Ja się zastanawiam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby osobę chorą bądź tuż po chorobie i poważnej operacji zmuszać do seksu.
Zostawmy tu kwestię amputacji piersi, bo kobiety po mastektomii mogą, jeśli tylko mają ochotę uprawiać seks. Bo mam wrażenie, że tu traktuje się to jak jakieś straszne upośledzenie.
@vetulae "Ja się zastanawiam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby osobę chorą bądź tuż po chorobie i poważnej operacji zmuszać do seksu."
Fanatycznym księdzem katolickim.
No cóż zwrot "obsługiwać" wcale mnie nie dziwi w ustach księdza - większość z nich uczęszcza do domów publicznych i dlatego publicznie to palnął. Do tego nie wiedzą na czym polega miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną. Czym w związku pełnym miłości, a nie pożądania, jest sex.
Ja osobiście zamiast o seksie to myślałabym o samopoczuciu męża i jego zdrowiu. Sądzę, że na tym polega miłość właśnie w chrześcijańskim sensie. Ale co większość księży wie o czystej miłości.
"Zostawmy tu kwestię amputacji piersi, bo kobiety po mastektomii mogą, jeśli tylko mają ochotę uprawiać seks. Bo mam wrażenie, że tu traktuje się to jak jakieś straszne upośledzenie." Jeśli chodzi o aspekt medyczny to owszem, natomiast psychiczny to już nie jest tak wesoło. Szczególnie w świecie, gdzie kobietę (w telewizji, przez mężczyzn, kobiety itp.) ocenia się przez pryzmat m.in. piersi. Podobnie jest z włosami po nowotworze.
Jakbym tego księdza spotkał to bym mu takiego lepa na pysk wysadził, że te całe brednie by mu uszami wyleciały razem z mózgiem (jeśli w ogóle go ma). Jak mnie ta czarna szarańcza wk***a to się aż w głowie nie mieści.
Po pierwsze ksiądz nie wie o czym mówi,Co prawda w małżeństwie katolickim współżycie to rzeczywiście obowiązek,ale nie taki jak obowiązek dziwki "chodź tu i rozkładaj nogi" ,ale wynikający ze wzajemnej miłości ,szacunku i pożądania.Jeżeli mąż ją kocha, ale nie jak szczeniak w liceum, tylko tak na prawdę to będzie się z nią kochał nawet jakby nie miała piersi ręki czy oka.Natomiast kobieta musi mieć poczucie bezpieczeństwa miłości i oddania czego w tym przypadku chyba nie było.
PS Bardzo bym prosił księży żeby nie wypowiadali się na tematy współżycia małżeńskiego,bo to trochę tak jakbym wydał książkę: "jak dobrze spowiadać"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2018 o 20:15
@pawel31ns nie krępuj się, w spowiadaniu nie ma absulotnie nic trunego - masz tylko wysłuchać denata i ewentualnie pierdyknąć jakąś pseudo-moralizatorską gadkę, jeśli Cię najdzie taka ochota, ale wcale nie musisz tego robić. Grunt to zadać pokutę, może nią być kupno katolickiej gazetki, konkretnie tej, której współwydawcą jest proboszcz.
Ciekawe. Dopiero co czytałem wypowiedź jakiegoś watykańczyka, że Smarzowski jako ateista nie ma prawa kręcić filmu o kościele, a tutaj, proszę bardzo, inny agent Watykanu wypowiada się o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia.
Dlaczego zawsze najwięcej zwyroli wśród chrześcijan jest wśród katolików? Nie słyszałam żeby kaznodzieja czy pastor nawoływali z telewizyjnych ekranów o swojej religii w tak ordynarny sposób a przecież to też chrześcijanie który de facto mają więcej doświadczenia w tym temacie niż ksiądz.
Jaki Bóg pozwala opowiadać swoim przedstawicielom na ziemi takie brednie?
jeszcze jestem przed tą operacją, ale mnie czeka niebawem i nie wyobrażam sobie, żeby robić kobiecie wymóg z relacji łóżkowych z partnerem w żadnej sytuacji;
po porodzie kobieta też nie od razu może współżyć, może jeszcze o tym niech powie, że ma się pakować do łóżka zaraz po urodzeniu.? Może niech lepiej zmieni płeć i pójdzie wypełniać te "obowiązki" za zmęczone chorobą kobiety ;-)
dajcie se spokój z żonami. Po dwójce dzieci to im się nawet reką nie chce zrobic... jeśli chcecie kobiete to nie trzymcie jej w domu, a najlepiej to zapłacić za usługę na mieście i mieć święty spokój
Zawsze tłumacze sobie ze chodzę do kościoła dla Boga nie dla księży.. Ale jeny, jakie to przykre, uwlaczajace mojej wierze i to mówi ktoś kto "poświęcił" dla niej całe życie. Myślałem że małżeństwo, a już bardziej tak delikatna sprawa jak współżycie z miłości to obustronna chęć, a nie czyis obowiązek. Przykre, bardzo przykre
Przecież, kościół sam twierdzi ,że małżeństwa są zawierane do prokreacji. A jak urodzić dziecko bez seksu.
Nawiasem mówiąc, sam bym był za poglądami księdza, gdyby nie choroba małżonki.
brak kultury rozmowy, jak ktoś zaczyna rozmowe to nie wchodzi sie mu w zdanie co tutaj nagle kazdy sie odezwal i sie przekrzykuja, racje ma ten kto bd glosniej gadal?
Ja się zastanawiam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby osobę chorą bądź tuż po chorobie i poważnej operacji zmuszać do seksu.
Zostawmy tu kwestię amputacji piersi, bo kobiety po mastektomii mogą, jeśli tylko mają ochotę uprawiać seks. Bo mam wrażenie, że tu traktuje się to jak jakieś straszne upośledzenie.
@vetulae "Ja się zastanawiam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby osobę chorą bądź tuż po chorobie i poważnej operacji zmuszać do seksu."
Fanatycznym księdzem katolickim.
No cóż zwrot "obsługiwać" wcale mnie nie dziwi w ustach księdza - większość z nich uczęszcza do domów publicznych i dlatego publicznie to palnął. Do tego nie wiedzą na czym polega miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną. Czym w związku pełnym miłości, a nie pożądania, jest sex.
Ja osobiście zamiast o seksie to myślałabym o samopoczuciu męża i jego zdrowiu. Sądzę, że na tym polega miłość właśnie w chrześcijańskim sensie. Ale co większość księży wie o czystej miłości.
"Zostawmy tu kwestię amputacji piersi, bo kobiety po mastektomii mogą, jeśli tylko mają ochotę uprawiać seks. Bo mam wrażenie, że tu traktuje się to jak jakieś straszne upośledzenie." Jeśli chodzi o aspekt medyczny to owszem, natomiast psychiczny to już nie jest tak wesoło. Szczególnie w świecie, gdzie kobietę (w telewizji, przez mężczyzn, kobiety itp.) ocenia się przez pryzmat m.in. piersi. Podobnie jest z włosami po nowotworze.
Tak sobie myślę, że łatwiej byłoby zrozumieć o co chodziło, gdyby nie ten wrzask i cięcie.
@MajorKaza No wlasnie , ma ktos link do calego odcinka ?
Jakbym tego księdza spotkał to bym mu takiego lepa na pysk wysadził, że te całe brednie by mu uszami wyleciały razem z mózgiem (jeśli w ogóle go ma). Jak mnie ta czarna szarańcza wk***a to się aż w głowie nie mieści.
Kogoś dziwi to co on mówi? Poczytajcie Bibilie, stary testament, zauważycie, że chrześcijaństwo za bardzo nie różni sie od Islamu.
Ile jest warta wiara, której prawa zostają zmienione na widzimisie człowieka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2018 o 16:32
Po pierwsze ksiądz nie wie o czym mówi,Co prawda w małżeństwie katolickim współżycie to rzeczywiście obowiązek,ale nie taki jak obowiązek dziwki "chodź tu i rozkładaj nogi" ,ale wynikający ze wzajemnej miłości ,szacunku i pożądania.Jeżeli mąż ją kocha, ale nie jak szczeniak w liceum, tylko tak na prawdę to będzie się z nią kochał nawet jakby nie miała piersi ręki czy oka.Natomiast kobieta musi mieć poczucie bezpieczeństwa miłości i oddania czego w tym przypadku chyba nie było.
