Ciekawe czyją własnością jest budynek, bo jeśli nie konserwatora zabytków, to czy nie jest to odbieranie wolności, tej najświętszej po życiu, czyli świętość własności prywatnej?
Z zabytkami w Polsce jest naprawdę absurd. Taki Pomnik Stalina w Wa-wie jest w rejestrze zabytków i nie można go wysadzić, tylko świeci on i szydzi z Polaków, okupowanych przez stalinowską hołotę.
Kamienie i cegły są własnością Kościoła, wartość historyczna (zabytkowa) oraz krajobraz są własnością wspólną. Gdyby tego nie chronić to szybko byśmy się pozbyli rzeczy bezcennych. Ktoś po taniości otynkowałby gotycki budynek, inny ociepliłby styropianem i wykończył sidingiem. Tego byś chciał?
Matko nasza któraś jest w portfelu,
świeć się złoto Twoje, daj dolary swoje!
Bądź ilość twoja jak u Gates'a tak i u mnie.
Zbytknu naszego powszedniego daj mi dzisiaj
I oddaj mi moje odsteki jaki i ja oddaje moim pożyczkodawcom.
I nie wódź mnie do bankructwa ale zbaw od dziadowania. Ament.
W sumie chciałem ułożyć całą kucowską litanię ale brak mi czasu i kretaywności...
Oczywiście, konserwator zabytków może uznać, że budynek jest własnością Kościoła. Będzie to skutkowało tym, że Polska nie wyłoży ani grosza na jego utrzymanie ta jak to robi z każdym budynkiem zabytkowym.
Czyli konserwator do zwolnienia. Ja zgłaszam kandydaturę, pozwolę pozostawić różaniec i proboszczowi wypłacę 100 000 złotych zadośćuczynienia za niesłuszną decyzję poprzednika.
Ksiądz ogłosi zbiórkę na szatańską karę, babcie najwyżej kilka obiadów odpuszczą (zresztą kto to widział, żeby się jakimiś obiadami obżerać) i ze swojej emeryturki posłusznie oddadzą, a ksiądz z uzbieranej nadwyżki kupi sobie nowe autko i pojedzie in cognito na dziewczynki.
jak faktycznie uszkodził coś przy montażu to niech płaci
Też rozumiem że forsiasty i kto bogatemu zabroni na rozmach ale..mógł zrobić to miej jasne bo na zdjęciu to się zlewa tak że nie do końca wiadomo co to jest
@Yellow_Jester i wg mnie konserwator może mieć racje - a jeżeli nie to rozumiem że nie miałbyś nic przeciwko jak gdzieś masz jakieś cegiełki - (garaż piwnica, czy może jakaś designerska ściana w domu) by ktoś powiercił kilka dziur pod kołek?
Nie wiadomo też czy coś wibracjami elektronarzędzia nie nawyczyniał nasz książę..
Ja bym różaniec powiesił na jakimś elemencie który już wystaje albo jakąś linką - co by nie było to bezinwazyjnie
@Yellow_Jester czyli muszę mieć do czynienia z dumnie brzmiącym zabiegiem Remontu Obiektu Zabytkowego by mieć świadomość że wiercenie otworu pod kołek, (czy to w cegle czy w spoinie) to technicznie jest uszkodzenie stanu poprzedniego?
Albo że wibracje na wskutek udaru wiążą się z tym że np trochę tynku z sufitu może wskutek tego się sypać?
Jak nie mam prawa tego wiedzieć bez uczestnictwa w remoncie obiektu zabytkowego to idę wiercić dziury w karoserii auta mojego nielubianego somsiada, fasadzie komendy policji, wynajmowanym mieszkaniu. Nic nie zniszczę, więc za nic mnie nie pociągną do odpowiedzialności:)
Tylko nie wiem czy muszę kołkami te dziury zapełnić by być na czysto... jak to z tym jest Panie majster? Wolę zapytać się prawdziwego specjalisty z demotywatorów by nie popełnić błędu. Pozdrawiam
@Skorpion91 przyjrzyj się proszę krzyżyk na dole zlewa się tak idealnie, że poprzeczka jest na dole, mie to nie przeszkadza może lubi Behemota i się tego nie wstydzi, przecież mu wolno :)
Chociaż jestem ateistą to w tym przypadku popieram księdza. Kto dla kogo? Zabytki dla ludzi czy ludzie dla zabytków? Rzeczony obiekt został wybudowany jako kościół i wciąż jest w tym charakterze używany. Zatem - ZYJE. Zabytki, które są wciąż używane zgodnie z pierwotnym zamiarem powinny podlegać dużo luźniejszej ochronie.
