Niestety,ten człowiek zrobił też wiele dobrych rzeczy, poza faktem że był pedofilem, choć tu dochodzi inny fakt, dopiero po jego śmierci ludzie, zaczęli mówić o tym że był pedofilem, wtedy gdy nie mógł się bronić, co za tym idzie nie można go sprawiedliwie osądzić, czyli w prawie Polskim, gdy komuś nie udowodni się winy(przed sądem, gdzie oskarżony może się bronić) to dany człowiek jest niewinny. Czyli według Polskiego prawa jest on niewinny(to prawo Polskie,nie kościelne, gdyby ktoś chciał pod to katolików podpiąć.Np gdybym zabił tysiąc ludzi, ale potem sam bym się zabił, i nikt nie mógłby mi tego udowodnić, a świadkowie widzieliby mnie tylko z bronią zakrwawionego, to w świetle prawa byłbym niewinny) więc drogi Hyppe czekam na demota, który ośmiesza Polskie prawo, w innym przypadku jesteś niekonsekwentny, i nie działasz w imię wyższych idei, bądź jak ty to mówisz prawdy, tylko w imię idei by komuś dopierdzielić, a najlepiej grupie, która z reguły, ma miłować swoich przeciwników,(innymi słowy Kościół katolicki, księżna oraz katolicy, są twoimi chłopcami do bicia)
@~Jajozanik
Według tej logiki, Hitler i Stalin to niewinni ludzie. Nie stanęli przed sądem, gdzie mogliby się bronić. Musimy zmienić podręczniki historii.
@hippe nie logiki tylko Polskiego prawa, czytałeś je w ogóle ? Nie rzucaj się na mnie, i nie obrażaj mojej logiki, tylko dlatego że Polskie prawo jest do dupy, DLATEGO NAPISAŁEM, czekam aż zrobisz demota, który ośmiesza to prawo , w innym przypadku jesteś niekonsekwentny
w przypadku, który opisujesz, Sąd wskazuje winnego, ale odstępuje od wymierzenia kary. Nie ma znaczenia, że ktoś nie żyje. A przed Sądem i tak broni Ciebie adwokat, nie jestem pewny, czy w sprawach karnych nie ma takiego obowiązku.
@BartoszNowacki W Polskim prawie, osoby martwe, z powodu że nie mogą się bronić, i nie można ich już ukarać, to są uznawani za niewinnych, bo o martwych ludziach źle się nie mówi
~Jazoniak. Co się dziwisz że dopiero po śmierci. Pamiętacie jak policjant dał TYLKO MANDAT biskupowi? To go zniszczyli. Jakby za tamtych lat poszli z czymś takim jak to co robił Jankowski to by te .... wypaliły calą rodzinę do trzeciego pokolenia po kądzieli. Kler, z pomocą podległych polityków, niszczyli wszystkich którzy podskakują. Kler jest wrogą nam instytucją, która zachowuje się czasem jak okupant.
@BartoszNowacki . Nie, sąd nawet nie wskazuje winnego. Według kpk "Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy: [...] 5) oskarżony zmarł,". A więc ta sprawa dla prokuratury i sądu jest zamknięta. Mogą w niej grzebać historycy i dziennikarze.
@Johano Twoja umieć pisać polski? Może krewny jesteś ZnawcaTematu, albo rassat? Czym prędzej zgłoś się do obozu reedukacji językowej. Przecinki masz w gratisie od operatora, czy po prostu nie wiesz gdzie ich użyć?
już w 2005 o tym pisali w prasie, że dobierał się do dzieci. Może i zrobił wiele dobrych rzeczy, ale pedofilia przykrywa je wszystkie i go dyskredytuje na całego.
@Jajozanik Dlaczego nawiązujesz do polskiego prawa? Demot żartobliwie łączy pomnik osoby która min. dopuściła się czynów pedofilskich z praktyką KK.
Może napisz, co według Ciebie należy z nim zrobić?
Ile razy otwieram tą stronę, to wyskakują demoty @hippe na jego wiecznej krucjacie. Może czas wybaczyć, zapomnieć i zaczać normalnie żyć? Chcesz pomagać są organizacje tu tylko marnujesz energię.
Jedna z metod psychomanipulacji, polega na próbie wzbudzenia u innych poczucia winy. Katolicy stosują ją z upodobaniem, gdy pojawiają się niewygodne tematy, a oni nie mają już argumentów
@Johano Myślę że problemem Kościoła Katolickiego jest to że ta instytucja nie pozbywa się pedofilów i oskarżonych o pedofilię. Przeważnie jest publiczny lincz oskarżającego a samego oskarżonego dana społeczność lokalna broni jak tylko może. Kościół Katolicki czasami robi wszystko żeby tacy ludzie nie zostali skazani wg. prawa innego niż Watykańskie. Przenoszenie do innej parafii jest normą, w przypadku większej afery ściągają takiego do Watykanu gdzie np. Polskie prawo nie sięga i nie ma możliwości ekstradycji.
