak my cenę mocnego średniaka (Xiaomi 2s/Samsung A6/Huawei P20 Lite itd). Tam domy, samochody, jedzenie itd jest proporcjonalnie droższe, lecz przypadek technologii/paliwa/jedzenia wygląda tak, że my płacimy za coś 5zł, amerykanin 15zł, ale z jego zarobkami odczuje jakby zapłacił 3-4zł.
Według statystyk przeciętny amerykanin płaci za samochód ok. 20000$, czyli z podatkami wychodzi ok. 80 tyś zł, a Polacy tyle biorą na kredyt by kupić mieszkanie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2018 o 0:29
W USA jest mało popularne kupowanie samochodu za gotówkę. Tam są bardzo tanie kredyty na samochód i funkcjonują one jak nasz leasing. Po co wydawać 20-40 tyś $ na samochód skoro można wydać 200-400$ miesięcznie i co 2-3 lata przesiadać się na nowy samochód?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2018 o 16:17
U nas leasing jest nadal opcją mało popularna ze względu na duże ograniczenia. W USA wzięcie samochodu na leasing jest tak proste jak u nas wzięcie telefonu na abonament. Nikt w żaden sposób nie weryfikuje Twoich deklaracji dochodu, ceny leasingowe są negocjonowalne. I jest on tańszy niż w Polsce. W Polsce za SUVa, którego miesięczna rata w USA wynosi jakieś 350-400$ w Polsce płaci się ratę w okolicy 1800 zł czyli jakieś 486$. Dopiero od niedawna jest możliwość leasingowania przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej. Tak samo nie tak dawno jest opcja leasingu samochodu używanego, ale nadal jest to opcja mało opłacalna nawet dla przedsiębiorcy. Po prostu potrzeba czasu by inne opcje finansowania zakupu samochodu stały się u nas popularne. Ceny są jeszcze zbyt wysokie.
Jest tylko jeden wspólny mianownik, w USA jak w Polsce na nowy samochód w leasingu może sobie pozwolić klasa średnia.
Zawsze mnie zastanawiało jak można ulegać efektowi veblena w stosunku do produktów Apple. Przecież ta firma ewidentnie zarabia na idiotach, majach rodziców przy kasie. Miałem tylko jednego iphona- 4s. Owszem, miał bardzo ciekawy design, solidną obudowę i nawet ładne ikony interfejsu. Ale jednak w parametrach daleko mu było nawet do o wiele tańszych substytutów. Nie wiem jak obecnie można wydać dziesięć kafli na telefon, który np ma aparat fotograficzny góra 12 megapikseli, a który miałem już lata temu w swoim sony ericsson satio. To samo tyczy się MacBooków. Za tę cenę to można kupić takie podzespoły, że zbuduje się prawdziwą bestię do grania o potężnej wydajności. Kapitalizm ma jedną wadę od strony nieekonomicznej: potrafi wcisnąć debilom ładnie opakowany shit. No, ale skoro pojawiają się gadżety do kupienia w kształcie znanej emotikony- kupy z fejsa to nie mam więcej pytań.
@Symulakr i tu się mylisz, owszem produkty Appla są drogie, szczególnie dla przeciętnego Polaka jednak nie zapomnij o jednym. U nas trzeba doliczyć cło i vat plus nasze zarobki. Podstawowa maszyna do pracy typu Mac Pro jest droga, ale komputer PC o takich samych parametrach nie jest tak dobry jak Mac. Zaletą jest system i pełna optymalizacja. Miałem okazje pracować na Macu Pro. Wersja rozbudowana w stosunku do podstawowej. Gdybym miał siano, prywatnie bym kupił. komfort pracy jest znacznie wyższy. Nie na darmo profesjonaliści pracują na Macu. Ty tylko patrzysz w kwestii gier. Mac sam w sobie to średnia platforma do grania. Sam jestem graczem, gram na PC i Xobox One S. Jednak jak bym mógł przejść na Maca i pracować na nim, zrobił bym to.