PS Bardzo bym prosił księży żeby nie wypowiadali się na tematy współżycia małżeńskiego,bo to trochę tak jakbym wydał książkę: "jak dobrze spowiadać"
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2018 o 20:15
@pawel31ns nie krępuj się, w spowiadaniu nie ma absulotnie nic trunego - masz tylko wysłuchać denata i ewentualnie pierdyknąć jakąś pseudo-moralizatorską gadkę, jeśli Cię najdzie taka ochota, ale wcale nie musisz tego robić. Grunt to zadać pokutę, może nią być kupno katolickiej gazetki, konkretnie tej, której współwydawcą jest proboszcz.
średniowiecze!!!
Powszechnym obecnie tematem jest zamiłowanie księży kościoła powszechnego do partnerek które cycków (jeszcze) nie mają.
Ciekawe. Dopiero co czytałem wypowiedź jakiegoś watykańczyka, że Smarzowski jako ateista nie ma prawa kręcić filmu o kościele, a tutaj, proszę bardzo, inny agent Watykanu wypowiada się o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia.
A z mądrości muzułmanów się śmiejecie, a na naszym podwórku gadają podobnie.
Dlaczego zawsze najwięcej zwyroli wśród chrześcijan jest wśród katolików? Nie słyszałam żeby kaznodzieja czy pastor nawoływali z telewizyjnych ekranów o swojej religii w tak ordynarny sposób a przecież to też chrześcijanie który de facto mają więcej doświadczenia w tym temacie niż ksiądz.
Jaki Bóg pozwala opowiadać swoim przedstawicielom na ziemi takie brednie?
jeszcze jestem przed tą operacją, ale mnie czeka niebawem i nie wyobrażam sobie, żeby robić kobiecie wymóg z relacji łóżkowych z partnerem w żadnej sytuacji;
po porodzie kobieta też nie od razu może współżyć, może jeszcze o tym niech powie, że ma się pakować do łóżka zaraz po urodzeniu.? Może niech lepiej zmieni płeć i pójdzie wypełniać te "obowiązki" za zmęczone chorobą kobiety ;-)
To co mówi ten ksiądz to zakrawa prawie o islam. Kobieta ma obowiązek świadczyć seks? tylko z jednym mi się to kojarzy...
DEBIL
Pamiętajcie dziewczyny, dla tych ludzi jesteście tylko pojemnikami na spermę z funkcją inkubacji, gotowania i sprzątania.
@aku666 smutna, lecz prawdziwa konkluzja
Dobra, ale o Co chodzi ?
Gdzie tu w tych 30 sekundach jest zawarte coś oburzającego ?
@river013 Rozumiem, że dla Ciebie to normalne, że chora żona musi "obsłużyć" męża?
Stawki dla tych "ekspertów" są chyba uzależnione od poziomu idiotyzmów, które wymyślą na poczekaniu...
Katole - patole.
dajcie se spokój z żonami. Po dwójce dzieci to im się nawet reką nie chce zrobic... jeśli chcecie kobiete to nie trzymcie jej w domu, a najlepiej to zapłacić za usługę na mieście i mieć święty spokój
Ten ksiądz po prostu wypowiedział się na głos za wszystkich facetów.
@BlueAlien gdzie do cholery twoja pogarda do stereotypow, a zapomniałem o facetach można generalizować.
Od tygodnie moja żona źle się czuje - ból pleców w dolnym odcinku. Potrafisz sobie wyobrazić, @BlueAlien, że nie wymuszam na niej seksu?
Zawsze tłumacze sobie ze chodzę do kościoła dla Boga nie dla księży.. Ale jeny, jakie to przykre, uwlaczajace mojej wierze i to mówi ktoś kto "poświęcił" dla niej całe życie. Myślałem że małżeństwo, a już bardziej tak delikatna sprawa jak współżycie z miłości to obustronna chęć, a nie czyis obowiązek. Przykre, bardzo przykre
@sobi1m słowo "poświęcił", nawet w cudzysłowiu, niezbyt tu pasuje. Jakieś to poświęcenie? toż to wręcz odwrotność poświęcenia.
Przecież, kościół sam twierdzi ,że małżeństwa są zawierane do prokreacji. A jak urodzić dziecko bez seksu.
Nawiasem mówiąc, sam bym był za poglądami księdza, gdyby nie choroba małżonki.
Sądzisz, że kobieta po operacji, która jest chora jest w stanie zajść w ciążę?
brak kultury rozmowy, jak ktoś zaczyna rozmowe to nie wchodzi sie mu w zdanie co tutaj nagle kazdy sie odezwal i sie przekrzykuja, racje ma ten kto bd glosniej gadal?