A jak to wygląda w praktyce.
-O jaki piękny demot popłakałem/am się. Popieram w 100 %.
-To teram może zaprosimy tą starsza panią z pod jedynki.
- A dlaczego my niech zaproszą ci z pod dwójki bliżej mają...
@raven000
Tak. Każdy kij (no może poza procą ma dwa końce). Na nas też moi teście skarżą się, że nie ich nie szanujemy, nie chcemy spędzać z nimi świąt. Tacy źli jesteśmy. Niestety opowiadają tylko o skutkach a nie przyczynach problemu. Łatwo oceniać "dzieci", jednak nie bierze się to bez przyczyny. Ci ludzie są tak podli względem własnej córki a mojej żony, że można by napisać o tym książkę. Z domu uciekła na studiach, bo nie mogła wytrzymać terroru psychicznego. Latami leczyłem jej kompleksy i budowałem wartość. Teraz teście mają parcie, bo doczekali się pierwszego wnuczka... I wielka krzywda im się dzieje, że widzimy się nie częściej niż raz w miesiącu. Dla nas to i tak za dużo. Zawsze starałem się trzymać z daleka od toksycznych ludzi a tu mam takich, który wręcz nagabują swoją jestością...
@Morog
A ile razy jest tak, że dzieci są zbyt zapracowane, by chorą matkę czy ojca odwiedzić.
Albo po prostu ta starsza pani nie ma nikogo. Dzieci nie ma, mąż zmarł.
Jezu, co Wy gadacie. Jakbym obcokrajowców słyszał! Polska to jeden z nielicznych gdzie szanuje się starszych, liczy się z ich zdaniem, nie oddaje do domu opieki, tylko czuwa nad nimi. Niech Wam korpo nie przysłoni wdzięczności rodzicom, którzy Was wychowywali. PS Zobaczymy kto zaprosi za 40 lat dzisiejszych wiecznie młodych bezdzietnych singli ...
Szanować starszych tylko dlatego, ze są starsi jest głupotą- podstawowy szacunek nalezy mieć do każdego, a o reszte zawalczyć, a wątpię by liczba na torcie była wystarczającym wysiłkiem
Czemu liczyć? Świat się zmienia, czasy też. Wśród starców też bywają osoby głupie, lub cierpiace już na choroby wieku starczego. Wiek nie jest wyznacznikiem doświadczenia(moja babcia ze strony taty miała życie miodem płynące, a matka moja doświadczyła niejednego).
Co jest złego w domu opieki? Możliwośc przez młodych posiadania rodziny? Własny pokój dla rodziców i dziecka/dzieci? To, ze starcy będą mieć profesjonalną opiekę? Jedyne co złego widzę, to to ze zamiast widzieć dzieci codziennie, będą je widzieć raz/dwa w tygodniu.
a ja bym chciała żeby o mnie wreszcie zapomnieli. posiedzieć w ciszy i spokoju, bez konieczności odpowiadania na tysiące głupich pytań, bez patrzenia jak się nade mną użalają i jak starają udawać, że nie jestem biedna. dajcie wy czasem spokoju, an ie na siłę wciskać, co Wam się wydaje, ze być musi
Jeśli będziesz tak pamiętał o całym świecie to zapomnisz o samym sobie i swoich najbliższych.Człowiek ma ograniczone zasoby, w tym umysłowe.
Może u ciebie są takie ograniczenia umysłowe, ale nie mów o wszystkich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2018 o 20:57
Szkoda ze wam trzeba o tym przypominać raz w roku a nie pamiętacie o tym przez całe życie.
Dobrze jak pamiętają chociaż raz w roku. To jest ta "magia" świąt, że rodzina jak tylko może, to spotyka się w komplecie. Różne są sytuacje.
A jak to wygląda w praktyce.
-O jaki piękny demot popłakałem/am się. Popieram w 100 %.
-To teram może zaprosimy tą starsza panią z pod jedynki.
- A dlaczego my niech zaproszą ci z pod dwójki bliżej mają...
A prawda jest taka, że jak o kimś zapomniała rodzina to nie dzieje się to bez powodu.
@raven000
Tak. Każdy kij (no może poza procą ma dwa końce). Na nas też moi teście skarżą się, że nie ich nie szanujemy, nie chcemy spędzać z nimi świąt. Tacy źli jesteśmy. Niestety opowiadają tylko o skutkach a nie przyczynach problemu. Łatwo oceniać "dzieci", jednak nie bierze się to bez przyczyny. Ci ludzie są tak podli względem własnej córki a mojej żony, że można by napisać o tym książkę. Z domu uciekła na studiach, bo nie mogła wytrzymać terroru psychicznego. Latami leczyłem jej kompleksy i budowałem wartość. Teraz teście mają parcie, bo doczekali się pierwszego wnuczka... I wielka krzywda im się dzieje, że widzimy się nie częściej niż raz w miesiącu. Dla nas to i tak za dużo. Zawsze starałem się trzymać z daleka od toksycznych ludzi a tu mam takich, który wręcz nagabują swoją jestością...
Zapewniam że ta starsza pani sobie na to zasłużyła skoro rodzina jej nie odwiedza
@Morog
A ile razy jest tak, że dzieci są zbyt zapracowane, by chorą matkę czy ojca odwiedzić.
Albo po prostu ta starsza pani nie ma nikogo. Dzieci nie ma, mąż zmarł.
@Jastomek Litość jest najgorszą formą pogardy.
Jeśli rodzina o nich nie pamięta to raczej nie bez powodu.
Jezu, co Wy gadacie. Jakbym obcokrajowców słyszał! Polska to jeden z nielicznych gdzie szanuje się starszych, liczy się z ich zdaniem, nie oddaje do domu opieki, tylko czuwa nad nimi. Niech Wam korpo nie przysłoni wdzięczności rodzicom, którzy Was wychowywali. PS Zobaczymy kto zaprosi za 40 lat dzisiejszych wiecznie młodych bezdzietnych singli ...
Szanować starszych tylko dlatego, ze są starsi jest głupotą- podstawowy szacunek nalezy mieć do każdego, a o reszte zawalczyć, a wątpię by liczba na torcie była wystarczającym wysiłkiem
Czemu liczyć? Świat się zmienia, czasy też. Wśród starców też bywają osoby głupie, lub cierpiace już na choroby wieku starczego. Wiek nie jest wyznacznikiem doświadczenia(moja babcia ze strony taty miała życie miodem płynące, a matka moja doświadczyła niejednego).
Co jest złego w domu opieki? Możliwośc przez młodych posiadania rodziny? Własny pokój dla rodziców i dziecka/dzieci? To, ze starcy będą mieć profesjonalną opiekę? Jedyne co złego widzę, to to ze zamiast widzieć dzieci codziennie, będą je widzieć raz/dwa w tygodniu.
a ja bym chciała żeby o mnie wreszcie zapomnieli. posiedzieć w ciszy i spokoju, bez konieczności odpowiadania na tysiące głupich pytań, bez patrzenia jak się nade mną użalają i jak starają udawać, że nie jestem biedna. dajcie wy czasem spokoju, an ie na siłę wciskać, co Wam się wydaje, ze być musi