@seybr Ogólnie od OS X uważam, że lepszy jest linux jeśli pomijamy kwestię gier.. Linux jako otwarty system operacyjny ma maksymalne możliwości konfiguracji, a specjalne, coraz lepiej działające emulatory są dla gier i programów windowsowych. Dlatego siedzę na Windows 7 dopóki Microsoft nie zabije go jak zabił XP (szkoda XP), potem przechodzę na linxua, prawdopodobnie mint w wersji cinnamon. Systemy operacyjne apple są jeszcze bardziej zamkniętym oprogramowaniem od Windowsa, a wszelkie zaistniałe w nim innowacje co najmniej dekadę temu pojawiły się w linixue. Gdyby nie to, że lwia cześć społeczności linxua to informatycy z wybujałym ego i ambicjami, że każdy musi mieć sporą wiedzę, by używać linuxa sam Windows były dawno temu zdeklasyfikowany. MacBooka krótko używał mój ojciec i uznał, że szkoda przepłacać za cukierkowe bajery. Ja też raczej znudziłem się po używaniu go pół godziny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2018 o 10:09
@Symulakr co raz lepiej, ja wiem. Mimo to daleko jemu do ideału. Gry chodzą znacznie wolniej, przeciętny user nadal może mieć problemy. Sam używałem linuxa. Steam OS nie sprawdził się, a to linux. Społeczność linuxa ma duże ego, wiem bo przebywałem z nimi. Są owszem i normalni ludzie, bardzo pomocni. Przyznam się, że przydała mi się wiedza. Musiałem włamać się do gmaila. Zero przypomnienia, pomocy. Teraz podajesz numer fona i odzyskujesz hasło. Przed dwa lata miałem hasło w programie, format poleciał i zonk. Znalazłem lukę, powiadomiłem gmail. Dla mnie Mac to wyłącznie do pracy. Nie ma lepszej maszyny, systemu. Ja piszę o obróbce filmowej.
Może i tak ale z własnych doświadczeń to mogę co innego powiedzieć. Ostatnio przerzucilem się z iPhone 6s na Sony Xperia xz1. Zawsze miałem lumie, potem kilka iPhone i w końcu pomyślałem, że trzeba spróbować androida żeby zobaczyć czemu ludzie narzekają na to. No i kupa bo jedyne plusy tego telefonu to design, aparat i klawiatura rozpoznająca w jakim języku piszę. Nawet musiałem rozkminic jak zgrać muzykę na ten szajs żeby działała. A to jakaś losowa apka się zawiesza raz na dwa dni. Ze sprzętem apple jest tak, że to po prostu działa i nie próbuje być mądrzejsze niż jest
A mówiąc o pikselach w aparacie to osobiście wydaje mi się, że to już przestało być wykladnikiem jakości zdjęcia tak jak karta graficzna 2gb może być lepsza od 3gb albo nawet i 4gb
@Symulakr No nie każdy lata po mieście w majtach i z papierem toaletowym jak ty. A tutaj chodzi o to szeby poszpanować przed wszystkimi a nie tylko tobą.
@Aarcticfrost Wpisz w Google "xperia nie odtwarza muzyki" to zobaczysz o co mi chodzi. Ja osobiście musiałem spędzić tydzień próbując skopiować muzykę do telefonu, bo jedyne co mi wyskakiwalo to "cannot play song". Próbowałem kopiowanie kablem do pamięci telefonu po jednym utworze, wrzucanie bezpośrednio na kartę. I wiesz co pomogło? Zrobienie walonej matrioszki w pamięci telefonu. Folder w folderze w folderze i tak dalej bo nawet jak próbowałem programu Sony to i tak nie odtwarzalo muzyki. Dlaczego mam taki problem na moim jedynym androidzie a nie miałem nigdy na innym systemie?
O czym w ogóle te komentarze...
W tym świecie są jeszcze osoby (lub dopiero się pojawiają), którzy poza pieniędzmi cenią sobie pewną estetykę, spójne podejście do tematu. Każdy sprzęt Apple jest podobny, a chce się patrzeć na ładne rzeczy i choć nie mam iPhone, to mam MacBooka, który poza swoją płynnością działania i komfortem użytkowania, jest bardzo ładnie zaprojektowany, co daje mi więcej radości z korzystania (ubrać też możemy się w markecie w wizytowe obuwie, ale to od Badury wygląda lepiej co?). Przecież to firma w pewnym sensie pionierska, więc trudno oczekiwać, że będą powielać strategie innych firm. Cena być może wysoka. Ja nie kupię, Ty też nie, ale ktoś inny tak i będzie happy. Dobrze, niech będzie. Troszkę bólu dupy niektórzy dostają, a potrzebują więcej luzu zwyczajnie ;)
Są zwolennicy, są przeciwnicy. Niech każdy wybierze sam.
@evzujohzu Tu nie chodzi o design czy opłacalność. W większości jest to po prostu zwykły ból dupy, że Ciebie stać a kogoś innego nie, to musi podbić swoje ego gadaniem jakim to złym zakupem było właśnie np. kupno iPhona. Mam takiego kolegę - rokrocznie gadał jak to kupi sobie najnowszego iPhona bo go stać, co do czego skończył z telefonem za 700zł. Jak się nie wydaje pieniędzy na byle co, to na taki telefon idzie spokojnie odłożyć - jeżeli średnio (zapewne mocno zawyżone) przeciętny Polak wydaje na alkohol ~1000zł rocznie, to gdyby przestał pić to byłby i zdrowszy i co 3 lata mógłby kupić sobie nowego iPhone, który starczyłby na ten okres czasu (doliczam koszt tańszego telefonu w tym czasie). Wracając do kolegi - chwalił się jak to kupi tego iPhona, bo go będzie stać a co do czego, gdy ja go zakupiłem to zaczęło się gadanie, że Apple jest przepłacone, po co mi taki telefon, przecież kupiłbym coś lepszego taniej. Zwykła ludzka zawiść.
Robią tak bo zdają sobie sprawę że ich klienci to kretyni którzy łykną wszystko bez popijania i w każdej nawet najbardziej absurdalnej cenie. To chyba jedyna taka firma na świecie, która ma tak zaślepionych fanów że może robić wszystko co chce. Z biznesowego punktu widzenia Apple to niedościgniony wzór. Z punktu widzenia rozsądnego, świadomego klienta gówno którego się nie powinno kijem dotykać.
@termix369 Po prostu Apple to jedyna firma, która przetrwała z czasów Wojen Komputerowych i pionierskich czasów domowej komputeryzacji w ogóle. W latach 80/90 było tego więcej - Commodore, Atari, itp. też miały psychofanów. I nadal mają, o czym świadczą ceny odnośnych gratów na Allegro.
Nie dawno kupiłem coś na popularnym serwisie aukcyjnym. Był to sprzęt elektroniczny z angielskim wejściem. Dostałem przejściówkę, ale nie sprawną. Gdy zgłosiłem to sprzedającego to powiedział że przejściówka jest gratis i nie musi działać, ale mogę ją dokupić na jego innej aukcji :)
W sumie mnie tak ciekawi.
Skoro iPhone jest tak bardzo przepłacony a Samsung/Xiaomi/Huawei itd nie to czemu telefony od Apple mają super płynne interfejsy i optymalizację i przy tym aktualizacje po kilka lat skoro przecież telefon za 1000zł z Andkiem ma lepsze cyferki. Natomiast topowe telefony z Androidem dostają max 2 lata aktualizacji i żegnamy, jak chcesz nowszą wersję systemu to płać za nowy telefon ;)
@respektov aktualizacja iphona do nowszej wersji oprogramowania = wolniejszy telefon, nawiasem mówiąc tak uśmiercają stare telefony. Nie szanują klienta, który jest nauczony żeby kupować tylko nowsze modele, bo przecież ten już tzw. muli.
@respektov
Interfejsy są płynne, bo po pierwsze długo nie było możliwości uruchamiania aplikacji w tle a i teraz są bardzo poważne ograniczenia - to istotnie upośladza telefon. Dwa, Apple nakłada restrykcje na to, co w ogóle można na telefonie uruchamiać a najlepsze jest to, ze gro użytkowników pochwala, że nie może uruchamiać na własnych urządzeniach tego, co chcą a wyłącznie to, co dopuszcza Apple.
Efektem końcowym jest to, że "interfejs działa płynnie" - ja wolę zacinanie interfejsu ale możliwość uruchamiania tego, co mi się podoba, jednak trzeba zaakceptować, że istnieją i tacy, którzy sprzedali swoją wolność za płynny interfejs.
@mrdok Nie zgodzę się, że aktualizacje iOS jakoś znacznie spowalniają telefon, może jak masz już 4-5letni(licząc od premiery modelu) iPhone to mogę się zgodzić, że spowolnienie jest odczuwalne. Mam telefon od Apple, ma już 3 lata i wciąż jest tak samo(w odczuciu) szybki jak w pierwszym dniu użytkowania. Nie jestem zmuszona kupować nowego modelu. Przy Androidzie nie mam tego komfortu...po roku czuć zmulenie systemu, a po 2 latach bye bye aktualizacje, po 3latach to jest złom. Wiem co mówię, bo miałam 2 telefony i tablet z Androidem. W sumie jakby się zastanowić to podczas życia jednego iPhona wydałabym kasę na 2-3 telefony z Androidem. Paradoksalnie Apple wychodzi taniej.
@warszawiaczanka a ja się nie zgodzę. Użytkuję ten sam telefon na androidzie od 3 lat i dalej śmiga mi bez spowolnień. Nawet nie myślę o zmianie. Trzeba uważać co się instaluje i nie zapychać pierdołami.
