Jakby każdy miał identyczną czaszkę to wszyscy mieliby identyczne twarze (pomijam ingerencję chirurgiczną).
Ba, żaden organ człowieka nie jest identyczny z organem innego człowieka (wyjątek - bliźniacy jednojajowi).
Do czego zmierzam. Że dla antropologa sądowego różnice w czaszkach są uderzające, dla przeciętnego Kowalskiego są niemal nie do zauważenia.
Mało tego - nawet czaszka męska i żeńska się różnią, nawet w skrajnie bliskim pokrewieństwie.
@rafik54321
Ludzie dzielą się na rasy i swego rodzaju pod rasy, inne BMI czy inne normy będzie miał Azjata a inne Murzyn, do tego są różne "pod rasy" Azjatów (np ten z ChRL będzie się różnił od tego z Japonii) tak samo jak są różne rodzaje Białego człowieka. Po prostu różnimy się i nic tego nie zmieni a to, że przeciętny kowalski nie widzi różnicy to niektórzy nie będą widzieli różnicy między 308 a 7,62 NATO bo to kwestia tego kto się w czym specjalizuje.
@SARs9504 oczywiście. Powyższym wpisem uderzam do tego iż ktoś się wyśmiewa z osoby która nie dostrzega nieoczywistych różnic dla niewyspecjalizowanej osoby.
@SARs9504 Akurat BMI jest takie samo dla każdego osobnika tej samej płci, za wyjątkiem osób intensywnie ćwiczących (u nich dochodzi do przekroczenia norm, ale z powodu dużej tkanki mięśniowej).
Równość, jedność, itp. A potem powstaje taki twór jak gender i okazuje się, że ktoś jest z tego profesorem i nie wiesz, czy był kiepski z biologii i mu się wkręciły głupoty jakie paplał nauczycielowi, mając nadzieję, że coś zgadnie, czy jest po prostu popieprzony.
@Wojtek1291 wyobraź sobie, że tu chodzi o płeć kulturową, a nie stwierdzenie, że wszyscy są równi. To ideologia dorobiona do nauki podobnie jak ideologia że Aryjczycy są rasą nadludzkich panów.
Ludzie nie mogą mieć takiej samej czaszki mając inny kształt głowy. Co więcej istnieje różnice pomiędzy szkieletami kobiety i mężczyzny tej samej rasy. Choćby w budowie miednicy.
Nawet ograniczając się do samej czaszki są różnice pomiędzy czaszką męską i żeńską, nawet w obrębie tej samej rasy, ba, nawet w obrębie najbliższego pokrewieństwa.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to czaszki żeńskie mają czoło bardziej płaskie, męskie natomiast są bardziej zaokrąglone :) . Bodajże to chyba jeden ze sposobów oceniania płci szkieletu, drugim takim "oczywistym" (dla specjalisty) jest wspomniana przez ciebie miednica.
Czaszka czarnego jest chyba nawet otwierana. Praktyczne - można się ukłonić nie nosząc kapelusza (to pewnie ze względu na klimat Bozia wymyśliła) i łatwo rozbudować RAM.
Od różnic rasowych ważniejsze są kulturalne. Ale ksenofobom łatwiej dostrzec powierzchowność.
P.S. Ocena różnic zależy od użytego poziomu abstrakcji. Na odpowiednio wysokim poziomie abstrakcji wszystkie auta osobowe są takie same, mają 4 koła, budę i nie potrzebują konia do napędu. Tak samo czaszki można uznać za takie same, bo mają takie same cechy, które sprawiają, że można powiedzieć, że jest to czaszka człowieka. Różnice między rasowe w budowie czaszek są zupełnie innym kalibrem różnic, niż różnice między gatunkowe, nawet w obrębie naczelnych. Co i widać po czaszce, której używa autor do nabijania się z nielubianych przez siebie ludzi.
Lewactwo wypaczyło pojęcie rasizmu.To ideologia głosząca wyższość którejś rasy nad innymi.Dostrzeganie różnic między rasami samo w sobie nie jest żadnym rasizmem.
Męska czaszka posiada guzowatość potyliczną, kobieca nie.
Czaszki czarnych różnią się ułożeniem szczęk - ich zęby są wypchnięte do przodu, białych są prosto, a Azjaci mają łopatkowaty kształt zębów. Każdy z nas ma inne zęby, inne korzenie itd., dlatego człowieka można po zębach zidentyfikować.
Czarni mają szersze kłykcie w kościach udowych od ludzi białych.
Kobiety i mężczyźni różnią się budową miednicy, wielkością otworów kulszowych, połączeniem kości miednicy itd. Czarni mają kości udowe ustawione pod innym kątem itd.
Różnimy się i nie ma co pieprzyć głupot, ze nie ma czegoś takiego jak rasa człowieka, bo są przynajmniej 3 (w zależności od tego co kto uważa): mongoidalna, kaukazoidalna i negroidalna. Amen.
Jakby każdy miał identyczną czaszkę to wszyscy mieliby identyczne twarze (pomijam ingerencję chirurgiczną).
Ba, żaden organ człowieka nie jest identyczny z organem innego człowieka (wyjątek - bliźniacy jednojajowi).
Do czego zmierzam. Że dla antropologa sądowego różnice w czaszkach są uderzające, dla przeciętnego Kowalskiego są niemal nie do zauważenia.
