Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
100 132
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar zjebmaker
0 / 0

Zampone, ale chyba dlatego, że kucharz nie był dobry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sa
+4 / 6

Płucka na kwaśno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
+3 / 3

Miałam napisać, ze rosół i pierogi ze serem bo sczerze ich nienawidzę, ale wobec płucek na kwaśno, przemilczę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czacknoris
+1 / 1

Nienawidze płucek jako jedynej potrawy na swiecie żygam na sama myśl o pluckach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dox11
+1 / 1

Płucka na kwaśno!!! Pychota!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+5 / 15

Czôrnina - Czyli czernina w wydaniu Kaszubskim z krwi gęsi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paralipomena
+5 / 7

@yankers Dokładnie, wciąż śni mi się po nocach. Jadłam jakieś 35 lat temu. Do dziś mam awersję do wszystkich produktów krwiopochodnych typu kaszanka czy kadryl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zadobry
+1 / 1

Uuu to była pewnie źle zrobiona, duzo osób próbowało z mojego otoczenia odemnie i każdy conajmniej mówił ze dobra a niektórzy że bardzo dobra

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~domodi
+23 / 23

szkolenie- gulasz z firmy kateringowej. Wyglądał jak błoto i smakował jak błoto ( wiem , co mówię, bo w dzieciństwie zdarzyło mi się jeść błoto).:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Albertoss
+1 / 1

Może to było błoto?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xynthia
+11 / 31

Wątróbka... nienawidzę wątróbki, obojętnie jak przyrządzonej, sam zapach wywołuje u mnie odruch wymiotny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
0 / 12

@Xynthia Dokładnie jak u mnie. A z tego co wiem, to u bardzo wielu ludzi również :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HAWAJ
0 / 8

@Xynthia @andyk77 No to jest nas troje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rgthrtdfg
+3 / 7

@Xynthia Uwielbiaaaaaaam wątróbeczkę! Każdą i w każdej formie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wrgarwesgwrs
0 / 0

@Xynthia Mam tak z selerem. Na jego widok, nie, ale na zapach lub smak reaguję skurczem żołądka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Varra
0 / 0

@Xynthia O, to, to. Ostatnio u mnie żarli. Chociaż w sumie zjadłam raz. W przedszkolu. Szybko się zwróciła. Cóż, więcej nie wmuszali xD Do tej pory nie ma siły, która by sprawiła że bym ją zjadła (w sumie jak kaszankę lubię, tak potrafię metodycznie wydłubać każdy kawałek wątróbki ze środka - kot szczęśliwy)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@Xynthia a oplaca sie jesc bo jest bardzo tania i bardzo zdrowa. Ja tez zabardzo nie jem ale jak raz dziewczyna zrobila to sie przemoglem i okazalo sie ze jest nawet nawet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aga96314
-2 / 10

Czernina z krwi kaczki. W dodatku widziałam jak się tą krew pozyskuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+11 / 15

@Aga96314 "W dodatku widziałam jak się tą krew pozyskuje." a to nie jest tak że wydobywa ją się z ropą naftową?
https://i.imgur.com/NW7oL0d.png

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+2 / 4

@Aga96314 No i co, że widziałaś? Ja bardzo lubiłam być przy oprawianiu świniaka, nawet raz widziałam jak go zabijają. Bardzo lubiłam patrzeć, jak babcia patroszy kury. I jakoś nie mam awersji do drobiu czy wieprzowiny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Yupa
+5 / 5

Sos, który sam sobie zrobiłem. Ohydny był...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
-2 / 14

Się znasz jak świnia na pieprzu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eythsrthset
+1 / 3

@kea1111 Bardziej obrazić Polskich kucharzy możesz tylko nie lubiąc bigosu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grandvitara
+5 / 7

Śledzie z czekoladę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+3 / 3

@grandvitara zabrzmiało to dziwnie.... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+4 / 4

@grandvitara Trzustka Ci nie podziękuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pooolakoo
+4 / 4

@Kompleksowy To chyba jadles z '' grzybow tesciowej'' heh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D demotek21
+15 / 25

Wszystko w czym palce maczała teściowa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2018 o 18:10

avatar ~Hucuł
+1 / 7

Sushi w Polsce, pseudo schabowy z karkówki, kapusta do każdego danie kuchni orientalnej, nieodparowane ziemniaki w restauracji, dania w których gołym okiem widać dosypanego kucharka czy inny syf z wiadra, pseudo włoska kawa podawana przez pseudo baristów, chłodna wódka zamiast zimnej, polskie ryby słodkowodne smażone we fryturze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ro57
+4 / 6

chyba nigdy nie byliście głodni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niepowtarzajmitow
-3 / 9

To Ty chyba nie wiesz, co znaczy naprawdę czegoś nie lubić.
Znam opowieści ludzi z czasów wojny, którzy od kilku dni nie mieli nic w ustach i groziła im śmierć głodowa, a mimo to nie byli w stanie tknąć pewnych potraw.
Wierzę im, bo też bym nie tknęła czegoś, po czym bym tylko rzygnęła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+10 / 12

@niepowtarzajmitow
a ja ani tobie ani im nie wierze, jak przeanalizujesz sobie historie, to zobaczysz ze tam gdzie byl prawdziwy wielki glod, to dochodzilo do aktow kanibalizmu bo wszystko inne zostalo zjedzone

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 4

@mieteknapletek Dochodziło - i to normalne. Każdy człowiek jest inny. U jednego psychika jest silniejsza niż potrzeby ciała, u innego - na odwrót. Ludzie błędnie sądzą, że pod wpływem głodu człowiek zjadłby wszystko, ale tak nie jest - z mojej strony zjedzenie takiego bigosu byłoby przyspieszeniem śmierci - jeżeli u wycieńczonego organizmu pojawi się na dodatek alergia, czy wymioty to tylko pogorszysz jego stan. Dlatego człowiek prędzej spróbuje czegoś, czego nigdy wcześniej nie tknął, niż tego, co wie że mu zaszkodzi.
A w przypadku wielu ludzi (zwłaszcza dzieci), które stwierdzają że czegoś nie lubią, choć to jadły - fakt ten jest powiązany z często niezdiagnozowanymi alergiami pokarmowymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+4 / 4

@mieteknapletek Dobrym przykładem na potwierdzenie Twojej teorii i jednocześnie jej zaprzeczeniem jest historia pasażerów samolotu, który się rozbił w Andach. Jedni rzeczywiście zaczęli jeść ludzkie ciała, ale inni woleli umrzeć i tego nie zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Paszeko
nie znam dobrze historii katastrofy w andach, wiec rzucilem okiem na strone wikipedii
pierwsze co mi sie rzucilo w oczy to wypowiedz jednego z ocalalych

"
Na dużych wysokościach potrzeby kaloryczne organizmu są astronomiczne... Na serio umieraliśmy z głodu – bez nadziei na znalezienie pożywienia, ale wkrótce nasz głód stał się tak ogromny, że i tak szukaliśmy. Bez przerwy przetrząsaliśmy kadłub [samolotu] w poszukiwaniu resztek i okruchów. Próbowaliśmy jeść paski skóry oderwane z walizek, chociaż wiedzieliśmy, że zawierają tyle chemii, że bardziej nam zaszkodzą niż pomogą. Rozpruliśmy poduszki z foteli, mając nadzieję, że są wypchane słomą, ale była tam tylko niejadalna pianka tapicerska... Raz za razem dochodziłem do tego samego wniosku: o ile nie chcemy jeść ubrań, które mamy na sobie, nie ma tu nic oprócz aluminium, plastiku, lodu i kamieni."

druga to to, ze ani w polskiej ani w angielskiej wikipedii nie moge znalezc nic odnosnie osob ktore wolaly umrzec z glodu niz zostac kanibalami. wg angielskiej wikipedii na kanibalizm zdecydowali sie dopiero po 10 dniach od katastrofy, wszystkie osoby ktore zmarly od tego czasu widnieja jako osoby ktore zaginely w lawinie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@mieteknapletek Błędne założenie, że o ile skutkiem bezpośrednim mogła być lawina, to skutkiem niebezpośrednim nie może być głód (znalazłam najpierw po fr, ale tu masz po polsku)
"Rozbitkowie noce spędzali w kadłubie samolotu, który choć trochę chronił ich przed mrozem. Młodzi ludzie nie byli świadomi, że siedzą na bombie zegarowej. W Andach schodzi rocznie około 250 tysięcy lawin. W nocy z 29 na 30 października lawina całkowicie zasypała resztki samolotu. - Usłyszeliśmy odległy huk. Myśleliśmy, że szarżuje na nas stado koni - wspomina Paez. Zginęło kolejnych 8 osób. Ci, którzy mogli się oswobodzić, szybko zaczęli odkopywać przyjaciół. Pozostało 27 osób, ich sytuacja była jednak fatalna. Leżeli na ciałach zmarłych przyjaciół, uwięzieni w zasypanym tonami śniegu samolocie. Kończyły się zapasy powietrza. Poza tym, o ile wcześniej jedli ciała osób załogi samolotu, teraz, by przeżyć, musieli zjadać ciała przyjaciół.

Część rugbystów, młodych, silnych ludzi, pogodziła się z losem. Parrado nie zamierzał dawać za wygraną. Chciał walczyć. Znalazł metalowy pręt, wybił dziurę w dachu wraku, do wewnątrz w końcu mogło się dostać świeże powietrze. - Często powtarzam, że gdyby nie lawina, nikt z nas by nie przeżył - uważa Parrado. - Po tym, jak lawina przykryła wrak, nic już nie było dla nas groźne. Poza tym mogliśmy przeżyć kolejne tygodnie, bo mieliśmy osiem nowych ciał. Wiem, że to potworne co mówię, ale taka była rzeczywistość.

Po trzech dniach ocaleli zdołali wydostać się na zewnątrz. 60 dni po katastrofie przy życiu pozostało 16 osób. W międzyczasie zmarli 26-letni Arturo Nogueira, 27-letni Rafael Echavarren i 28-letni Numa Turcatti. Ten ostatni nie chciał jeść ludzkiego mięsa, w momencie śmierci ważył około 25 kilogramów."
Jeszcze źródło: https://sport.interia.pl/inne/news-katastrofa-w-andach-bohaterowie-napedzani-przez-strach,nId,1040418

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 13:12

avatar ~S4muelWolf
0 / 0

Tak, bo jak ktoś bł głodny to powinien jeść każde gówno i nie komentować. absolutnie nie może chcieć zjeść czegoś dobrego i absolutnie nie może mu cos nie smakować. Jakby to jeszcze był twój tekst a nie żałosny kotlet (sic!) odgrzewany od setek lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+1 / 1

Na szczęście, poza oczywiście sytuacjami ekstremalnymi jak ta nieszczęsna katastrofa w Andach czy wielki głód w oblężonym Leningradzie, nie musimy się borykać z prawdziwym głodem. To nie jest ta sytuacja, gdy jesteśmy głodni bo czas na obiad czy kolacja, ale brak jedzenia od wielu dni. Mam nadzieję, że nigdy tego nie doświadczymy.
A tak na marginesie, kiedyś w lodówce był tylko serek homogenizowany i JEDNA mała marchewka. Starłem tę marchewkę i wymieszałem z serkiem homo. To był błąd, trzeba było zjeść serek, a potem marchewkę. Razem to jest nie do zjedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~surykatka88
-1 / 3

pizza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taktyczny
+13 / 21

Barszcz Sosnowskiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deluka12
+2 / 2

:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sok2
+1 / 1

@Taktyczny, żarty żartami, ale barszcz sosnowskiego jest mniej niebezpieczny jak się go zje, niż jak sie nim poparzy. Powoduje uczulenie na światło, a więc w przewodzie pokarmowym nic nie zrobi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+7 / 11

W dzieciństwie musiałam na wyjeździe zjeść coś czego już nic nie przebije. Była to zupa truskawkowa z takimi grubymi kluskami. Odchorowałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Varra
0 / 0

@Melotte Też nie ogarniam. No kompot z kluskami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
0 / 0

@~Varra To nie był kompot. Szczegółów nie pamiętam, bo mój umysł stara się to zdarzenie wymazać, ale była to gęsta zawiesina, w której zapewne sporą rolę odgrywała śmietana albo rozbełtana podczas gotowania mąka. A może zasmażka? Szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~barnab1234
+7 / 7

Wątróbka w stołówce- twarda, gorzka, przed zjedzeniem należało wypreparować z niej żyłę wrotną i przewód żółciowy wspólny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+3 / 3

Cynaderki, sam zapach wystarczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aaa52
+1 / 5

