Wasze kosmetyki, sukienki, to jak w przeciągu godziny potraficie zamienić się w całkowicie inną osobę, to jak martwicie się tym, że poszło wam oczko albo to jak seksownie wyglądacie nawet wtedy kiedy rozmaże się wam makijaż, za każdym razem przypomina uchylenie zasłony, za którą jest jakaś słodka tajemnica. Najsmutniejszą rzeczą w XXI wieku dla faceta nie jest to, że kobiety są wyzwolonymi karierowiczkami. Najsmutniejsze jest to, że po drodze gubią swoją kobiecość i delikatność.
Seks po pewnym czasie staje się rutyną. Kobiecość rozczula zawsze
Wcale nie tych mądrych i zaradnych. Boją się tych, które mogą ich odrzucić. Słowo: „Nie” z ich ust to jak kopniak w krocze, który zaboli bez względu na to ile pieniędzy mają na koncie, ile wyciskają na klatę i ile razy powiedzą sobie: „To tylko jakaś bezwartościowa Królowa Nocnego Autobusu! Z bliska nawet nie była taka ładna”.
Bo facet to popierdolona istota i to bardziej niż kobieta. Co do zasady z kobietą jest tak, że jeśli spełnisz jej wszystkie potrzeby, a w okolicy nie będzie lepszego od ciebie faceta, to ona ciebie nie zostawi. Za to jeśli spełnisz wszystkie potrzeby faceta to wciąż to nic nie da, bo zrobi on co zechce. Nie ma znaczenia czy pójdziesz z nim do łóżka od razu czy po roku, nie ma znaczenia jak dobre kotlety robisz ani czy masz dwa kilogramy nadwagi czy nie. Możesz być całkowicie idealna, a on wciąż może ciebie opuścić. Dlaczego? Bo jest nieszczęśliwy. Bo potrzebuje samotności. Bo nie czuje się męski i doceniany. Bo tamta laska ma ładniejsze cycki. Bo nowa jeśli nie jest lepsza to przynajmniej jest nowa. Bo chce pojechać do amazońskiej dżungli i nie wie czy wróci. Bo związek to dla niego większa odpowiedzialność niż dla was (przynajmniej jego zdaniem.
Najczęściej jednak najlepsze powody podsuwają same kobiety – zbyt roszczeniowe, zbyt wiele oczekujące i zbyt mało dające z siebie
To nie ma związku z satysfakcją ze związku. To symbol sukcesu lepszy niż znalezienie się na okładce Forbesa. Gdyby miał wybór między pomnikiem w centrum miasta i swoją ulicą, a trójkątem, to wciąż wybierze trójkąt
Jeśli całą młodość facet staje przed kobietami i spotyka tylko zamknięte drzwi, to nie służy to wysokiej samoocenie. Nie dziwi też, że pompuje sobie poczucie własnej wartości właśnie kobietami. Z ich komplementów robi sobie okłady leczące duszę. To one stają się jego tarczą. Pancerzem, którego jakość wyznacza ilość numerów do chętnych lasek, które nosi zapisane w telefonie jak dziewięciocyfrowe skalpy mówiące nie tyle: „Jestem wielkim wojownikiem”, co bardzo podobnie: „Jestem wielkim kochankiem. Jak mnie nie chcesz to twoja strata”.
Poczekaj aż znudzi mu się bzykanie – lepszego faceta nie znajdziesz
W każdej chwili jest porównywany i porównuje się z innymi. Dla niego kobiety to urocze i ciepłe istoty. Tylko że wy takie nie jesteście. Poznając go chcecie sprawdzić na ile on jest twardy. Próbujecie rozbić go słowami. Negocjować, przekonywać, pytać zadziornie: „A skąd wiesz, że będzie następna randka?”, żeby tylko dać mu szansę pokazania, że ma to całkowicie gdzieś, nie przeprosi, nie zawstydzi się mówiąc o seksie, weźmie was za rękę i zaprowadzi do sypialni. Niestety mężczyźni chcą mieć spokój w związku i walczyć poza nim. Wy zawsze upewniacie się czy to ten właściwy dając mu chaos tam gdzie on szuka ukojenia.
