Po pierwsze żadna dama nie kusi dupskiem i cyckami tylko swoją ogładą, tj.kulturą, stylem czy zainteresowaniami.
Po drugie z tego całego pi3przonego Hollywoodu można było wybrać lepszego przedstawiciela niż maksymalnie sztampową Marylin Monroe. Moim zdaniem Ann Sothern, Doris Day, Dorothy Killgallen biją na głowę Marylin.
A oddychać może!!?
Samodzielnie???
I akurat tę wywłokę musiałeś (łaś) wstawić jak ilustrację? Do damy było jej baaaaaaardzo daleko
Po pierwsze żadna dama nie kusi dupskiem i cyckami tylko swoją ogładą, tj.kulturą, stylem czy zainteresowaniami.
Po drugie z tego całego pi3przonego Hollywoodu można było wybrać lepszego przedstawiciela niż maksymalnie sztampową Marylin Monroe. Moim zdaniem Ann Sothern, Doris Day, Dorothy Killgallen biją na głowę Marylin.
Z cyklu złote myśli alkoholiczki i urwidoła
Była piękna...i cierpiała.Nikt jej nie rozumiał!
Za dużo ćpała, by ktos mógł zrozumieć jej bełkot
Uroda przeszkadzała jej być sobą!?
Smutne...jak oceniamy nie znając?