Od kiedy na walentynki kupuje się prezenty dzieciom?
Inna sprawa można nie lubić Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Bożego Ciała i jest ok nikt nic nie powie. Powiedz, że nie lubisz hamerykaśkiego świeckiego święta to wszyscy pianę toczą z ust jak opętani. Czy chodzi tu tylko o to by dyskredytować święta chrześcijańskie? A wszystkie inne są już cacy?
@vetulae Odnośnie prezentów na Walentynki: zależy od rodziny i interpretacji święta.
A co do tego że nie lubisz danego święta: jasne, możesz nie lubić danego święta. Ale nigdy nie spotkałam się z rozdawaniem ulotek przeciw Bożemu Narodzeniu, ani z wzywaniem policji na kolędników, ani z bluzganiem na dzieci sypiące kwiatki podczas Bożego Ciała. Nikt też nie wrzeszczy na nikogo, że jak śmie ubierać choinkę, w końcu to nie jest polski obyczaj.
A reakcją na częste ataki jest to, że ludzie automatycznie i dość agresywnie zaczynają czegoś bronić. Ot, wszystko.
@Cascabel opieram się na własnym doświadczeniu. A niestety ostatnio spotykam się tylko z nagonką na jeden rodzaj świąt. A nie spotkałam się z nagonką na Halloween.
@vetulae Ja z kolei spotkałam się z dwoma nagonkami: na obchody Halloween i na obchodzenie świąt przez osoby niewierzące. Wyraźnie zauważamy raczej to, co nas dotyka.
@ZimaIdzie Chyba twojej starej. Sorry, ale w dupie mam nakoorwianie boso po rosie w wianku z majeranku. Niczego atrakcyjnego nie widzę w obyczajach wyjętych wprost z epoki kamienia, których, na dodatek, dłużej już nie ma, niż były.
@Cascabel Bluzgi na Boże Ciało są okropne każdego roku. Bo jak to tak można, oficjalnienie na ulicy i to jeszcze ruch blokuje. Religia jak penis i inne tego typu farmazony. Taki sam hejt jest na pielgrzymki. Poza tym hejt na katolików jest cały rok, bo to najgorsze przestępstwo jakie można na demotach popełnić. Nawet gorsze niż niepopieranie Korwina :D Wyraźniej zauważamy to co nas dotyka.
@Ezoteryczny_Misiak Blokowanie ruchu to jest inna kwestia, bo bluzgi na to są niezależnie od powodu - parady, maratony, marsze, czy uroczystości religijne. Chodzi o to, co utrudnia życie niekoniecznie zainteresowanym ludziom. Te same bluzgi są u mnie co roku na zamykanie ruchu przy cmentarzu i przepełnioną komunikację miejską - choć przecież każde z nas wie czego się spodziewać.
Dokładnie takie teksty piszą nawiedzeni polscy ateiści. Katolik nie widzi problemu by 1 listopada przed południem wybrać się z dziećmi na groby, a wieczorem niech się bawią w przebierańców i zdobywają cukierki. Kali problem?
Katolik nie ma problemu? Przecież sam ksiądz na ambonie krzyczy,że w cukierkach mieszka diabeł (autentyczny cytat) a halloween to podprogowa indoktrynacja przyszłych satanistów. Ile ja się nasłuchałam za dzieciaka opowieści zakonnic i katechetów jak to "pogańskie" święto wpływa na biedne umysły nieświadomych dzieci. Można by książkę napisać o wszystkich katolickich bzdurach na temat halloween. Już nawet nie wspominając,że przeciętny katolik nie wie nawet,że halloween przypada dzień przed wszystkimi świętymi więc w zasadzie nie ma z tym nic do czynienia. Zresztą czemu według ciebie ateiście miałoby przeszkadzać halloween skoro w żaden sposób nie koliduje z jego wiarą bo jej zwyczajnie nie ma? To nielogiczne.
Bo ten ksiądz zapomniał, że świętość to podążanie drogą opisaną przez Chrystusa i dawanie przykładu innym. Słowo klucz dawanie a nie zmuszanie. A to już trudniejsze od narzucania zakazów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2018 o 14:50
@Klbern Oj chyba wszyscy księża zapomnieli bo ja takie cuda słyszę na temat halloween od siostrzeńca przed bierzmowaniem,że czasami wstyd za niektórych ludzi. Jakbyśmy żyli w średniowieczu. Kościół bardzo nie lubi gdy ktoś im owieczki podkrada, choćby na jeden wieczór. A to,że połowa świąt polskich jest na bazie pogańskich to już nie problem bo cudowny watykański wasal zatroszczył się o stosowną zmianę nazwy i kontekstu. Ludzie chyba sobie nie zdają sprawy jak drastycznie chrześcijaństwo zniszczyło naszą rodzimą, słowiańską kulturę. W dodatku wymuszone na nas przez sytuacje narodową chrześcijaństwo.
I tu jest sedno. Wy, „postępowi” musicie. Musicie dać dziecku na imię Brajanek, musicie obchodzić haloween, musicie brać udział w paradzie równości. Inaczej nie bylibyście postępowi.
Od kiedy na walentynki kupuje się prezenty dzieciom?
Inna sprawa można nie lubić Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Bożego Ciała i jest ok nikt nic nie powie. Powiedz, że nie lubisz hamerykaśkiego świeckiego święta to wszyscy pianę toczą z ust jak opętani. Czy chodzi tu tylko o to by dyskredytować święta chrześcijańskie? A wszystkie inne są już cacy?
@Huby7v98 Ale są słowiańskie, nasze.
@Huby7v98
Ale Słowianie. Z dziada, pradziada. I bliżej nam do Dziadów, niż do halloween.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2018 o 15:42
@Huby7v98 Mi też nie.
@vetulae Odnośnie prezentów na Walentynki: zależy od rodziny i interpretacji święta.
A co do tego że nie lubisz danego święta: jasne, możesz nie lubić danego święta. Ale nigdy nie spotkałam się z rozdawaniem ulotek przeciw Bożemu Narodzeniu, ani z wzywaniem policji na kolędników, ani z bluzganiem na dzieci sypiące kwiatki podczas Bożego Ciała. Nikt też nie wrzeszczy na nikogo, że jak śmie ubierać choinkę, w końcu to nie jest polski obyczaj.
A reakcją na częste ataki jest to, że ludzie automatycznie i dość agresywnie zaczynają czegoś bronić. Ot, wszystko.
@Cascabel opieram się na własnym doświadczeniu. A niestety ostatnio spotykam się tylko z nagonką na jeden rodzaj świąt. A nie spotkałam się z nagonką na Halloween.
@vetulae Ja z kolei spotkałam się z dwoma nagonkami: na obchody Halloween i na obchodzenie świąt przez osoby niewierzące. Wyraźnie zauważamy raczej to, co nas dotyka.
@ZimaIdzie Chyba twojej starej. Sorry, ale w dupie mam nakoorwianie boso po rosie w wianku z majeranku. Niczego atrakcyjnego nie widzę w obyczajach wyjętych wprost z epoki kamienia, których, na dodatek, dłużej już nie ma, niż były.
@Cascabel Bluzgi na Boże Ciało są okropne każdego roku. Bo jak to tak można, oficjalnienie na ulicy i to jeszcze ruch blokuje. Religia jak penis i inne tego typu farmazony. Taki sam hejt jest na pielgrzymki. Poza tym hejt na katolików jest cały rok, bo to najgorsze przestępstwo jakie można na demotach popełnić. Nawet gorsze niż niepopieranie Korwina :D Wyraźniej zauważamy to co nas dotyka.
@Ezoteryczny_Misiak Blokowanie ruchu to jest inna kwestia, bo bluzgi na to są niezależnie od powodu - parady, maratony, marsze, czy uroczystości religijne. Chodzi o to, co utrudnia życie niekoniecznie zainteresowanym ludziom. Te same bluzgi są u mnie co roku na zamykanie ruchu przy cmentarzu i przepełnioną komunikację miejską - choć przecież każde z nas wie czego się spodziewać.
Dokładnie takie teksty piszą nawiedzeni polscy ateiści. Katolik nie widzi problemu by 1 listopada przed południem wybrać się z dziećmi na groby, a wieczorem niech się bawią w przebierańców i zdobywają cukierki. Kali problem?
W sumie to tak, problem... Bo te cukierki to są 31 października, innego dnia :P
Katolik nie ma problemu? Przecież sam ksiądz na ambonie krzyczy,że w cukierkach mieszka diabeł (autentyczny cytat) a halloween to podprogowa indoktrynacja przyszłych satanistów. Ile ja się nasłuchałam za dzieciaka opowieści zakonnic i katechetów jak to "pogańskie" święto wpływa na biedne umysły nieświadomych dzieci. Można by książkę napisać o wszystkich katolickich bzdurach na temat halloween. Już nawet nie wspominając,że przeciętny katolik nie wie nawet,że halloween przypada dzień przed wszystkimi świętymi więc w zasadzie nie ma z tym nic do czynienia. Zresztą czemu według ciebie ateiście miałoby przeszkadzać halloween skoro w żaden sposób nie koliduje z jego wiarą bo jej zwyczajnie nie ma? To nielogiczne.
@Kaorkia
Bo ten ksiądz zapomniał, że świętość to podążanie drogą opisaną przez Chrystusa i dawanie przykładu innym. Słowo klucz dawanie a nie zmuszanie. A to już trudniejsze od narzucania zakazów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2018 o 14:50
@Klbern Oj chyba wszyscy księża zapomnieli bo ja takie cuda słyszę na temat halloween od siostrzeńca przed bierzmowaniem,że czasami wstyd za niektórych ludzi. Jakbyśmy żyli w średniowieczu. Kościół bardzo nie lubi gdy ktoś im owieczki podkrada, choćby na jeden wieczór. A to,że połowa świąt polskich jest na bazie pogańskich to już nie problem bo cudowny watykański wasal zatroszczył się o stosowną zmianę nazwy i kontekstu. Ludzie chyba sobie nie zdają sprawy jak drastycznie chrześcijaństwo zniszczyło naszą rodzimą, słowiańską kulturę. W dodatku wymuszone na nas przez sytuacje narodową chrześcijaństwo.
Dziady są wiele bliższe tradycja nam jak jakiś hallowin walentynki phhh ja wolę noc Kupały...
ja też nie obchodzę, i nie przeszkadza mi jeśli ktoś obchodzi, i nie wierzę i nie jestem atejuszem, nie można poo prostu być sobie i żyć...?
A ja obchodzę tylko urodziny. A nie, tych też nie obchodzę. Zajebiście mi jest, mówię Wam :)
I tu jest sedno. Wy, „postępowi” musicie. Musicie dać dziecku na imię Brajanek, musicie obchodzić haloween, musicie brać udział w paradzie równości. Inaczej nie bylibyście postępowi.
Akurat Noemi to imię biblijne, ze Starego Testamentu.