Na tym wykłada się większość relacji. Na drobnych awanturach, fochach, wkurwianiu się i złośliwościach. Facet przeżyje to raz, dwa i pięć razy. Będzie łagodził sytuację. Będzie mówił: „To przecież drobiazg”, ale w końcu stwierdzi, że ma to w dupie i już mu nie zależy
Owszem, spotyka się takich, którzy siedzą w kapciach na kanapie i tylko oglądają seriale na zmianę z graniem w GTA, ale:
1) jeśli robili to samo w chwili kiedy ich poznałaś to mają nierozwiązane problemy w swoim życiu, ujemną samoocenę oraz mnóstwo pracy i seksu przed sobą zanim staną się „do rzeczy”. Ewentualnie nigdy tacy nie będą, wezmą ślub z pierwszą kobietą, która ich zechce, wychowają dzieci na pizdeczki i każdego dnia będą zastanawiać się czy nie strzelić sobie w łeb.
2) jeśli zaczęli tak się zachowywać dopiero w związku z tobą, to jest to twoja wina, bo złapałaś ich za jaja, a później wykręciłaś je każąc wybierać mu między realizowaniem się, a związkiem z tobą. Wybrał i płaci za to cenę
ale żenuada
Nie rozumiem po co w ogóle babie facet. Same problemy i ograniczenia i zero zysku. I teraz jeszcze dowiedziałam się że baba "nie ma wpływu na to czy on z nią będzie". Więc po diabła sie wiazać z facetem i sie starać, skoro on "może któregoś dnia uznać że inna ma lepsze cycki, jest młodsza albo chce sobie wyjechać i nie wiadomo kiedy wróci"????
Po to by ją przytulił, żeby jej zimno nie było.
Wpisz w google: Hanna Bakuła po co kobiecie facet. To się dowiesz :)
Przepraszam, miało być: Hanna Bakuła: Po co nam faceci?!
A powiem lepiej: Słyszałam od znajomej autentyczną historię. A więc: Było sobie małżeństwo z dużym stażem, on już po 50-tce, ona też. Pewnego dnia po prostu ni stąd ni zowąd zaczął się pakować i wynosić walizki. Ona - ta żona, patrzy a on ładuje te walizki do jakiegoś samochodu, z którego wychodzi jakaś kobieta. Po prostu bez słowa, bez żadnego uprzedzenia, bez żadnego sygnału ODSZEDŁ DO INNEJ KOBIETY!!! No ja myślałam, że padnę. Z dziesięć razy się pytałam tej mojej znajomej, czy to autentyczna historia. Mówi, że tak, bo osobiście znała do małżeństwo.
Albo inna historia, która opowiedziała mi koleżanka z pracy: Miała znajomą, która związała się z facetem. N niby nic. ta znajoma wykształcona, ładna, młoda, bez dzieci, no super. A odszedł pewnego dnia do rozwódki z trójką małych dzieci.
No to teraz powiedz: Gdzie tu sens i gdzie logika w postępowaniu?? Ja Ci powiem: NIE MA!
Jak kiedyś usłyszałam od mojej koleżanki ze studiów: 'Facet nie kiełbasa, nie wywąchasz!". Nigdy nie będziesz wiedziała, co się święci. Zawsze będzie ta niepewność, nerwy, stres. A ja się pytam: I po co?! Z jakiego tytułu?? Dla jakiej idei!?! Baby są głupie. Nie biorą pod uwagę opcji, że życie może być równie a może i lepsze bez tego samca. Baby jednak wolą byle co, ale by spodnie w domu wisiały. Logika jajników.
@grzechotek To można wejśc pod kołdrę albo kupić cieplejszy sweter. Albo napić się grzańca.
@grzechotek Kołdra czy poduszka nie będzie problematyczna *
*zakładając, że galeria jest oparta na faktach i rzeczywistości, w co powątpiewam, ale przyznaję się bez bicia, że nie wytrwałam do końca w czytaniu tych idiotyzmów. ;)
Przytulić to mogę też przyjaciela, psa, kota nawet królika albo każdego faceta na ulicy i to codziennie innego i przystojnego, młodego, po co na stałe facet, ten sam, nudny, same problemy i jeszcze odejdzie jak zechce, a mam mu prać, gotować, sprzątać lol?
Kiedyś trafiłam na tekst "o mężczyznach" i było tam np.
