Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:59

Sceny z kręcenia ostatniego, niedokończonego filmu z Marilyn Monroe - "Something's Got to Give"

www.demotywatory.pl
+
313 328
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kocioo
-4 / 10

Nie jestem psychiatrą.... ale nie wygląda jak kobieta, która ma depresję i niedługo ze soba skończy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gośćgośćgość
+11 / 11

@Kocioo Osoby z depresją nie muszą jej mieć wypisanej na twarzy. Mając depresję możesz żartować, uśmiechać się - i to całkiem szczerze a nie dla zmylenia otoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kompleksowy
+14 / 14

@Kocioo
Mówi się, że:
"Ludzie, którzy najwięcej się śmieją, w głębi serca cierpią najbardziej"

I bardzo często jest to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-4 / 6

@Kompleksowy Bywa że ludzie się śmieją .. maskują swój stan.... ale pewne piętno na twarzy zstaje pomimo tego....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2018 o 16:14

avatar Antymonachomachia
+6 / 6

@Kocioo Być może zostaje, ale ujawnia się co najwyżej w gronie bliskich i zaufanych. @Kompleksowy Sam to wiem po sobie. Kiedy byłem w depresji (to pewnie była lekka depresja) to zauważałem, że przy jakiejkolwiek rozmowie uśmiechałem się i śmiałem z byle powodu, pewnie po to aby właśnie ukryć swe emocje, a teraz mam to już w większości za sobą i jestem często poważny oraz skupiony w otoczeniu innych, a śmiech tylko jak mnie coś rozśmieszy. Bardzo dużo w tym prawdy i zwracajmy uwagę na to, gdy ktoś jest zbyt wesoły lub uśmiechnięty bez jakiegoś powodu, a nie pił alko, ani nic nie brał. To bardzo ważne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Woyytt
0 / 4

Wow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tlmundi
+2 / 2

Tutaj jest szczuplejsza niz z tych plakatow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Feyra_94
+1 / 1

@Antymonachomachia
W towarzystwie staram się być uśmiechnięta, bo mam wrażenie, że jak nie będę wyrażać pozytywnych emocji to się będą pytać czy coś się dzieje, bo w sumie kilka razy tak było, a przeważnie siedząc sam na sam w czterech ścianach jestem wyciszona i jakby smutno zamyślona. To chyba nie musi oznaczać depresji. Człowieka otacza pewna grupa ludzi np rodzinna, która ma dziwne poglądy nie zgadzające się np. z moimi. Nie lubię przebywać w ich towarzystwie, więc ich unikam, a jak się widujemy to krótko z nimi rozmawiam. Z obcymi ludźmi jest inaczej, bo ich nie znam dlatego jestem miła. Kiedy wiesz, że ktoś Cię oszukuje lub oczernia to wtedy masz powód nie akceptować tej osoby. Jak kogoś się nie zna zawsze trzeba być wobec tej osoby miłym ale nie przesadnie po prostu kulturalnie się obnosić i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Feyra_94
0 / 0

@Antymonachomachia
W towarzystwie staram się być uśmiechnięta* np. wśród znajomych którzy znają mnie długo, ale nie na tyle dobrze, żeby podejrzewali, że np. niektóre uśmiechy były udawane tylko po to, żeby innym nie udzielał się mój humor. Chyba tak czasami trzeba. Nie można być ponurym cały czas, bo wtedy innym taki humor się udziela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
+3 / 3

Była zjawiskowa, jedyna. Niesamowicie fotogeniczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem