Ależ tak nie działa Europejski system podatkowy, tak działa system podatkowy znany z ZSRR.
Europejski zakładałby płacenie przez pierwszego, drugiego, trzeciego, czwartego, piątego i szóstego tyle samo, czwórka najbogatszych płaciłaby więcej z racji że są bogaci, jednak czwórka najbiedniejszych nadal by płaciła.
Powiedz, w którym kraju w Europie jest tak że najbiedniejsi nie płacą podatków?
Jedyny słuszny system to taki gdzie każdy płaci tyle samo i nikt nic nie dostaje.
Chyba że chodziło Ci o system podatkowy połączony z socjalistycznym, wtedy faktycznie ci najbiedniejsi musieliby jeszcze dostać od tych najbogatszych pieniądze za to że poszli z nimi na piwo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2018 o 13:29
W Polsce bogaci płacą małe podatki. Jest łatwo mieć firmę, wliczyć mnóstwo rzeczy w koszty, odliczyć od wielu rzeczy VAT, zapłacić minimalny ZUS który jest drobnym ułamkiem Twoich dochodów.
Wysokie podatki płacą biedni i średnio zarabiający, jeśli chcą mieć umowę o pracę i opłacony ZUS. Płacą pełny VAT na większości rzeczy które konsumują. Dlatego też większość ludzi jest przeciwko wysokim podatkom w Polsce a w takim UK większość biednych je popiera - bo sami płacą grosze a korzystają.
@Albiorix Skoro tak łatwo założyć firmę, wszystko odliczyć i zapłacić minimalny ZUS, to dlaczego w PL jest tylu biednych i średnio zarabiających? Dlaczego nie założą własnej firmy, skoro to takie łatwe?
@andyk77 jak zarabiasz mało to minimalny ZUS jest przytłaczającym kosztem. Wywalisz 1000 ze swoich 3000 na ZUS? Wydajesz większość na jedzenie inne podstawowe produkty, co ciężko odliczyć. Wpiszesz worek ziemniaków w koszty reprezentacyjne?
Ale jak zarabiasz powiedzmy choćby te 15 tysi, wydanie 1000 na ZUS to pikuś a większość Twojego domowego budżetu to domy i samochody - które przepisujesz na firmę i unikasz ZUSu. Twój komputer do gier też jest wliczony jako komputer do pracy, jak i część regularnego żywienia się w restauracjach wpychasz w "koszty reprezentacyjne" że niby rozmawiasz z klientami. W efekcie na papierze Twoja firma ma mnóstwo kosztów i ledwo uzyskuje jakikolwiek dochód więc płacisz grosze dochodowego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2018 o 13:24
@KudlatyRyj Francuskiego nie znam. Brytyjski w sumie bardziej lubię od Polskiego - bo zarabiając ludzkie pieniądze płacę tu mniej niż zapłaciłbym uczciwie w Polsce. Czy boli mnie to że jacyś Brytyjscy milionerzy teoretycznie płacą 45% od tego co zarobią powyżej 150 tys funtów? Nie boli mnie to bo nie jestem jednym z nich. Nie spowalnia to też biznesu bo jak jesteś Twoja firma zarabia milion, to płacisz z tego 19% korporacyjnego a nie 45% dochodowego z 850 tysi.
@dbgoku robiłem to kiedy mieszkałem w Polsce. Tylko kolejność odwrotna - najpierw zarabiałem przyzwoicie (bogaty to może za dużo powiedziane) a potem podpisałem umowę na firmę zamiast umowy o pracę.
Zarąbiste są te komentarze osób, które żadnej firmy nie prowadzili, ale są ekspertami od uciskania mikroprzedsiębiorstw i małych firm przez państwo i podatki. Od roku prowadzę takie mikroprzedsiębiorstwo, czyli jednoosobową działalność gospodarczą i o tym uciskaniu mnie przez państwo wiem tylko z demotów. Jakoś nikt nie ogarnia, że jeśli masz małą firmę to uzyskanie wysokich kosztów jest dziecinnie proste i podatki płaci tylko idiota. Raz jeden musiałem zapłacić 2,5 koła VATu z jednej faktury, która wystawiłem dosłownie na koniec miesiąca, to chodziłem wkurzony jak diabli, bo jak na złość żaden znajomy prowadzący sklep branżowy nie mógł mi wystawić faktury.
Samochód w leasing, koszty benzyny, wynajem lokalu, który wynajmuję od siebie jako właściciela, faktury na zakup urządzeń, komputer, który właściwie jest prywatny, ale też na firmę, Robię remont w swoim prywatnym domu? Faktury wrzucam w koszta.