- Mężczyźni nie chcą żebyś im się zwierzała, od tego masz koleżanki
- Facet nie chce słuchać o twoich problemach , partner to nie psychoterapeuta i nie jest od naprawiania twojego życia
- facet nie lubi jak się żalisz od tego są lekarze jak coś cię boli
- facet nie chce leczyć cie z nerwicy, depresji, chandry, smutku, lęku, idź do psychiatry on jest od tego
itd
Więc po cholerę ja się pytam mi partner który nie chce mnie słuchać, dyskutować, wspierać, nie interesuje się moim komfortem psychicznym i zdrowiem........?! Skoro mam kurde lekarzy przecież....... ?!
Kiedy faceci zrozumieją że dziś każda kobieta ma wibrator i potrzebuje czegoś więcej niż przytulenia i sexu?!?!
@~lucjananana
A ja kiedyś trafiłem na tekst o KOBIETACH w którym przeczytałem
- nie mów kobiecie o swoich problemach bo uzna Cię za niedorajdę
- nie mów kobiecie o swoich kompleksach bo uzna Cię za cieniasa
- nie mów kobiecie o swoich lękach bo uzna cię za mięczaka
- jeśli nie płacisz za nią w restauracji to jesteś zerem
Kiedy kobiety w końcu zrozumieją że nie jesteśmy z kamienia na które można całe życie pluć?:)
szkoda bo ja mysle ze to prawda
To źle myślisz.
Dlatego nie zależy mi już na byciu z facetem. Sama sobie jestem żeglarzem, sterem i okrętem. Już dawno wiedziałam, że lubię swoje towarzystwo i do szczęścia nikt mi nie jest potrzebny. Mam co robić, mam siebie, nie nudzę się sama ze sobą, mam swoje hobby, też chcę spokoju i stabilizacji. Faceta szukałam na swojego opiekuna, żeby się mną finansowo zaopiekował tzn kupił mieszkanie, samochód, albo postawił dom, bo mnie na takie luksusy nigdy nie będzie stać. Potrafię sama się utrzymać, ale nie jest to super egzystencja. Sama doświadczyłam w życiu niestety dziesiątki razy, że faceci są popie***ni. Niestety wyobrażenia o moim mężczyźnie były z jakiejś innej planety, bo żaden facet taki nie jest, jakbym sobie życzyła. Mężczyźni są za bardzo skomplikowani i dobrze wiem, że może taki odejść w każdej chwili. Nie znam dnia ani godziny, kiedy zechce się "mojemu" mężczyźnie po prostu bez słowa spier***ć. A niech spie***a, już się z tym pogodziłam. Nie dość, że mężczyźni są mało wartościowi, to jeszcze robią takie numerasy. Nie, dziękuję, postoję. Wolę zostać sama i cieszyć się życiem a nie zdychać z facetem, który zatruwa każdą chwilę, jest życiową miękką cipką, na nic się nie przydaje tylko roboty wokół niego jest codziennie jak przy małym dziecku i nie ma z nim przyszłości. Mieć żeby mieć? Po co??? Wolę milion razy kupić kwiaty do wazonu, które przynajmniej cieszą zawsze oko, bo facet nie zawsze cieszy, z czasem coraz mniej.
Sama sobie ładnie odpowiedziałaś, dlaczego Ci nie wyszło. Szukałaś nie faceta tylko jego pieniędzy.
Choćbyś sobie kupiła całą kwiaciarnię, to malutki kwiatek podarowany bezinteresownie przez mężczyznę cieszyłby Cię miliard razy bardziej. Najśmieszniejsze, że dobrze o tym wiesz. Szukasz sponsora i dziwisz się, że faceci od Ciebie odchodzą? Sama stawiasz się w roli ... (chyba wiesz jakiej). Wszystko co można kupić za pieniądze jest tanie. Jesteś tania, a mężczyzna nie chce taniej kobiety, bo prostytutki są tańsze i bez focha. Inna rzecz, że prawdziwy mężczyzna omija i prostytutki i takie, jak Ty szerokim łukiem. To Ty nic sobą nie reprezentujesz, ale ego zasłania Ci ten fakt. Coś mi mówi, że często płaczesz w poduszkę.
