Ta. Bo jeśli się raz na rok poda komuś syropek, albo zaniesie talerz do stołu to się jest pielęgniarką, albo kelnerką. Znam oba zawody. W obu zawodach się zapi#rdala ciężko fizycznie. Nie kąpiąc 3-latka, czy podając syropek, ale latając wokół dorosłych, czasem mocno otyłych i ciężkich jak diabli, ludzi. Kiedyś podnosiliśmy pacjenta w 5 osób. Ochroniarz? Proponuję jechać do Sankt Petersburga się zatrudnić. Dużo płacą podobno.
coraz bardziej po yeah banne te kobiety..
wymagania poziom master.
Dobrze, ze faceci maja wiecej oleju w glowie i wiedza na czym zycie polega, robiac swoje.
standardowy tekst tym ktorym sie nie chce pracowac zeby to umotywowac i poprawic wlasna samoocene. kazdy czlowiek moze takie rzeczy powiedziec o sobie. kazdy cos robi dla innych, kazdy moze dostac telefon o kazdej porze dnia i nocy od kogos z bliskich w potrzebie. wezcie sie do roboty zamiast plodzic takie glupoty. to bycie "mama" nie jest chyba az tak ciezkie skoro jest na to czas i skoro tyle osob sie na to kusi.
Niestety wiele madek ma o sobie podobne mniemanie, kiedy w rzeczywistości nie mają wiele wspólnego z powyższym zawodem "mamy" I myślą jakie to za wyjątkowe utrzymując się z 500+ i wrzucając na fejsika fotki z flaszką i szlugiem w ręku z podpisem "szlachta nie pracuje".
kłamstwa jak ja pier... . A mąż po pracy to siedzi z piwem przed telewizorem? Sam mam dwójkę dzieci i z tego co tu jest napisane to niemal wszystko (gotuję rzadko) robię ja! Wracam z pracy i zapierniczam przy dzieciach (11 lat i 4 lata). Pisać "jestem mamą i cały dom na mojej głowie" to sobie można było 30 lat temu jak były inne czasy. Autor demota to raczej samotna matka, której sądząc po wypocinach nikt nie chce.
MOJA MATKA MIAŁA TYLKO MNIE, NIE PRACOWAŁA, siedziała w domu, i stale jęczała jak dużo pracy, sprzątania, gotowania....... teraz mam 35 lat, 4 DZIECI, PRACUJĘ NA PEŁNY ETAT i teraz dopiero widzę JAKIE TO JEJ JĘCZENIE BYŁO ŚCIEMĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
O losie... Coś, co od tysiącleci jest normalne i naturalne staje się nagle czymś wyjątkowym. Oczywiście sama jestem mamą, ale chcę być wyjątkowa tylko dla mojego dziecka jako mama, a nie dla całego otoczenia. Jestem mamą jak każdą inną i nie jest w tym nic wyjątkowego, serio. I jeśli za bardzo dziecko się rozpieszcza to faktycznie jest przy nim robota 24/7, bo po prostu nie daje normalnie funkcjonować gdy dziecko ciągle domaga się atencji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2018 o 15:50
Ja w pracy dzwonie, chodzę, jeżdżę, robię herbatę, kawę, piszę na komputerze, itd. to znaczy, że mogę sobie od razu załatwić fuchę baristy, rajdowca, programisty itd.??? Jeżeli ktoś z tego całego wachlarza umiejętności, pochyli się nad umiejętnościami to niech to rzuca w cholerę, ja bym tak zrobił. Ale nie to typowa madka, spełniła najważniejszy cel ewolucji rozmnożyła się... od fotek wrzucanych do internetu nie staje się fotografem, na wiele rzeczy trzeba ciężko pracować. Ostatnia sprawa, to bądź dla kogoś całym światem, tylko nie truj tyłka innym
Co za raki... Ja mieszkam sam i jestem tym wszystkim co tu jest wymienione a nawet więcej oprócz matki i jakoś żyję i się nie chwalę. Mam dobrze płatną pracę i mi dobrze.
No straszne. Tylko że jest miliony kobiet które robią to samo a oprócz tego mają regularną pracę. Więc tak jesteś "tylko mamą".
@wookaszz każdy normalny, rozsądny człowiek skomentuje to tak samo. Dzięki!
@wookaszz każdy orze jak może
Mamą być nie jest łatwo...
Bycie MADKĄ jest mega łatwe... wystarczy urodzić.
Więc nie mylmy pojęć :P
a co mnie to obchodzi? chciałaś być to bądź
Ta. Bo jeśli się raz na rok poda komuś syropek, albo zaniesie talerz do stołu to się jest pielęgniarką, albo kelnerką. Znam oba zawody. W obu zawodach się zapi#rdala ciężko fizycznie. Nie kąpiąc 3-latka, czy podając syropek, ale latając wokół dorosłych, czasem mocno otyłych i ciężkich jak diabli, ludzi. Kiedyś podnosiliśmy pacjenta w 5 osób. Ochroniarz? Proponuję jechać do Sankt Petersburga się zatrudnić. Dużo płacą podobno.
coraz bardziej po yeah banne te kobiety..
wymagania poziom master.
Dobrze, ze faceci maja wiecej oleju w glowie i wiedza na czym zycie polega, robiac swoje.
Czyli siedzą na demotach, użalają się nad sobą i kwęczą jakie to kobiety są niedobre.
Normalna rzecz. Czym tu się chwlić?
standardowy tekst tym ktorym sie nie chce pracowac zeby to umotywowac i poprawic wlasna samoocene. kazdy czlowiek moze takie rzeczy powiedziec o sobie. kazdy cos robi dla innych, kazdy moze dostac telefon o kazdej porze dnia i nocy od kogos z bliskich w potrzebie. wezcie sie do roboty zamiast plodzic takie glupoty. to bycie "mama" nie jest chyba az tak ciezkie skoro jest na to czas i skoro tyle osob sie na to kusi.
Niestety wiele madek ma o sobie podobne mniemanie, kiedy w rzeczywistości nie mają wiele wspólnego z powyższym zawodem "mamy" I myślą jakie to za wyjątkowe utrzymując się z 500+ i wrzucając na fejsika fotki z flaszką i szlugiem w ręku z podpisem "szlachta nie pracuje".
kłamstwa jak ja pier... . A mąż po pracy to siedzi z piwem przed telewizorem? Sam mam dwójkę dzieci i z tego co tu jest napisane to niemal wszystko (gotuję rzadko) robię ja! Wracam z pracy i zapierniczam przy dzieciach (11 lat i 4 lata). Pisać "jestem mamą i cały dom na mojej głowie" to sobie można było 30 lat temu jak były inne czasy. Autor demota to raczej samotna matka, której sądząc po wypocinach nikt nie chce.
Jakie wynagrodzenie proponują na stanowisku "aż mamy"? Może bym się zatrudnił, bo z mojej pracy mieszkania sobie nie kupię...
Moja żona robi dokładnie to wszystko + do tego pracuje i studiuje i nie użala się nad sobą
a "madką" jeszcze trudniej
MOJA MATKA MIAŁA TYLKO MNIE, NIE PRACOWAŁA, siedziała w domu, i stale jęczała jak dużo pracy, sprzątania, gotowania....... teraz mam 35 lat, 4 DZIECI, PRACUJĘ NA PEŁNY ETAT i teraz dopiero widzę JAKIE TO JEJ JĘCZENIE BYŁO ŚCIEMĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakoś trzeba sie dowartościować...
O losie... Coś, co od tysiącleci jest normalne i naturalne staje się nagle czymś wyjątkowym. Oczywiście sama jestem mamą, ale chcę być wyjątkowa tylko dla mojego dziecka jako mama, a nie dla całego otoczenia. Jestem mamą jak każdą inną i nie jest w tym nic wyjątkowego, serio. I jeśli za bardzo dziecko się rozpieszcza to faktycznie jest przy nim robota 24/7, bo po prostu nie daje normalnie funkcjonować gdy dziecko ciągle domaga się atencji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2018 o 15:50
Jprdl. Każdy z nas jest kucharzem, lekarzem, sprzataczem, palaczem, sędzią itp. takie czasy, że służby nie ma za co utrzymać..
Zwłaszcza, gdy samemu jest się służbą.
Nie jesteś tylko mamą... jesteś madką... niestety.
zadne zdrowe dziecko nie chce takiej matki, ktora nie ma swojego zycia, a zyje tylko zyciem dziecka. to jest toksyczne.
Bankomatem to jest facet który na to wszystko pracuje i jeszcze musi słuchać takiego pieprzenia
Zadna praca, ktora mozesz wykonywac w pizamie nie jest trudna.
Jak się cytuje, to trzeba wstawić tekst w cudzysłowie.
Czyli że jestes bezrobotna ? :)
Ja w pracy dzwonie, chodzę, jeżdżę, robię herbatę, kawę, piszę na komputerze, itd. to znaczy, że mogę sobie od razu załatwić fuchę baristy, rajdowca, programisty itd.??? Jeżeli ktoś z tego całego wachlarza umiejętności, pochyli się nad umiejętnościami to niech to rzuca w cholerę, ja bym tak zrobił. Ale nie to typowa madka, spełniła najważniejszy cel ewolucji rozmnożyła się... od fotek wrzucanych do internetu nie staje się fotografem, na wiele rzeczy trzeba ciężko pracować. Ostatnia sprawa, to bądź dla kogoś całym światem, tylko nie truj tyłka innym
żenujące. inne kobiety pracują, prowadzą firmy i też są matkami. jakoś dają radę. nie ma czegoś takiego jak zawód matka!
Co za raki... Ja mieszkam sam i jestem tym wszystkim co tu jest wymienione a nawet więcej oprócz matki i jakoś żyję i się nie chwalę. Mam dobrze płatną pracę i mi dobrze.
Cóż bycie tylko matką... można pracować przecież będąc matką... dlatego bycie tylko matką nie jest niczym specjalnym. No cóż.