Przyłączam się do wątróbki, okropna! Jednak czarninę lubię, flaki też, ale jak wiem, kto gotował i jak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

Magulon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+3 / 3

@Dragoo To ten zawinięty w rulon?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+2 / 2

Pędraki chrabąszcza. Zarówno surowe (trzeba odgryźć łeb skurczybykowi bo w język gryzie) jak i smażone na saperce zapalniczką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

Oliwki prosto z drzewa - ohyda nie do utrzymania w ustach. No i lutefisk w Norwegii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 8:35

avatar ~Hg
0 / 2

Stołówkowy śledź w śmietanie. I zupa owocowa, też w szkole. Pizza z pieczarkami, bo nienawidzę pieczarek. Wieprzowina teriyaki, nie wyszła mi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gto65
0 / 0

Bardzo lubię ostre potrawy, ale jednego razu przesadziłem trochę z koncentratem kapsaicyny i nie dało się zjeść, a tak pięknie wyglądało :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+37 / 37

Kiedyś najadłem się wstydu - nie polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~odwagakrwiwymaga
+1 / 1

@Dzi4d3k a ja się najadłem strachu i również nie polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ilonka20007
+5 / 7

Bigos z parówkami zamiast kiełbasy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pouls
+2 / 2

Bycze jądra na chrupko - blee. Nawet nie próbujcie !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+1 / 3

dla mnie fastfood, szczególnie z maca, zawsze jak coś zjem tam to czuję się fatalnie, nie dość, że żarcie bez smaku to jeszcze fatalny ma wpływ na organizm, wolę jeść polskie źle przyprawione potrawy niż ten chemiczny syf, szkoda że często to jedyna jadłopodajnia przy drodze. Za to podroby uwielbiam, znacznie bardziej niż mięso...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-2 / 4

Skoro nie lubisz maca i reszty fast-foodów to po co je jesz? Zrób sobie kanapki na drogę jak nie potrafisz znaleźć innej restauracji przy trasie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+2 / 4

Ania_87 no i najcześciej tak robię, pytanie było o najgorszą potrawę to napisałam, tylko tyle i aż tyle. Ktoś kto nie lubi flaków też nie musi ich iśc, a jakoś takich osób nie uświadamiasz!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deluka12
0 / 0

:D :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
0 / 0

He_he tych od flaków nie uświadamiam, bo ten, kto pisze, że nie lubi flaków po prostu ich nie je. A dla Ciebie niby najgorszą potrawą są fast-foody, ale jednak je jesz ("zawsze jak coś zjem tam"). Ja nabrałam się kiedyś w szkolnej stołówce na mortadelę a'la schabowy i NIGDY WIĘCEJ świadomie nie włożyłabym tego świństwa do ust. A Ty jesz coś czego ponoć nie lubisz. Także odpowiedz sobie na pytanie czy przypadkiem nie jest tak, że wmawiasz sobie, że nie lubisz fast-foodów, a tak naprawdę uwielbiasz je, tylko masz wyrzuty sumienia, bo wiesz, że są niezdrowe ;) Tylko tyle.
Ps. Wykrzyknik nie był potrzebny ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
0 / 0

@Ania_87 no widzisz domorosły psychologu, warto panować nad swoimi popędami. Mną mortadela ani Macdonalds nie rządzi co i Tobie polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 2

Nie wiem jak to się nazywa w innych regionach, ciekawe czy ktoś w ogóle wie o co mi chodzi, ale u nas mówili ma to sutka. To było bodajże z mąki żytniej j mleka. Taka kleista sapa o smaku gorszym, niż umiem sobie wyobrazić. Jak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 9:08

K khartus_
+1 / 1

@7th_Heaven może Ci o kleik chodzi? To co opisujesz samo w sobie jest przerażające, zważywszy, że mąka żytnia jest ciemna. Sam wygląd musiał odstraszać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 2

@khartus_ Nie, z całą pewnością nie kleik. Z tego co mi wiadomo, ludzie na wsiach dawniej to jedli, kiedy nie było ogółem co do gara włożyć. Niektórym to ponoć smakuje, ale dla mnie to wcielenie kulinarnego koszmaru... U nas nazwa bardzo potoczna czyli "sutka". Samo to słowo jest już mocno wymowne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
+3 / 3

