Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
573 652
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K KoszernyHans
+2 / 12

to nie chodziło o koran?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 3

@~Robert Biedroń cóż... Ktoś kto nie czyta w ogóle żadnych książek, to do elity intelektualnej należeć nie będzie. Choć nie każdy musi być inteligentny, głupi ludzie też są potrzebni. Są nieraz wspaniałymi spawaczami, kurierami, operatorami maszyn, robotnikami. Jeżeli są ponadto dobrymi ludźmi to czemu nie, możesz im ufać. Gorzej jak się biorą za coś co zupełnie ich przerasta, jak np polityka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2018 o 23:06

avatar ~zorronict
+10 / 16

i myślicie, że ona przeczytała :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 6

Przeczytała, ale na bank nie zrozumiała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~padammana
-1 / 5

@maggdalena18 oho mamy eksperta z glutem pod nosem :E

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tadek77
+8 / 34

Biblia to 72 księgi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-2 / 16

@tadek77 ...które składają się na jedną książkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AsaseIIo
0 / 4

@belzeq
Encyklopedia to w sumie tez tylko jedna książka z ogromną liczba minirozdzialików. I każdy na inny temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Chasing_Cars1
+2 / 2

@tadek77 to nadal jedna książka. Owe "księgi" to tylko jej części składowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+8 / 22

Szczerzę wątpię by pani przeczytała chociażby tą biblię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~łatwośćpisania
-1 / 9

@agronomista. Szczerze wątpię w Twoją szczerą wątpliwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+5 / 35

Kiepski rząd to i kiepską fantastykę poleca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar costamzczymstam
+2 / 2

@Rhanai akurat fantastyka nawet spoko. Czasami trochę przynudza ale generalnie magia, dużo krwi, wojny i ludobójstwa, seks. Dla każdego coś się znajdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~prawdawaswyzwoli
-3 / 9

Gdy już żadnemu słowu zaufać nie można, bo słowa okazały się kłamliwe, pozostaje jeszcze Słowo Ewangelii (Kardynał Stefan Wyszyński).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 4

Ale ona nie mówi o Ewangelii tylko Piśmie Świętym. Na niego składa się trochę więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~prawdanieboli
+1 / 5

Bzdura. Święty Tomasz z Akwinu powiedział: "jestem człowiekiem jednej książki" (mając na myśli Biblię). Warto sprawdzać co się komu wkłada w usta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nieprawdanie
+3 / 7

@belzeq, Sprawdź źródła cytatu. I zdejmij demotywator bo mija się z prawdą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+16 / 34

Przeczytałam i tak zostałam ateistką. Polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skorpion91
-3 / 21

@Cascabel a ja przeczytalem i uwierzylem, polecam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rydzykant
-1 / 9

@Cascabel
Wierzyłem, przeczytałem i wierze nadal. Przy czym nie jest to wiara w księży, tylko w byt absolutny. Byt w imię którego ludzie tworzą sformalizowane religie i skomplikowane rytuały. A przecież potrzebne jest tak mało...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+6 / 14

@Skorpion91 @Rydzykant Podziwiam, do tej pory wśród osób wierzących jedynymi, które przeczytały Biblię i które wciąż wierzyły byli księża :) Uważam, że to ważne by wiedzieć, w co się wierzy. Ja doszłam do wniosku że tą bajkę w sumie czytałam już kilka razy, za bardzo się nie różni, więc w sumie po co wierzyć? A dalej: po co wybierać w co się wierzy? Wystarczy być osobą dobrą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PancernaBrzoza
0 / 6

@Cascabel Popieram jak chcesz się od czau do czasu pośmiać z tych bajek polecam kanał TeapotPilot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~obieżyświat44
-4 / 8

@Cascabel największych świństw doznałem od ludzi których uważałem za przyjaciół a którzy byli ateistami w drugim lub trzecim pokoleniu. Znałem też katolików, protestantów, unitów, prawosławnych i dwójkę żydów. nikt z nich nigdy nie podłożył mi świni. Odrzucenie Boga prowadzi do deficytów psychologicznych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~7th_Heaven123
0 / 4

@Skorpion91 mamy uwierzyć, że nie mając religijnego wychowania, przyjąłeś religię chrześcijańską po przeczytaniu biblii? :) co jeszcze? kola i frytki do tego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~7th_Heaven123
+3 / 5

@obieżyświat44
Jakież to merytoryczne i wiarygodne, wydać "diagnozę" na podstawie kilku, wcale nie potwierdzonych przykładów :) ja mogę Ci odpowiedzieć odwrotnie: nigdy nie doznałam żadnej krzywdy ani nawet niekulturalności ze strony ateisty, za to na codzień spotykam ze strony katolików. To, co: jakie zatem psychiczne odchylenia mamy zdiagnozować :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wredna_teoria
-4 / 4

@7th_Heaven123 A może po prostu jesteś takim sk... że nikt wierzący nie wytrzymuje twojego towarzystwa a za to lubią cię tobie podobne sk...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rydzykant
-1 / 1

@Cascabel
Dla przeciętnego ucznia, książka do nauki chemii to też bajka. Opisuje barwne doświadczenia oraz całą masę dziwnej, niezrozumiałej teorii. Natomiast praktyka szkolnej chemii to sprawdziany z nazw szkła laboratoryjnego oraz bezmyślne zakuwanie wzorów. Mało który nauczyciel odważy się zademonstrować jakieś ciekawsze doświadczenie, a praktycznie żaden nie pozwala na samodzielna prace uczniów z odczynnikami. Czyli jest to nudna, monotoniczna i upi@rdliwa bajka.
W młodości przeczytałem Nowy Testament. Od tego czasu stałem się uczniem najmniej lubianym przez katechetę. Bo zadawałem pytania, zmuszałem go do myślenia. Zaznajomiłem się również z Bhagvadgitą, nauczaniem Buddy i fragmentami Koranu. Już jako dorosły człowiek przebrnąłem przez sporą część Starego Testamentu. Dzięki temu mam jakąś perspektywę.
Przeciętny proboszcz zapewne uznałby mnie za heretyka. Natomiast zdarza mi się dyskutować z akademickimi teologami, rabinami i buddyjskimi lamami. I dochodzimy do wspólnych, ciekawych wniosków. Jak więc widzisz, ani bycie katolikiem ani przeczytanie Biblii nie musi powodować szkód umysłowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Rydzykant Domyślam się, że ostatnie zdanie było do obieżyświata44.
Mnie bardziej zainteresował satanizm filozoficzny, hinduizm a potem - ogólnie mitologie, ale w szczególności celtycka. A niemal do końca szkoły chodziłam na religię - mieliśmy ją z zakonnikiem, wiedział że jestem niewierząca, ale wiedział też że religiami się interesuję czysto hobbystycznie. O dziwo, byłam jednym z dwojga uczniów, którzy mieli u niego szóstkę - bo mówiłam szczerze, bez owijania w bawełnę, potrafiłam wdawać się w ciekawe dyskusje.
Ogólnie mam bardzo duży szacunek do zakonników. Wymaga się od nich dużo więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rydzykant
-1 / 1

@Cascabel
Czyli na swój sposób jesteś wierząca. Trochę niestandardowo, ale kto powiedział że ewentualny "bóg" jest standardowy? Jeśli masz jakieś zasady, starasz się postępować zgodnie z nimi i nie masz w zwyczaju krzywdzenia innych ludzi, to w pełni cię akceptuję. Cóż, najwidoczniej będąc katolikiem, jednocześnie jestem mało pisowski ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
0 / 0

to jakiś sabotaż? ....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+5 / 7

Kobieta łamiąca wszystkie zasady zapisane w tej księdze poleca tę księgę ... Obłuda !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~twój_nickk
+3 / 5

Biblia to nie jedna księga, ale zbór ksiąg z różnych okresów. Tyle w temacie. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Chasing_Cars1
0 / 0

Silmarilion to dzieło dwojga autorów: syn spisał, uporządkował, dokończył i opatrzył przypisami chaotyczne fragmenty stworzone przez ojca, a działo się to na przestrzeni wielu lat. Mimo to jest to jedna książka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

Jeżeli za "wiele" lat uznajesz okres ok 1500 lat to zgoda. Jednak tym, że było to dwóch autorów to też trochę pojechałeś. Listy od ewangelii i od apokalipsy jednak "trochę" się różnią. A już ST to w ogóle. Pięcioksiąg od ksiąg, psalmów, proroków też "trochę" się różni. Miałeś w rękach w ogóle jakąś książkę? Gdzie na początku masz opis dziejów całej ludzkości, potem kodeks praw, potem znów dzieje narodu potem zbiór psalmów potem znów dzieje narodu, potem to dzieje narodu przeplatane z historiami pojedynczych ludzi. Gdzie między pierwszą a ostatnią jest 1000 lat a potem wychodzi jak to mówisz jeszcze jednak księga po kolejnych 500 latach i to wszystko spinasz w jeden bigos bo we wszystkim jest "coś o Bogu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@KlindalCzy Owszem tym różnym księgom zebranym w jedno nadano nawet tytuł "biblia" co właśnie oznacza "ZBIÓR KSIĄG". Czy płyta muzyczna to nie zbiór wielu piosenek, ale jedna piosenka? Czy grupa ludzi to tak naprawdę jeden człowiek? Czy zbiór książek to jedna książka? Czym innym są tomy powieści, czym innym kolejne części a czym innym różne książki o podobnej tematyce. Podobnie jest z każdym cyklem, J.K.Rowling napisała 7 książek o Harrym Potterze a nie jedną 7-tomową. Jeżeli mamy trylogię Sienkiewicza albo trylogie husycką to nadal każdy rozumie to jako zbiór TRZECH KSIĄG a nie jako jedną księgę. I mimo nazwania tego trylogią to każdy rozumie, że choć dane książki tworzą jakiś ciąg to jednak nie jest to pojedyncza książka, ale zbiór.




Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 1

Owszem książka to plik kartek sklejonych grzbietem, jednak idiotą będzie ten co weźmie wszystkie sztuki Szekspira, zlepi w jedną książkę i będzie następnie uważał, że Szekspir wydał tylko jedno dzieło przez całe swoje życie.

Podobnie z Harrry Potereem masz całkowitą rację. GDYYYYBYYYY zostało te 7 książek wydane jako jedna książka to rzeczywiście byśmy mówili o jednej książce. GDYBY jednak tak się nie stało i mówimy o 7 książkach. GDYYYYYBY Sienkiewicz napisał trylogię w jednej książce to nie byłaby to trylogia a właśnie jedna książka. A gdyby babcia miała wąsy itd

I tak biblia technicznie rzecz biorąc jest książką. Podobnie gdybym zerwał okładki z dwóch losowych książek jak np podręcznik do geografii i 50 twarzy greya i skleił je razem. Też powstanie mi jedna książka. Jednak idiotą będzie ten który będzie je traktował jako jedność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PancernaBrzoza
0 / 4

"Mądrość" "dobrej" księgi dzikich niecywilizowanych ludów pustyni
Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. 12 Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam4 ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2018 o 19:17

C ciomak12
0 / 2

@PancernaBrzoza No no podziwiam, z 66 ksiąg jako podsumowanie ich wszystkich wybrać dwa wersety. Ileż to lat analizy i jak dogłębną znajomością biblią musisz się wykazywać by tak skondensować przekaz. Podziwiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+2 / 4

Dlatego w biblii masz kilkadziesiąt książek ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~7th_Heaen123
-1 / 3

@ciomak12 w zbiorze opowiadań masz kilkadziesiąt opowiadań (czyli mniej więcej tego samego, co "księgi" w biblii), imo to, zbiór ten nadal jest JEDNĄ książką. W tomiku wierszy masz zbiór wierszy, niekoniecznie jednego autora i niekoniecznie z tego samego okresu, mimo to, jest to nadal JEDNA książka. W podręczniku szkolnym masz multum różności różnych nieraz autorów, mimo to jest to JEDNA książka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 2

Dany podręcznik tworzą autorzy z myślą i wiedzą, że tworzą jedno dzieło. Niekiedy też niezależnie każdy tworzy rozdzielną część nadal jednak jest to robione w sposób uporządkowany. Raczej też nie jest to rozwleczone w czasie. Mamy też zbiory legend i baśni, ale tam też jest to bardzo podobne względem opisu i formy i treści. Raczej jednak pisanych w jednym tonie. Jak zbiór 1000 i 1 nocy. Niby różne historie, ale podobne formą. I teraz porównaj to do biblii. Weź listy Pawłowe, Ewangelię, księgi proroków, pięcioksiąg i księgę psalmów i apokalipsę. Wszędzie jest "coś o Bogu" ale połączyć to w jedną księgę to jakiś absurd. Bigos totalny.

Dlatego też taki szczególny zbiór różnych pod każdym względem tekstów tworzony przez kilkudziesięciu autorów na przestrzeni 1000 lat nazwano BIBLIĄ, które oznacza nie mniej nie więcej, ale zbiór KSIĄG.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2018 o 22:47

avatar ludek_z_lasu
+1 / 3

Durna baba i durny pogląd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~klerykk
+5 / 7

zgadzam się, jest tam wszystko co lubię, sex, przemoc, sodomia,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+2 / 4

@~klerykk Gorąco polecam Ci także wybranie się na msze do kościoła. Będzie wino, kobiety i śpiew ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~uba_wiony
+1 / 3

@klerykk @ciomak12
Gorąco polecam wam obu dzieła markiza de Sade. Znajdziecie tam sex, przemoc, sodomię oraz wspaniałe manifesty ateistyczne. Do dziś bawi mnie, gdy czytam argumenty udowadniające słuszność ateizmu jakby wręcz wyrwane z książek markiza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~obieżyświat44
0 / 2

jak ktoś skoczy już czytać Biblię polecam książki Andrzeja Pilipiuka i Jarosława Grzedowicza - kawał fajnej polskiej fantastyki.Napisanej świetną polszczyzną i przez naprawdę mądrych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Chasing_Cars1
0 / 2