@Aries87 Jedyne aplikacje jakie miałam ściągnięte na telefon to Skype, YouTube, JakDojade, GoogleMaps. Nawet gier nie miałam na nim, FB też nie. Tablet jako tako działał do momentu aż go "zaśmieciłam" aktualizacją systemu. Nawet tekstu nie dało się wprowadzić, wpisywało się jedną literkę co kilka sekund.
@ warszawiaczanka wniosek? Nie aktualizować systemu :P To samo z windowsem. Zawsze pierwsza rzeczą jaką robię po reinstalacji jest wyłączenie aktualizacji :)
Chyba każdy kto decyduje się, na sprzęt tej firmy wie, że aby z niego korzystać prawdopodobnie trzeba będzie wydać grubą kasę na różnego rodzaju akcesoria. Taka jest po prostu polityka firmy. Zawsze można brać od konkurencji, gdzie można zastosować jakikolwiek kabelek i ładowarkę za grosze i nikt nie będzie blokował np. funkcji szybkiego ładowania bo masz kabelek bez licencji Xiaomi...
@krzysio6666 No ale przynajmniej wiesz za co się płaci. Bo reszta gołodupców udaje głupa i próbuje krytykować że to pieniądze w błoto bo za mniej dostanie się 'to samo'.
@~asdfasdfasd Każdy zarabia i ma swoje pieniądze i może z nimi robić co chce nawet wydawać je na mocno przereklamowany i szpanerski sprzęt, ja osobiście uważam że sam telefon jak i oprogramowanie nie stanowią pewnie nawet połowy ceny - większość ceny to logo jabłka na pleckach. Dzisiejsze samrtfony to w zasadzie kilka modeli o niby różnej a tak naprawdę bardzo zbliżonej specyfikacji - podobny wygląd, zbliżone podzespoły, powtarzające się funkcje tylko ceny rosnące o kilkaset złotych co roku.
Pokazanie praktyki firmy Apple i od nowa można czytać "zazdrośni mają ból d&py". Niniejszym proszę o niewywoływanie dysonansów poznawczych u fanbojów Apple, bo ile można czytać o "bólu d&py"
To jest jawne walenie w ch..ja, telefon ponad 5k zł a ładowarka z modelu 3GS. Zamiast 1h 30min ładuje się ponad 3h. Apple jest mistrzem w dojeniu kasy.
A gdyby tak każdą część oddzielnie sprzedawać za 5tyś: wyświetlacz, bateria, podstawa telefonu, ładowarka, kabel, spokojnie mogli by 1 tel za 25tyś sprzedawać
Oni już i tak na podzespołach oszczędzają, bo jakby zobaczyć specyfikację przeciętnego smartfonu i iphona to można dostać szoku... a osiągi ma dobre tylko przez system operacyjny.
Dziwię się, że ktoś to kupuje....
@elefun Tu nie ma co się dziwić, dobre telefony w wysokiej cenie, ale jednak najlepsze/prawie najlepsze. Debilami są Ci, którzy kupują te Supreme itd po kilkanaście tysięcy "bo Supreme", nie dość że firma sprzedaje rzeczy warte po 200-300zł za ok. 1000 to jeszcze bydło wykupuje to w kilka sekund i sprzedaje jeszcze drożej. Biznes to biznes :p
@respektov
No własnie... sprzedaje to drożej czyli jednak nie oni są debilami tylko ty ;) ajfon też jest wart 200-300 zł a kosztuje ~5k z tą różnicą, że jego drożej nie sprzedasz...
@mooz Ile razy można tłumaczyć amebom że koszt to nie wartość.
@mooz To prawda, firmy wydają miliony na wszelakie patenty.
W każdym razie iPhone jest dobrym telefonem a Supreme swoją cenę winduje tylko i wyłącznie poprzez hype. Wątpię by było jakieś znacznie lepsze od Adidasa/Nike/Fila itp
P.s ubranie podrobisz łatwiej niż telefon, a zawsze znajdzie się jeleń, dla którego nawet podrobiona metka będzie "oryginalna". I tak można np. szyć te ubrania po 100-300zł za szt a sprzedawać za wielokrotność.
Przeciętny Amerykanin widzi cenę nowego iPhone (powiedzmy Xr) jak my cenę mocnego średniaka (Xiaomi 2s/Samsung A6/Huawei P20 Lite itd). Tam domy, samochody, jedzenie itd jest proporcjonalnie droższe, lecz przypadek technologii/paliwa/jedzenia wygląda tak, że my płacimy za coś 5zł, amerykanin 15zł, ale z jego zarobkami odczuje jakby zapłacił 3-4zł.