@7th_Heaven przyznam szczerze nie znam ale jak się człowiek dowiedział co ludzie jadali w czasie wojny...głód to straszna sprawa
oby nikomu nie było dane tego doznać, choć to niemożliwe
niemniej jednak popytam rodzinę i znajomych o to tylko u mnie ci starsi to niestety w dużej mierze się wykruszyli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 3

szpinak, gulasz wieprzowy, owoce morza, wszelkiej maści sałatki z kapusty i sałaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szopkapraczka
0 / 0

Paya - przyprawiony jak flaki rosół z nóżek jagnięcia (bez mięsa za to z kopytkiem)... no i placek węgierski ze stołówki - zapieczona masa papierowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jasiorysio
0 / 0

Ozory w wojsku, pierwszy posiłek jaki dostałem po wejściu do jednostki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-4 / 4

1. Brokuły+kalafior, czyli dwie najgorsze w jednym,
3. Placki ziemniaczane,
4. Ryż z jabłkiem i cynamonem, czy jakoś tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bertinishasfun
0 / 0

moze nie potrawa, ale najgorsze co jadlam to salmiaki, takie fińskie cukierki. Ohyda, a oni to wpierdzielaja jak orzeszki ziemne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
-1 / 5

Panierowania mortadela, hit PRLu , zamiast schabowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+4 / 4

Fuuuj, kiedyś w szkolnej stołówce dałam się na to nabrać. Cudem nie porzygałam się na talerz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kraken11
+1 / 3

Śledzie i smalec, nie wiem czemu, ale po spróbowaniu zbiera mi się na wymioty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+2 / 2

@kraken11 Z tymi śledziami to trafiłeś w sedno. Fuj! Nie ma to jak tuńczyk albo dorsz :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

nie jadłam i nie jadam takich potraw, mój wybór i szczęście, że moja rodzina doskonale gotuje, począwszy od Babci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~marekscz
+2 / 2

Zupa owocowa w szkolnej stołówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zimny_klocek
0 / 2

Wszystkie zrobione przez żonę. Kobieta nie ma wyczucia smaku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~expostamn
0 / 0

pizza ze śmieci z zamrażalnika w wykonaniu mojej matki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
-5 / 5

Śledzie wszelakiej maści, nieważne czy w śmietanie, sosie czy w oleju. Kluski leniwe, surowe jabłka, salceson i mortadela. Nienawidzę!!! Żołądek to nie śmietnik, zatem najbardziej odpowiednim miejscem na te "rarytasy" jest kosz na śmieci :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nickyd
0 / 0

Kotlet z ryb różnych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ComboXD
0 / 0

Halash - węgierska zupa rybna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
0 / 0

Cukierki z lukrecji. Tego się nie da trzymać w ustach a o połknięciu nie wspomnę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@RealSimon dlaczego? pytam z ciekawości, bo lukrecja kojarzy mi się ze słodkością...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Silhje
0 / 0

Zgadzam sie. Mieszkam w Norwegii i tu uwielbiana jest slona lukrecja. KOSZMAR! Woze do Polski jako ciekawostke

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
0 / 0

@khartus Może i tak, ale w Norwegii będąc miałem okazję jeść takie czarne cukierki, obrzydliwe w smaku. Ponoć są dostępne też w innych krajach, ale nawet nie próbuje ich szukać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~231232321
+1 / 1

@RealSimon Chodziło ci o te czarne anyżowe ? mam odruch wymiotny na sam zapach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
0 / 0

@~231232321 Chyba tak, wyglądają podobnie, ale nie mam 100% pewności, że to to samo. Może dodają anyż do tych lukrecjowych cukierków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 21:16

avatar Cagenicolas
-2 / 2

angielski lamb kebab

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Koszalinianinek
-1 / 3

rzygi siekane z trumną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A axel033
-1 / 5

Kupa w sreberku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uga69
0 / 2

gluten... :D a tak serio to wątróbka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czakilb
+1 / 1

hmmm. wszystko parę lat temu, gdy moja żona uczyła się gotować. o matko, cud ze przeżyłem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@czakilb :) wierzę, że dziś gotuje o niebo lepiej:) jakby nie było uczyła się, a jak wiadomo trening czyni mistrza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ptu
0 / 2

Wnętrzności, skóry, włosy, zmielone chrząstki, żelatyna jednym słowem : Parówki :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ulme
+2 / 4

Flaki, ale to pewnie dlatego, ze mialem wtedy 8 lat, ale do teraz mam obrzydzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~vfdfvdfv
0 / 0

Parówki ze sklepu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gyigvyi
-2 / 4

Flaki. Jaki można jeść flaki? Sama nazwa jest rzygogennga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xyz2357
+2 / 2

Koreanska zupa z trzepanych jaj => smakuje toto jak gotowane SZCZYNY z wtrzepanymi jajami do srodka podczas gotowania. Nie jadlem nic nigdy gorszego, nawet niektore zepsute rzeczy byly lepsze, np. skisniete mleko z lodowki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Cześó
+1 / 3

Ogórkowa, serio, mój stary miał jakąś schizę na jej temat, albo nie umiał nic innego ugotować. Wzdryga mnie na samą myśl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonymous
+1 / 1

Czarna Polewka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B brezerka
-2 / 2

Zupa pieczarkowa.... Fuj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

Kapusta kiszona w słoiku, która stała po otwarciu w lodówce chyba ze 2 lata. Ta kapusta to już się rozpłynęła. U kolesia tak było. Otworzyłem i powąchałem, po czym nie mogłem złapać oddechu przez 20 sekund. Myślałem że po mnie. Tak jak wąchanie amoniaku, tylko 50 razy mocniejsze. Niestety na spróbowanie się już nie skusiłem, to było dla mnie zbyt ekstremalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
0 / 0

@Karbulot dziwne, że sama nie wyszła ale skąd pomysł, żeby tak starą i zepsutą kapustę jeść? założyliście się "kto ma odwagę" czy co? Sam jej wygląd powinien odstraszyć, o wąchaniu jej nie powinno być mowy, a co dopiero o jedzeniu, no chyba, że chciałeś/łaś się wybrać w podróż w jedną stronę ? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Varra
0 / 0

@Karbulot A nie pukała już od środka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zaer
-2 / 2

kebab

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Malini4k
+1 / 1

Schabowy na lotnisku w warszawie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R roge62
0 / 2

Kalafior,mój koszmar.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poziomka12345
-2 / 2

wołowina i mięso z kaczki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Silhje
+1 / 1

Uwielbiam czarnine vel czernine, zalezy z jakiego regionu ktos sie wywodzi. Do dzis to moja krolowa zup. U nas glownie jadlo sie z gotowanymi ziemniakami, tata z makaronem. Wiem, ze je sie rowniez z kluskami ziemniaczanymi. Uwielbiam, slodko-kwasna, z majerankiem i mega goraca. Nie rozumiem oburzenia, ze to jest z krwi. Owszem, ale przetworzonalej. Mieso tez jednak sie przetwarza. Choc tatar na surowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Silhje
0 / 0

@Aga96314 co za bzdura. Z jaka ropa naftowa?? Krew z ropa naftowa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M markipl1601
0 / 0

Nie "ropa naftowa" tylko w tym przypadku "ropy naftowej", poza tym to był żart.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

Spagetti teściowej.
Przypalone, niedoprawione mięso (chyba, że sól w nadmiernej ilości liczymy jako mieszankę przypraw). prawdopodobnie ze szczura IV kategorii.
Rozgotowane i lepiące się kluski (nie mylić z makaronem - tego czegoś nie da się nawijać). Technika długiego gotowania.
Do tego dla smaku kukurydza (mączysta, nie wiem gdzie kupiona - może jakaś promocja z roku 47')
No i sos z torebki. Tu jak nie przypali, to nawet pewien smak ma.

Ogólnie jednak lepiej ta potrawa by smakowała jakby smaku nie miała.

I plusik dla kochanego zięcia. W obecnym roku teściowa dowiedziała się ode mnie, że ziemniaki można dzielić na części przed gotowaniem. Wtedy będą równomiernie ugotowane. Zagadka z dzieciństwa mojej żony - znaczy potłuczone, rozgotowane i zarazem niegotowane ziemniaki - rozwiązana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 17:26

R rumtumtum
-1 / 1

Jajko sadzone i szpinak z czosnkiem do tego - cuchnące obżydlistwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krewky
+4 / 4

Szwedzkie kiszone śledzie. Zapach jakby je ktoś diabłu z gardła wyciągnął.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
0 / 0

Płatki z mlekiem i kiwi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MauraVe
0 / 0

Polędwiczki w sosie serowym na chrupiących placuszkach. Bardzo ceniona restauracja położona w naszych pięknych Sudetach. Zjadłam dwa kęsy i podziękowałam, a podkreślam, że byłam bardzo głodna, bo na jedzenie czekaliśmy 55 minut. Fuj. Nigdy więcej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~grzech000
0 / 0

Moim najgorszym danie było jak kończyliśmy kurs ratownika ,dla przypieczętowania zaliczenia każdy musiał wypić zupę składająca się z wody z jeziora , ostrych papryk, pieprzu ,soli ,kamieni , piasku , pokrzyw i jakiegoś tajnego skłądnika -efekt końcowy połowa osób rzygała tym a druga zrobiła małego łyka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdasda
0 / 0

nie polski majonez

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GłupiDemotKolejny
0 / 0

Jeszcze biedy nie znacie... myślę że nikt nie jadł nigdy dlatego że musiał - nawet własną dłoń/stopę może by się oczy... Głupi demot...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asia198415
0 / 0

Wątróbka, fuuuuuj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+1 / 1

Cokolwiek zawierającego rodzynki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cavalier1125
0 / 0

zimna zapiekanke na koncercie był na niej jeszcze szron

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BORSUK_34
0 / 0

ŚCIERANKA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lordwoder
0 / 0

+1

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jimy123
0 / 2

Flaki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pylos
0 / 0

vegimate lub marmite z anglielskiej kuchni zamowcie sprobujvie bedziecie znac najgorszy smak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DJCiaston
0 / 0

śledzie w czekoladzie na zamku Kliczków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupazyzor
-1 / 1

wątróbki drobiowe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wnoki
0 / 0

Ziemniaki w sosie Truskawkowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qwertz123
0 / 0

placki ziemniaczane, na sam ich "zapach" mam odruch wymiotny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar S_Jupiter
0 / 0

Akurat drobiowe sa najlepsze, wgl wątróbka wymiata, jprdl widze, ze tu same francuskie pieski :/ a tak serio? tak wodzionka mojego starego i jajecznica z grzybami, gdzie 85 % to byly grzyby, a 15 jajka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
0 / 0

Dań mlecznych na gorąco. Po prostu nienawidzę gotowanego mleka. Zimne wypiję bardzo chętnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
0 / 0

Zastanawiające że tak dużo osób pisze "wątróbka"

Uwielbiam wątróbkę i nie rozumiem jak można jej nie lubić.
Dla porównania uwielbiam też flaki i zupełnie rozumiem że komuś może nie smakować, bo to specyficzna potrawa. Ale żeby zaraz "najgorsza"? Tacy ludzie pewnie mało w życiu zjedli potraw...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zaimek
0 / 0

Podgrzewana kiełbasa z konserwą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madziastra
0 / 0

Dwóch rzeczy nie potrafiłabym zjeść - ludzkie mięso i balut ( wietnamska tradycyjna potrawa - pisklę ptaka gotowane jeszcze jak jest w jajku), mimo iż jestem zdania, ze trzeba skosztować wszystkiego tego bym się nie tknęła. Nie zawsze musi mi coś smakować ale wiem, ze to skosztowałam.
A najgorsza potrawa jaka do tej pory jadłam hmmm płucka niech będą już na odczepnego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gregulin
0 / 0

Bobovita 200ml za ok 5 zł. np. z cielęciną. Spróbujesz- nigdy nie dasz tego dziecku!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar majdanekosranek
0 / 0

Kiełbasa chorizo z E.Leclerc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CrazyIvan
0 / 0

Kebab na stacji PKP w Zielonej Górze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~41587868
0 / 0

kaczka po smoleńsku :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maniuszko21
0 / 0

Podroby wieprzowe, do dziś nie chciałbym tego jeść, nawet jeżeli ktoś by mi za to zapłacił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Lutek22
0 / 0

Kluski śląskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar S_Jupiter
0 / 0

flaki też uwielbiam od dziecka, ale muszą być dobrze zrobione, przez swoją jednak specyficznosc...nigdy nie będą tak dobre jak wątróbka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem