Powiedzcie tej głupiej babie, że szkoła przygotowuje potencjalnych uczonych, od których zależy postęp na świecie. Seksu niech się idzie uczyć do burdelu. Tam potrafią.
Właśnie ten komentarz jest najlepszym przykładem na to jak bardzo edukacji seksualnej w Polsce brakuje. "Seksu niech sie uczo w burdelu, hue hue hue". Szkoła nie przygotowuje potencjalnych uczonych, szkoła ma przygotować każdego, niezależnie czy chce zostać hydraulikiem czy fizykiem.
Po cholerę w ogóle szkoła, przecież życia nauczy ulica, seksu burdel a matematyki licząc reszty sklepikarz.
Plastyki graficiarze, polskiego koledzy a łaciny menele pod sklepem. Naprawdę szkoda forsy na szkoły!
Sęk w tym, że to, czego uczą w burdelu albo w pornolach nie ma wiele wspólnego z prawdziwym życiem i realnym seksem. A potem w związku frustracja i szybki rozkład pożycia, bo zwyczajna kobieta nie bardzo rozumie potrzebę double analu, podczas którego miałaby stać na głowie na schodach.
Jakby na to spojrzeć inaczej, to w sumie całkiem logiczny postulat... w końcu żeby robić karierę tyłkiem, trza odebrać dobrą edukację seksualną, a nie twierdzenia Pitagorasa ;)
@Ahzek Wieloszczety, skąposzczety, kutikule, szczękoczułki, nogogłaszczki, biocenoza jeziora - no niepowetowana strata. Bardziej idiotycznie od biologii nauczano mnie w szkole chyba tylko geografii, każąc wkuwać dopływy Nilu i dane statystyczne na temat nieistniejących już zakładów. Belfrzy chyba specjalne szkolenie mieli "jak zrazić każdego, nawet najgłebiej zainteresowanego tematem".
Z drugiej strony - edukacja seksualna, prowadzona w takim samym stylu, mogłaby być skuteczniejsza od każdej metody antykoncepcji.
Pewnie, nastoletnie ciąże, stosunek przerywany jako antykoncepcja, brak higieny, to wszystko lewackie wymysły, takie problemy wcale nie występują, nie ma o czym mówić. W ogóle jak można uczyć o tej strasznej rzeczy na S!
Napisała: "Dlaczego znajomość teorii Pitagorasa ma być ważniejsza od wiedzy, jak się zabezpieczyć podczas stosunku? ". W którym miejscu chce zastępować matematykę seksem? Nie chce. Wskazuje tylko na to, co raczej nie jest tajemnicą, że większość ludzi po szkole z matematyką ma tyle wspólnego co wtedy jak liczy pieniądze w sklepie, a z seksem każdy. Dlatego powinny być te lekcje
@apsik100 W oczywisty sposób zasugerowała, że trzeba wprowadzić edukację seksualną kosztem matematyki.
Pewnie, uczmy jej mniej, bo mamy jeszcze za mało humanistów w Polsce. Ręce i piersi opadają...
@apsik100 Dokładnie. Ja się z nią zgadzam. Seks uprawia, uprawiał lb będzie upraiwał prawie każdy z nas. wiedza na jego temat jest tak samo ważna jak każda inna, dotycząca życia w społeczeństwie. A kurna obecny jej paziom to ponury żart.
Nawiasem to "Zabawne", że z Rubik naśmiewają się akurat tutaj. Na portalu gdzie na główną trafiają takie teksty jak "Żeby facet cie nie zostawił musi mieć pełny brzuch i puste jądra" (zarówno brak szacunku do partnerki, jak i wiedzy na temat funkcjonowania jąder), czy lecą teksty, że jak kobieta nie zgodzi się na gałę, albo anal to ja facet rzuci.
Zgadzam się, ale czy nie jest to oczywiste, że pewna grupa ludzi o pewnych poglądach właśnie takie ma podejście do seksu/antykoncepcji itd? Wszystko to lewackie wymysły, każdy wie jak dziecko zrobić i koniec. Tylko, że nie oni potem kończą jako 15 letnia dziewczyna z brzuchem.
@SamuelWolf "wiedza na jego temat jest tak samo ważna jak każda inna, dotycząca życia w społeczeństwie. A kurna obecny jej paziom to ponury żart" https://i.imgur.com/HODvIj3.png
nie wiem w jakim Ty społeczeństwie żyjesz ale na podstawie statystyk można dojść do 2 wniosków:
1. edukacja seksualna ma się dobrze i ilość nastoletnich ciąż spadła prawie trzykrotnie od w ciągu niecałych 30 lat.
2. młodzież robi się co raz bardziej aspołeczna i nie podejmuje ryzykownych działań co nie ma nic wspólnego z edukacją seksualną :)
bez względu na przyczynę najważniejszy argument czyli ciąża nastolatków przestaje być problemem :)
@apsik100 Nie ma lepszego modelu szkoły które lewactwo stworzyło w UK, dosłownie lewacki raj. Nie ma też kraju w którym byłoby tyle przypadków rodzenia dzieci przez dzieci co w UK. Także do budy i opowiadaj te swoje banialuki swoim kolegom menelom z pod budki z piwem.
@binka02 "Do połowy lat 90 XX wieku urodzenie dziecka przez 18 i 19 to nie była patologia, sensacja, czy wpadka" o czym Ty piszesz? po lat 90 XX wieku kobiety które zaszły w ciąże przed ukończeniem szkoły a mając już skończone 18 lat były bardzo często z niej wydalane w szczególności jeśli była to 'wpadka'. jasne. liczba nastolatków 25 lat temu była wyższa niż teraz ale do 2015 roku spadła o 40% a nie o 66% na co sugerowałoby zmniejszenie ilości nastoletnich ciąż :)
@binka02 więc podajesz 3 powód dlaczego ciąże nastolatek spadły drastycznie w liczbach. kobiety przestały wychodzić za mąż co nie wpłynęło na to że przestały uprawiać seks bo jak sama zaznaczyłaś ilość nieślubnych dzieci to tylko 25% przy praktycznie zerowym nacisku społecznym na małżeństwo :)
wracając jeszcze do ciężarnych uczennic. napiętnowano je za to że będą rodzić chodząc do szkoły ale wystarczył jeden magiczny podpis na papierku w urzędzie i wszystko było w porządku. wiesz jak to się nazywa? hipokryzja :D
@olmajti z twojej tabelki wynika, że liczba ciąż u 15 i 16tolatek jest na takim samym poziomie, nic się tutaj nie zmieniło ilościowo, a mamy mniej nastolatek, to procent jest jednak wyższy niż kiedyś.
Spadł nieznacznie wskaźnik 17tolatek i dopiero widoczna zmiana jest u 18 i 19, ale w latach 70tych, 80tych 20 letnia mama, mężatka nie była niczym nienormalnym, zajście w ciąże w wieku 18, 19 nie traktowane było jak nastoletnia ciąża. Teraz jest inne podejście do tego tematu, rodziny zakłada się później, stąd spadek tej jednak bardziej świadomej, bo starszej, grupy. Ale problem faktycznie 10 lat temu był większy, co nawet widać na twoim wykresie.
@apsik100 nie czytałem oryginalnej wypowiedzi, ale słowo zamiast zazwyczaj oznacza zastępowanie. Jak w najlepszej metodzie antykoncepcyjnej o nazwie "szklanka mleka". Nie przed,nie po - zamiast.
@binka02 o to mi właśnie chodzi. SamuelWolf napisał że poziom edukacji seksualnej to ponury żart. sama zaznaczasz że jednak tak nie jest bo świadomość na temat możliwości, zagrożeń i konsekwencji wynikających z ze stosunku seksualnego :)
"bo mimo wsparcia to nie było chęci do naśladowania we wczesnym rodzicielstwie" o to właśnie chodzi. wcześniej tylko 5% urodzeń było pozamałżeńskich bo wpadka kończyła się ślubem :)
co nie zmienia faktu że wszystko co napisałem sprowadza się do tego iż co raz mniej ludzi o niskiej świadomości konsekwencji ciąży w nią zachodzi :)
@apsik100 zgadzam się co do edukacji seksualnej, ale nie zgadzam się co do przydatności matematyki. Nie bez powodu jest nazywana królową nauk. Dostrzegłbyś jej prawdziwe znaczenie dopiero wówczas, gdyby ktoś wyciągnął Ci zgłowy dotychczas przyswojoną wiedzę matematyczną. Nie mówię o całkach czy różniczkach, bo te akurat to mi osobiście same z głowy wyszły, ale o podstawach, wśród których jest i twierdzenie Pitagorasa właśnie. W prawdziwym życiu niemal odruchowo stosujemy niektóre z matematcznych zasad. To nieziemsko ułatwia życie w niemal każdej dziedzinie, no chyba jedynie nie w filozofii, ale ta akurat jest bardziej od utrudniania życia ;)
@Marian_Janusz_Pazdzioch Nie jestem oświecony, jestem idiotą. I z tej pozycji jestem w stanie stwierdzić, mimo iż nikt ze mną nie rozmawiał, że mogę ogarnąć co nieco o sferze seksualnej na własną rękę (trochę jak z jedzeniem i defekacją - podstawowy instynkt), może doktoratu nie zrobię, ale zawsze coś. Natomiast twierdzenia Pitagorasa musiałem się skądś dowiedzieć.
@binka02 taka mała rada na wstępie. jak kopiujesz tekst linku kopiując nick usera to z nie wiadomych przyczyn z automatu wywala ci przed nikiem spację podczas wklejania. zwróć na to uwagę :)
po drugie. sama zaznaczałaś że szkoła miała i ma w dupie edukację seksualną młodzieży a jednak przerzucasz odpowiedzialność za tą edukację na szkołę. trochę to nierozsądne biorąc pod uwagę to że nawet niekatechetka może mieć skrajnie radykalne poglądy na tematy związane z seksualnością, stosunkiem seksualnym i/lub ewentualnym planowaniem rodziny. dostępność materiałów edukacyjnych jest łatwa jak nigdy dotąd ale ludzie wolą narzekać i spychać świadomość swoich dzieci na kogoś innego :)
@apsik100 Mam nadzieję, bo jakoś nie umiem oprzeć się wrażeniu, że niektórym się wydaje, że wystarczy zburzyć wszystkie kościoły w Polsce, łącznie z tymi mającymi po 1000 lat, by stała się ona krainą miodem i mlekiem płynącą. :)
@demaskator_demotywatorow absolutnie nie jestem za burzeniem czegokolwiek, każdy ma prawo do wiary :). Jedynie przeniósłbym religię do salek katechetycznych, ale to temat na inną i długą dyskusję :)
@apsik100 Polska nie zrobi się bogatsza i szczęśliwsza, ani od wywalenia religii do salek katechetycznych, ani od zakazania Parady Równości.
To straszne, ale nie zrobi się też taka od słuchania Junckera, czy Merkel. Sami musimy znaleźć sposób jak ekonomicznie dogonić sąsiadów, a przy tym się nawzajem nie pozabijać. Nikt za nas tego nie zrobi.
@apsik100 Zapewne wiesz że w sposób chamski i kłamliwy wykorzystałeś wizerunek osoby nie będącej osobą publiczną do przypisania jej poglądów których nigdy nie wypowiedziała i z którymi się nie zgadza. Skoro "to tylko mem dla rozluźnienia", to pewnie nie będziesz miał problemu z zapłaceniem "dla rozluźnienia" odszkodowania za naruszenie Art 23 i Art. 24.§1 KC oraz Art. 81 ust. 1 i Art 78 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przypadkiem mam kontakt do tego księdza, screenshocik już zrobiony i gotowy do wysłania. Także jeżeli będzie mu się chciało sforwardować to do prawnika, spodziewaj się pisma przedprocesowego. I dobra rada żebyś zaczął już ciułać kaskę na wszelki wypadek bo z tego co się orientuję średnie odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych w 2017 roku wynosiło ok. 40 tysięcy peelenów.
@mooz w latach 90 tych w podstawówce siadało się z kumplami i oglądało pornosy. Każdy wiedział do czego służy guma. Niektórzy nawet wspólnie walili konia ( nie wiem czy robili coś więcej-dla ciekawskich). Nikt nie wpadł! Nikt nikogo nie zgwałcił.Najlepsza edukacja ever.
@2kibol1992 "w latach 90 tych w podstawówce siadało się z kumplami i oglądało pornosy [...] Najlepsza edukacja ever."
Nawet nie wiem jak to skomentować. Pewnie oglądanie filmów wojennych lepiej przygotuje człowieka na przyszłego żołnierza... Oglądanie wyścigów samochodowych do prowadzenia auta... Itd...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2018 o 16:28
A co ma ,że się zapytam edukacja seksualna do szkoły ? Po co szkoła ma uczyć o seksie ? O seksie niech dzieciom mówią rodzice gdy uznają że są w odpowiednim wieku .
@Realista_97 i @kibol1992 "Po co szkoła ma uczyć o seksie ? O seksie niech dzieciom mówią rodzice gdy uznają że są w odpowiednim wieku ."
Po co szkoła ma uczyć matematyki, fizyki, chemii, angielskiego, polskiego, itd.? O matematyce, fizyce, chemii, angielskim, polskim, itd. niech dzieci uczą rodzice.
Ponieważ poprzez seks możesz nabyć chociażby chorób wenerycznych. Bo seks to część zachowania społecznego podobnie jak maniery (proszę i dziękuję też wałkowali w przedszkolu i nikt się nie buntował chociaż od tego są rodzice). Edukacja seksualna jest bardzo potrzebna co widać po krajach trzeciego świata gdzie jest właśnie zostawiona na pastwe rodziców. O skutkach słyszy się dużoi w telewizji. W teorii podstaw matematyki powinien uczyć każdy rodzic, który skończył podstawówkę, ale z tym również kiepsko.
@SteveFoKS Dziś zamiast równań Cauchyego panie z wydziału mechaniki pokażą jak prawidłowo zakładać gumkę. Pierwsze należy znać poziom wspólczynika tarcia gumy o inne powierzchnie w celu dobrania odpowiedniej techniki ,następnie analiza prawdopodobieństwa katastrofy pęknięcia gumy z użyciem rozkładu Gaussa ;)
Od tego jest biologia, z tego co pamiętam było to dosyć szczegółowo wytłumaczone. Godzinę bym jeszcze dołozył w semestrze zeby tacy jak ty mogli się pobawić pisiorem kolegi skoro jest im mało wiedzy. I tyle.
Niech pani Rubik nie usiłuje przekonać świata że jest mądra, bo jej to nie wychodzi.
Do apsik100, Grabay itp. spragnionych "edukacji seksualnej" - jakoś od wieków czegoś takiego nie było, a gatunek ludzki przetrwał... Natomiast bez nauki techniki, w tym przedmiotów ścisłych szybko wrócilibyśmy do jaskiń, gdzie pewnie większość z was czułaby się jak u siebie, ruch*jąc wszystko dookoła :D
"..."edukacji seksualnej" - jakoś od wieków czegoś takiego nie było, a gatunek ludzki przetrwał..."
W "edukacji seksualnej" chodzi o coś więcej niż przetrwanie ;-)
"Natomiast bez nauki techniki, w tym przedmiotów ścisłych szybko wrócilibyśmy do jaskiń..."
Przecież ona nie powiedziała żeby wycofać technikę/matematykę.
BTW Dla tych co się interesują danym przedmiotem i chcą się w nim specjalizować powinny być specjalne kursy. Tak to przez osiem lat wkładamy wszystkim to samo do głowy niezależnie od zainteresowań, zdolności i talentu.
sorry ale teorie pitagorasa duzo czesciej wykorzystywalem w zyciu niz uprawialem seks i bylo chyba az 3 razy, pozniej stwierdzilem ze nie ma co liczyc, lepiej zmierzyc
a powaznie... (..przeciez to bylo na powaznie)
nie mam nic przeciwko edukacji seksualnej, ale czego ona ma uczyc?
mamy biologie na ktorej sa omawiane narzady rozrodcze, ich dzialania. wystarczy to chyba do tego zeby wykombinowac ze jak sie nie chce ryzykowac posiadaniem dziecka w mlodym wieku trzeba albo zrezygnowac z seksu albo postawic na antykoncepcje.
idziemy dalej, antykoncepcja, jaka jest dostepna jaka ma skutecznosc i czym sie kierowac
brzmi swietnie, ale pytanie, czy szkola uczy jakie mamy szampony do wlosow i jakie nalezy wybrac?
czy to zadanie dla szkoly?
no to mamy inne zagadnienia z seksem, molestowanie ewentualnie jak sobie radzic z buzujacymi hormonami itp. chwila przeciez spokojnie mozna to omowic na godzinie wychowawczej
dosc czestym argumentem za edukacja seksualna jest wysoka ilosc ciaz wsrod mlodych
tylko ze najwyzszy wskaznik urodzen wsrod nastolatek w europie jest w wielkiej brytanii a tam edukacja seksualna istnieje
dlatego moze zamiast probowac szokowac mowiac o edukacji seksualnej wsrod dzieci, zacznijmy sie zastanawiac jaki mialby byc jej cel
@mieteknapletek Ty tak serio? Widziałeś gdzieś szkołę, w której na godzinie wychowawczej mówiono by o molestowaniu? A może na religii pogadajmy o antykoncepcji? Ale zaraz, jakiej anty ty szatanie! Tylko kalendarzyk! Zastąpiłabym religię edukacją seksualną i byłoby dobrze.
To, że na biologii omawia się narządy, to nie znaczy, że dzieciaki są od tego mądrzejsze. Skądś się bierze przekonanie, że przy 1 razie się nie zachodzi, a karmiąc piersią jest się zabezpieczonym. Głupota się szerzy, rodzice się wstydzą, szkoła olewa i takie mamy skutki.
@maggdalena18
"Widziałeś gdzieś szkołę, w której na godzinie wychowawczej mówiono by o molestowaniu? "
nie powiedzialem ze widzialem taka szkole, powiedzialem ze mozna by bylo, z drugiej strony w szkole tez nie ma zadnego specjalnego przemiotu na ktorym uczniowie uczyli by sie o tym ze kradziez jest zla(no moze poza religia, ale z tej mozna byc zwolnionym)
"A może na religii pogadajmy o antykoncepcji?"
a na jezyku polskim porozmawiajmy o szamponach, bo idac do sklepu wiele razy mam problem z tym jaki szampon do wlosow wybrac. wydaje mi sie ze jest to spowodowane tym ze nie przerabialismy szamponow w szkole.
a teraz na troche powazniej, naprawde uwazasz ze mowienie o antykoncepcji na wychowaniu seksualnym czy jak to sie bedzie nazywac prowadzonym przez katechetke (slyszalem o takich cudach) przyniesie jakiekolwiek realne korzysci?
"Zastąpiłabym religię edukacją seksualną i byłoby dobrze. "
z tego co slyszalem do tej pory, przedmiot jest calkowicie bezuzteczny wiec zastepowanie jednego bezuzytecznego przedmiotu drugim mija sie z celem.
"To, że na biologii omawia się narządy, to nie znaczy, że dzieciaki są od tego mądrzejsze."
sugerujesz ze wprowadzajac dodatkowy przedmiot gdzie bedzie to samo powtorzone spowoduje to ze nagle uczniowie beda sluchac?
"Skądś się bierze przekonanie, że przy 1 razie się nie zachodzi, a karmiąc piersią jest się zabezpieczonym."
moze stad ze ktos nie uwazal w szkole? myslisz ze dokladajac godzine zajec to zmienisz? jak juz powiedzialem wiedza odnosnie cyklu rozrodczego czlowieka ktora jest omawiana w szkole wystarczy zeby wiedziec ze skutecznosc naturalnej antykoncepcji jest slaba
"Głupota się szerzy, rodzice się wstydzą, szkoła olewa i takie mamy skutki."
glupota sie szerzy bo ludzie olewaja szkole
@mieteknapletek Wiesz skąd wiadomo, że kradzież jest zła? Od rodziców, z mediów, Z BAJEK itd. Skąd mamy RZETELNĄ wiedzę o seksie? (myślę...) Z porno? No błagam!
A gdzie ja napisałam o tym, że katechetka ma to prowadzić? Nie zauważyłeś, że z tego kpię?
Jeśli będzie to w trakcie zajęć, będzie to w ciekawej formie, bez wstydu, rumienienia się na słowo seks, gdzie dzieciaki nie dostaną bury za pytania? Tak, wtedy dzieciaki przyjdą i będą zainteresowani.
Wiesz, jakoś nie przypominam sobie, żeby na biologii mi ktokolwiek mówił o prezerwatywach dla kobiet. Albo o wazektomii. Jak działa układ tak, ale mitów nikt nie obalał. Pominę, że w mity nie wierzyłam, bo interesuję się ciałem człowieka od dawna i sama czytałam porządne rzeczy, a nie bzdury.