Według statystyk przeciętny amerykanin płaci za samochód ok. 20000$, czyli z podatkami wychodzi ok. 80 tyś zł, a Polacy tyle biorą na kredyt by kupić mieszkanie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2018 o 0:29
@respektov
W USA jest mało popularne kupowanie samochodu za gotówkę. Tam są bardzo tanie kredyty na samochód i funkcjonują one jak nasz leasing. Po co wydawać 20-40 tyś $ na samochód skoro można wydać 200-400$ miesięcznie i co 2-3 lata przesiadać się na nowy samochód?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2018 o 16:17
@Klebern
W każdym razie powiedz Polakowi by wydawał 700-1400zł/mies na sam samochód i że nie jest do końca na jego własność.
@respektov
U nas leasing jest nadal opcją mało popularna ze względu na duże ograniczenia. W USA wzięcie samochodu na leasing jest tak proste jak u nas wzięcie telefonu na abonament. Nikt w żaden sposób nie weryfikuje Twoich deklaracji dochodu, ceny leasingowe są negocjonowalne. I jest on tańszy niż w Polsce. W Polsce za SUVa, którego miesięczna rata w USA wynosi jakieś 350-400$ w Polsce płaci się ratę w okolicy 1800 zł czyli jakieś 486$. Dopiero od niedawna jest możliwość leasingowania przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej. Tak samo nie tak dawno jest opcja leasingu samochodu używanego, ale nadal jest to opcja mało opłacalna nawet dla przedsiębiorcy. Po prostu potrzeba czasu by inne opcje finansowania zakupu samochodu stały się u nas popularne. Ceny są jeszcze zbyt wysokie.
Jest tylko jeden wspólny mianownik, w USA jak w Polsce na nowy samochód w leasingu może sobie pozwolić klasa średnia.
A co za różnica, i tak w kredycie biora ^^
Zastanawiam się, czy m się tak podniecacie. Tym, że za drogie? Więc nie macie czym. Nie ma obowiązku kupowania iPhona.
Chamstem pod tytułem dostajesz sprzęt ale niekompletny. Rozumiem, że ładowarka specjalna może być dodatkowym akcesorium, ale kabel?!
a przewód ma w zestawie wtyczkę? czy trzeba dokupić?
Wtyczka jest, tylko trzeba dokupić do niej te wewnętrzne blaszki po 50 zł sztuka razy 2. Jeśli chcesz mieć z uziemieniem to jeszcze 50 zł
Zawsze mnie zastanawiało jak można ulegać efektowi veblena w stosunku do produktów Apple. Przecież ta firma ewidentnie zarabia na idiotach, majach rodziców przy kasie. Miałem tylko jednego iphona- 4s. Owszem, miał bardzo ciekawy design, solidną obudowę i nawet ładne ikony interfejsu. Ale jednak w parametrach daleko mu było nawet do o wiele tańszych substytutów. Nie wiem jak obecnie można wydać dziesięć kafli na telefon, który np ma aparat fotograficzny góra 12 megapikseli, a który miałem już lata temu w swoim sony ericsson satio. To samo tyczy się MacBooków. Za tę cenę to można kupić takie podzespoły, że zbuduje się prawdziwą bestię do grania o potężnej wydajności. Kapitalizm ma jedną wadę od strony nieekonomicznej: potrafi wcisnąć debilom ładnie opakowany shit. No, ale skoro pojawiają się gadżety do kupienia w kształcie znanej emotikony- kupy z fejsa to nie mam więcej pytań.
@Symulakr i tu się mylisz, owszem produkty Appla są drogie, szczególnie dla przeciętnego Polaka jednak nie zapomnij o jednym. U nas trzeba doliczyć cło i vat plus nasze zarobki. Podstawowa maszyna do pracy typu Mac Pro jest droga, ale komputer PC o takich samych parametrach nie jest tak dobry jak Mac. Zaletą jest system i pełna optymalizacja. Miałem okazje pracować na Macu Pro. Wersja rozbudowana w stosunku do podstawowej. Gdybym miał siano, prywatnie bym kupił. komfort pracy jest znacznie wyższy. Nie na darmo profesjonaliści pracują na Macu. Ty tylko patrzysz w kwestii gier. Mac sam w sobie to średnia platforma do grania. Sam jestem graczem, gram na PC i Xobox One S. Jednak jak bym mógł przejść na Maca i pracować na nim, zrobił bym to.
@seybr Ogólnie od OS X uważam, że lepszy jest linux jeśli pomijamy kwestię gier.. Linux jako otwarty system operacyjny ma maksymalne możliwości konfiguracji, a specjalne, coraz lepiej działające emulatory są dla gier i programów windowsowych. Dlatego siedzę na Windows 7 dopóki Microsoft nie zabije go jak zabił XP (szkoda XP), potem przechodzę na linxua, prawdopodobnie mint w wersji cinnamon. Systemy operacyjne apple są jeszcze bardziej zamkniętym oprogramowaniem od Windowsa, a wszelkie zaistniałe w nim innowacje co najmniej dekadę temu pojawiły się w linixue. Gdyby nie to, że lwia cześć społeczności linxua to informatycy z wybujałym ego i ambicjami, że każdy musi mieć sporą wiedzę, by używać linuxa sam Windows były dawno temu zdeklasyfikowany. MacBooka krótko używał mój ojciec i uznał, że szkoda przepłacać za cukierkowe bajery. Ja też raczej znudziłem się po używaniu go pół godziny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2018 o 10:09
@Symulakr co raz lepiej, ja wiem. Mimo to daleko jemu do ideału. Gry chodzą znacznie wolniej, przeciętny user nadal może mieć problemy. Sam używałem linuxa. Steam OS nie sprawdził się, a to linux. Społeczność linuxa ma duże ego, wiem bo przebywałem z nimi. Są owszem i normalni ludzie, bardzo pomocni. Przyznam się, że przydała mi się wiedza. Musiałem włamać się do gmaila. Zero przypomnienia, pomocy. Teraz podajesz numer fona i odzyskujesz hasło. Przed dwa lata miałem hasło w programie, format poleciał i zonk. Znalazłem lukę, powiadomiłem gmail. Dla mnie Mac to wyłącznie do pracy. Nie ma lepszej maszyny, systemu. Ja piszę o obróbce filmowej.
Może i tak ale z własnych doświadczeń to mogę co innego powiedzieć. Ostatnio przerzucilem się z iPhone 6s na Sony Xperia xz1. Zawsze miałem lumie, potem kilka iPhone i w końcu pomyślałem, że trzeba spróbować androida żeby zobaczyć czemu ludzie narzekają na to. No i kupa bo jedyne plusy tego telefonu to design, aparat i klawiatura rozpoznająca w jakim języku piszę. Nawet musiałem rozkminic jak zgrać muzykę na ten szajs żeby działała. A to jakaś losowa apka się zawiesza raz na dwa dni. Ze sprzętem apple jest tak, że to po prostu działa i nie próbuje być mądrzejsze niż jest
A mówiąc o pikselach w aparacie to osobiście wydaje mi się, że to już przestało być wykladnikiem jakości zdjęcia tak jak karta graficzna 2gb może być lepsza od 3gb albo nawet i 4gb
@Symulakr Jak masz MacBooka to od razu widać że masz kase. Teraz już wiesz po co się kupuje drogie rzeczy?
Żeby marnować ową kasę?
@Symulakr Jeżeli ktoś kupuje po to żeby pokazać że go stać to ta kasa nie jest zmarnowana. Tanim telefonikiem nie pokażesz że masz cash.
Zatem proponuję pozłacane majtki i brylantowy papier toaletowy. To będzie fejm
@Symulakr No nie każdy lata po mieście w majtach i z papierem toaletowym jak ty. A tutaj chodzi o to szeby poszpanować przed wszystkimi a nie tylko tobą.
Słaby bait. Topic closed.
@Symulakr Co proszę? Zabolała głupota?
@kwarpas
Serio? Masz problem z wgraniem muzyki do urządzenia?
A jak sobie radzisz z "książką telefoniczną" w smartfonie?
@Aarcticfrost Wpisz w Google "xperia nie odtwarza muzyki" to zobaczysz o co mi chodzi. Ja osobiście musiałem spędzić tydzień próbując skopiować muzykę do telefonu, bo jedyne co mi wyskakiwalo to "cannot play song". Próbowałem kopiowanie kablem do pamięci telefonu po jednym utworze, wrzucanie bezpośrednio na kartę. I wiesz co pomogło? Zrobienie walonej matrioszki w pamięci telefonu. Folder w folderze w folderze i tak dalej bo nawet jak próbowałem programu Sony to i tak nie odtwarzalo muzyki. Dlaczego mam taki problem na moim jedynym androidzie a nie miałem nigdy na innym systemie?
Coś mi to przypomina. Często sie zdarza, że kupując strój kąpielowy osobno płacę za majtki, osobno za stanik :/
O czym w ogóle te komentarze...