Wg. mnie jest to główny problem KK, że jako instytucja nie wydalają takiego ze swoich szeregów, tylko próbują go jeszcze bronić i czasami robią wszystko żeby nie został skazany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2018 o 17:14
@Johano Oceniane są czyny a nie słowa . Kościół o potępieniu o pedofili nagadał się bardzo dużo, powstało masę komisji, wyprodukowano tony makulatury . I nic. Jak było tak jest. Problemem jest wyższa hierarchia kościelna i jej uwikłanie się w politykę dla zysków. A nic tak nie wypacza jak władza i pieniądze czego kościół i duchowni obecnie ma pod dostatkiem. A schemat zawsze był i jest identyczny wyciszyć i przeczekać a nóż przyschnie i rozejdzie się po kościach. Utrudniać jak tylko się da postępowania świeckie ,dbać o wyciszani i układanie się po cichy z ofiarami by milczały, dbać by wyroki były niskie i nie uszczuplały kasy kościoła. To mniej więcej kwintesencja tajnej instrukcji Watykanu dla dostojników kościoła w Irlandii jaka wyszła na jaw tylko dlatego że wparował tam świecki wymiar sprawiedliwości i zarekwirował dokumenty. W belgi podobnie tyle że tam sąd uznał ze dokumenty zabezpieczono nielegalnie i nie mogą być użyte w sporach prawnych. Myślisz że u nas w Polsce jest inaczej. Sedno w tym że to Dostojnicy mają też takie problemy i takie poglądy. przykład Biskup Wesołowski razem z księdzem Gilem albo cytat z Arcybiskupa Michalika.
"Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Każdy psycholog kryminalny powiedział by ci że tak rozumuje pedofil.
Myślę że ruszyła machina taka jak w Irlandii i przyniesie podobny rezultat. Patrząc jak sobie żyją księża i na co sobie pozwalają oraz jak się zmienili od lat 80tych myślę ze jest od groma takich spraw zamiecionych pod dywan .
@vetulae "Może czas wybaczyć, zapomnieć i zaczać normalnie żyć?"
Zanim jest wybaczenie to chyba strona winna przyznaje się do winy, przeprasza i proponuje zadośćuczynienie?
"Według tej logiki, Hitler i Stalin to niewinni ludzie." - na Hitlera i Stalina są niepodważalne dowody.
Na ks. Jankowskiego coś się babie po 40 latach przypomniało... ale dokładnie sama nie pamięta co..
"Wszyscy wiedzieli" tylko teraz nikt nic nie wie. Nawet nie ma doniesienia do prokuratury.
A gdzie domniemanie niewinności?
@~ppp2008
1) Tylko sąd może ocenić, czy dowody są niepodważalne. Ktoś, kto nie stanął przed sądem, nie ma możliwości obrony i nie wiemy, jak ta obrona by wyglądała. A więc w sensie prawnym nie udowodniono winy ani Hitlerowi, ani Stalinowi. Wiadomo np., że nie istnieje żaden dokument potwierdzający, że Hitler wiedział o zagładzie Żydów. Ale mimo to nie mamy wątpliwości co do jego winy, moim zdaniem słusznie.
2) Kłania się podstawowa znajomość prawa - nie wszczyna się postępowań prokuratorskich wobec osób nieżyjących.
Tak się zastanawiam, czy wystarczyło by jakas kobieta powiedziała że ksiądz ja molestowal wiele lat temu i zaraz wszyscy to łykają jak pelikan ? Nigdzie tego nie zgłosiła ani nikt ze znajomych o tym niewiedzial i nagle teraz sobie przypomniala jak zaczela się nagonka na księży ? M.in po filmie kler. Coś tu nie gra
Niby jaką ? Oczywiście tezeba mówić tylko trochę żenujące że przyjdzie jakas laska i powie ze kiedys ja molestowales a ludzie zrobiki by id razu lincz. Chciałbyś ?
@Polopi
No więc widzę publiczny lincz na tej "lasce", dokonywany przez ludzi, którzy niewiele wiedzą o sprawie i nie zadali sobie trudu przeczytania tego, co opowiedziała (konkretnie chodzi mi o panią Barbarę Borowiecką, opowiadającą o tym, jak wykorzystywał ją ksiądz Jankowski).
Warto zaznaczyć, że nie wszczyna się postępowań prokuratorskich wobec osób nieżyjących, a więc prokuratura nie będzie zbierać dowodów. Jeśli nie chcesz wierzyć w przestępstwa pedofilskie ks. Jankowskiego - nie musisz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2018 o 18:05
Tu nie chodzi czy wierzę czy nie. Dla mnie takie oskarżenia sprzed lat o czym nikt nie wiedział a tym bardziej ze osoba oskarzona nie moze się bronic sa z doopy wzięte. Wcale by mnie to niezdziwilo jak by to się okazalo taką afera jak wafell ss gdzie dziennikarka tvn w tym maczala palce a potem nagrac i opublikowac.
@Polopi
Gdyby poważnie traktować Twoje zastrzeżenia, to ofiary pedofilów, którzy już nie żyją, powinny do końca życia milczeć o swojej krzywdzie, bo zawsze będzie można im zarzucić, że oczerniają osobę, która nie może się bronić. No cóż, można tak na to spojrzeć, ale np. Kościół katolicki w USA bada sprawy przestępstw pedofilskich również wówczas, gdy sprawca już nie żyje - po to, aby ustalić prawdę i zadośćuczynić ofierze. A więc jak widzisz, punkty widzenia mogą być różne - można dbać o dobro sprawcy albo o dobro ofiary.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2018 o 19:10
Nie bede dawal sie w polemike bo to bez sensu nie czytasz ze zrozumieniem co pisze. Czy gdzies napisalem zeby nie rozwiazywac spraw ? Życzę tobie tylko tyle by kogos bliskiego z twojej rodziny zmarlego
Nie pojawilo sie takie watpliwe oskarżenie, ciekawe jak bys wtedy spiewal wiedzac ze np. Twojego ojca ktos takznienacka oskarżył
@Polopi
Tę sprawę nazwałeś "nagonką na księży". Nigdzie nawet nie zasugerowałeś, że warto poznać prawdę. Skupiłeś się na dezawuowaniu kobiety, która opowiedziała swoją historię związaną z Jankowskim.