A co do idiotycznego argumentu z szamponami: w telewizji bombardują nas reklamami szamponów i jak reklamują szampon na łupież, to wiesz, że jak masz łupież, to to jest szampon dla Ciebie.
@pani__jeziora
sa duzo bardziej przydatniejsze rzeczy jakie szkola mogla by uczyc zamiast wiedzy o seksie
np umiejetnosc merytorycznej dyskusji.
wyciagasz argument o sensownosci nauczania religii ktory nie ma nic wspolnego z poruszanym tematem, robisz to tylko po to zeby przeniesc dyskusje z poziomu wymiany merytorycznych argumentow, do poziomu emocjalnego gzie bedziesz mogla swojego rozmowce obrzucac blotem,
na mnie niestety to nie zadziala, no jak dla mnie zarowno religia jak i nauczanie o seksie sa bezuzytecznymi przedmiotami. wiedze o seksie mozna spokojnie sprowadzic do 2-3 godzinnej pogadanki a nie 1 godziny lekcyjnej w tygodniu
"Główny argument wszystkich zgorszonych: A komu to potrzebne?"
a masz jakies solidna odpowiedz na to pytanie? Bo kluczowym argumentem jaki slyszalem bylo obnizenie ilosci ciaz wsrod nastolatek. a casus wielkiej brytanii dobitnie pokazuje ze to nie dziala. tam pomimo ze maja edukacje seksualna, jest najwyzszy odsetek ciaz wsrod nastolatek w europie
@maggdalena18
"Wiesz skąd wiadomo, że kradzież jest zła? Od rodziców, z mediów, Z BAJEK itd. Skąd mamy RZETELNĄ wiedzę o seksie? (myślę...) Z porno? No błagam!"
zalezy o jaka wiedze ci chodzi? podstawy masz na biologii, o antykoncepcji nie widze powodow zeby nie wspomniec w ramach pogadanki podczas godziny wychowawczej i masz zalatwione
"A gdzie ja napisałam o tym, że katechetka ma to prowadzić? Nie zauważyłeś, że z tego kpię?"
nie napisalas, ja napisalem ze proby wprowadzenia czegos w stylu edukacji seksualnej bylo, i zdarzalo sie ze zajecia byly prowadzone przez katechetki, co w rezultacie moglo bardziej szkodzic niz pomoc.
"Jeśli będzie to w trakcie zajęć, będzie to w ciekawej formie, bez wstydu, rumienienia się na słowo seks, gdzie dzieciaki nie dostaną bury za pytania? Tak, wtedy dzieciaki przyjdą i będą zainteresowani."
co masz na mysli w ciekawej formie? bo o ile dobrze pamietam lata swojej mlodosci, to za ciekawa forme uznalbym zajecia praktyczne z mloda nauczycielka a nie pogadanki
"Wiesz, jakoś nie przypominam sobie, żeby na biologii mi ktokolwiek mówił o prezerwatywach dla kobiet. Albo o wazektomii. Jak działa układ tak, ale mitów nikt nie obalał. Pominę, że w mity nie wierzyłam, bo interesuję się ciałem człowieka od dawna i sama czytałam porządne rzeczy, a nie bzdury."
skoro wspomnialas, z ciekawosci, uzywalas kiedys prezerwatyw dla kobiet? bo slyszec slyszalem o nich jeszcze w liceum ale ani nie widzialem ich w sklepie (chociaz tez nigdy ich nie szukalem) ani nie znam nikogo kto ich uzywal
jak juz wspomnialem, o antykoncepcji wystarczy godzinna pogadanka a nie robic z tego dodatkowej godziny w szkole. jest naprawde milion rzeczy ktore byly by znacznie bardziej przydatne
"A co do idiotycznego argumentu z szamponami: w telewizji bombardują nas reklamami szamponów i jak reklamują szampon na łupież, to wiesz, że jak masz łupież, to to jest szampon dla Ciebie."
no wlasnie, mam milion szamponow do wyboru i nie wiem ktory wybrac, wiec dlaczego tego w szkolach nie ucza?
a na powaznie znajdziesz mase umiejetnosci i wiedzy przydatnej w codziennym zyciu ktore trzeba bylo zdobyc samemu, albo rozmawiajac ze starszymi albo szukac po ksiazkach czy poradnikach znacznie bardziej potrzebnych i przydatnych w zyciu niz wiedza o wasektomii.
@mieteknapletek Aż chce się powiedzieć: jaki stary taki głupi. Po prostu nic nie dociera, uparł się debilnych szamponów i koniec. Pogadanka godzinna na lekcji wychowawczej i koniec. Sorry, ale z idiotycznymi uwagami nie chce mi się walczyć. Potem się dziwić, że jest jak jest. Współczuję Twoim dzieciom.
No wspaniały wniosek autorze. Pewnie dlatego mamy tyle ciąż u nieletnich, bo "Wielu samemu doszło do tego, jak posługiwać się ...". Niestety to jedyna wiedza jaką posiedli z zakresu seksuologii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2018 o 10:55
Każdemu myślącemu i cokolwiek samodzielnie robiącemu człowiekowi przy np. remoncie mieszkania czy na działce, twierdzenie Pitagorasa akurat bardzo się przydaje. Korzystam z niego często - idealny do obliczania przekątnej.
A R: "To nie powinien być temat polityczny. Uczymy się matematyki w szkole, ale dlaczego teoria Pitagorasa ma być ważniejsza od wiedzy, jak się zabezpieczyć? "-żeby nie wyjsc na totalnego nieuka i debila który nie ogarnął nawet podstaw matematyki w podstawówce
@RomekC
A nie da się tego połączyć? WDŻR nie wystarcza? Osobiście mam świetną panią z super podejściem, ale jeśli ktoś ma wszystko gdzieś to nie posiądzie nagle jakiejś wielkiej wiedzy dzięki dodatkowej godzinie
@RomekC Nie muszę zakładać ,mam córkę. Wolałbym żeby nie była idiotką i nieukiem który nie zna twierdzenie Pitagorasa i nie zaszła głupio w ciążę. Matematyka uczy myślenia i przewidywania a osoby myślące nie zachodzą przez przypadek w ciążę. W niechcianą ciążę zachodzą głupie nastolatki biegające po imprezach i dyskotekach rzadko "piórniki" i wzorowe uczennice.A twierdzenie Pitagorasa nie jest jakąś wybitną matematyką.
Od nauki o twierdzeniu Pitagorasa, do samodzielnego tworzenia twierdzeń geometrycznych droga jest tak samo daleka, jak od tekstu na tym democie do prawdy. Nikt nie chce niczego zastępować edukacją seksualną (chociaż może by się przydało, np. religię, która nauką nie jest). Chodzi o to, że wiele osób nie zna twierdzenia Pitagorasa i radzi sobie w życiu. Natomiast młody człowiek, który nie wie jak zabezpieczyć się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową czy niechcianą ciążą może mieć zas..ane całe życie...
"Nikt nie chce niczego zastępować edukacją seksualną" tu nie chodzi o zastępowanie to ma doprowadzić do ogłupienia ludzi tak żeby chcieli tylko jeść i kopulować. I tutaj błąd, religia (jako przedmiot szkolny) jest nauką.
Nie rozumiem, dlaczego to wlasnie wobec matematyki stawia sie najwieksze wymagania pod katem zastosowan w zyciu codziennym.
1. W matematyce szkolnej nie chodzi o zastosowania, chodzi o gimnastyke umyslu. Podobnie jak w zyciu nie przyda sie robienie pajacykow czy skakanie na skakance, sa to cwiczenia rozwijajace szeroko pojeta sprawnosc fizyczna. Matematyka jest dzialanoscia rozwijajaca sprawnosc umyslowa. Mowienie, ze matematyka jest niepotrzebna to troche tak jak mowienie, ze cwiczenie umyslu jest niepotrzebne. Ok, nie jest niezbedne do przezycia, mozna tylko zrec i zyc-wiec niech Pan sobie zre i zyje, ze zacytuje klasyka xD
2. Ta matematyka, ktora jest niezbedna do funkcjonowania nowoczesnych technologii lub do opisu swiata wykracza poza to,czego uczy sie w szkole. Kilka przykladow:
-fizyka (mechanika) Newtonowska->rownania rozniczkowe zwyczajne drugiego rzędu, rachunek wariacyjny (w ujeciu Lagrange'a), rozmaitosci symplektyczne (w ujeciu Hamiltona).
-szczegolna teoria wzglednosci-przestrzenie liniowe z pseudoriemanowska metryka (przestrzenie Minkowskiego)
-elektromagnetyzm-rownania rozniczkowe i rachunek wektorowy (takie pojecia jak dywergencja, rotacja, gradient) w przestrzeniach Minkowskiego
-ogolna teoria wzglednosci-zaawansowana geometria rozniczkowa, pojecia takie jak krzywizny, metryka (pseudo)riemanowska
-mechanika kwantowa-operatory na przestrzeniach Hilberta, twierdzenia spektralne, teoria reprezentacji (np. grupy Heisenberga)
-kwantowa teoria pola-dystrybucje o wartosciach operatorowych, calki po trajektoriach, renormalizacja.
To, ze ktos nie slyszal o tych wszystkich pojeciach (tzn. nie slyszal o zadnym z nich) to nic strasznego-natomiast nie mozna uwazac, ze przez to, ze sie o nich nie slyszalo to one nie istnieja. Podobnie jak swiat nie znika gdy zamknie sie oczy.
Ludzie, jesteście naprawdę takimi debilami, czy tylko udajecie kretynów w internecie?
Anja twierdzi, że nauka o seksie jest tak samo ważna jak matma i ok, prawda. Wiecie jakich głupich ludzi nasiało? idioci ci myślą, że karmienie piersią to antykoncepcja, ze przy 1 razie się nie zachodzi, że trzeba octem pochwę wypłukać po stosunku, to się nie zajdzie itd. itd. Dlaczego? Bo mają taką wiedzę od upośledzonych ludzi z internetów lub kolegów ze szkoły. Rodzice wstydza się rozmawiać, czy też twierdzą, że to jeszcze za wcześnie. W szkole katechetka, która "uczy" wychowania do życia w rodzinie, naucza dzieci, że jedyną dobrą metodą jest kalendarzyk albo obserwacja śluzu. Aha, no i ginekolog nie dentysta - nie chodź, bo to znaczy, że jesteś puszczalska. No matko bosko częstochowsko, ciemnogród!
Ale fakt, po co uczyć dzieciaki co i jak. Lepiej niech się mnożą za 500+ i głosują na PIS.
