Niestety - z mojego doświadczenia - człowiek najpierw czyta "przepisy" (tak jak ten "dzieciak") które daje "rząd", po kilkudniowych / godzinnych przemyśleniach znajduje wyjście (które daje spore pieniądze), a później albo jest "karany" bo niby "złamał przepisy" albo urzędnik nie wydaje ważnej decyzji "bo może za to polecieć" albo inni ludzie typu "szlachta nie pracuje" nazywa ich "złodziejami" bo "inni ludzie nie jedzą i nie oglądają tabletu".
@Tuminure: Według klasycznych metod wychowawczych, dziecko do pewnego wieku musi podlegać przymusom i karności. Zbytnie rozpieszczanie np. przez bezstresowe wychowanie wprowadzi do społeczeństwa egoistyczną jednostkę, która nie będzie przestrzegała prawa i społecznych zasad.
@1986Ady "Według klasycznych metod wychowawczych" Są też metody wychowawcze, które są przeciwne tym metodom. Poza tym cała wypowiedź jest nie na temat. Pytanie nie brzmiało o sens zakazów tylko ich uzasadnienie. Np.:
1. Nie można jeść w salonie, zęby nie zabrudzić obicia kanapy i żeby jedzenie nie dostało się w szczeliny w niej.
Nawiasem to autentyczny zakaz, który ja miałem. Obowiązywał też w aucie, z identycznego powodu. Nigdy nie usiłowałem żadnego z nich obejść, niezależnie, czy byłem kontrolowany, czy akurat rodzice wyszli. Nawet jak byłem na studiach i miałem mała imprezę z kumplami jedliśmy w kuchni, a w salonie oglądaliśmy telwizję.
Prawie jak mój pies. Ma zakaz wchodzenia do kuchni, więc się kładzie w progu, ale tak, by nosem być już w kuchni. Niby nie wchodzi do środka, ale nosem jest wewnątrz.
czym roz..bał system bo nie rozumie jest w kuchnii i oglada tablet, nie ważne gdzie jest tablet, ważne gdzie On jest. czyli łamie zasadę i tyle.
szkoda że za kilka lat, w szkole będzie karany za taką kreatywność
Przyszły polityk czy inżynier?
Stare, ale w sumie dalej jak to widzę to się uśmiecham.
Niestety - z mojego doświadczenia - człowiek najpierw czyta "przepisy" (tak jak ten "dzieciak") które daje "rząd", po kilkudniowych / godzinnych przemyśleniach znajduje wyjście (które daje spore pieniądze), a później albo jest "karany" bo niby "złamał przepisy" albo urzędnik nie wydaje ważnej decyzji "bo może za to polecieć" albo inni ludzie typu "szlachta nie pracuje" nazywa ich "złodziejami" bo "inni ludzie nie jedzą i nie oglądają tabletu".
Czy te zakazy są jakoś uzasadnione?
@Tuminure: Według klasycznych metod wychowawczych, dziecko do pewnego wieku musi podlegać przymusom i karności. Zbytnie rozpieszczanie np. przez bezstresowe wychowanie wprowadzi do społeczeństwa egoistyczną jednostkę, która nie będzie przestrzegała prawa i społecznych zasad.
@1986Andy Nie pytałem ogólnie o wprowadzanie dzieciom zakazów, a o te dwa konkretne zakazy, które wydają mi się bezsensowne.
w kuchni latwiej zniszczyć tablet, a jedzenie przy tv, bez skupienia sie na czynności czesto jest jednym z powodow zaburzeń odżywiania
@Tuminure: Co do tej konkretnej sytuacji, to chodzi o rozgraniczenie pomiędzy jedzeniem a używaniem tabletów czy smartfonów.
@1986Ady "Według klasycznych metod wychowawczych" Są też metody wychowawcze, które są przeciwne tym metodom. Poza tym cała wypowiedź jest nie na temat. Pytanie nie brzmiało o sens zakazów tylko ich uzasadnienie. Np.:
1. Nie można jeść w salonie, zęby nie zabrudzić obicia kanapy i żeby jedzenie nie dostało się w szczeliny w niej.
Nawiasem to autentyczny zakaz, który ja miałem. Obowiązywał też w aucie, z identycznego powodu. Nigdy nie usiłowałem żadnego z nich obejść, niezależnie, czy byłem kontrolowany, czy akurat rodzice wyszli. Nawet jak byłem na studiach i miałem mała imprezę z kumplami jedliśmy w kuchni, a w salonie oglądaliśmy telwizję.
@Cascabel A czy te argumenty zostały przedstawione dziecku?
Bez bluzga się nie da...minus
Piękne! Durnymi zakazami ktoś sprawił, że dziecko chce marznąć na kafelkach... brawo...
Fajny wibrator na pierwszym planie.
Troche z mlode to dziecko na tablet. Pozniej wyrosnie zombie siedzace caly czas przed komputerowe.... Szkoda dziecko pewnie skonczy Tak jak ja.
Ile ma lat?
Taki to pożyje!
Jak system głupi, to i dziecko go rozj...bie
Żałosne. Wymyśl coś normalnego !!!
tylko, że to zdjęcie od ładnych paru lat krąży po internecie ,a TY piszesz, że dopiero teraz rozbiło system XD
Dlaczego tak słabo opisane, może od razu rozku*wił, rozpie*dolił, wyje*ał w kosmos, w c*uj wypie*dolił swoich je*a*ych starych i system.
Prawie jak mój pies. Ma zakaz wchodzenia do kuchni, więc się kładzie w progu, ale tak, by nosem być już w kuchni. Niby nie wchodzi do środka, ale nosem jest wewnątrz.
Rodzice z autorytetem. Widać, że znają swoje miejsce.