Bez problemu. Polecam prozaiczne myslenie pod tytułem "pamiętaj, że ktoś to założył i szedł tam przed tobą". Pomaga. Ale to nie jest zabawa dla kogoś kto ma choćby śladowy cień lęku wysokości.
Wchodzi się bez problemu - o ile mocno nie wieje.
Dodatkowo jest tam "via ferrata" - idziesz przypięty do stalowej liny jak trolejbus. Jedynie ludzie z agorafobią mają problemy, pozostałych miło łechta adrenalina i nawet się nie myśli o wysokości.
Na sam widok jaja mi się skurczyły i próbują się schować pod żołądkiem.
Ja bym wszedł o ile miałbym brązowe spodnie.
bez problemu, ale z zejściem byłby problem
ja nie wejde? potrzymaj mi piwo
Bez problemu. Polecam prozaiczne myslenie pod tytułem "pamiętaj, że ktoś to założył i szedł tam przed tobą". Pomaga. Ale to nie jest zabawa dla kogoś kto ma choćby śladowy cień lęku wysokości.
Wygląda to na Via Ferraty w Dolomitach.
Z przyjemnością, ale byłabym zainteresowana użyciem jakiejś uprzęży i ekspresów wspinaczkowych czy coś...
z wpiętą asekuracją, jak na filmie, tak,
ale w brzuchu mnie na sam widok ścisnęło :)
Wejście to mały problem - jak mają być problemy zaczną się prawdopodobnie dopiero przy zejściu
Wchodzi się bez problemu - o ile mocno nie wieje.
Dodatkowo jest tam "via ferrata" - idziesz przypięty do stalowej liny jak trolejbus. Jedynie ludzie z agorafobią mają problemy, pozostałych miło łechta adrenalina i nawet się nie myśli o wysokości.
nogi mi zmiękły na sam widok
tak
jeśli to by była sztywna drabina, która by sie nie poruszała... weszłabym