@pani__jeziora Popieram!
Dupa i cycki w democie? Dawać na główną!
Edukacja seksualna? Ooooo, święty Rydzyk jest przeciw, to ja też!
Nie ludzie a banda hipokrytów!
@xor82 Antykoncepcja i obalanie mitów. Nikt pozycji nie każe pokazywać.
@Up Czy Ty się w końcu ode mnie odpieprzysz?! To, że Ty jesteś amebą nie oznacza, że każdy jest. Nie mierz innych swoją miarą, ćwoku. Co, seks to pewnie tylko w porno widziałeś? Żadna laska Cię tknąć nie chciała i stąd Twoja frustracja i nienawiść do kobiet? Pogratulować mamusi takiego kretyna za syna. Niedługo Cię zamkną za gwałt albo inną napaść przeciwko kobiecie. Trzymam za to kciuki.
Paradoks..
Obliczeń wytrzymałościowych gumy dokonują inżynierowie sprzętem budowanym przez innych inżynierów.. To oni budują zakłady farmaceutyczne i szpitale, a nawet łóżka i domy w których sypia pani A.R. To dzięki matematyce są media w których żali się pani Rubik.. i kto wie - może nawet dzięki niej pani Rubik w ogóle jest..
@RomekC
Jestem konstruktorem. Projektuję i buduję maszyny i urządzenia. Korzystam z oprogramowania wspomagającego projektowanie CAD, CAM oraz z programów do analizy MES. Potrafię obejść się bez tego oprogramowania, wiem jak ono działa i mam świadomość tego, że ktoś to oprogramowanie stworzył dzięki matematyce ;)..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2018 o 23:47
@darxxx "...mam świadomość tego, że ktoś to oprogramowanie stworzył dzięki matematyce ;).."
Otóż to. Użytkownik nie musi znać tych języków aby z korzystać z tych urządzeń. Tak jak Ty korzystasz z usług lekarza nie mając ukończonego kursu medycznego, zażywasz leki nie wiedząc jak się je produkuje, jeździsz autem nie wiedząc które części z jakich stopów zostały obrobione mechanicznie, które wykute, które odlane, nie znasz szczegółów rafinacji ropy naftowej, itd.
Chętnie bym powiedział, że kobitka nie ma racji i tak dalej ale ten demot faktycznie pokazuje, że przydałoby się więcej lekcji związanych z seksem. W takim wypadku być może autor nauczyłby się jakiegoś niewulgarnego określenia na męski narząd rozrodczy i nie musiałby cenzurować swojej wypowiedzi.
Niech ktoś w końcu wysterylizuje wszystkich lewaków. Dla nas dobrze, bo będzie mniej kretynów na świecie, dla nich dobrze, bo skończą się problemy z antykoncepcją i aborcją.
A tak z ręką na sercu, ilu z nas przydało się twierdzenie Pitagorasa w życiu, a ilu umiejętność zakładania kondoma?
Bo mi jedno i drugie, przy czym drugie zdecydowanie częściej : )
Więc nie napinajmy się w obronie naszego wspaniałego, przeładowanego systemu edukacji plasującego najlepszy w Polsce UW w piątej setce rankingu światowego.
Czy jej coś brakuje w życiu że cały czas o jednym? To że sama jest na poziomie jaskiniowca że tylko seks seks to nie znaczy że cała cywilizacja ma sie na tym opierac xD
Nie wiem w jakim wieku są osoby które dyskutują na teamat edukacji seksualnej tutaj, ale zgaduję, że są starsi. Z perspektywy uczennicy szkoły podstawowej (VII klasa) wygląda to tak, że z tą edukacja nie jest tak źle. Rozmawiamy z panią na ciekawe tematy, uczymy się ukladów rozrodczych (jak na razie glównie tych swojej płci). Pani mówi nam o tym jak to wygląda z ta ciążą (tłumaczy, że pierwszy raz tez może skonczyc się ciążą i obale znane mity). Oprócz tego rozmawiamy o przebiegu ciąży i zapłodnieniu (nie o stosunku). Oprócz tego rozmawiamy na tematy płytsze, jak savoir-vivre i różne rzeczy do wychoswania do życia w rodzinie (tak jak nazywają się lekcje- WDŻ)
PS. Nie mieszkam w jakiejś wielkiej metropolii, a rzekomo jakimś wyśmiewanym przez internet podkarpaciu
@Atula05 Mam ponad 30lat i jak pamiętam próby wprowadzania edukacji seksualnej w szkole to była parodia. Nie tylko z powodu nauczycieli, ale samych uczniów. To była jedna wielka szydera głównie ze strony chłopaków. Szkoła wpadła na pomysł rozdzielenia na zajęciach dziewczyn i chłopców. Trochę polepszyło to sprawę, niestety poziom materiału był bardzo niski. Może teraz wygląda to lepiej, bo nierozsądnym jest prowadzenie takich zajęć przez starą nauczycielkę, która nie umiała rozmawiać na temat "tych spraw" z własnymi dziećmi, a teraz siedzi naprzeciw całej grupki nastolatek i czuje się bardziej skrępowana niż my.
No chyba coś Ci się kobieto pomyliło, bo to nie ja, ani ten Pan nawijamy ciągle o religii, gdy post dotyczy w zasadzie seksu i edukacji o nim... Rzetelnie to mogę stwierdzić, że religia w szkołach była, jest i będzie ; ba! Niektórym się bardzo przydaje! A w dobie 500+ edukacja seksualna jak najbardziej potrzebna, nie ubliżając matematyce, która być może w modzie się nie przydaje (chociaż uważam, że swoje zarobki każdy powinien kalkulować sam).
Ludzie mają różne priorytety. Jedni się uczą matematyki, a inni dawania dupy. Tak było od zawsze, więc nie ma się o co oburzać. Trzeba tylko pamiętać, że ci co się uczyli matematyki mogą w życiu robić różne rzeczy i coś znaczyć, natomiast ci, którzy uczyli się tylko dawania dupy, mogą tylko dawać dupy. Pani Rubik dokonała wyboru i jej wybór należy uszanować, a tymczasem uczmy nasze dzieci matematyki aby były w życiu kimś więcej niż bezmyślnymi blond-dupodajkami.
@Quant "...uczmy nasze dzieci matematyki aby były w życiu kimś więcej niż bezmyślnymi blond-dupodajkami."
Nie potrafię znaleźć tu ironii. Muszę być mało inteligentny. A matematykę znam dość dobrze ;-)
@pani__jeziora - wiem co znaczy ironia oraz ironizowanie, kobieto. Domyślam się również dla Ciebie ironia powinna być zaznaczana jakimś specjalnym podkreślnikiem, w przeciwnym razie nie zrozumiesz, a następnie będziesz się wykłócać z autorem wypowiedzi co miał na myśli.
ps. napisz mi co Ci tam jeszcze przychodzi do głowy, bo bawię się coraz lepiej :)
daleka jestem od tego, żeby się jarać gołymi babami, ale żeby temat seksu komentować brakiem konieczności udzielania lekcji religii w szkole również... No i Twojego poziomu, skoro już masz coś do powiedzenia na temat mojego ;-)
@TorchT Jeśli to było do "pani__jeziora" to najlepiej komentować bezpośrednio pod wypowiedzą a nie zakładać nowy komentarz. I przed nikiem należy dodać "@" - wtedy dostanie powiadomkę.
Oczywiście to fake. Autor nie podał ŻADNEGO źródła, które potwierdza ww stwierdzeń. Znów wepchnięto w usta słowa, których ona nie powiedziała. Ale ludzie, co widać po wpisach, łykną wszystko, i mając pełne usta frazesów, oplując każdego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2018 o 7:37
Jeszcze więcej jest takich, którym to twierdzenie geometryczne nie pomogło w obsłudze k... Myśląc, że wiedzą jak się nim posługiwać, właśnie celebrują narodziny 5 przypadkowe dziecka, przy bimberku czy denaturacie. Niestety wychowają kolejne pokolenie tych, którzy nie odkryją kolejnego twierdzenia geometrycznego, ale tych co będą przekonani, że wiedzą jak obsługiwać k... I historia zatoczy koło...
Powiedzcie tej głupiej babie, że szkoła przygotowuje potencjalnych uczonych, od których zależy postęp na świecie. Seksu niech się idzie uczyć do burdelu. Tam potrafią.
Właśnie ten komentarz jest najlepszym przykładem na to jak bardzo edukacji seksualnej w Polsce brakuje. "Seksu niech sie uczo w burdelu, hue hue hue". Szkoła nie przygotowuje potencjalnych uczonych, szkoła ma przygotować każdego, niezależnie czy chce zostać hydraulikiem czy fizykiem.
Po cholerę w ogóle szkoła, przecież życia nauczy ulica, seksu burdel a matematyki licząc reszty sklepikarz.
Plastyki graficiarze, polskiego koledzy a łaciny menele pod sklepem. Naprawdę szkoda forsy na szkoły!
Sęk w tym, że to, czego uczą w burdelu albo w pornolach nie ma wiele wspólnego z prawdziwym życiem i realnym seksem. A potem w związku frustracja i szybki rozkład pożycia, bo zwyczajna kobieta nie bardzo rozumie potrzebę double analu, podczas którego miałaby stać na głowie na schodach.
Warto wspomnieć że szkoła uczy podstaw ;P warto je znać.
Jakby na to spojrzeć inaczej, to w sumie całkiem logiczny postulat... w końcu żeby robić karierę tyłkiem, trza odebrać dobrą edukację seksualną, a nie twierdzenia Pitagorasa ;)
@Ahzek Wieloszczety, skąposzczety, kutikule, szczękoczułki, nogogłaszczki, biocenoza jeziora - no niepowetowana strata. Bardziej idiotycznie od biologii nauczano mnie w szkole chyba tylko geografii, każąc wkuwać dopływy Nilu i dane statystyczne na temat nieistniejących już zakładów. Belfrzy chyba specjalne szkolenie mieli "jak zrazić każdego, nawet najgłebiej zainteresowanego tematem".
Z drugiej strony - edukacja seksualna, prowadzona w takim samym stylu, mogłaby być skuteczniejsza od każdej metody antykoncepcji.
Pewnie, nastoletnie ciąże, stosunek przerywany jako antykoncepcja, brak higieny, to wszystko lewackie wymysły, takie problemy wcale nie występują, nie ma o czym mówić. W ogóle jak można uczyć o tej strasznej rzeczy na S!