Mało tego - nawet czaszka męska i żeńska się różnią, nawet w skrajnie bliskim pokrewieństwie.
@rafik54321
Ludzie dzielą się na rasy i swego rodzaju pod rasy, inne BMI czy inne normy będzie miał Azjata a inne Murzyn, do tego są różne "pod rasy" Azjatów (np ten z ChRL będzie się różnił od tego z Japonii) tak samo jak są różne rodzaje Białego człowieka. Po prostu różnimy się i nic tego nie zmieni a to, że przeciętny kowalski nie widzi różnicy to niektórzy nie będą widzieli różnicy między 308 a 7,62 NATO bo to kwestia tego kto się w czym specjalizuje.
@SARs9504 oczywiście. Powyższym wpisem uderzam do tego iż ktoś się wyśmiewa z osoby która nie dostrzega nieoczywistych różnic dla niewyspecjalizowanej osoby.
@SARs9504 Akurat BMI jest takie samo dla każdego osobnika tej samej płci, za wyjątkiem osób intensywnie ćwiczących (u nich dochodzi do przekroczenia norm, ale z powodu dużej tkanki mięśniowej).
@SamuelWolf - akurat fałsz :D
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4555479/
BMI dla Azjatów (norma) jest inna niż dla Białego :) dziękuje.
Jeszcze jaśniej:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4968570/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2018 o 21:47
Ciekawe. No nasz kraj jest dość ubogi w osoby innych ras, więc pewnie dlatego nikt nie zadawał sobie trudu w rozróżnianiu.
Równość, jedność, itp. A potem powstaje taki twór jak gender i okazuje się, że ktoś jest z tego profesorem i nie wiesz, czy był kiepski z biologii i mu się wkręciły głupoty jakie paplał nauczycielowi, mając nadzieję, że coś zgadnie, czy jest po prostu popieprzony.
@Wojtek1291 wyobraź sobie, że tu chodzi o płeć kulturową, a nie stwierdzenie, że wszyscy są równi. To ideologia dorobiona do nauki podobnie jak ideologia że Aryjczycy są rasą nadludzkich panów.
Ludzie nie mogą mieć takiej samej czaszki mając inny kształt głowy. Co więcej istnieje różnice pomiędzy szkieletami kobiety i mężczyzny tej samej rasy. Choćby w budowie miednicy.
Nawet ograniczając się do samej czaszki są różnice pomiędzy czaszką męską i żeńską, nawet w obrębie tej samej rasy, ba, nawet w obrębie najbliższego pokrewieństwa.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to czaszki żeńskie mają czoło bardziej płaskie, męskie natomiast są bardziej zaokrąglone :) . Bodajże to chyba jeden ze sposobów oceniania płci szkieletu, drugim takim "oczywistym" (dla specjalisty) jest wspomniana przez ciebie miednica.
Owszem. Same pojęcie idealnego mężczyzny z legendarną kwadratową szczęką (wł. żuchwą) sugeruje inny kształt czaszki.
ta na dole, to chyba kierowca BMW, co?
Czaszka czarnego jest chyba nawet otwierana. Praktyczne - można się ukłonić nie nosząc kapelusza (to pewnie ze względu na klimat Bozia wymyśliła) i łatwo rozbudować RAM.
Od różnic rasowych ważniejsze są kulturalne. Ale ksenofobom łatwiej dostrzec powierzchowność.
P.S. Ocena różnic zależy od użytego poziomu abstrakcji. Na odpowiednio wysokim poziomie abstrakcji wszystkie auta osobowe są takie same, mają 4 koła, budę i nie potrzebują konia do napędu. Tak samo czaszki można uznać za takie same, bo mają takie same cechy, które sprawiają, że można powiedzieć, że jest to czaszka człowieka. Różnice między rasowe w budowie czaszek są zupełnie innym kalibrem różnic, niż różnice między gatunkowe, nawet w obrębie naczelnych. Co i widać po czaszce, której używa autor do nabijania się z nielubianych przez siebie ludzi.
Nie mówiąc o tym że czaszki chińskie są sztuczne...
Lewactwo wypaczyło pojęcie rasizmu.To ideologia głosząca wyższość którejś rasy nad innymi.Dostrzeganie różnic między rasami samo w sobie nie jest żadnym rasizmem.
Męska czaszka posiada guzowatość potyliczną, kobieca nie.
Czaszki czarnych różnią się ułożeniem szczęk - ich zęby są wypchnięte do przodu, białych są prosto, a Azjaci mają łopatkowaty kształt zębów. Każdy z nas ma inne zęby, inne korzenie itd., dlatego człowieka można po zębach zidentyfikować.
Czarni mają szersze kłykcie w kościach udowych od ludzi białych.
Kobiety i mężczyźni różnią się budową miednicy, wielkością otworów kulszowych, połączeniem kości miednicy itd. Czarni mają kości udowe ustawione pod innym kątem itd.
Różnimy się i nie ma co pieprzyć głupot, ze nie ma czegoś takiego jak rasa człowieka, bo są przynajmniej 3 (w zależności od tego co kto uważa): mongoidalna, kaukazoidalna i negroidalna. Amen.
Dziwne - jeżeli porównać Murzyna z Europejczykiem, to po śmierci zęby tego pierwszego nie wydają się już tak bardzo białe.