We większości przypadków właśnie tak jest. Psa się przestraszyłem tylko raz w życiu- kiedy stałem sobie i rozmawiałem z kolegą, a w naszą stronę biegł rozpędzony, rosły anatolian- uciekać nie warto, no bo niby gdzie? Powalił mnie łapami na ziemię (dobrze, że nie stałem na asfalcie, bo mimo wszystko mogłoby się to skończyć nieszczęściem), przygniótł swoim cielskiem i zaślinił mi całą twarz i uszy. Przez chwilę było strasznie, potem dość śmiesznie. Duże psy często nie mają świadomości, jaką siłą (wynikającą już z samej ich masy) dysponują.
Gdyby ten pies chciał faktycznie zaatakować, ten łysy szczypiór na pewno by go nie utrzymał.
Przepiękny Owczarek Środkowoazjatycki
@grandvitara O, dzięki!
We większości przypadków właśnie tak jest. Psa się przestraszyłem tylko raz w życiu- kiedy stałem sobie i rozmawiałem z kolegą, a w naszą stronę biegł rozpędzony, rosły anatolian- uciekać nie warto, no bo niby gdzie? Powalił mnie łapami na ziemię (dobrze, że nie stałem na asfalcie, bo mimo wszystko mogłoby się to skończyć nieszczęściem), przygniótł swoim cielskiem i zaślinił mi całą twarz i uszy. Przez chwilę było strasznie, potem dość śmiesznie. Duże psy często nie mają świadomości, jaką siłą (wynikającą już z samej ich masy) dysponują.
Też tak trzymałam swojego psa. Sąsiadka przyzwyczaiła go do zabaw i potem chciał na wszystkich ludzi skakać i ich lizać po twarzy z radości.
Azjata,podobny do mojego tylko mój w brązowe łatki, świetne psy.
Jak się nazywa ta rasa niedźwiedzi?
No, agresywny, jak nic, Zaliże na śmierć.
Piękny pies.