Co innego macie do zaoferowania? Jak swiat swiatem samice zawsze wybieraly bardziej uposazonego samca... Tylko biedaki maja z tym problem. Mozliwosc rozmnozenia sie jest PRZYWILEJEM a nie prawem! Takie sa prawa natury i tego nie zmienicie. Cieszcie sie ze jest monogamia inaczej nigdy byscie nie mieli szansy chiciazby na dzoewczyne
@KulturaOryniacka Jesli szukasz faceta z portfelem i sama sie do niego pchasz tylko ze względu na $ to jak mu se znudzisz to cie wymieni na nową zabawkę (jeśli jest bogaty to uwierz ze nie jestes jedyna). A potem tak jak autorka komentarza bedziesz narzekac na swoja egzystencje :D
@KulturaOryniacka "Mozliwosc rozmnozenia sie jest PRZYWILEJEM a nie prawem!" To dlaczego kobiety uważają, że mają prawo do rozmnażania?
"Faceta szukałam na swojego opiekuna, żeby się mną finansowo zaopiekował tzn kupił mieszkanie, samochód, albo postawił dom, bo mnie na takie luksusy nigdy nie będzie stać"
Oczekujesz od faceta, że będzie cię utrzymywał a ty będziesz sobie robiła co chcesz to się nie dziw, że większość takich facetów wyrzuci cię na zbity pysk i znajdzie sobie inną dziewczynę
Zapomniałeś podac źródło - volatification.pl
To musiała pisać kobieta. I to niezbyt rozgarnięta...
To na pewno musiała pisać kobieta. Jakoś ja jestem facetem i słabo pasuję w ten opis, ale całego nawet nie przeczytałem. Za dużo bzdur jak dla mnie.
@masiux jako kobieta podpisuję się pod tym, to na pewno pisała jakaś urażona kobieta
Nie wiem, jakimi facetami się otaczasz / otaczałaś. Nie wiem, jakie gazety / portale czytasz. Ale radze zróżnicować lub zmienić źródła. Chodź niektóry rzeczy to prawda.
Jakoś tak 6 z 8 to nieprawda w moim przypadku.
1. "Kobiecy świat" sukienek i kosmetyków mnie ani interesuje ani pociąga. Kobiety dla których to są główne zainteresowania wydają mi się niezbyt ciekawe. Kobiety w moim życiu i kobiety które mi się podobały interesowały się sportami, grami, karierą, nauką, tańcem, sztuką, teatrem, komputerami, wnętrzami, kulturą, historią, relacjami - ciuchy i kosmetyki były gdzieś tam daleko na liście.
2. Wyrosłem ze strachu przed odrzuceniem. Zanim związek się zaczął, zamin w niego zainwestowałem - luz. Martwię się o to żeby związek działał i był szczęśliwy na dłuższą metę - ale to nie strach przed kobietami tylko błędami.
3. Nie jestem jakąś zmienną niestabilną istotą i nie zrywam bo mam taki kaprys albo bo koleżanka ma lepsze cycki. Czy związek działa czy nie jak najbardziej zależy od tego jak kobieta się zachowuje i jak są jakieś problemy to najpierw o nich rozmawiamy i próbujemy je naprawić.
4. Trójkąt wydaje mi się bardziej stresujący niż interesujący.
5. Moje kompleksy nie mają nic wspólnego z kobietami tylko z pracą i ojcostwem - bo są lepsi programiści i lepsi ojcowie niż ja. Efektem tych kompleksów jest samodoskonalenie a nie seks na pokrzepienie ego.
6. OK, prawda, nie chcę żeby mój związek to była szarpanina.
7. U mnie to raczej budowanie i rozwiązywanie problemów niż zdobywanie. Zdobywanie (rynków, kontraktów) jest dla facetów ze sprzedaży. Inżynierowie, lekarze, budowlańcy i cała reszta - gdzie to zdobywanie poza pustym chrzanieniem żeby się poczuć bardziej męsko?
8. Żeby zbudować zdrowy związek trzeba dwóch w miarę ogarniętych osobowości. To raczej oczywiste.
@Albiorix
Strasznie wybiórczo czytałeś te punkty.
No chłopie, jeśli Ty uważasz że lekarz, inżynier czy budowlaniec nie dokształca się w zawodzie bo materiały się zmieniają/technologie - co, nadal bloki z wielkiej płyty stawiają? nadal kamienie nerkowe usuwa się tylko operacyjnie?- to nic dziwnego że SĄ LEPSI PROGRAMIŚCI.