A do polemiki trzeba być przygotowanym. Mam wrażenie, że osoby, które bronią Jankowskiego bardzo niewiele wiedzą o całej sprawie i jej podłożu prawnym. Czy wiesz o tym, że w polskim prawie są instrumenty służące obronie dobrego imienia zmarłej osoby? Czy wiesz o tym, że siostry ks. Jankowskiego zapowiedziały pozew przeciwko "Gazecie Wyborczej"?. A więc nie martw się tak bardzo, jeśli Jankowski był niewinny, to nic nie wyjdzie z "nagonki na księży".
@hippe @yankers
Najpierw proszę przypomnij mi dlaczego nie wolno usuwać pomników Armii Czerwonej, skoro chce się usuwać czyjś pomnik po jednej publikacji w Gazecie.
A teraz pozwól, że coś Ci wyjaśnię, ponieważ w przeciwieństwie do Ciebie wiem (tak normalnie, po ludzku z własnego doświadczenia) jak wygląda procedura kościelna wobec księży oskarżonych o molestowanie seksualne.
Po pierwsze Kościół rozumie molestowanie seksualne szerzej niż państwo i ściga za nie zgodnie z prawem kanonicznym.
Po drugie, gdy jakiś ksiądz zostanie oskarżony przez kogoś o molestowanie (nawet jeśli prokuratura odmówi wszczęcia sprawy) zostaje on zawieszony w czynnościach duszpasterskich i przeniesiony, ale nie do innej parafii, lecz do miejsca odosobnionego, często zamkniętego zakonu, którego nie wolno mu opuszczać.
Jest wtedy prowadzone przeciwko niemu bardzo drobiazgowe śledztwo kościelne, nawet jeśli oskarżenie jest w sposób wręcz oczywisty zmyślone. W śledztwie tym uczestniczy pokrzywdzony. Jeśli Kościół w wyniku śledztwa uzna, że osoba dopuściła się molestowania, to stosuje kary przewidziane prawem kanonicznym, a dodatkowo jeśli było to przestępstwo to rozpoczyna współpracę z organami ścigania. Jeśli natomiast ksiądz zostanie oczyszczony z zarzutów to wtedy dopiero zostaje przywrócony do pracy duszpasterskiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2018 o 16:52
@dociekliwy
1) Mój demot ma charakter ironiczny, natomiast z mojego punktu widzenia nawet byłoby lepiej, gdyby pomnik Jankowskiego nie został usunięty. Obwieszony dziecięcymi bucikami przypominałby wszystkim o demoralizacji Kościoła i stałby się centrum protestów przeciwko kościelnej ochronie pedofilów. Dlatego sądzę, że to raczej środowiska przykościelne prędzej czy później będą chciały usunąć ten pomnik.
2) Napisałeś: "gdy jakiś ksiądz zostanie oskarżony przez kogoś o molestowanie (nawet jeśli prokuratura odmówi wszczęcia sprawy) zostaje on zawieszony w czynnościach duszpasterskich i przeniesiony, ale nie do innej parafii, lecz do miejsca odosobnionego, często zamkniętego zakonu, którego nie wolno mu opuszczać".
Bardzo Cię proszę o podanie źródła powyższych zasad. W źródle, do którego dotarłem, nie znalazłem czegoś takiego. Są to wytyczne Episkopatu, dostępne pod tym linkiem: https://episkopat.pl/wp-content/uploads/2017/07/KEP_wytyczne_z_aneksami.NOWELIZACJA.2017-1.pdf
Czytamy tam, że:
"Czynności i działania podejmowane przez przełożonego kościelnego wobec
podejrzanego duchownego mogą obejmować:
1) odsunięcie od obowiązków wynikających z powierzonych urzędów,
posług lub zadań celem uniemożliwienia ewentualnej kontynuacji
przestępstwa;
2) zapewnienie odpowiedniej opieki psychologiczno-terapeutycznej;
3) wskazanie miejsca przebywania i zapewnienie niezbędnych środków
materialnych do życia".
Są to bardzo ogólne zasady, nie ma tu mowy o miejscu odosobnionym, którego podejrzanemu nie wolno opuszczać. Kluczowe w tym całym fragmencie jest słowo "mogą" ( w pierwszym zdaniu). A więc przełożony MOŻE podejmować te wszystkie czynności, ale nie MUSI. Nie ma tu nakazu, są to raczej ogólne wskazówki. Dowodem na to jest najnowsza historia, sprawa księdza Adama S.
LINK: https://oko.press/ksiadz-adam-s-odprawia-msze-mimo-zakazu/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2018 o 18:41
@hippe
Ja znam tę procedurę po prostu z praktyki w mojej diecezji, miałem z tym styczność i doskonale wiem jak to u mnie działa. Nie podpieram się źródłami, bo jest to po prostu wiedza praktyczna.
Być może niedokładnie wyjaśniłem "nie może go opuszczać". Oczywiście taki ksiądz jest wolnym człowiekiem i pełnoprawnym obywatelem i Kościół nie może go uwięzić. Ale niestosowanie się do zaleceń przełożonych prawdopodobnie będzie skutkowało dalej idącymi karami i prawdopodobnie wydaleniem z kapłaństwa. Tak też prawdopodobnie zakończy się opisana przez Ciebie sprawa. Ksiądz ten wszak sprawuje czynności wbrew Kościołowi.