W tym świecie są jeszcze osoby (lub dopiero się pojawiają), którzy poza pieniędzmi cenią sobie pewną estetykę, spójne podejście do tematu. Każdy sprzęt Apple jest podobny, a chce się patrzeć na ładne rzeczy i choć nie mam iPhone, to mam MacBooka, który poza swoją płynnością działania i komfortem użytkowania, jest bardzo ładnie zaprojektowany, co daje mi więcej radości z korzystania (ubrać też możemy się w markecie w wizytowe obuwie, ale to od Badury wygląda lepiej co?). Przecież to firma w pewnym sensie pionierska, więc trudno oczekiwać, że będą powielać strategie innych firm. Cena być może wysoka. Ja nie kupię, Ty też nie, ale ktoś inny tak i będzie happy. Dobrze, niech będzie. Troszkę bólu dupy niektórzy dostają, a potrzebują więcej luzu zwyczajnie ;)
Są zwolennicy, są przeciwnicy. Niech każdy wybierze sam.
@evzujohzu Tu nie chodzi o design czy opłacalność. W większości jest to po prostu zwykły ból dupy, że Ciebie stać a kogoś innego nie, to musi podbić swoje ego gadaniem jakim to złym zakupem było właśnie np. kupno iPhona. Mam takiego kolegę - rokrocznie gadał jak to kupi sobie najnowszego iPhona bo go stać, co do czego skończył z telefonem za 700zł. Jak się nie wydaje pieniędzy na byle co, to na taki telefon idzie spokojnie odłożyć - jeżeli średnio (zapewne mocno zawyżone) przeciętny Polak wydaje na alkohol ~1000zł rocznie, to gdyby przestał pić to byłby i zdrowszy i co 3 lata mógłby kupić sobie nowego iPhone, który starczyłby na ten okres czasu (doliczam koszt tańszego telefonu w tym czasie). Wracając do kolegi - chwalił się jak to kupi tego iPhona, bo go będzie stać a co do czego, gdy ja go zakupiłem to zaczęło się gadanie, że Apple jest przepłacone, po co mi taki telefon, przecież kupiłbym coś lepszego taniej. Zwykła ludzka zawiść.
Apple i EA połączyli siły?
Robią tak bo zdają sobie sprawę że ich klienci to kretyni którzy łykną wszystko bez popijania i w każdej nawet najbardziej absurdalnej cenie. To chyba jedyna taka firma na świecie, która ma tak zaślepionych fanów że może robić wszystko co chce. Z biznesowego punktu widzenia Apple to niedościgniony wzór. Z punktu widzenia rozsądnego, świadomego klienta gówno którego się nie powinno kijem dotykać.
@termix369 Po prostu Apple to jedyna firma, która przetrwała z czasów Wojen Komputerowych i pionierskich czasów domowej komputeryzacji w ogóle. W latach 80/90 było tego więcej - Commodore, Atari, itp. też miały psychofanów. I nadal mają, o czym świadczą ceny odnośnych gratów na Allegro.
kupują idioci którzy lubią być nabijani w butelkę bo na dzielni szpana hehe
Nie dawno kupiłem coś na popularnym serwisie aukcyjnym. Był to sprzęt elektroniczny z angielskim wejściem. Dostałem przejściówkę, ale nie sprawną. Gdy zgłosiłem to sprzedającego to powiedział że przejściówka jest gratis i nie musi działać, ale mogę ją dokupić na jego innej aukcji :)
Strqciłem szacunek do Apple po obejrzeniu filmu "Apple - cała prawda"…
@DAREKJP To dobrze że po 'Titanicu' nie straciłeś szacunku do statków.
W sumie mnie tak ciekawi.
Skoro iPhone jest tak bardzo przepłacony a Samsung/Xiaomi/Huawei itd nie to czemu telefony od Apple mają super płynne interfejsy i optymalizację i przy tym aktualizacje po kilka lat skoro przecież telefon za 1000zł z Andkiem ma lepsze cyferki. Natomiast topowe telefony z Androidem dostają max 2 lata aktualizacji i żegnamy, jak chcesz nowszą wersję systemu to płać za nowy telefon ;)
@respektov aktualizacja iphona do nowszej wersji oprogramowania = wolniejszy telefon, nawiasem mówiąc tak uśmiercają stare telefony. Nie szanują klienta, który jest nauczony żeby kupować tylko nowsze modele, bo przecież ten już tzw. muli.