Tobie zwyczajnie brak wyobraźni.
Ps. ZDOBYWAĆ to też BYĆ AMBITNYM, DOSKONALIĆ SIĘ - ale nie załapałeś tego.
Słabo używasz przestrzeni którą masz między uszami.
Nie no, chyba popytam devów u siebie z firmy po kiego wała oni średnio raz do roku jeżdżą na szkolenia, robią certyfikaty, zdają egzaminy, dokształcają się, po co tworzą moduły których nie ma w oryginalnej dokumentacji (klient sobie zażyczył), po co piszą specjalistyczne blogi skoro ZDOBYWANIE RYNKÓW I KONTRAKTÓW TO DLA FACETÓW ZE SPRZEDAŻY:)
Tragedia z Twoim myśleniem, naprawdę. Wiesz, czasami aby rozwiązać jakiś problem trzeba nauczyć się 10 nowych rzeczy, nie uważasz że to w jakiś sposób ZDOBYWANIE?
Stworzenie od podstaw choćby głupiego autorskiego CRM-a to też wg Ciebie nie jest ZDOBYWANIE?
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2018 o 4:18
Sądzę, że pisząc takie rzeczy nie robimy sobie u Pań zbyt dobrej reklamy ;).
Co ciekawe - pojawia się ogromna ilość demotów o tym, jacy są mężczyźni i pod spodem zawsze jest równie ogromna ilość komentarzy, że to bzdura.
I tutaj się zgadzam.
Osobiście uważam, że każdy człowiek jest inny, ma inne potrzeby, czego innego oczekuje od partnera/partnerki i od związku itd.
Jestem ze swoją żoną od wielu lat, wciąż ją kocham, nigdy nie chciałbym jej zostawić. Nigdy nie przeszkadzało mi, że nie jest typową ,,delikatną" mimozą, że rozwinęła się zawodowo, że nie chciała mieć dzieci (ja również ich nie chcę).
Grunt to odpowiednio się dobrać, z osobą o podobnym podejściu do życia i związku.
@Nonresidentexternalalien a wg ciebie rozwój zawodowy kobiety to nie norma?
@looodkd
Ja uważam, że to norma. Jednak zauważam, że wiele osób tutaj tak nie uważa, a nawet widzi w tym jakiś ukryty spisek czy wadę.
Nie mogę po prostu pojąć - a nawet może drażni mnie w jakiś sposób - jak ktoś może mieć tak głębokie kompleksy, żeby odmawiać komuś innemu samorealizacji.
@Nonresidentexternalalien samorealizacja to jedno, praca to często konieczność żeby zarobić, a większość ludzi w Polsce nie realizuje się w pracy tylko pracuje bo musi mieć za co żyć. Niepracujące kobiety traktowane są jak pasożyty i teraz zaczynam to rozumieć, wracam z pracy po 11h, gotuję, sprzątam, ogarniam dom. A niepracujące mają na gotowanie i ogarnianie domu dodatkowe 11h i nadal jęczą jak im ciężko lol. Ale jeszcze nie spotkałam się w swoim środowisku z tym żeby ktoś odmawiał kobiecie pracy, raczej każdy woli mieć więcej pieniędzy, jaki jest sens mieć partnerkę która nie pracuje?
autor usprawiedliwia swoje odchylenia?
Widzę, że na demotach zaczyna panować moda na okradanie blogerów z zawartości ich stron, blogów. To już drugi przypadek gdy ktoś bezczelnie okrada blogera Volanta.
Link do oryginału:
https://volantification.pl/2015/01/12/8-rzeczy-o-mezczyznach-ktore-powinna-wiedziec-kazda-kobieta
Myślisz,że jak wpis jest sprzed lat to można go sobie pożyczyć bez pytania..i umieszczania stosownego linka źródłowego...?
To jest bardzo dobra galeria! Zgadzam się z nią powyżej 90%!
Ta galeria mówi, jak faceci działają, a nie jak chcieliby działać, dlatego w komentarzach nie jest popierana, ale tak naprawdę działają faceci!
k.
to musial pisac zakompleksiony idoita