@apsik100 No pewnie. Nastolatki zachodzą w ciążę, więc wywalmy Pitagorasa ze szkoły. Jeśli to nie jest lewicowe to co jest? :)
Napisała: "Dlaczego znajomość teorii Pitagorasa ma być ważniejsza od wiedzy, jak się zabezpieczyć podczas stosunku? ". W którym miejscu chce zastępować matematykę seksem? Nie chce. Wskazuje tylko na to, co raczej nie jest tajemnicą, że większość ludzi po szkole z matematyką ma tyle wspólnego co wtedy jak liczy pieniądze w sklepie, a z seksem każdy. Dlatego powinny być te lekcje
@apsik100 W oczywisty sposób zasugerowała, że trzeba wprowadzić edukację seksualną kosztem matematyki.
Pewnie, uczmy jej mniej, bo mamy jeszcze za mało humanistów w Polsce. Ręce i piersi opadają...
Ja to co powiedziała odbieram inaczej, ale ok, każdy może mieć swoje zdanie.
@apsik100 Dokładnie. Ja się z nią zgadzam. Seks uprawia, uprawiał lb będzie upraiwał prawie każdy z nas. wiedza na jego temat jest tak samo ważna jak każda inna, dotycząca życia w społeczeństwie. A kurna obecny jej paziom to ponury żart.
Nawiasem to "Zabawne", że z Rubik naśmiewają się akurat tutaj. Na portalu gdzie na główną trafiają takie teksty jak "Żeby facet cie nie zostawił musi mieć pełny brzuch i puste jądra" (zarówno brak szacunku do partnerki, jak i wiedzy na temat funkcjonowania jąder), czy lecą teksty, że jak kobieta nie zgodzi się na gałę, albo anal to ja facet rzuci.
Zgadzam się, ale czy nie jest to oczywiste, że pewna grupa ludzi o pewnych poglądach właśnie takie ma podejście do seksu/antykoncepcji itd? Wszystko to lewackie wymysły, każdy wie jak dziecko zrobić i koniec. Tylko, że nie oni potem kończą jako 15 letnia dziewczyna z brzuchem.
@SamuelWolf "wiedza na jego temat jest tak samo ważna jak każda inna, dotycząca życia w społeczeństwie. A kurna obecny jej paziom to ponury żart"
https://i.imgur.com/HODvIj3.png
nie wiem w jakim Ty społeczeństwie żyjesz ale na podstawie statystyk można dojść do 2 wniosków:
1. edukacja seksualna ma się dobrze i ilość nastoletnich ciąż spadła prawie trzykrotnie od w ciągu niecałych 30 lat.
2. młodzież robi się co raz bardziej aspołeczna i nie podejmuje ryzykownych działań co nie ma nic wspólnego z edukacją seksualną :)
bez względu na przyczynę najważniejszy argument czyli ciąża nastolatków przestaje być problemem :)
@apsik100 Proletariat musi wiedzieć jak się dobrze rozmnażać. Od pchania świata do przodu są ludzie uczący się m.in. matematyki.
@apsik100 Nie ma lepszego modelu szkoły które lewactwo stworzyło w UK, dosłownie lewacki raj. Nie ma też kraju w którym byłoby tyle przypadków rodzenia dzieci przez dzieci co w UK. Także do budy i opowiadaj te swoje banialuki swoim kolegom menelom z pod budki z piwem.
@binka02 "Do połowy lat 90 XX wieku urodzenie dziecka przez 18 i 19 to nie była patologia, sensacja, czy wpadka" o czym Ty piszesz? po lat 90 XX wieku kobiety które zaszły w ciąże przed ukończeniem szkoły a mając już skończone 18 lat były bardzo często z niej wydalane w szczególności jeśli była to 'wpadka'. jasne. liczba nastolatków 25 lat temu była wyższa niż teraz ale do 2015 roku spadła o 40% a nie o 66% na co sugerowałoby zmniejszenie ilości nastoletnich ciąż :)
@binka02 więc podajesz 3 powód dlaczego ciąże nastolatek spadły drastycznie w liczbach. kobiety przestały wychodzić za mąż co nie wpłynęło na to że przestały uprawiać seks bo jak sama zaznaczyłaś ilość nieślubnych dzieci to tylko 25% przy praktycznie zerowym nacisku społecznym na małżeństwo :)
wracając jeszcze do ciężarnych uczennic. napiętnowano je za to że będą rodzić chodząc do szkoły ale wystarczył jeden magiczny podpis na papierku w urzędzie i wszystko było w porządku. wiesz jak to się nazywa? hipokryzja :D
@olmajti z twojej tabelki wynika, że liczba ciąż u 15 i 16tolatek jest na takim samym poziomie, nic się tutaj nie zmieniło ilościowo, a mamy mniej nastolatek, to procent jest jednak wyższy niż kiedyś.
Spadł nieznacznie wskaźnik 17tolatek i dopiero widoczna zmiana jest u 18 i 19, ale w latach 70tych, 80tych 20 letnia mama, mężatka nie była niczym nienormalnym, zajście w ciąże w wieku 18, 19 nie traktowane było jak nastoletnia ciąża. Teraz jest inne podejście do tego tematu, rodziny zakłada się później, stąd spadek tej jednak bardziej świadomej, bo starszej, grupy. Ale problem faktycznie 10 lat temu był większy, co nawet widać na twoim wykresie.
@apsik100 nie czytałem oryginalnej wypowiedzi, ale słowo zamiast zazwyczaj oznacza zastępowanie. Jak w najlepszej metodzie antykoncepcyjnej o nazwie "szklanka mleka". Nie przed,nie po - zamiast.
@binka02 o to mi właśnie chodzi. SamuelWolf napisał że poziom edukacji seksualnej to ponury żart. sama zaznaczasz że jednak tak nie jest bo świadomość na temat możliwości, zagrożeń i konsekwencji wynikających z ze stosunku seksualnego :)
"bo mimo wsparcia to nie było chęci do naśladowania we wczesnym rodzicielstwie" o to właśnie chodzi. wcześniej tylko 5% urodzeń było pozamałżeńskich bo wpadka kończyła się ślubem :)
co nie zmienia faktu że wszystko co napisałem sprowadza się do tego iż co raz mniej ludzi o niskiej świadomości konsekwencji ciąży w nią zachodzi :)
@apsik100 zgadzam się co do edukacji seksualnej, ale nie zgadzam się co do przydatności matematyki. Nie bez powodu jest nazywana królową nauk. Dostrzegłbyś jej prawdziwe znaczenie dopiero wówczas, gdyby ktoś wyciągnął Ci zgłowy dotychczas przyswojoną wiedzę matematyczną. Nie mówię o całkach czy różniczkach, bo te akurat to mi osobiście same z głowy wyszły, ale o podstawach, wśród których jest i twierdzenie Pitagorasa właśnie. W prawdziwym życiu niemal odruchowo stosujemy niektóre z matematcznych zasad. To nieziemsko ułatwia życie w niemal każdej dziedzinie, no chyba jedynie nie w filozofii, ale ta akurat jest bardziej od utrudniania życia ;)
@Marian_Janusz_Pazdzioch Nie jestem oświecony, jestem idiotą. I z tej pozycji jestem w stanie stwierdzić, mimo iż nikt ze mną nie rozmawiał, że mogę ogarnąć co nieco o sferze seksualnej na własną rękę (trochę jak z jedzeniem i defekacją - podstawowy instynkt), może doktoratu nie zrobię, ale zawsze coś. Natomiast twierdzenia Pitagorasa musiałem się skądś dowiedzieć.
"na własną rękę" - w tym wątku brzmi dość dwuznacznie...
@binka02 taka mała rada na wstępie. jak kopiujesz tekst linku kopiując nick usera to z nie wiadomych przyczyn z automatu wywala ci przed nikiem spację podczas wklejania. zwróć na to uwagę :)
po drugie. sama zaznaczałaś że szkoła miała i ma w dupie edukację seksualną młodzieży a jednak przerzucasz odpowiedzialność za tą edukację na szkołę. trochę to nierozsądne biorąc pod uwagę to że nawet niekatechetka może mieć skrajnie radykalne poglądy na tematy związane z seksualnością, stosunkiem seksualnym i/lub ewentualnym planowaniem rodziny. dostępność materiałów edukacyjnych jest łatwa jak nigdy dotąd ale ludzie wolą narzekać i spychać świadomość swoich dzieci na kogoś innego :)
@apsik100 Długo nie musiałem czekać aż ktoś wyjedzie z religią, o której Rubik nie wspomniała. Nie sądziłem tylko, że będzie to mój szacowny rozmówca.
To tylko mem dla rozluźnienia ;)
@apsik100 Mam nadzieję, bo jakoś nie umiem oprzeć się wrażeniu, że niektórym się wydaje, że wystarczy zburzyć wszystkie kościoły w Polsce, łącznie z tymi mającymi po 1000 lat, by stała się ona krainą miodem i mlekiem płynącą. :)
@demaskator_demotywatorow absolutnie nie jestem za burzeniem czegokolwiek, każdy ma prawo do wiary :). Jedynie przeniósłbym religię do salek katechetycznych, ale to temat na inną i długą dyskusję :)
@apsik100 Polska nie zrobi się bogatsza i szczęśliwsza, ani od wywalenia religii do salek katechetycznych, ani od zakazania Parady Równości.
To straszne, ale nie zrobi się też taka od słuchania Junckera, czy Merkel. Sami musimy znaleźć sposób jak ekonomicznie dogonić sąsiadów, a przy tym się nawzajem nie pozabijać. Nikt za nas tego nie zrobi.
@demaskator_demotywatorow dobrze i mądrze powiedziane, pozdrawiam :)
@apsik100 Zapewne wiesz że w sposób chamski i kłamliwy wykorzystałeś wizerunek osoby nie będącej osobą publiczną do przypisania jej poglądów których nigdy nie wypowiedziała i z którymi się nie zgadza. Skoro "to tylko mem dla rozluźnienia", to pewnie nie będziesz miał problemu z zapłaceniem "dla rozluźnienia" odszkodowania za naruszenie Art 23 i Art. 24.§1 KC oraz Art. 81 ust. 1 i Art 78 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przypadkiem mam kontakt do tego księdza, screenshocik już zrobiony i gotowy do wysłania. Także jeżeli będzie mu się chciało sforwardować to do prawnika, spodziewaj się pisma przedprocesowego. I dobra rada żebyś zaczął już ciułać kaskę na wszelki wypadek bo z tego co się orientuję średnie odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych w 2017 roku wynosiło ok. 40 tysięcy peelenów.
Żeby ona przynajmniej była ładna.
Anji Rubik chodzi raczej o bezpieczny seks z poszanowaniem siebie i drugiej osoby.Nie, to nie jest to samo, co wsadzenie kija do dziury.
@mooz w latach 90 tych w podstawówce siadało się z kumplami i oglądało pornosy. Każdy wiedział do czego służy guma. Niektórzy nawet wspólnie walili konia ( nie wiem czy robili coś więcej-dla ciekawskich). Nikt nie wpadł! Nikt nikogo nie zgwałcił.Najlepsza edukacja ever.
@2kibol1992 "w latach 90 tych w podstawówce siadało się z kumplami i oglądało pornosy [...] Najlepsza edukacja ever."
Nawet nie wiem jak to skomentować. Pewnie oglądanie filmów wojennych lepiej przygotuje człowieka na przyszłego żołnierza... Oglądanie wyścigów samochodowych do prowadzenia auta... Itd...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2018 o 16:28
A co ma ,że się zapytam edukacja seksualna do szkoły ? Po co szkoła ma uczyć o seksie ? O seksie niech dzieciom mówią rodzice gdy uznają że są w odpowiednim wieku .
w samo sedno, jakiś lewacki oszołom pozjadał wszystkie rozumy i wp****a się tam gdzie nie potrzeba. Od tego są rodzice wy chore zlewaczałe bezmózgi
@Realista_97 i @kibol1992 "Po co szkoła ma uczyć o seksie ? O seksie niech dzieciom mówią rodzice gdy uznają że są w odpowiednim wieku ."
Po co szkoła ma uczyć matematyki, fizyki, chemii, angielskiego, polskiego, itd.? O matematyce, fizyce, chemii, angielskim, polskim, itd. niech dzieci uczą rodzice.
Ponieważ poprzez seks możesz nabyć chociażby chorób wenerycznych. Bo seks to część zachowania społecznego podobnie jak maniery (proszę i dziękuję też wałkowali w przedszkolu i nikt się nie buntował chociaż od tego są rodzice). Edukacja seksualna jest bardzo potrzebna co widać po krajach trzeciego świata gdzie jest właśnie zostawiona na pastwe rodziców. O skutkach słyszy się dużoi w telewizji. W teorii podstaw matematyki powinien uczyć każdy rodzic, który skończył podstawówkę, ale z tym również kiepsko.
czyli dawanie według niej jest bardziej opłacalne niż kalkulacja i wszyscy mają robić jak ona xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2018 o 14:59
ciekawe jak według niej powinna wyglądać politechnika xD
@SteveFoKS Dziś zamiast równań Cauchyego panie z wydziału mechaniki pokażą jak prawidłowo zakładać gumkę. Pierwsze należy znać poziom wspólczynika tarcia gumy o inne powierzchnie w celu dobrania odpowiedniej techniki ,następnie analiza prawdopodobieństwa katastrofy pęknięcia gumy z użyciem rozkładu Gaussa ;)
Podstarzała, bezdzietna, wtórna panna, co wygląda jak kościotrup, będzie mnie uczyć jak mam wychowywać dzieci? A wypad na drzewo!!!
drogi panie! edukacja seksualna nie uczy używać samego k_sa, ale mówi, jak używać jednocześnie jego i głowy! a jak wiadomo, to już wiedza tajemna
Od tego jest biologia, z tego co pamiętam było to dosyć szczegółowo wytłumaczone. Godzinę bym jeszcze dołozył w semestrze zeby tacy jak ty mogli się pobawić pisiorem kolegi skoro jest im mało wiedzy. I tyle.
Niech pani Rubik nie usiłuje przekonać świata że jest mądra, bo jej to nie wychodzi.
Do apsik100, Grabay itp. spragnionych "edukacji seksualnej" - jakoś od wieków czegoś takiego nie było, a gatunek ludzki przetrwał... Natomiast bez nauki techniki, w tym przedmiotów ścisłych szybko wrócilibyśmy do jaskiń, gdzie pewnie większość z was czułaby się jak u siebie, ruch*jąc wszystko dookoła :D
"..."edukacji seksualnej" - jakoś od wieków czegoś takiego nie było, a gatunek ludzki przetrwał..."
W "edukacji seksualnej" chodzi o coś więcej niż przetrwanie ;-)
"Natomiast bez nauki techniki, w tym przedmiotów ścisłych szybko wrócilibyśmy do jaskiń..."
Przecież ona nie powiedziała żeby wycofać technikę/matematykę.
BTW Dla tych co się interesują danym przedmiotem i chcą się w nim specjalizować powinny być specjalne kursy. Tak to przez osiem lat wkładamy wszystkim to samo do głowy niezależnie od zainteresowań, zdolności i talentu.
sorry ale teorie pitagorasa duzo czesciej wykorzystywalem w zyciu niz uprawialem seks i bylo chyba az 3 razy, pozniej stwierdzilem ze nie ma co liczyc, lepiej zmierzyc
a powaznie... (..przeciez to bylo na powaznie)
nie mam nic przeciwko edukacji seksualnej, ale czego ona ma uczyc?
mamy biologie na ktorej sa omawiane narzady rozrodcze, ich dzialania. wystarczy to chyba do tego zeby wykombinowac ze jak sie nie chce ryzykowac posiadaniem dziecka w mlodym wieku trzeba albo zrezygnowac z seksu albo postawic na antykoncepcje.
idziemy dalej, antykoncepcja, jaka jest dostepna jaka ma skutecznosc i czym sie kierowac
brzmi swietnie, ale pytanie, czy szkola uczy jakie mamy szampony do wlosow i jakie nalezy wybrac?
czy to zadanie dla szkoly?
no to mamy inne zagadnienia z seksem, molestowanie ewentualnie jak sobie radzic z buzujacymi hormonami itp. chwila przeciez spokojnie mozna to omowic na godzinie wychowawczej
dosc czestym argumentem za edukacja seksualna jest wysoka ilosc ciaz wsrod mlodych
tylko ze najwyzszy wskaznik urodzen wsrod nastolatek w europie jest w wielkiej brytanii a tam edukacja seksualna istnieje
dlatego moze zamiast probowac szokowac mowiac o edukacji seksualnej wsrod dzieci, zacznijmy sie zastanawiac jaki mialby byc jej cel
@mieteknapletek Ty tak serio? Widziałeś gdzieś szkołę, w której na godzinie wychowawczej mówiono by o molestowaniu? A może na religii pogadajmy o antykoncepcji? Ale zaraz, jakiej anty ty szatanie! Tylko kalendarzyk! Zastąpiłabym religię edukacją seksualną i byłoby dobrze.
To, że na biologii omawia się narządy, to nie znaczy, że dzieciaki są od tego mądrzejsze. Skądś się bierze przekonanie, że przy 1 razie się nie zachodzi, a karmiąc piersią jest się zabezpieczonym. Głupota się szerzy, rodzice się wstydzą, szkoła olewa i takie mamy skutki.
@maggdalena18
"Widziałeś gdzieś szkołę, w której na godzinie wychowawczej mówiono by o molestowaniu? "
nie powiedzialem ze widzialem taka szkole, powiedzialem ze mozna by bylo, z drugiej strony w szkole tez nie ma zadnego specjalnego przemiotu na ktorym uczniowie uczyli by sie o tym ze kradziez jest zla(no moze poza religia, ale z tej mozna byc zwolnionym)
"A może na religii pogadajmy o antykoncepcji?"
a na jezyku polskim porozmawiajmy o szamponach, bo idac do sklepu wiele razy mam problem z tym jaki szampon do wlosow wybrac. wydaje mi sie ze jest to spowodowane tym ze nie przerabialismy szamponow w szkole.
a teraz na troche powazniej, naprawde uwazasz ze mowienie o antykoncepcji na wychowaniu seksualnym czy jak to sie bedzie nazywac prowadzonym przez katechetke (slyszalem o takich cudach) przyniesie jakiekolwiek realne korzysci?
"Zastąpiłabym religię edukacją seksualną i byłoby dobrze. "
z tego co slyszalem do tej pory, przedmiot jest calkowicie bezuzteczny wiec zastepowanie jednego bezuzytecznego przedmiotu drugim mija sie z celem.
"To, że na biologii omawia się narządy, to nie znaczy, że dzieciaki są od tego mądrzejsze."
sugerujesz ze wprowadzajac dodatkowy przedmiot gdzie bedzie to samo powtorzone spowoduje to ze nagle uczniowie beda sluchac?
"Skądś się bierze przekonanie, że przy 1 razie się nie zachodzi, a karmiąc piersią jest się zabezpieczonym."
moze stad ze ktos nie uwazal w szkole? myslisz ze dokladajac godzine zajec to zmienisz? jak juz powiedzialem wiedza odnosnie cyklu rozrodczego czlowieka ktora jest omawiana w szkole wystarczy zeby wiedziec ze skutecznosc naturalnej antykoncepcji jest slaba
"Głupota się szerzy, rodzice się wstydzą, szkoła olewa i takie mamy skutki."
glupota sie szerzy bo ludzie olewaja szkole
@mieteknapletek Wiesz skąd wiadomo, że kradzież jest zła? Od rodziców, z mediów, Z BAJEK itd. Skąd mamy RZETELNĄ wiedzę o seksie? (myślę...) Z porno? No błagam!
A gdzie ja napisałam o tym, że katechetka ma to prowadzić? Nie zauważyłeś, że z tego kpię?
Jeśli będzie to w trakcie zajęć, będzie to w ciekawej formie, bez wstydu, rumienienia się na słowo seks, gdzie dzieciaki nie dostaną bury za pytania? Tak, wtedy dzieciaki przyjdą i będą zainteresowani.
Wiesz, jakoś nie przypominam sobie, żeby na biologii mi ktokolwiek mówił o prezerwatywach dla kobiet. Albo o wazektomii. Jak działa układ tak, ale mitów nikt nie obalał. Pominę, że w mity nie wierzyłam, bo interesuję się ciałem człowieka od dawna i sama czytałam porządne rzeczy, a nie bzdury.
A co do idiotycznego argumentu z szamponami: w telewizji bombardują nas reklamami szamponów i jak reklamują szampon na łupież, to wiesz, że jak masz łupież, to to jest szampon dla Ciebie.