@respektov
Interfejsy są płynne, bo po pierwsze długo nie było możliwości uruchamiania aplikacji w tle a i teraz są bardzo poważne ograniczenia - to istotnie upośladza telefon. Dwa, Apple nakłada restrykcje na to, co w ogóle można na telefonie uruchamiać a najlepsze jest to, ze gro użytkowników pochwala, że nie może uruchamiać na własnych urządzeniach tego, co chcą a wyłącznie to, co dopuszcza Apple.
Efektem końcowym jest to, że "interfejs działa płynnie" - ja wolę zacinanie interfejsu ale możliwość uruchamiania tego, co mi się podoba, jednak trzeba zaakceptować, że istnieją i tacy, którzy sprzedali swoją wolność za płynny interfejs.
@mrdok Nie zgodzę się, że aktualizacje iOS jakoś znacznie spowalniają telefon, może jak masz już 4-5letni(licząc od premiery modelu) iPhone to mogę się zgodzić, że spowolnienie jest odczuwalne. Mam telefon od Apple, ma już 3 lata i wciąż jest tak samo(w odczuciu) szybki jak w pierwszym dniu użytkowania. Nie jestem zmuszona kupować nowego modelu. Przy Androidzie nie mam tego komfortu...po roku czuć zmulenie systemu, a po 2 latach bye bye aktualizacje, po 3latach to jest złom. Wiem co mówię, bo miałam 2 telefony i tablet z Androidem. W sumie jakby się zastanowić to podczas życia jednego iPhona wydałabym kasę na 2-3 telefony z Androidem. Paradoksalnie Apple wychodzi taniej.
@warszawiaczanka a ja się nie zgodzę. Użytkuję ten sam telefon na androidzie od 3 lat i dalej śmiga mi bez spowolnień. Nawet nie myślę o zmianie. Trzeba uważać co się instaluje i nie zapychać pierdołami.
@Aries87 Jedyne aplikacje jakie miałam ściągnięte na telefon to Skype, YouTube, JakDojade, GoogleMaps. Nawet gier nie miałam na nim, FB też nie. Tablet jako tako działał do momentu aż go "zaśmieciłam" aktualizacją systemu. Nawet tekstu nie dało się wprowadzić, wpisywało się jedną literkę co kilka sekund.
@ warszawiaczanka wniosek? Nie aktualizować systemu :P To samo z windowsem. Zawsze pierwsza rzeczą jaką robię po reinstalacji jest wyłączenie aktualizacji :)
A debile nadal to kupują
@prawilnik Kup sobie maść na ból dupy.
@asdfasdfasd Xiaomi lepsze.
Chyba każdy kto decyduje się, na sprzęt tej firmy wie, że aby z niego korzystać prawdopodobnie trzeba będzie wydać grubą kasę na różnego rodzaju akcesoria. Taka jest po prostu polityka firmy. Zawsze można brać od konkurencji, gdzie można zastosować jakikolwiek kabelek i ładowarkę za grosze i nikt nie będzie blokował np. funkcji szybkiego ładowania bo masz kabelek bez licencji Xiaomi...
Dlatego nie ma opcji żebym został właścicielem takiego ogryzka - płacenie za logo jest dla mnie chore.
@krzysio6666 No ale przynajmniej wiesz za co się płaci. Bo reszta gołodupców udaje głupa i próbuje krytykować że to pieniądze w błoto bo za mniej dostanie się 'to samo'.
@~asdfasdfasd Każdy zarabia i ma swoje pieniądze i może z nimi robić co chce nawet wydawać je na mocno przereklamowany i szpanerski sprzęt, ja osobiście uważam że sam telefon jak i oprogramowanie nie stanowią pewnie nawet połowy ceny - większość ceny to logo jabłka na pleckach. Dzisiejsze samrtfony to w zasadzie kilka modeli o niby różnej a tak naprawdę bardzo zbliżonej specyfikacji - podobny wygląd, zbliżone podzespoły, powtarzające się funkcje tylko ceny rosnące o kilkaset złotych co roku.
iPhone X - najlepiej sprzedający się telefon.
Pokazanie praktyki firmy Apple i od nowa można czytać "zazdrośni mają ból d&py". Niniejszym proszę o niewywoływanie dysonansów poznawczych u fanbojów Apple, bo ile można czytać o "bólu d&py"
Apple to piramida finansowa. Dla idiotòw.
No bo Iphone nie jest dla każdego
Drugiej nerki nie oddam
To jest jawne walenie w ch..ja, telefon ponad 5k zł a ładowarka z modelu 3GS. Zamiast 1h 30min ładuje się ponad 3h. Apple jest mistrzem w dojeniu kasy.
No tak... Tradycji musi stać się zadość. Premiera nowego iPhone więc bóldupienie czas zacząć!!!