@Klindal W zasadzie masz rację. Włącznie z oceną walorów estetycznych. Ale mnie chodzi o podstawową zasadę. Jeżeli ten kościół by był zamknięty, przeznaczony tylko dla wycieczek podziwiających zabytki to tak. Ścisłą ochrona. Ale ponieważ kosciół zyje to musi być jakiś luz. Troskliwość o zabytki to dość świeży wynalazek. Jestem przeciwny "tyranii zabytków". Jak coś można zachować to zachować. Ale jeśli prezeszkadza i niczemu nie służy to obfotografować, opisać i wyburzyć a na tym miejscu zbudować coś pożytecznego. Żywi są najważniejsi.
Ludzie , ten kościół jest z lat 1918-1930 (wikipedia), no zabytek jak ho ho. Mój dom jest starszy. I wstawiłem właśnie nowe okna bez zgody konserwatora. Prawie wszyscy konserwatorzy zabytków w tym kraju to oszołomy. Udowodnić chcą każdemu ,że bez ich jaśnie oświeconej zgody, nie zrobią sobie nowych schodów do domu z XX-lecia międzywojennego. Lepiej nogi połam a zdrowej deski do "świdermajera" ci przybić nie dam
Ludzie, zanim zaczniecie jechać na klechę co to bezcenny zabytek zniszczył, sprawdźcie z którego jest roku ten kościół...
może tym razem moderator nie usunie mojego komentarza
widzę że zdjęcie zrobione, nawet dwa, więc w czym problem
Ciekawe czyją własnością jest budynek, bo jeśli nie konserwatora zabytków, to czy nie jest to odbieranie wolności, tej najświętszej po życiu, czyli świętość własności prywatnej?
Z zabytkami w Polsce jest naprawdę absurd. Taki Pomnik Stalina w Wa-wie jest w rejestrze zabytków i nie można go wysadzić, tylko świeci on i szydzi z Polaków, okupowanych przez stalinowską hołotę.
Kamienie i cegły są własnością Kościoła, wartość historyczna (zabytkowa) oraz krajobraz są własnością wspólną. Gdyby tego nie chronić to szybko byśmy się pozbyli rzeczy bezcennych. Ktoś po taniości otynkowałby gotycki budynek, inny ociepliłby styropianem i wykończył sidingiem. Tego byś chciał?
W takim razie żadnych dotacji na utrzymanie takich "prywatnych" zabytków jak wszystkich innych prywatnych?
Jak taka święta...
Matko nasza któraś jest w portfelu,
świeć się złoto Twoje, daj dolary swoje!
Bądź ilość twoja jak u Gates'a tak i u mnie.
Zbytknu naszego powszedniego daj mi dzisiaj
I oddaj mi moje odsteki jaki i ja oddaje moim pożyczkodawcom.
I nie wódź mnie do bankructwa ale zbaw od dziadowania. Ament.
W sumie chciałem ułożyć całą kucowską litanię ale brak mi czasu i kretaywności...
Jeżeli to ich własność, to dlaczego wyciągają ręce po nasze pieniądze na remont ich prywatnej własności?
Niech se sami o to zadbają.
Oto powod czemu panstwo lozy na kk, wiekszosc z nich to zabytki
Oczywiście, konserwator zabytków może uznać, że budynek jest własnością Kościoła. Będzie to skutkowało tym, że Polska nie wyłoży ani grosza na jego utrzymanie ta jak to robi z każdym budynkiem zabytkowym.
Czyli konserwator do zwolnienia. Ja zgłaszam kandydaturę, pozwolę pozostawić różaniec i proboszczowi wypłacę 100 000 złotych zadośćuczynienia za niesłuszną decyzję poprzednika.
A co niby źle zrobił?
ksiądz zaplaci hahaha
Ksiądz ogłosi zbiórkę na szatańską karę, babcie najwyżej kilka obiadów odpuszczą (zresztą kto to widział, żeby się jakimiś obiadami obżerać) i ze swojej emeryturki posłusznie oddadzą, a ksiądz z uzbieranej nadwyżki kupi sobie nowe autko i pojedzie in cognito na dziewczynki.
