@7th_Heaven Co za głupie rozumowanie świata. W mojej okolicy jak byś ciął/cięła drzewo w niedziele czy kosił/kosiła trawę ludzie w mig by Cię dojechali i kazali spadać pomyleńcu. Jest takie coś jak " omówiony dzień ciszy". Nie wiem jak to poprawnie nazwać. W którym po prostu nie wypada głośno pracować. I każdy normalny Polak czy Polka o tym wie. Tylko tacy ludzie jak Ty robią zamęt i próbują zmienić nasze obyczaje bo przecież wszystko im wolno. Bo on/ona odpoczywa w środę więc przecież może sobie napier... piłą mechaniczną drzewo w niedziele bo kto mu zabroni. Wiem że internet jest wyzwolony ale ludzie zlitujcie się z takimi poglądami........
@krzysiek180077
Z jakimi ''takimi"? że z innymi od Twoich, tak?
Łatwiej żyć ze świadomością, że niektórzy mają inne zdanie, często nawet takie, z którym zupełnie się nie zgadzamy.
Nigdy nie słyszałem o dniu ciszy. "Cicha noc" ewentualnie;D
@Gambini Nie innymi od moich tylko z innymi od tych ogólnie przyjętych przez społeczeństwo :) Też nie słyszałem o "dniu ciszy" ale jak już wspomniałem nie wiem jak to dokładnie określić. Masz rację ale taka odmienność zdania zaczyna się od jednostki a kończy na masowym poparciu i nigdy niczym dobrym się nie kończy. Moim zdaniem takie coś trzeba karcić. A choćby inny przykład: Znęcanie się nad zwierzętami, innymi ludźmi. Kiedyś nie było to aż takie powszechne jak w tych czasach. Kwestia bezstresowego wychowania? nie mnie to osądzać ale podejrzewam że właśnie "od jednostki" i "jednego błędnego przekonania" wszystko się zaczęło
Jestem ateistą . Nie zgadzam się jednak aby jakiś cebulak kosił trawę ( wiercił dziury , gazował silnik na parkingu regulując wtrysk gazu w swoim bmw etc,) akurat w niedzielę , demonstrując swoją świeckość. Pomijając szacunek do wiary innych jest to jednak ogólnie i prawnie uznany dzień wypoczynku dla wszystkich.
@ZrytyRyj nie mój drogi, prawo nie mówi, że to jest dzień wypoczynku, tylko że ewentualnie dzień wolny od pracy zarobkowej. To duża różnica. Odpoczywać nikt Ci nie każe i nikt nie ma prawa wymagać, abyś robił to wtedy, kiedy on sobie tego życzy. Póki nie zakłócasz porządku lub nie przekraczasz dopuszczalnego poziomu hałasu, możesz sobie kosić w niedzielę (oczywiście poza godzinami ciszy nocnej) dokładnie tak samo, jak możesz sobie puszczać radio maryja podczas wypoczynku w ogrodzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2018 o 23:18
@ZrytyRyj "Nie zgadzam się jednak aby jakiś cebulak kosił trawę [...] akurat w niedzielę..."
Dlaczego? Może akurat tylko w niedziele ma na to czas. Pracuje od poniedziałku do piątku. Zakupy także musi robić do soboty w pewnych tygodniach...
@Vaereth "Od kiedy koszenie trawy w niedzielę to demonstracyjne okazywanie świeckości?"
W latach siedemdziesiątych sąsiadka mojej teściowej była partyjna. Robiła we wsi pranie zawsze w niedzielę aby pokazać swoje poglądy. Teściowa mówiła, że ją Pan Bóg pokara i uschnie jej ręka. No i moja żona wyczekiwała. Ale tej sąsiadce jednak ręka nie uschła.
Ja mam czas tylko w niedzielę kosić. Zresztą nie jestem jedyny. I generalnie mam to gdzieś czy się to komuś podoba czy nie. Niedziela jest po to robić to, na co nie ma czasu człowiek pracujący cały tydzień.
@cysiek63 JA Ja I JA . Cały problem ! Nie ważne , że sąsiad też zapylał cały tydzień i tylko w ten jeden mógłby odpocząć w ciszy . Ale nie , bo JA JA i jeszcze raz JA. Wolnoć Tomku w swoim domku ? Polecam lekturę
@be4bee W sobote wielu ludzi leczy kaca i chcą odpocząć zaraz po ciężkim tygodniu. Hałasowanie w sobote jest znacznie większym chamstwem.
Tak samo logiczny jak Twój.
Puk, puk. Dzień dobry sąsiedzie @be4bee. Ja chcę odpocząć w sobotę. Chamstwem będzie jeśli sąsiad nie przełoży koszenia na czwartek lub piątek. Chyba mnie sąsiad szanuje?
W niedzielę mogę sobie robić to, na co mam ochotę. O ile nie zakłócam ciszy nocnej, ani nie łamię żadnego innego punktu regulaminu. Takie jest moje prawo i będę go bronił jak niepodległości. Nikt nie będzie mi ustalał co mam robić, a czego nie robić w moim czasie wolnym.
Najbardziej mnie wkurzają dwulicowi katolicy, którym przeszkadza hałas w niedzielę, ale sami hałasują 100x bardziej swymi podwórkowymi kundlami i nic z tego nie robią. Jak im petarda pod domem wybuchnie, to od razu na palicju na palicju! po milicyje! Pozdrawiam was pseudodobrzy konfidenci, naśladujecie Szatana.
Taa. Ja w ciazy. Maz pracuje od poniedzialku do soboty. Jedyny dzien wolny to niedziela.
Niestety moj maz ma podejscie jak wiekszosc. Boi sie ze bedzie przeszkadzac i ze wstyd. Nie raz poznym wieczorem kosil (konczyl okolo 22) lub dlugo nie kosil...
Absurd
Kiedy mamy odkurzac/myc okna itd skoro praca jest od poniedzialku do soboty?
@akam91 Jesteś w ciąży. Zatem możesz pójść do sąsiadów i powiedzieć, że masz pewien problem. Mianowicie "Maz pracuje od poniedzialku do soboty. Jedyny dzien wolny to niedziela." Zatem aby nie przeszkadzać bogobojnym sąsiadom w zakłócaniu ciszy świętej niedzieli, poproś ich aby skosili Wam trawę w tygodniu.
@RomekC dobre :) aczkolwiek wątpię by to przeszkadzało (wydaję mi się że mam fajnych sąsiadów), sądzę że większość by miała to gdzieś ewentualnie by coś u siebie w domu powiedzieli w stylu "jak można w niedzielę" i tyle. U mnie to raczej problem z podejściem męża /lepiej robić po nocy lub w cale/ :( Dobrze że do domowych obowiązków się nie przyczepia :D
Do wszystkich ,,prawników" . Artykuł 51 Kodeksu Wykroczeń obejmuje nie tylko wypoczynek nocny ale także w niedzielę i dni świąteczne. I nic tu nie ma do rzeczy wiara. O dobrych obyczajach tutaj nie wspomnę , bo i tak tych kilku , którzy mieli do mnie uwagi tego nie zrozumieją
Faktycznie, straszny problem.
Ona ich budzi tą kosiarką, żeby się nie spóźnili.
Ale jak napier*alają w dzwony o 6 to OK.
@Jezuita Baranów strzyże.
@7th_Heaven Co za głupie rozumowanie świata. W mojej okolicy jak byś ciął/cięła drzewo w niedziele czy kosił/kosiła trawę ludzie w mig by Cię dojechali i kazali spadać pomyleńcu. Jest takie coś jak " omówiony dzień ciszy". Nie wiem jak to poprawnie nazwać. W którym po prostu nie wypada głośno pracować. I każdy normalny Polak czy Polka o tym wie. Tylko tacy ludzie jak Ty robią zamęt i próbują zmienić nasze obyczaje bo przecież wszystko im wolno. Bo on/ona odpoczywa w środę więc przecież może sobie napier... piłą mechaniczną drzewo w niedziele bo kto mu zabroni. Wiem że internet jest wyzwolony ale ludzie zlitujcie się z takimi poglądami........
@krzysiek180077
Z jakimi ''takimi"? że z innymi od Twoich, tak?
Łatwiej żyć ze świadomością, że niektórzy mają inne zdanie, często nawet takie, z którym zupełnie się nie zgadzamy.
Nigdy nie słyszałem o dniu ciszy. "Cicha noc" ewentualnie;D
@Gambini Nie innymi od moich tylko z innymi od tych ogólnie przyjętych przez społeczeństwo :) Też nie słyszałem o "dniu ciszy" ale jak już wspomniałem nie wiem jak to dokładnie określić. Masz rację ale taka odmienność zdania zaczyna się od jednostki a kończy na masowym poparciu i nigdy niczym dobrym się nie kończy. Moim zdaniem takie coś trzeba karcić. A choćby inny przykład: Znęcanie się nad zwierzętami, innymi ludźmi. Kiedyś nie było to aż takie powszechne jak w tych czasach. Kwestia bezstresowego wychowania? nie mnie to osądzać ale podejrzewam że właśnie "od jednostki" i "jednego błędnego przekonania" wszystko się zaczęło
Jestem ateistą . Nie zgadzam się jednak aby jakiś cebulak kosił trawę ( wiercił dziury , gazował silnik na parkingu regulując wtrysk gazu w swoim bmw etc,) akurat w niedzielę , demonstrując swoją świeckość. Pomijając szacunek do wiary innych jest to jednak ogólnie i prawnie uznany dzień wypoczynku dla wszystkich.
@ZrytyRyj nie mój drogi, prawo nie mówi, że to jest dzień wypoczynku, tylko że ewentualnie dzień wolny od pracy zarobkowej. To duża różnica. Odpoczywać nikt Ci nie każe i nikt nie ma prawa wymagać, abyś robił to wtedy, kiedy on sobie tego życzy. Póki nie zakłócasz porządku lub nie przekraczasz dopuszczalnego poziomu hałasu, możesz sobie kosić w niedzielę (oczywiście poza godzinami ciszy nocnej) dokładnie tak samo, jak możesz sobie puszczać radio maryja podczas wypoczynku w ogrodzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 23:18
Od kiedy koszenie trawy w niedzielę to demonstracyjne okazywanie świeckości? Na pewno jesteś ateistą?
@ZrytyRyj "Nie zgadzam się jednak aby jakiś cebulak kosił trawę [...] akurat w niedzielę..."
Dlaczego? Może akurat tylko w niedziele ma na to czas. Pracuje od poniedziałku do piątku. Zakupy także musi robić do soboty w pewnych tygodniach...
@Vaereth "Od kiedy koszenie trawy w niedzielę to demonstracyjne okazywanie świeckości?"
W latach siedemdziesiątych sąsiadka mojej teściowej była partyjna. Robiła we wsi pranie zawsze w niedzielę aby pokazać swoje poglądy. Teściowa mówiła, że ją Pan Bóg pokara i uschnie jej ręka. No i moja żona wyczekiwała. Ale tej sąsiadce jednak ręka nie uschła.
A mój sąsiad w niedzielę cyklinuje parkiet... Nie wiem, czy chodzi do kościoła, ale ja po niedzielnym obiadku chciałbym kimnąć z godzinkę lub dwie ;-)
A co ich obchodzi, że ktoś kosi?? Przecież nie ma ich w domach - są w kościele.
Ja mam czas tylko w niedzielę kosić. Zresztą nie jestem jedyny. I generalnie mam to gdzieś czy się to komuś podoba czy nie. Niedziela jest po to robić to, na co nie ma czasu człowiek pracujący cały tydzień.
@cysiek63 najwięcej w niedzielę odpoczywają ci, którzy cały tydzień mają czas odpoczywać;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2018 o 11:38
@cysiek63 JA Ja I JA . Cały problem ! Nie ważne , że sąsiad też zapylał cały tydzień i tylko w ten jeden mógłby odpocząć w ciszy . Ale nie , bo JA JA i jeszcze raz JA. Wolnoć Tomku w swoim domku ? Polecam lekturę
Dni tygodnia, to tylko zwykły konwenans.
Można kosić w sobotę. Robienie hałasu w niedzielę to po prostu chamstwo i brak szacunku dla innego człowieka .
@be4bee Najczęściej takie słowa wypowiada ktoś, kto sam ma podwórkowe kundle i robi hałas tymi szczekadłami 100x bardziej, niż kosiarka.
@be4bee W sobote wielu ludzi leczy kaca i chcą odpocząć zaraz po ciężkim tygodniu. Hałasowanie w sobote jest znacznie większym chamstwem.
Tak samo logiczny jak Twój.
W sobotę robią zakupy po całym tygodniu w pracy. Na prace wokół domu zostaje niedziela. Też tak mam.
Puk, puk. Dzień dobry sąsiedzie @be4bee. Ja chcę odpocząć w sobotę. Chamstwem będzie jeśli sąsiad nie przełoży koszenia na czwartek lub piątek. Chyba mnie sąsiad szanuje?
W niedzielę mogę sobie robić to, na co mam ochotę. O ile nie zakłócam ciszy nocnej, ani nie łamię żadnego innego punktu regulaminu. Takie jest moje prawo i będę go bronił jak niepodległości. Nikt nie będzie mi ustalał co mam robić, a czego nie robić w moim czasie wolnym.
Najbardziej mnie wkurzają dwulicowi katolicy, którym przeszkadza hałas w niedzielę, ale sami hałasują 100x bardziej swymi podwórkowymi kundlami i nic z tego nie robią. Jak im petarda pod domem wybuchnie, to od razu na palicju na palicju! po milicyje! Pozdrawiam was pseudodobrzy konfidenci, naśladujecie Szatana.
Weź niepie*dol. To taki środek na uspokojenie.
Ja pracuje umysłowo i lubię sobie w weekend odpocząć wykonując bardziej fizyczne czynności. Trawnik skosić, żywopłot przyciąć czy takie tam
To z procesjami też do kościoła.
Taa. Ja w ciazy. Maz pracuje od poniedzialku do soboty. Jedyny dzien wolny to niedziela.
Niestety moj maz ma podejscie jak wiekszosc. Boi sie ze bedzie przeszkadzac i ze wstyd. Nie raz poznym wieczorem kosil (konczyl okolo 22) lub dlugo nie kosil...
Absurd
Kiedy mamy odkurzac/myc okna itd skoro praca jest od poniedzialku do soboty?
@akam91 Jesteś w ciąży. Zatem możesz pójść do sąsiadów i powiedzieć, że masz pewien problem. Mianowicie "Maz pracuje od poniedzialku do soboty. Jedyny dzien wolny to niedziela." Zatem aby nie przeszkadzać bogobojnym sąsiadom w zakłócaniu ciszy świętej niedzieli, poproś ich aby skosili Wam trawę w tygodniu.
@RomekC dobre :) aczkolwiek wątpię by to przeszkadzało (wydaję mi się że mam fajnych sąsiadów), sądzę że większość by miała to gdzieś ewentualnie by coś u siebie w domu powiedzieli w stylu "jak można w niedzielę" i tyle. U mnie to raczej problem z podejściem męża /lepiej robić po nocy lub w cale/ :( Dobrze że do domowych obowiązków się nie przyczepia :D
Do wszystkich ,,prawników" . Artykuł 51 Kodeksu Wykroczeń obejmuje nie tylko wypoczynek nocny ale także w niedzielę i dni świąteczne. I nic tu nie ma do rzeczy wiara. O dobrych obyczajach tutaj nie wspomnę , bo i tak tych kilku , którzy mieli do mnie uwagi tego nie zrozumieją