Na Roberta Planta lub Iana Gillana lub Davida Gilmoura, Rogera Watersa, Stevena Wilsona, Mariusza Dudę, Monikę Borzym... itd itd...
NIE MA jednego - najlepszego wokalisty. I dlatego nie jest (nie był) nim również Freddie Mercury.
Freddie był bardzo dobrym wokalistą, ale z pewnością nie powiedziałbym, że najlepszym.
I tak - zgadzam się - miejmy nadzieję, że na pozostałych będzie czekać jak najdłużej
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2018 o 9:50
To Bóg musi jeszcze poczekać na Roberta Planta. Oby czekał jak najdłużej.
Na Roberta Planta lub Iana Gillana lub Davida Gilmoura, Rogera Watersa, Stevena Wilsona, Mariusza Dudę, Monikę Borzym... itd itd...
NIE MA jednego - najlepszego wokalisty. I dlatego nie jest (nie był) nim również Freddie Mercury.
Freddie był bardzo dobrym wokalistą, ale z pewnością nie powiedziałbym, że najlepszym.
I tak - zgadzam się - miejmy nadzieję, że na pozostałych będzie czekać jak najdłużej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2018 o 9:50
Ktory bog? bo na pewno nie ten, ktorego ty nazywasz bogiem.
Definitywnie bog Ahura Mazda, Farrokh Bulsara aka Freddie Mercury byl Parsem czyli wyznawal zaratusztrianizm
taaa i pewnie dostał jeszcze 100 dziewic w nagrodę :)
Gdyby Freddie zaxhorowal z 5 lat pozniej zylby do dzisiaj lykajac garsc tabletek co rano i komponowal by dalej
Bulszit :D
Tak! Bóg potrzebował tego geja więc zesłał mu Aids zaaplikowane od tyłu. Tak było.
Milosciwy... Nie ma co
Który bóg?
Jak ja lubię takie ckliwe teksty wciskające Boga w nasze chore normy moralności i wiary....
Uważacie że tam na górze Bóg nie miał na tyle dość wielu pedałów żeby se cos wybrać???
Albo jednak umarł, jego nić życia została przerwana i już jej nie ma tak jak nie było zanim się urodził. Za to istnieje w pamięci ludzi.
Pedały idą do piekła.