To bogaci muszą kombinować i naginać prawo, by zapłacić mniej ze swoich ogromnych zysków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2018 o 20:03
Kombinowania w tym aż tak dużo nie ma. Koszta generujesz przy okazji. Po prostu wszystko co się da i nie przyczepi się skarbówka wrzucam na firmę. To i tak są wydatki, które musiałbym ponieść niezależnie czy mam tą firmę czy nie. Jedyna różnica taka, że muszę brać na wszystko fakturę i pilnować terminów. Ot cała niedogodność. Wtedy to bardziej chodziło, że nie chciałem na koniec miesiąca fakturę wystawiać, ale klient wymagał i nie miałem wyboru - bo pewnie sam chciał moją fakturę wrzucić w koszta jeszcze w tym miesiącu. Od samego początku wiedziałem, że będę miał problemy z kosztami.
Jeśli chodzi o uprzejme donoszenie od sąsiadów, to na wszystko mam faktury, papiery i jak na razie ze skarbówką miałem do czynienia raz, przy zakładaniu działalności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2018 o 21:01
zarty zartami
ale jak to wyglada w rzeczywistosci
pierwszy drugi i trzeci wyszukuja wszystkie zaskorniaki jakie maja chcac zaplacic jak najwieksza czesc swojego rachunku, czwarty ma to gdzies bo ma pretensje do osmego bo mu za malo placi
piaty i szosty placa za siebie, narzekajac przy tym na wysokie ceny, siodmy i osmy placa razem wiekszosc, dziewiaty mowi ze zapomnial portwela i odda przy okazji a dziesiaty mowi ze zaplaci karta ale terminal nie dziala
niestety, ale pomimo wysokich stawek podatkowych dla najbogatszych, czesto wlasnie najbogatsi placa najmniejsze podatki
To teraz zastanówmy się skąd i dlaczego dziesiąty jest bogatszy 59 razy od najbiedniejszego. Na czyjej ludzkiej krzywdzie i jakich szwindlach powstały te fortuny. Później gadajcie te brednie o cierpiącyc bogaczach z wyższym podatkiem i roszczeniowych biorców 500+ którzy nie mieli co do gara włożyć....
Dokladnie tak jest :) Polsce przydalby sie taki PLExit, osob zamoznych...
Ależ tak nie działa Europejski system podatkowy, tak działa system podatkowy znany z ZSRR.
Europejski zakładałby płacenie przez pierwszego, drugiego, trzeciego, czwartego, piątego i szóstego tyle samo, czwórka najbogatszych płaciłaby więcej z racji że są bogaci, jednak czwórka najbiedniejszych nadal by płaciła.
Powiedz, w którym kraju w Europie jest tak że najbiedniejsi nie płacą podatków?
Jedyny słuszny system to taki gdzie każdy płaci tyle samo i nikt nic nie dostaje.
Chyba że chodziło Ci o system podatkowy połączony z socjalistycznym, wtedy faktycznie ci najbiedniejsi musieliby jeszcze dostać od tych najbogatszych pieniądze za to że poszli z nimi na piwo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2018 o 13:29
Długie, nudne i nijak ma się do rzeczywistości, która jest znacznie bardziej skomplikowana.
@Nace92 Powiedz mi, na co może zarobić ktoś, kto zarabia minimalną krajową? Ja zarabiam dużo więcej, problem mnie nie dotyczy.
W Polsce bogaci płacą małe podatki. Jest łatwo mieć firmę, wliczyć mnóstwo rzeczy w koszty, odliczyć od wielu rzeczy VAT, zapłacić minimalny ZUS który jest drobnym ułamkiem Twoich dochodów.
Wysokie podatki płacą biedni i średnio zarabiający, jeśli chcą mieć umowę o pracę i opłacony ZUS. Płacą pełny VAT na większości rzeczy które konsumują. Dlatego też większość ludzi jest przeciwko wysokim podatkom w Polsce a w takim UK większość biednych je popiera - bo sami płacą grosze a korzystają.
Tu nie jest mowa o.polskim systemie tylko zachodnioeuropejskim. Najbardziej zbliżony chyba francuski
@Albiorix Skoro tak łatwo założyć firmę, wszystko odliczyć i zapłacić minimalny ZUS, to dlaczego w PL jest tylu biednych i średnio zarabiających? Dlaczego nie założą własnej firmy, skoro to takie łatwe?
@andyk77 jak zarabiasz mało to minimalny ZUS jest przytłaczającym kosztem. Wywalisz 1000 ze swoich 3000 na ZUS? Wydajesz większość na jedzenie inne podstawowe produkty, co ciężko odliczyć. Wpiszesz worek ziemniaków w koszty reprezentacyjne?
Ale jak zarabiasz powiedzmy choćby te 15 tysi, wydanie 1000 na ZUS to pikuś a większość Twojego domowego budżetu to domy i samochody - które przepisujesz na firmę i unikasz ZUSu. Twój komputer do gier też jest wliczony jako komputer do pracy, jak i część regularnego żywienia się w restauracjach wpychasz w "koszty reprezentacyjne" że niby rozmawiasz z klientami. W efekcie na papierze Twoja firma ma mnóstwo kosztów i ledwo uzyskuje jakikolwiek dochód więc płacisz grosze dochodowego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 13:24
@KudlatyRyj Francuskiego nie znam. Brytyjski w sumie bardziej lubię od Polskiego - bo zarabiając ludzkie pieniądze płacę tu mniej niż zapłaciłbym uczciwie w Polsce. Czy boli mnie to że jacyś Brytyjscy milionerzy teoretycznie płacą 45% od tego co zarobią powyżej 150 tys funtów? Nie boli mnie to bo nie jestem jednym z nich. Nie spowalnia to też biznesu bo jak jesteś Twoja firma zarabia milion, to płacisz z tego 19% korporacyjnego a nie 45% dochodowego z 850 tysi.
@Albiorix skoro łatwo jest mieć firmę, to załóż, bądź bogaty i płać niskie podatki.
@dbgoku robiłem to kiedy mieszkałem w Polsce. Tylko kolejność odwrotna - najpierw zarabiałem przyzwoicie (bogaty to może za dużo powiedziane) a potem podpisałem umowę na firmę zamiast umowy o pracę.
@Albiorix
Zarąbiste są te komentarze osób, które żadnej firmy nie prowadzili, ale są ekspertami od uciskania mikroprzedsiębiorstw i małych firm przez państwo i podatki. Od roku prowadzę takie mikroprzedsiębiorstwo, czyli jednoosobową działalność gospodarczą i o tym uciskaniu mnie przez państwo wiem tylko z demotów. Jakoś nikt nie ogarnia, że jeśli masz małą firmę to uzyskanie wysokich kosztów jest dziecinnie proste i podatki płaci tylko idiota. Raz jeden musiałem zapłacić 2,5 koła VATu z jednej faktury, która wystawiłem dosłownie na koniec miesiąca, to chodziłem wkurzony jak diabli, bo jak na złość żaden znajomy prowadzący sklep branżowy nie mógł mi wystawić faktury.
Samochód w leasing, koszty benzyny, wynajem lokalu, który wynajmuję od siebie jako właściciela, faktury na zakup urządzeń, komputer, który właściwie jest prywatny, ale też na firmę, Robię remont w swoim prywatnym domu? Faktury wrzucam w koszta.
To bogaci muszą kombinować i naginać prawo, by zapłacić mniej ze swoich ogromnych zysków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 20:03
@Nace92
Kombinowania w tym aż tak dużo nie ma. Koszta generujesz przy okazji. Po prostu wszystko co się da i nie przyczepi się skarbówka wrzucam na firmę. To i tak są wydatki, które musiałbym ponieść niezależnie czy mam tą firmę czy nie. Jedyna różnica taka, że muszę brać na wszystko fakturę i pilnować terminów. Ot cała niedogodność. Wtedy to bardziej chodziło, że nie chciałem na koniec miesiąca fakturę wystawiać, ale klient wymagał i nie miałem wyboru - bo pewnie sam chciał moją fakturę wrzucić w koszta jeszcze w tym miesiącu. Od samego początku wiedziałem, że będę miał problemy z kosztami.
Jeśli chodzi o uprzejme donoszenie od sąsiadów, to na wszystko mam faktury, papiery i jak na razie ze skarbówką miałem do czynienia raz, przy zakładaniu działalności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 21:01
zarty zartami
ale jak to wyglada w rzeczywistosci
pierwszy drugi i trzeci wyszukuja wszystkie zaskorniaki jakie maja chcac zaplacic jak najwieksza czesc swojego rachunku, czwarty ma to gdzies bo ma pretensje do osmego bo mu za malo placi
piaty i szosty placa za siebie, narzekajac przy tym na wysokie ceny, siodmy i osmy placa razem wiekszosc, dziewiaty mowi ze zapomnial portwela i odda przy okazji a dziesiaty mowi ze zaplaci karta ale terminal nie dziala
niestety, ale pomimo wysokich stawek podatkowych dla najbogatszych, czesto wlasnie najbogatsi placa najmniejsze podatki
@mieteknapletek "...najbogatsi placa najmniejsze podatki" - Może dlatego, że jest ich zdecydowanie najmniej?
W przeciwieństwie do raczenia się piwkiem przynależność do kraju i płacenie podatków są obowiązkowe i przymusowe
To teraz zastanówmy się skąd i dlaczego dziesiąty jest bogatszy 59 razy od najbiedniejszego. Na czyjej ludzkiej krzywdzie i jakich szwindlach powstały te fortuny. Później gadajcie te brednie o cierpiącyc bogaczach z wyższym podatkiem i roszczeniowych biorców 500+ którzy nie mieli co do gara włożyć....