Grzedowicza polecam również i ja :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wredna_teoria
0 / 0

Grzędowicz pisze bardzo dobrze - ale raz na 3-4 lata. Pilipiuk ciut słabiej za to twardo - minimum 2 książki rocznie. Czekając na Grzędowicza warto umilić sobie czas Pilipiukiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rydzykant
0 / 0

@obieżyświat44
Rozumiem dlaczego polecasz Grzędowicza, ale co Pilipiuk ma wspólnego z tym demotem? Ten autor to uzdolniony parodysta, wciskający różne popkulturowe motywy do obory domorosłego egzorcysty i wytrawnego bimbrownika. Historyjki o Wędrowyczu są zabawne, lecz nie wnoszą żadnej nowej wartości. Jeśli lubisz parodystów, polecę ci kogoś większego formatu, czyli Pratchetta z jego Światem Dysku. I skorzystam by zacytować fragment "Wiedźmikołaja"
"Nie potrzeba wiary by istnieć. Wiara potrzebna jest by być w pełni człowiekiem. Wiara to jest miejsce w którym wywyższona małpa spotyka upadłego anioła."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B believer18
0 / 6

Księga powtórzonego prawa, rozdział 25 wers 11-12 wg. biblii tysiąclecia:
"11 Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe,
12 odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości."
Nie rozumiem dlaczego biblia każe tej biednej kobiecie uciąć rękę, ja bym jej dał raczej medal za odwagę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wredna_teoria
+3 / 3

@believer18 Jakbyś lał się z jakimś dresem a twoja kobieta podeszła i w tym momencie szarpnęła cię za jaja - to byś zrozumiał autora...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asidus
0 / 0

kretyn facet i idiotyczna wypowiedź

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oklo
-1 / 3

Biblia którą czytacie powstała /została napisana 591 roku naszej ery
Przez 500lat można opowiesci zmienić jak sie chce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 3

A w życiu, moja została napisana w 2008 zaś kolega kupił wydaną jeszcze w tym roku ;)

A mniej żartem to radzę poszukać głębiej, to co do niektórych ksiąg NT to są z roku 0, to jest kiedy jeszcze żył autor. Polecam obejrzeć(jeżeli naprawdę się interesujesz tematem), "skąd wiemy, że biblia jest prawdziwa" na kanale tajemny plan na youtube. Choć film ma 3.5 godziny to jest rzetelnie skonstruowany. Masz w nim też odnośniki do tego, żeby samemu wykonać takie studium i sprawdzić czy rzeczywiście jest to ten 591 rok czy może jednak wcześniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 2

@ciomak12 "...to co do niektórych ksiąg NT to są z roku 0..."
Jak księgi w NT mogły być napisane w roku 0 skoro wydarzenia w nich opisane jeszcze nie miały miejsca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@RomekC myślę że opisuje to następujące zdanie z mojej wypowiedzi: "są z roku 0, to jest kiedy jeszcze żył autor". To jest nie chodzi mi dokładnie o rok 0 naszej ery, ale o liczbę lat która dzieli najstarszą kopie dzieła od czasu kiedy autor to napisał. Innymi słowy chodzi mi o to, że mamy kopię niektórych ewangelii datowane na okres, w którym szacujemy, że one powstały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elpowaz
+2 / 4

Biblia to liczba mnoga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~w_temacie
-1 / 3

dzieciaki ale czy wiecie że cała ta "wypowiedź" to fake?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ggdggdg
+1 / 3

Warto czytać Biblię po przeczytaniu pierwszej księgi rodzaju zostałem ateistą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pedro65
0 / 2

Nawet językowo biorąc "Biblia" znaczy tyle, co księgi, zbiór ksiąg, ew. biblioteka. Co w sumie Pani Szydło powinna wiedzieć. No chyba, że to faktycznie fake, jak pewnie z połowa demotywatorów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2018 o 23:43

P pedro65
0 / 0

@Klindal - no w sensie wspólnego źródła natchnienia i wspólnej (najczęściej) oprawy zgoda. Ale z drugiej strony Biblia zawiera wiele kompletnych dzieł literackich (w różnych gatunkach literackich) i to powstałych w odstępie wielu stuleci. Można się spierać, mnie chodziło o to, że samo słowo "Biblia" sugeruje wielość ksiąg. I wydaje mi się, że materialnie można Biblię uznawać za jedną książkę, natomiast literacko nie za bardzo. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mbamac
-1 / 1

Biblia to nie jedna książka, to książki. Z greckiego: liczba pojedyncza to "biblio", liczba mnoga to "biblia".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem