Ojej, koń się poślizgnął. Przecież w konie w naturze nigdy się nie wywracały. A już na pewno nie umierały.
Skończcie z tą końską histerią. Koń upadł. Zdarza się. Jeżeli właściciel go dobrze traktuje i nie przeciąża pracą, to nie ma tematu. A jeżeli źle traktuje, zgłoście to do prokuratury.
ciekaw jestem gdzie tutaj są te wszystkie feministki i wegepedały bo mięsa to nie wolno jeść ale takie jazdy jak najbardziej są na miejscu lewactwu to też nie przeszkadza
To nie był żaden dramatyczny widok. Po prostu na bruku łatwo się przewrócić, a ciężko wstać każdemu dużemu zwierzęciu, bo nie ma podłoża, o które może się zaprzeć przy wstawaniu. Na youtube jest kilka nagrań dużych zwierząt (łosie, jelenie itp.), które wybiegają na drogę i mimo, że żaden samochód ich nie potrąca, przewracają się i mają problem ze wstaniem dopóki nie doczołgają się do miękkiego pobocza. A tu dodatkowo zapewne był dyszel od dorożki, który utrudniał ruch.
Połamał się ten koń czy co? Czy tylko się wywrócił? Jak nie jest chory lub uszkodzony to da radę pracować nawet przy ciągnięciu węgla lub drewna. Odnoszę wrażenie, że teraz sporo ludzi, głównie żyjących w miastach, bardziej przejmuje się warunkami w jakich muszą pracować zwierzęta niż ludzie.
Hmmm ... Tyle, że ... mniejsza o odwołanie personalne, taki ,,Janusz" na budowie pracuje z własnej woli a zwierzęta są do pracy zmuszane. Spokojnie, nie uważam, że zwierzęta są wyżej niż ludzie, ale w traktowaniu zwierzęcia też trzeba być człowiekiem.
Miastowi w życiu nie widzieli jak potrafi poslizgnac sie na bruku duze zwierze i urządzają histerię
Ojej, koń się poślizgnął. Przecież w konie w naturze nigdy się nie wywracały. A już na pewno nie umierały.
Skończcie z tą końską histerią. Koń upadł. Zdarza się. Jeżeli właściciel go dobrze traktuje i nie przeciąża pracą, to nie ma tematu. A jeżeli źle traktuje, zgłoście to do prokuratury.
Ojej, mózg ci się zlansował, ale nie martw się w naturze ludzkiej zdarza się to w co drugim przypadku ;) Idiota
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2018 o 17:20
napisal ktos kto na codzien korzysta z rzeczy zrobionych przez nieletnich niewolnikow w Chinach i nie tylko...
Podziękujcie tym wszystkim którzy zdobyli Morskie Oko.... DOROŻKĄ... WIELCY ZDOBYWCY... DZIĘKI NIM TAK ZAWSZĘ BĘDZIE.
ciekaw jestem gdzie tutaj są te wszystkie feministki i wegepedały bo mięsa to nie wolno jeść ale takie jazdy jak najbardziej są na miejscu lewactwu to też nie przeszkadza
Konie nad Morskim Okiem mają lepsze życie i lżejszą pracę niż 90% Polaków...
To nie był żaden dramatyczny widok. Po prostu na bruku łatwo się przewrócić, a ciężko wstać każdemu dużemu zwierzęciu, bo nie ma podłoża, o które może się zaprzeć przy wstawaniu. Na youtube jest kilka nagrań dużych zwierząt (łosie, jelenie itp.), które wybiegają na drogę i mimo, że żaden samochód ich nie potrąca, przewracają się i mają problem ze wstaniem dopóki nie doczołgają się do miękkiego pobocza. A tu dodatkowo zapewne był dyszel od dorożki, który utrudniał ruch.
Powinny być obowiązkowe składki zusowskie dla koni. Chory koń przeszedłby na rentę, a stary na emeryturę.
Połamał się ten koń czy co? Czy tylko się wywrócił? Jak nie jest chory lub uszkodzony to da radę pracować nawet przy ciągnięciu węgla lub drewna. Odnoszę wrażenie, że teraz sporo ludzi, głównie żyjących w miastach, bardziej przejmuje się warunkami w jakich muszą pracować zwierzęta niż ludzie.
stare zdjęcie jeszcze "malucha" uchwyćili
Hmmm ... Tyle, że ... mniejsza o odwołanie personalne, taki ,,Janusz" na budowie pracuje z własnej woli a zwierzęta są do pracy zmuszane. Spokojnie, nie uważam, że zwierzęta są wyżej niż ludzie, ale w traktowaniu zwierzęcia też trzeba być człowiekiem.
Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz. Zaharowany koń.
Wszystkie komentarze są medialnych the bilków !