Teraz wystarczy zadzwonić do tvn czy wyborczej i powiedzieć: ksiadz mnie molestowal ale nikt o tym nie wie. Ale opowiem wam o tym a wy to nagłośnijcie. Dajcie kilka kafli a opowiem wszystko ze szczegolami
(zjadło mi)
.. że w ogóle nie powinno się stawiać pomników ludziom. Jeśli ktoś czymś wyjątkowo zasłużył, to "pomnikiem" będzie pamięć o nim. I to tę pamięć powinno się pielęgnować, nie trzeba do tego odlewów czy kamienia, które potem trzeba konserwować i odnawiać, albo co gorsza obstawiać ochroniarzami, jak te schody smoleńskie :/
@RomekC wg mnie właśnie nie. Stawianie pomników jest sposobem zastępczym, żeby zrzucić odpowiedzialność za te pamięć na konserwatorów zabytków i nauczycielki organizujące wyjazdowe lekcje historii.
@RomekC ale dlaczego technicznie? Książki i opowieści przekazuja wiedzę na temat tej osoby, a przede wszystkim branie przykładu z kogoś, kogo warto za coś pamiętać. Każdy mówi że JPII taki wspaniały człowiek, pomników ma mnustwo,ale jakby zapytać co takiego zrobił, to większość powie tylko, że byl papieżem Polakiem...
@RomekC nie do końca, ponieważ książka "mówi" o osobie, pomnik tylko przedstawia jej wizerunek. Poza tym książkę wymieniłam jako element pewnej całości.
Przez co najmniej 10 lat pilnuje gościa kilkudziesięciu esbeków bez przerwy.Żaden nic nie zauważa,bo gdyby tak było,to niejaki Urban miałby o czym gadać przez pół roku co najmniej. Gaz-Wyb coś tam ogłasza i wybucha wielka afera. Podobno do tej pory nie zgłosił się nikt pokrzywdzony.Dziwne to wszystko.
@~ga
To raczej oczywiste, dlaczego SB tego "nie zauważała". Sławomir Cenckiewicz z IPN niedawno przypomniał pewne fakty o Jankowskim: "A to że był agentem SB to wam od lat nie przeszkadza! Mimo że jest o nim tyle publikacji. Jego skłonności znała już SB. Szef Solidarności odsłaniał pomnik agenta ps. Delegat, który donosił na Annę Walentynowicz! I chodzą tam wszyscy udając Greków - Polska to jest dziwny kraj".
SB pozyskiwała agentów wśród księży często poprzez szantaż, wiedząc o ich skłonnościach.
To nie jest tak, że coś ogłasza Gaz-Wyb. Ogłosiła to pani Barbara Borowiecka. Opowiedziała to "GW", ale do kogo miała pójść? Do "Gościa Niedzielnego" lub "Naszego Dziennika"?
Co do pokrzywdzonych - publicznie ujawniły się już trzy osoby.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2018 o 19:26
TW "Delegat" był pod parasolem SB, więc IV Departament i Urban mieli "związane ręce". W czasach PRL, gdy SB bardzo chciało pozyskać do współpracy jakiegoś duchownego to szukało trzech sposobów: na korek, worek i rozporek. Pierwszy hak to alkoholizm, drugi przekręty finansowe, trzeci skandal obyczajowy. Jak mieli na kogoś "haka" to z reguły współpracował
silko: był zarejestrowany jako KO - kontakt operacyjny - czyli koleś którego ciąga się na rozmowy i wypytuje a on czasem coś powie albo i nie. Akta nie są tajne i wiadomo o tym od lat. Ubecy byli rozczarowani - niczego nie chlapnął. Ostania rozmowa miała miejsce w 1982 roku.
No i co , solidarnościowcy , kiedy nie był im już potrzebny, wyrzucili go za burtę... A ci wszyscy szczekacze , co go opluwają, mogliby mu co najwyżej , buty czyścić, a i to nie..
Nie wiem ile prawdy w tych oskarżeniach, ale wiem , że nie przepadał za komunistami i żydami i nieźle napsuł im krwi, a oni potrafią się mścić - i to jeszcze jak..
@~zadumana
Nie wszczyna się postępowania przeciwko zmarłej osobie, a więc prokuratura nie będzie szukać dowodów, a sąd nie będzie się ich domagać. Dlatego ks. Jankowski nie jest i nigdy nie będzie winny w sensie prawnym. Co nie znaczy, że nie należy wyjaśniać tej sprawy. Kościołowi na tym niespecjalnie zależy. Kuria Gdańska stwierdziła, że do niej żadne zawiadomienia nie wpłynęły, a artykuły w prasie jej nie obchodzą.
Natomiast siostry ks.Jankowskiego chcą zaskarżyć "Gazetę Wyborczą". Bardzo mnie to cieszy - nie dlatego, że źle życzę "GW", ale dlatego, że taki proces sądowy mógłby przyczynić się do wyjaśnienia sprawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 grudnia 2018 o 0:11
Niestety,ten człowiek zrobił też wiele dobrych rzeczy, poza faktem że był pedofilem, choć tu dochodzi inny fakt, dopiero po jego śmierci ludzie, zaczęli mówić o tym że był pedofilem, wtedy gdy nie mógł się bronić, co za tym idzie nie można go sprawiedliwie osądzić, czyli w prawie Polskim, gdy komuś nie udowodni się winy(przed sądem, gdzie oskarżony może się bronić) to dany człowiek jest niewinny. Czyli według Polskiego prawa jest on niewinny(to prawo Polskie,nie kościelne, gdyby ktoś chciał pod to katolików podpiąć.Np gdybym zabił tysiąc ludzi, ale potem sam bym się zabił, i nikt nie mógłby mi tego udowodnić, a świadkowie widzieliby mnie tylko z bronią zakrwawionego, to w świetle prawa byłbym niewinny) więc drogi Hyppe czekam na demota, który ośmiesza Polskie prawo, w innym przypadku jesteś niekonsekwentny, i nie działasz w imię wyższych idei, bądź jak ty to mówisz prawdy, tylko w imię idei by komuś dopierdzielić, a najlepiej grupie, która z reguły, ma miłować swoich przeciwników,(innymi słowy Kościół katolicki, księżna oraz katolicy, są twoimi chłopcami do bicia)
@~Jajozanik
Według tej logiki, Hitler i Stalin to niewinni ludzie. Nie stanęli przed sądem, gdzie mogliby się bronić. Musimy zmienić podręczniki historii.
@hippe nie logiki tylko Polskiego prawa, czytałeś je w ogóle ? Nie rzucaj się na mnie, i nie obrażaj mojej logiki, tylko dlatego że Polskie prawo jest do dupy, DLATEGO NAPISAŁEM, czekam aż zrobisz demota, który ośmiesza to prawo , w innym przypadku jesteś niekonsekwentny
w przypadku, który opisujesz, Sąd wskazuje winnego, ale odstępuje od wymierzenia kary. Nie ma znaczenia, że ktoś nie żyje. A przed Sądem i tak broni Ciebie adwokat, nie jestem pewny, czy w sprawach karnych nie ma takiego obowiązku.
@BartoszNowacki W Polskim prawie, osoby martwe, z powodu że nie mogą się bronić, i nie można ich już ukarać, to są uznawani za niewinnych, bo o martwych ludziach źle się nie mówi
~Jazoniak. Co się dziwisz że dopiero po śmierci. Pamiętacie jak policjant dał TYLKO MANDAT biskupowi? To go zniszczyli. Jakby za tamtych lat poszli z czymś takim jak to co robił Jankowski to by te .... wypaliły calą rodzinę do trzeciego pokolenia po kądzieli. Kler, z pomocą podległych polityków, niszczyli wszystkich którzy podskakują. Kler jest wrogą nam instytucją, która zachowuje się czasem jak okupant.
@BartoszNowacki . Nie, sąd nawet nie wskazuje winnego. Według kpk "Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy: [...] 5) oskarżony zmarł,". A więc ta sprawa dla prokuratury i sądu jest zamknięta. Mogą w niej grzebać historycy i dziennikarze.
@Johano Twoja umieć pisać polski? Może krewny jesteś ZnawcaTematu, albo rassat? Czym prędzej zgłoś się do obozu reedukacji językowej. Przecinki masz w gratisie od operatora, czy po prostu nie wiesz gdzie ich użyć?
już w 2005 o tym pisali w prasie, że dobierał się do dzieci. Może i zrobił wiele dobrych rzeczy, ale pedofilia przykrywa je wszystkie i go dyskredytuje na całego.
@Jajozanik Dlaczego nawiązujesz do polskiego prawa? Demot żartobliwie łączy pomnik osoby która min. dopuściła się czynów pedofilskich z praktyką KK.
Może napisz, co według Ciebie należy z nim zrobić?
Ile razy otwieram tą stronę, to wyskakują demoty @hippe na jego wiecznej krucjacie. Może czas wybaczyć, zapomnieć i zaczać normalnie żyć? Chcesz pomagać są organizacje tu tylko marnujesz energię.
Jedna z metod psychomanipulacji, polega na próbie wzbudzenia u innych poczucia winy. Katolicy stosują ją z upodobaniem, gdy pojawiają się niewygodne tematy, a oni nie mają już argumentów
@Johano Myślę że problemem Kościoła Katolickiego jest to że ta instytucja nie pozbywa się pedofilów i oskarżonych o pedofilię. Przeważnie jest publiczny lincz oskarżającego a samego oskarżonego dana społeczność lokalna broni jak tylko może. Kościół Katolicki czasami robi wszystko żeby tacy ludzie nie zostali skazani wg. prawa innego niż Watykańskie. Przenoszenie do innej parafii jest normą, w przypadku większej afery ściągają takiego do Watykanu gdzie np. Polskie prawo nie sięga i nie ma możliwości ekstradycji.
Wg. mnie jest to główny problem KK, że jako instytucja nie wydalają takiego ze swoich szeregów, tylko próbują go jeszcze bronić i czasami robią wszystko żeby nie został skazany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2018 o 17:14
@Johano Oceniane są czyny a nie słowa . Kościół o potępieniu o pedofili nagadał się bardzo dużo, powstało masę komisji, wyprodukowano tony makulatury . I nic. Jak było tak jest. Problemem jest wyższa hierarchia kościelna i jej uwikłanie się w politykę dla zysków. A nic tak nie wypacza jak władza i pieniądze czego kościół i duchowni obecnie ma pod dostatkiem. A schemat zawsze był i jest identyczny wyciszyć i przeczekać a nóż przyschnie i rozejdzie się po kościach. Utrudniać jak tylko się da postępowania świeckie ,dbać o wyciszani i układanie się po cichy z ofiarami by milczały, dbać by wyroki były niskie i nie uszczuplały kasy kościoła. To mniej więcej kwintesencja tajnej instrukcji Watykanu dla dostojników kościoła w Irlandii jaka wyszła na jaw tylko dlatego że wparował tam świecki wymiar sprawiedliwości i zarekwirował dokumenty. W belgi podobnie tyle że tam sąd uznał ze dokumenty zabezpieczono nielegalnie i nie mogą być użyte w sporach prawnych. Myślisz że u nas w Polsce jest inaczej. Sedno w tym że to Dostojnicy mają też takie problemy i takie poglądy. przykład Biskup Wesołowski razem z księdzem Gilem albo cytat z Arcybiskupa Michalika.
"Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Każdy psycholog kryminalny powiedział by ci że tak rozumuje pedofil.
Myślę że ruszyła machina taka jak w Irlandii i przyniesie podobny rezultat. Patrząc jak sobie żyją księża i na co sobie pozwalają oraz jak się zmienili od lat 80tych myślę ze jest od groma takich spraw zamiecionych pod dywan .
@vetulae "Może czas wybaczyć, zapomnieć i zaczać normalnie żyć?"
Zanim jest wybaczenie to chyba strona winna przyznaje się do winy, przeprasza i proponuje zadośćuczynienie?
Zwalić jak pomnik Dzierżyńskiego na Placu Bankowym
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2018 o 9:01
@st1947 Och, ileż by to ułatwiło, gdyby pomniki budowano od razu z cokołami na kółkach!
https://instagram.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/vp/a54d9cb9b208ab688b1fba37672fd025/5CA187CA/t51.2885-15/e35/46792472_364980554068231_2603055229748440993_n.jpg
trzeba być totalnym h... żeby coś takiego narysować.
@~Alafa_centauri Totalnym humorystą?
@hippe - widzę, że nadal panicznie boi się klechów...powinieneś to omówić z psychologiem, masz początki paranoi.
to niekoniecznie paranoja - może byc też nerwica natręctw
"Według tej logiki, Hitler i Stalin to niewinni ludzie." - na Hitlera i Stalina są niepodważalne dowody.
Na ks. Jankowskiego coś się babie po 40 latach przypomniało... ale dokładnie sama nie pamięta co..
"Wszyscy wiedzieli" tylko teraz nikt nic nie wie. Nawet nie ma doniesienia do prokuratury.
A gdzie domniemanie niewinności?
@~ppp2008
1) Tylko sąd może ocenić, czy dowody są niepodważalne. Ktoś, kto nie stanął przed sądem, nie ma możliwości obrony i nie wiemy, jak ta obrona by wyglądała. A więc w sensie prawnym nie udowodniono winy ani Hitlerowi, ani Stalinowi. Wiadomo np., że nie istnieje żaden dokument potwierdzający, że Hitler wiedział o zagładzie Żydów. Ale mimo to nie mamy wątpliwości co do jego winy, moim zdaniem słusznie.
2) Kłania się podstawowa znajomość prawa - nie wszczyna się postępowań prokuratorskich wobec osób nieżyjących.
Tak się zastanawiam, czy wystarczyło by jakas kobieta powiedziała że ksiądz ja molestowal wiele lat temu i zaraz wszyscy to łykają jak pelikan ? Nigdzie tego nie zgłosiła ani nikt ze znajomych o tym niewiedzial i nagle teraz sobie przypomniala jak zaczela się nagonka na księży ? M.in po filmie kler. Coś tu nie gra
@Polopi
Ja tu widzę raczej nagonkę na tych, którzy mówią o pedofilii w Kościele.
Niby jaką ? Oczywiście tezeba mówić tylko trochę żenujące że przyjdzie jakas laska i powie ze kiedys ja molestowales a ludzie zrobiki by id razu lincz. Chciałbyś ?
@Polopi
No więc widzę publiczny lincz na tej "lasce", dokonywany przez ludzi, którzy niewiele wiedzą o sprawie i nie zadali sobie trudu przeczytania tego, co opowiedziała (konkretnie chodzi mi o panią Barbarę Borowiecką, opowiadającą o tym, jak wykorzystywał ją ksiądz Jankowski).
Warto zaznaczyć, że nie wszczyna się postępowań prokuratorskich wobec osób nieżyjących, a więc prokuratura nie będzie zbierać dowodów. Jeśli nie chcesz wierzyć w przestępstwa pedofilskie ks. Jankowskiego - nie musisz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 18:05
Tu nie chodzi czy wierzę czy nie. Dla mnie takie oskarżenia sprzed lat o czym nikt nie wiedział a tym bardziej ze osoba oskarzona nie moze się bronic sa z doopy wzięte. Wcale by mnie to niezdziwilo jak by to się okazalo taką afera jak wafell ss gdzie dziennikarka tvn w tym maczala palce a potem nagrac i opublikowac.
@Polopi
Gdyby poważnie traktować Twoje zastrzeżenia, to ofiary pedofilów, którzy już nie żyją, powinny do końca życia milczeć o swojej krzywdzie, bo zawsze będzie można im zarzucić, że oczerniają osobę, która nie może się bronić. No cóż, można tak na to spojrzeć, ale np. Kościół katolicki w USA bada sprawy przestępstw pedofilskich również wówczas, gdy sprawca już nie żyje - po to, aby ustalić prawdę i zadośćuczynić ofierze. A więc jak widzisz, punkty widzenia mogą być różne - można dbać o dobro sprawcy albo o dobro ofiary.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 19:10
Nie bede dawal sie w polemike bo to bez sensu nie czytasz ze zrozumieniem co pisze. Czy gdzies napisalem zeby nie rozwiazywac spraw ? Życzę tobie tylko tyle by kogos bliskiego z twojej rodziny zmarlego
Nie pojawilo sie takie watpliwe oskarżenie, ciekawe jak bys wtedy spiewal wiedzac ze np. Twojego ojca ktos takznienacka oskarżył
@Polopi
Tę sprawę nazwałeś "nagonką na księży". Nigdzie nawet nie zasugerowałeś, że warto poznać prawdę. Skupiłeś się na dezawuowaniu kobiety, która opowiedziała swoją historię związaną z Jankowskim.
A do polemiki trzeba być przygotowanym. Mam wrażenie, że osoby, które bronią Jankowskiego bardzo niewiele wiedzą o całej sprawie i jej podłożu prawnym. Czy wiesz o tym, że w polskim prawie są instrumenty służące obronie dobrego imienia zmarłej osoby? Czy wiesz o tym, że siostry ks. Jankowskiego zapowiedziały pozew przeciwko "Gazecie Wyborczej"?. A więc nie martw się tak bardzo, jeśli Jankowski był niewinny, to nic nie wyjdzie z "nagonki na księży".
@hippe @yankers
Najpierw proszę przypomnij mi dlaczego nie wolno usuwać pomników Armii Czerwonej, skoro chce się usuwać czyjś pomnik po jednej publikacji w Gazecie.
A teraz pozwól, że coś Ci wyjaśnię, ponieważ w przeciwieństwie do Ciebie wiem (tak normalnie, po ludzku z własnego doświadczenia) jak wygląda procedura kościelna wobec księży oskarżonych o molestowanie seksualne.
Po pierwsze Kościół rozumie molestowanie seksualne szerzej niż państwo i ściga za nie zgodnie z prawem kanonicznym.
Po drugie, gdy jakiś ksiądz zostanie oskarżony przez kogoś o molestowanie (nawet jeśli prokuratura odmówi wszczęcia sprawy) zostaje on zawieszony w czynnościach duszpasterskich i przeniesiony, ale nie do innej parafii, lecz do miejsca odosobnionego, często zamkniętego zakonu, którego nie wolno mu opuszczać.
Jest wtedy prowadzone przeciwko niemu bardzo drobiazgowe śledztwo kościelne, nawet jeśli oskarżenie jest w sposób wręcz oczywisty zmyślone. W śledztwie tym uczestniczy pokrzywdzony. Jeśli Kościół w wyniku śledztwa uzna, że osoba dopuściła się molestowania, to stosuje kary przewidziane prawem kanonicznym, a dodatkowo jeśli było to przestępstwo to rozpoczyna współpracę z organami ścigania. Jeśli natomiast ksiądz zostanie oczyszczony z zarzutów to wtedy dopiero zostaje przywrócony do pracy duszpasterskiej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 16:52
@dociekliwy
1) Mój demot ma charakter ironiczny, natomiast z mojego punktu widzenia nawet byłoby lepiej, gdyby pomnik Jankowskiego nie został usunięty. Obwieszony dziecięcymi bucikami przypominałby wszystkim o demoralizacji Kościoła i stałby się centrum protestów przeciwko kościelnej ochronie pedofilów. Dlatego sądzę, że to raczej środowiska przykościelne prędzej czy później będą chciały usunąć ten pomnik.
2) Napisałeś: "gdy jakiś ksiądz zostanie oskarżony przez kogoś o molestowanie (nawet jeśli prokuratura odmówi wszczęcia sprawy) zostaje on zawieszony w czynnościach duszpasterskich i przeniesiony, ale nie do innej parafii, lecz do miejsca odosobnionego, często zamkniętego zakonu, którego nie wolno mu opuszczać".
Bardzo Cię proszę o podanie źródła powyższych zasad. W źródle, do którego dotarłem, nie znalazłem czegoś takiego. Są to wytyczne Episkopatu, dostępne pod tym linkiem:
https://episkopat.pl/wp-content/uploads/2017/07/KEP_wytyczne_z_aneksami.NOWELIZACJA.2017-1.pdf
Czytamy tam, że:
"Czynności i działania podejmowane przez przełożonego kościelnego wobec
podejrzanego duchownego mogą obejmować:
1) odsunięcie od obowiązków wynikających z powierzonych urzędów,
posług lub zadań celem uniemożliwienia ewentualnej kontynuacji
przestępstwa;
2) zapewnienie odpowiedniej opieki psychologiczno-terapeutycznej;
3) wskazanie miejsca przebywania i zapewnienie niezbędnych środków
materialnych do życia".
Są to bardzo ogólne zasady, nie ma tu mowy o miejscu odosobnionym, którego podejrzanemu nie wolno opuszczać. Kluczowe w tym całym fragmencie jest słowo "mogą" ( w pierwszym zdaniu). A więc przełożony MOŻE podejmować te wszystkie czynności, ale nie MUSI. Nie ma tu nakazu, są to raczej ogólne wskazówki. Dowodem na to jest najnowsza historia, sprawa księdza Adama S.
LINK:
https://oko.press/ksiadz-adam-s-odprawia-msze-mimo-zakazu/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 18:41
@hippe
Ja znam tę procedurę po prostu z praktyki w mojej diecezji, miałem z tym styczność i doskonale wiem jak to u mnie działa. Nie podpieram się źródłami, bo jest to po prostu wiedza praktyczna.
Być może niedokładnie wyjaśniłem "nie może go opuszczać". Oczywiście taki ksiądz jest wolnym człowiekiem i pełnoprawnym obywatelem i Kościół nie może go uwięzić. Ale niestosowanie się do zaleceń przełożonych prawdopodobnie będzie skutkowało dalej idącymi karami i prawdopodobnie wydaleniem z kapłaństwa. Tak też prawdopodobnie zakończy się opisana przez Ciebie sprawa. Ksiądz ten wszak sprawuje czynności wbrew Kościołowi.
Wykastrować !
Wykopiesz go z grobu do tej operacji ?
Udowodniono że był pedofilem? Wiecie, same słowa nie wystarczą.
Teraz wystarczy zadzwonić do tvn czy wyborczej i powiedzieć: ksiadz mnie molestowal ale nikt o tym nie wie. Ale opowiem wam o tym a wy to nagłośnijcie. Dajcie kilka kafli a opowiem wszystko ze szczegolami
Jestem zdania, ze
(zjadło mi)
.. że w ogóle nie powinno się stawiać pomników ludziom. Jeśli ktoś czymś wyjątkowo zasłużył, to "pomnikiem" będzie pamięć o nim. I to tę pamięć powinno się pielęgnować, nie trzeba do tego odlewów czy kamienia, które potem trzeba konserwować i odnawiać, albo co gorsza obstawiać ochroniarzami, jak te schody smoleńskie :/
@7th_Heaven "...tę pamięć powinno się pielęgnować..."
Może jednym z lepszych sposobów tej "pielęgnacji" jest stawianie pomników?
@RomekC wg mnie właśnie nie. Stawianie pomników jest sposobem zastępczym, żeby zrzucić odpowiedzialność za te pamięć na konserwatorów zabytków i nauczycielki organizujące wyjazdowe lekcje historii.
@7th_Heaven No to jak technicznie pielęgnować pamięć?
@RomekC ale dlaczego technicznie? Książki i opowieści przekazuja wiedzę na temat tej osoby, a przede wszystkim branie przykładu z kogoś, kogo warto za coś pamiętać. Każdy mówi że JPII taki wspaniały człowiek, pomników ma mnustwo,ale jakby zapytać co takiego zrobił, to większość powie tylko, że byl papieżem Polakiem...
@7th_Heaven "...ale dlaczego technicznie? Książki i opowieści..."
Książki to jest właśnie techniczny sposób ;-)
@RomekC nie do końca, ponieważ książka "mówi" o osobie, pomnik tylko przedstawia jej wizerunek. Poza tym książkę wymieniłam jako element pewnej całości.
Przez co najmniej 10 lat pilnuje gościa kilkudziesięciu esbeków bez przerwy.Żaden nic nie zauważa,bo gdyby tak było,to niejaki Urban miałby o czym gadać przez pół roku co najmniej. Gaz-Wyb coś tam ogłasza i wybucha wielka afera. Podobno do tej pory nie zgłosił się nikt pokrzywdzony.Dziwne to wszystko.
@~ga
To raczej oczywiste, dlaczego SB tego "nie zauważała". Sławomir Cenckiewicz z IPN niedawno przypomniał pewne fakty o Jankowskim: "A to że był agentem SB to wam od lat nie przeszkadza! Mimo że jest o nim tyle publikacji. Jego skłonności znała już SB. Szef Solidarności odsłaniał pomnik agenta ps. Delegat, który donosił na Annę Walentynowicz! I chodzą tam wszyscy udając Greków - Polska to jest dziwny kraj".
SB pozyskiwała agentów wśród księży często poprzez szantaż, wiedząc o ich skłonnościach.
To nie jest tak, że coś ogłasza Gaz-Wyb. Ogłosiła to pani Barbara Borowiecka. Opowiedziała to "GW", ale do kogo miała pójść? Do "Gościa Niedzielnego" lub "Naszego Dziennika"?
Co do pokrzywdzonych - publicznie ujawniły się już trzy osoby.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 19:26
TW "Delegat" był pod parasolem SB, więc IV Departament i Urban mieli "związane ręce". W czasach PRL, gdy SB bardzo chciało pozyskać do współpracy jakiegoś duchownego to szukało trzech sposobów: na korek, worek i rozporek. Pierwszy hak to alkoholizm, drugi przekręty finansowe, trzeci skandal obyczajowy. Jak mieli na kogoś "haka" to z reguły współpracował
silko: był zarejestrowany jako KO - kontakt operacyjny - czyli koleś którego ciąga się na rozmowy i wypytuje a on czasem coś powie albo i nie. Akta nie są tajne i wiadomo o tym od lat. Ubecy byli rozczarowani - niczego nie chlapnął. Ostania rozmowa miała miejsce w 1982 roku.
@~zadumana
Dr Jan Żaryn mówi co innego: "Przekazywane informacje o prymasie Wyszyńskim, Lechu Wałęsie czy Jacku Kuroniu były wykorzystywane do dezintegracji 'Solidarności' ".
Źródło:
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/143365,ksiadz-jankowski-to-kontakt-operacyjny-sb.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2018 o 23:57
No i co , solidarnościowcy , kiedy nie był im już potrzebny, wyrzucili go za burtę... A ci wszyscy szczekacze , co go opluwają, mogliby mu co najwyżej , buty czyścić, a i to nie..
Nie wiem ile prawdy w tych oskarżeniach, ale wiem , że nie przepadał za komunistami i żydami i nieźle napsuł im krwi, a oni potrafią się mścić - i to jeszcze jak..
gimboateizm wtórny
@prawilnik Gównowdupiewiedzaizm pierwotny nieusuwalny
@Yorik Pustoczaszkizm niedo***ny
@prawilnik Prawie trafnie się zdiagnozowałeś, pryszczatku.
najpierw może jakiekolwiek dowody winy?
@~zadumana
Nie wszczyna się postępowania przeciwko zmarłej osobie, a więc prokuratura nie będzie szukać dowodów, a sąd nie będzie się ich domagać. Dlatego ks. Jankowski nie jest i nigdy nie będzie winny w sensie prawnym. Co nie znaczy, że nie należy wyjaśniać tej sprawy. Kościołowi na tym niespecjalnie zależy. Kuria Gdańska stwierdziła, że do niej żadne zawiadomienia nie wpłynęły, a artykuły w prasie jej nie obchodzą.
Natomiast siostry ks.Jankowskiego chcą zaskarżyć "Gazetę Wyborczą". Bardzo mnie to cieszy - nie dlatego, że źle życzę "GW", ale dlatego, że taki proces sądowy mógłby przyczynić się do wyjaśnienia sprawy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2018 o 0:11
Trzeba obok postawić pomnik dla Trynkiewicza.