@ynzynier O ile miałby miejsce na wyjście z tego. Ale też trochę nie kupuję tego doświadczenia. @faraon69 Ster wysokości na maksa do góry a szybowiec ewidentnie przeciągnięty. Doświadczenie i rutyna nakazuje wtedy oddać ster żeby odzyskać prędkość pozwalającą na jakiś manewr. Ten pilot ciągnął drążek na siebie aż do przywalenia w ziemię. Może przeciągnął za nisko i nie było czasu, ale układ kadłuba sugeruje już w pełni rozwinięty korkociąg stromy. Czyli równie dobrze mógł tak sobie spadać i kilometr.
Szybowiec jest mały, lekki, leci wolno i ma sporą nośność skrzydeł w stosunku do masy. Porównywanie tego do dużego samolotu pasażerskiego nie jest właściwe.
W wielu udokumentowanych przypadkach samolot po uderzeniu w ziemię nie miał jednego większego kawałka w całości.
@AIkanaro A robiłeś kiedyś zderzenie 2 resoraków w dzieciństwie? Nie gięły się, nie łamały. Ciekawe dlaczego normalne samochody tak nie maja? Przecież to prawie to samo (Masa, prędkość, sztywność). Jak widać prawa fizyki koledze są obce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2018 o 14:43
To nie jest nic specjalnie dziwnego. Prędkość z którą ten szybowiec uderzył w ziemię to maksymalnie 50-60 km/h. Dowód: na pierwszych trzech zdjęciach widać że ster wysokości jest wychylony maksymalnie w górę, a szybowiec nie reaguje. To oznacza lot z prędkością poniżej prędkości przeciągnięcia, czyli ok 60-65 km/h w takim szybowcu.
To nie los, to doświadczenie i rutyna.
@faraon69 doświadczony wylądowałby na kołach, a nie dziobie :)
@ynzynier O ile miałby miejsce na wyjście z tego. Ale też trochę nie kupuję tego doświadczenia. @faraon69 Ster wysokości na maksa do góry a szybowiec ewidentnie przeciągnięty. Doświadczenie i rutyna nakazuje wtedy oddać ster żeby odzyskać prędkość pozwalającą na jakiś manewr. Ten pilot ciągnął drążek na siebie aż do przywalenia w ziemię. Może przeciągnął za nisko i nie było czasu, ale układ kadłuba sugeruje już w pełni rozwinięty korkociąg stromy. Czyli równie dobrze mógł tak sobie spadać i kilometr.
Macie tu doskonały przykład co się dzieje z samolotem który po prostu walnie o ziemie. Nie rozpada się na PIERDYLIARD kawałków...
@AIkanaro Przecież to szybowiec -.-
@Zzz69 Samolot bez silnika, na jedno wychodzi.
Szybowiec jest mały, lekki, leci wolno i ma sporą nośność skrzydeł w stosunku do masy. Porównywanie tego do dużego samolotu pasażerskiego nie jest właściwe.
W wielu udokumentowanych przypadkach samolot po uderzeniu w ziemię nie miał jednego większego kawałka w całości.
@AIkanaro A robiłeś kiedyś zderzenie 2 resoraków w dzieciństwie? Nie gięły się, nie łamały. Ciekawe dlaczego normalne samochody tak nie maja? Przecież to prawie to samo (Masa, prędkość, sztywność). Jak widać prawa fizyki koledze są obce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2018 o 14:43
To nie jest nic specjalnie dziwnego. Prędkość z którą ten szybowiec uderzył w ziemię to maksymalnie 50-60 km/h. Dowód: na pierwszych trzech zdjęciach widać że ster wysokości jest wychylony maksymalnie w górę, a szybowiec nie reaguje. To oznacza lot z prędkością poniżej prędkości przeciągnięcia, czyli ok 60-65 km/h w takim szybowcu.
Widać chciał się katapultować ale zabrakło wysokości...