@pani__jeziora
sa duzo bardziej przydatniejsze rzeczy jakie szkola mogla by uczyc zamiast wiedzy o seksie
np umiejetnosc merytorycznej dyskusji.
wyciagasz argument o sensownosci nauczania religii ktory nie ma nic wspolnego z poruszanym tematem, robisz to tylko po to zeby przeniesc dyskusje z poziomu wymiany merytorycznych argumentow, do poziomu emocjalnego gzie bedziesz mogla swojego rozmowce obrzucac blotem,
na mnie niestety to nie zadziala, no jak dla mnie zarowno religia jak i nauczanie o seksie sa bezuzytecznymi przedmiotami. wiedze o seksie mozna spokojnie sprowadzic do 2-3 godzinnej pogadanki a nie 1 godziny lekcyjnej w tygodniu
"Główny argument wszystkich zgorszonych: A komu to potrzebne?"
a masz jakies solidna odpowiedz na to pytanie? Bo kluczowym argumentem jaki slyszalem bylo obnizenie ilosci ciaz wsrod nastolatek. a casus wielkiej brytanii dobitnie pokazuje ze to nie dziala. tam pomimo ze maja edukacje seksualna, jest najwyzszy odsetek ciaz wsrod nastolatek w europie
@maggdalena18
"Wiesz skąd wiadomo, że kradzież jest zła? Od rodziców, z mediów, Z BAJEK itd. Skąd mamy RZETELNĄ wiedzę o seksie? (myślę...) Z porno? No błagam!"
zalezy o jaka wiedze ci chodzi? podstawy masz na biologii, o antykoncepcji nie widze powodow zeby nie wspomniec w ramach pogadanki podczas godziny wychowawczej i masz zalatwione
"A gdzie ja napisałam o tym, że katechetka ma to prowadzić? Nie zauważyłeś, że z tego kpię?"
nie napisalas, ja napisalem ze proby wprowadzenia czegos w stylu edukacji seksualnej bylo, i zdarzalo sie ze zajecia byly prowadzone przez katechetki, co w rezultacie moglo bardziej szkodzic niz pomoc.
"Jeśli będzie to w trakcie zajęć, będzie to w ciekawej formie, bez wstydu, rumienienia się na słowo seks, gdzie dzieciaki nie dostaną bury za pytania? Tak, wtedy dzieciaki przyjdą i będą zainteresowani."
co masz na mysli w ciekawej formie? bo o ile dobrze pamietam lata swojej mlodosci, to za ciekawa forme uznalbym zajecia praktyczne z mloda nauczycielka a nie pogadanki
"Wiesz, jakoś nie przypominam sobie, żeby na biologii mi ktokolwiek mówił o prezerwatywach dla kobiet. Albo o wazektomii. Jak działa układ tak, ale mitów nikt nie obalał. Pominę, że w mity nie wierzyłam, bo interesuję się ciałem człowieka od dawna i sama czytałam porządne rzeczy, a nie bzdury."
skoro wspomnialas, z ciekawosci, uzywalas kiedys prezerwatyw dla kobiet? bo slyszec slyszalem o nich jeszcze w liceum ale ani nie widzialem ich w sklepie (chociaz tez nigdy ich nie szukalem) ani nie znam nikogo kto ich uzywal
jak juz wspomnialem, o antykoncepcji wystarczy godzinna pogadanka a nie robic z tego dodatkowej godziny w szkole. jest naprawde milion rzeczy ktore byly by znacznie bardziej przydatne
"A co do idiotycznego argumentu z szamponami: w telewizji bombardują nas reklamami szamponów i jak reklamują szampon na łupież, to wiesz, że jak masz łupież, to to jest szampon dla Ciebie."
no wlasnie, mam milion szamponow do wyboru i nie wiem ktory wybrac, wiec dlaczego tego w szkolach nie ucza?
a na powaznie znajdziesz mase umiejetnosci i wiedzy przydatnej w codziennym zyciu ktore trzeba bylo zdobyc samemu, albo rozmawiajac ze starszymi albo szukac po ksiazkach czy poradnikach znacznie bardziej potrzebnych i przydatnych w zyciu niz wiedza o wasektomii.
@mieteknapletek Aż chce się powiedzieć: jaki stary taki głupi. Po prostu nic nie dociera, uparł się debilnych szamponów i koniec. Pogadanka godzinna na lekcji wychowawczej i koniec. Sorry, ale z idiotycznymi uwagami nie chce mi się walczyć. Potem się dziwić, że jest jak jest. Współczuję Twoim dzieciom.
No wspaniały wniosek autorze. Pewnie dlatego mamy tyle ciąż u nieletnich, bo "Wielu samemu doszło do tego, jak posługiwać się ...". Niestety to jedyna wiedza jaką posiedli z zakresu seksuologii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2018 o 10:55
Każdemu myślącemu i cokolwiek samodzielnie robiącemu człowiekowi przy np. remoncie mieszkania czy na działce, twierdzenie Pitagorasa akurat bardzo się przydaje. Korzystam z niego często - idealny do obliczania przekątnej.
A R: "To nie powinien być temat polityczny. Uczymy się matematyki w szkole, ale dlaczego teoria Pitagorasa ma być ważniejsza od wiedzy, jak się zabezpieczyć? "-żeby nie wyjsc na totalnego nieuka i debila który nie ogarnął nawet podstaw matematyki w podstawówce
@sancz79 Załóżmy, że masz córkę. Wolałbyś aby znała "teorię Pitagorasa" i zaszła w niechcianą ciążę?
Czy nie znała jej a umiała się zabezpieczyć?
@RomekC
A nie da się tego połączyć? WDŻR nie wystarcza? Osobiście mam świetną panią z super podejściem, ale jeśli ktoś ma wszystko gdzieś to nie posiądzie nagle jakiejś wielkiej wiedzy dzięki dodatkowej godzinie
@WinterValkyrie Oczywiście, że się da połączyć. Mój komentarz nie był do wypowiedzi p. Rubik tylko kolegi sancz79.
@RomekC Nie muszę zakładać ,mam córkę. Wolałbym żeby nie była idiotką i nieukiem który nie zna twierdzenie Pitagorasa i nie zaszła głupio w ciążę. Matematyka uczy myślenia i przewidywania a osoby myślące nie zachodzą przez przypadek w ciążę. W niechcianą ciążę zachodzą głupie nastolatki biegające po imprezach i dyskotekach rzadko "piórniki" i wzorowe uczennice.A twierdzenie Pitagorasa nie jest jakąś wybitną matematyką.
Od nauki o twierdzeniu Pitagorasa, do samodzielnego tworzenia twierdzeń geometrycznych droga jest tak samo daleka, jak od tekstu na tym democie do prawdy. Nikt nie chce niczego zastępować edukacją seksualną (chociaż może by się przydało, np. religię, która nauką nie jest). Chodzi o to, że wiele osób nie zna twierdzenia Pitagorasa i radzi sobie w życiu. Natomiast młody człowiek, który nie wie jak zabezpieczyć się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową czy niechcianą ciążą może mieć zas..ane całe życie...
"Nikt nie chce niczego zastępować edukacją seksualną" tu nie chodzi o zastępowanie to ma doprowadzić do ogłupienia ludzi tak żeby chcieli tylko jeść i kopulować. I tutaj błąd, religia (jako przedmiot szkolny) jest nauką.
Wniosek; nie potrzebny jest goras wystarczy sama pita
Nie rozumiem, dlaczego to wlasnie wobec matematyki stawia sie najwieksze wymagania pod katem zastosowan w zyciu codziennym.
1. W matematyce szkolnej nie chodzi o zastosowania, chodzi o gimnastyke umyslu. Podobnie jak w zyciu nie przyda sie robienie pajacykow czy skakanie na skakance, sa to cwiczenia rozwijajace szeroko pojeta sprawnosc fizyczna. Matematyka jest dzialanoscia rozwijajaca sprawnosc umyslowa. Mowienie, ze matematyka jest niepotrzebna to troche tak jak mowienie, ze cwiczenie umyslu jest niepotrzebne. Ok, nie jest niezbedne do przezycia, mozna tylko zrec i zyc-wiec niech Pan sobie zre i zyje, ze zacytuje klasyka xD
2. Ta matematyka, ktora jest niezbedna do funkcjonowania nowoczesnych technologii lub do opisu swiata wykracza poza to,czego uczy sie w szkole. Kilka przykladow:
-fizyka (mechanika) Newtonowska->rownania rozniczkowe zwyczajne drugiego rzędu, rachunek wariacyjny (w ujeciu Lagrange'a), rozmaitosci symplektyczne (w ujeciu Hamiltona).
-szczegolna teoria wzglednosci-przestrzenie liniowe z pseudoriemanowska metryka (przestrzenie Minkowskiego)
-elektromagnetyzm-rownania rozniczkowe i rachunek wektorowy (takie pojecia jak dywergencja, rotacja, gradient) w przestrzeniach Minkowskiego
-ogolna teoria wzglednosci-zaawansowana geometria rozniczkowa, pojecia takie jak krzywizny, metryka (pseudo)riemanowska
-mechanika kwantowa-operatory na przestrzeniach Hilberta, twierdzenia spektralne, teoria reprezentacji (np. grupy Heisenberga)
-kwantowa teoria pola-dystrybucje o wartosciach operatorowych, calki po trajektoriach, renormalizacja.
To, ze ktos nie slyszal o tych wszystkich pojeciach (tzn. nie slyszal o zadnym z nich) to nic strasznego-natomiast nie mozna uwazac, ze przez to, ze sie o nich nie slyszalo to one nie istnieja. Podobnie jak swiat nie znika gdy zamknie sie oczy.
Ludzie, jesteście naprawdę takimi debilami, czy tylko udajecie kretynów w internecie?
Anja twierdzi, że nauka o seksie jest tak samo ważna jak matma i ok, prawda. Wiecie jakich głupich ludzi nasiało? idioci ci myślą, że karmienie piersią to antykoncepcja, ze przy 1 razie się nie zachodzi, że trzeba octem pochwę wypłukać po stosunku, to się nie zajdzie itd. itd. Dlaczego? Bo mają taką wiedzę od upośledzonych ludzi z internetów lub kolegów ze szkoły. Rodzice wstydza się rozmawiać, czy też twierdzą, że to jeszcze za wcześnie. W szkole katechetka, która "uczy" wychowania do życia w rodzinie, naucza dzieci, że jedyną dobrą metodą jest kalendarzyk albo obserwacja śluzu. Aha, no i ginekolog nie dentysta - nie chodź, bo to znaczy, że jesteś puszczalska. No matko bosko częstochowsko, ciemnogród!
Ale fakt, po co uczyć dzieciaki co i jak. Lepiej niech się mnożą za 500+ i głosują na PIS.
@pani__jeziora Popieram!
Dupa i cycki w democie? Dawać na główną!
Edukacja seksualna? Ooooo, święty Rydzyk jest przeciw, to ja też!
Nie ludzie a banda hipokrytów!
@xor82 Antykoncepcja i obalanie mitów. Nikt pozycji nie każe pokazywać.
@xor82 Nieprawda. Tylko jak działa układ rozrodczy i to tak jak inne tematy, czyli byle zrealizować program.
@xor82 No, rzeżączkę też najlepiej z doświadczeni poznać, nie? ;)
@Up Czy Ty się w końcu ode mnie odpieprzysz?! To, że Ty jesteś amebą nie oznacza, że każdy jest. Nie mierz innych swoją miarą, ćwoku. Co, seks to pewnie tylko w porno widziałeś? Żadna laska Cię tknąć nie chciała i stąd Twoja frustracja i nienawiść do kobiet? Pogratulować mamusi takiego kretyna za syna. Niedługo Cię zamkną za gwałt albo inną napaść przeciwko kobiecie. Trzymam za to kciuki.
@maggdalena18 Zbadaj sie kobieto.
A po cholerę ktoś cytuje takie wypowiedzi?
Paradoks..
Obliczeń wytrzymałościowych gumy dokonują inżynierowie sprzętem budowanym przez innych inżynierów.. To oni budują zakłady farmaceutyczne i szpitale, a nawet łóżka i domy w których sypia pani A.R. To dzięki matematyce są media w których żali się pani Rubik.. i kto wie - może nawet dzięki niej pani Rubik w ogóle jest..
@darxxx Korzystasz z internetu, komputera, smartfona i wielu innych urządzeń elektronicznych. Znasz języki programowania Java, PHP, SQL, C++?
@RomekC
Jestem konstruktorem. Projektuję i buduję maszyny i urządzenia. Korzystam z oprogramowania wspomagającego projektowanie CAD, CAM oraz z programów do analizy MES. Potrafię obejść się bez tego oprogramowania, wiem jak ono działa i mam świadomość tego, że ktoś to oprogramowanie stworzył dzięki matematyce ;)..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2018 o 23:47
@darxxx "...mam świadomość tego, że ktoś to oprogramowanie stworzył dzięki matematyce ;).."
Otóż to. Użytkownik nie musi znać tych języków aby z korzystać z tych urządzeń. Tak jak Ty korzystasz z usług lekarza nie mając ukończonego kursu medycznego, zażywasz leki nie wiedząc jak się je produkuje, jeździsz autem nie wiedząc które części z jakich stopów zostały obrobione mechanicznie, które wykute, które odlane, nie znasz szczegółów rafinacji ropy naftowej, itd.
Obowiązkowo! + zajęcia praktyczne. Wtedy może mniej byłoby takich wpadek jak ona.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2018 o 19:18
Seksualizacji ciąg dalszy...
Piękna ta Ania- chociaż trochę przychudawa jak na mój gust. Ale jaka piękna taka i głupiutka... co zdanie z pięknych ust to większy bzdet!
Chętnie bym powiedział, że kobitka nie ma racji i tak dalej ale ten demot faktycznie pokazuje, że przydałoby się więcej lekcji związanych z seksem. W takim wypadku być może autor nauczyłby się jakiegoś niewulgarnego określenia na męski narząd rozrodczy i nie musiałby cenzurować swojej wypowiedzi.
Następna medialna the bilka naszych czasów !
Niech ktoś w końcu wysterylizuje wszystkich lewaków. Dla nas dobrze, bo będzie mniej kretynów na świecie, dla nich dobrze, bo skończą się problemy z antykoncepcją i aborcją.
A tak z ręką na sercu, ilu z nas przydało się twierdzenie Pitagorasa w życiu, a ilu umiejętność zakładania kondoma?
Bo mi jedno i drugie, przy czym drugie zdecydowanie częściej : )
Więc nie napinajmy się w obronie naszego wspaniałego, przeładowanego systemu edukacji plasującego najlepszy w Polsce UW w piątej setce rankingu światowego.
Czy jej coś brakuje w życiu że cały czas o jednym? To że sama jest na poziomie jaskiniowca że tylko seks seks to nie znaczy że cała cywilizacja ma sie na tym opierac xD
Nie wiem w jakim wieku są osoby które dyskutują na teamat edukacji seksualnej tutaj, ale zgaduję, że są starsi. Z perspektywy uczennicy szkoły podstawowej (VII klasa) wygląda to tak, że z tą edukacja nie jest tak źle. Rozmawiamy z panią na ciekawe tematy, uczymy się ukladów rozrodczych (jak na razie glównie tych swojej płci). Pani mówi nam o tym jak to wygląda z ta ciążą (tłumaczy, że pierwszy raz tez może skonczyc się ciążą i obale znane mity). Oprócz tego rozmawiamy o przebiegu ciąży i zapłodnieniu (nie o stosunku). Oprócz tego rozmawiamy na tematy płytsze, jak savoir-vivre i różne rzeczy do wychoswania do życia w rodzinie (tak jak nazywają się lekcje- WDŻ)
PS. Nie mieszkam w jakiejś wielkiej metropolii, a rzekomo jakimś wyśmiewanym przez internet podkarpaciu
@Atula05 Mam ponad 30lat i jak pamiętam próby wprowadzania edukacji seksualnej w szkole to była parodia. Nie tylko z powodu nauczycieli, ale samych uczniów. To była jedna wielka szydera głównie ze strony chłopaków. Szkoła wpadła na pomysł rozdzielenia na zajęciach dziewczyn i chłopców. Trochę polepszyło to sprawę, niestety poziom materiału był bardzo niski. Może teraz wygląda to lepiej, bo nierozsądnym jest prowadzenie takich zajęć przez starą nauczycielkę, która nie umiała rozmawiać na temat "tych spraw" z własnymi dziećmi, a teraz siedzi naprzeciw całej grupki nastolatek i czuje się bardziej skrępowana niż my.
Może chce, żeby i innych uczyli tego, co jej samej przydało się w pracy? :D
pani jeziora ma jakąś obsesję na temat religii, czy mi się wydaje? Porozmawiajmy o seksie w sposób matematyczny i nawet Pitagoras się przyda ;)
No chyba coś Ci się kobieto pomyliło, bo to nie ja, ani ten Pan nawijamy ciągle o religii, gdy post dotyczy w zasadzie seksu i edukacji o nim... Rzetelnie to mogę stwierdzić, że religia w szkołach była, jest i będzie ; ba! Niektórym się bardzo przydaje! A w dobie 500+ edukacja seksualna jak najbardziej potrzebna, nie ubliżając matematyce, która być może w modzie się nie przydaje (chociaż uważam, że swoje zarobki każdy powinien kalkulować sam).
eh widze kolejna koscielnie nawiedzona lajza produkuje sie w necie wypier..... do kosciola
Ludzie mają różne priorytety. Jedni się uczą matematyki, a inni dawania dupy. Tak było od zawsze, więc nie ma się o co oburzać. Trzeba tylko pamiętać, że ci co się uczyli matematyki mogą w życiu robić różne rzeczy i coś znaczyć, natomiast ci, którzy uczyli się tylko dawania dupy, mogą tylko dawać dupy. Pani Rubik dokonała wyboru i jej wybór należy uszanować, a tymczasem uczmy nasze dzieci matematyki aby były w życiu kimś więcej niż bezmyślnymi blond-dupodajkami.
@pani__jeziora - szkoda, że nikt nie uczy czym jest ironia. Gdyby uczyli, to nie musiałabyś się ośmieszać traktowaniem poważnie mojego wpisu ;)
@Quant "...uczmy nasze dzieci matematyki aby były w życiu kimś więcej niż bezmyślnymi blond-dupodajkami."
Nie potrafię znaleźć tu ironii. Muszę być mało inteligentny. A matematykę znam dość dobrze ;-)
@RomekC - no i co mam Ci poradzić? Tabletki na wykrywanie ironii? ;)
@Fassbender - żalisz się, że nie umiesz? :)
@Fassbender - rad jestem z Twojego winszowania, wyrazów uznania nigdy dosyć. Tylko się nie zakochaj ;)
@pani__jeziora - wiem co znaczy ironia oraz ironizowanie, kobieto. Domyślam się również dla Ciebie ironia powinna być zaznaczana jakimś specjalnym podkreślnikiem, w przeciwnym razie nie zrozumiesz, a następnie będziesz się wykłócać z autorem wypowiedzi co miał na myśli.
ps. napisz mi co Ci tam jeszcze przychodzi do głowy, bo bawię się coraz lepiej :)
Wystarczy wpisać w googla pyta golasa i będzie piękne z pożytecznym.
Twierdzenie pitagorasa ją przerosło i narzeka?
Toż to akurat jedna z niewielu rzeczy które faktycznie się mogą przydać w zwykłym życiu...
Tej coś ostatnio mocno od je ba ło z tym dup cze niem...
Edukacja seksualna w wykonaniu modelki z natury nie może być niczym innym jak nauką dawania dupy i to na poziomie "jedai".
daleka jestem od tego, żeby się jarać gołymi babami, ale żeby temat seksu komentować brakiem konieczności udzielania lekcji religii w szkole również... No i Twojego poziomu, skoro już masz coś do powiedzenia na temat mojego ;-)
@TorchT Jeśli to było do "pani__jeziora" to najlepiej komentować bezpośrednio pod wypowiedzą a nie zakładać nowy komentarz. I przed nikiem należy dodać "@" - wtedy dostanie powiadomkę.
No właśnie z apki mi nie poszło tak jak miało ;p ale widzę, że wiadomo o co chodzi ;)
Oczywiście to fake. Autor nie podał ŻADNEGO źródła, które potwierdza ww stwierdzeń. Znów wepchnięto w usta słowa, których ona nie powiedziała. Ale ludzie, co widać po wpisach, łykną wszystko, i mając pełne usta frazesów, oplując każdego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2018 o 7:37
Po kiego mi twierdzenie Pitagorasa w zyciu rodzinnym ????????????????? Rubikowa ma racjé i tyle.
Jeszcze więcej jest takich, którym to twierdzenie geometryczne nie pomogło w obsłudze k... Myśląc, że wiedzą jak się nim posługiwać, właśnie celebrują narodziny 5 przypadkowe dziecka, przy bimberku czy denaturacie. Niestety wychowają kolejne pokolenie tych, którzy nie odkryją kolejnego twierdzenia geometrycznego, ale tych co będą przekonani, że wiedzą jak obsługiwać k... I historia zatoczy koło...