Władza bowiem najbardziej deprawuje.
http://www.eioba.pl/a/3aom/szesciu-najokropniejszych-papiezy
jak faktycznie uszkodził coś przy montażu to niech płaci
Też rozumiem że forsiasty i kto bogatemu zabroni na rozmach ale..mógł zrobić to miej jasne bo na zdjęciu to się zlewa tak że nie do końca wiadomo co to jest
@Yellow_Jester i wg mnie konserwator może mieć racje - a jeżeli nie to rozumiem że nie miałbyś nic przeciwko jak gdzieś masz jakieś cegiełki - (garaż piwnica, czy może jakaś designerska ściana w domu) by ktoś powiercił kilka dziur pod kołek?
Nie wiadomo też czy coś wibracjami elektronarzędzia nie nawyczyniał nasz książę..
Ja bym różaniec powiesił na jakimś elemencie który już wystaje albo jakąś linką - co by nie było to bezinwazyjnie
@Yellow_Jester czyli muszę mieć do czynienia z dumnie brzmiącym zabiegiem Remontu Obiektu Zabytkowego by mieć świadomość że wiercenie otworu pod kołek, (czy to w cegle czy w spoinie) to technicznie jest uszkodzenie stanu poprzedniego?
Albo że wibracje na wskutek udaru wiążą się z tym że np trochę tynku z sufitu może wskutek tego się sypać?
Jak nie mam prawa tego wiedzieć bez uczestnictwa w remoncie obiektu zabytkowego to idę wiercić dziury w karoserii auta mojego nielubianego somsiada, fasadzie komendy policji, wynajmowanym mieszkaniu. Nic nie zniszczę, więc za nic mnie nie pociągną do odpowiedzialności:)
Tylko nie wiem czy muszę kołkami te dziury zapełnić by być na czysto... jak to z tym jest Panie majster? Wolę zapytać się prawdziwego specjalisty z demotywatorów by nie popełnić błędu. Pozdrawiam
@Yellow_Jester a te zero argumentów, to Twoje jedyne argumenty?
Owieczki zapłacą
I dobrze, nie ma świętych krów
piekny ten rozaniec ale tu z konserwatorem bym sie nie klocil, raz ze zabytek dwa ze go uszkodzili wieszajac go wiec proboszcz zbyt gorliwy
@Skorpion91 przyjrzyj się proszę krzyżyk na dole zlewa się tak idealnie, że poprzeczka jest na dole, mie to nie przeszkadza może lubi Behemota i się tego nie wstydzi, przecież mu wolno :)
Jak dla mnie efekt super!!
Chociaż jestem ateistą to w tym przypadku popieram księdza. Kto dla kogo? Zabytki dla ludzi czy ludzie dla zabytków? Rzeczony obiekt został wybudowany jako kościół i wciąż jest w tym charakterze używany. Zatem - ZYJE. Zabytki, które są wciąż używane zgodnie z pierwotnym zamiarem powinny podlegać dużo luźniejszej ochronie.
@Klindal W zasadzie masz rację. Włącznie z oceną walorów estetycznych. Ale mnie chodzi o podstawową zasadę. Jeżeli ten kościół by był zamknięty, przeznaczony tylko dla wycieczek podziwiających zabytki to tak. Ścisłą ochrona. Ale ponieważ kosciół zyje to musi być jakiś luz. Troskliwość o zabytki to dość świeży wynalazek. Jestem przeciwny "tyranii zabytków". Jak coś można zachować to zachować. Ale jeśli prezeszkadza i niczemu nie służy to obfotografować, opisać i wyburzyć a na tym miejscu zbudować coś pożytecznego. Żywi są najważniejsi.
@lowipe No właśnie - o to mi chodzi. O zabytki trzeba oczywiście dbać bo dziedzictywo, prawda, itd ale bez przesady.
Ksiądz zapłaci? Serio??
Ludzie , ten kościół jest z lat 1918-1930 (wikipedia), no zabytek jak ho ho. Mój dom jest starszy. I wstawiłem właśnie nowe okna bez zgody konserwatora. Prawie wszyscy konserwatorzy zabytków w tym kraju to oszołomy. Udowodnić chcą każdemu ,że bez ich jaśnie oświeconej zgody, nie zrobią sobie nowych schodów do domu z XX-lecia międzywojennego. Lepiej nogi połam a zdrowej deski do "świdermajera" ci przybić nie dam
ksiądz zapłaci?..... co za bzdura, ja, ty i inni obywatele tego kraju zapłacą.
Ludzie, zanim zaczniecie jechać na klechę co to bezcenny zabytek zniszczył, sprawdźcie z którego jest roku ten kościół...
może tym razem moderator nie usunie mojego komentarza
tylko pół pensji
parafianie muszą zapłacić*