Jeśli tak wygląda twój (tudzież czyjkolwiek) związek, to jestem pewny że ten związek funkcjonuje tragicznie źle...
Bo jeśli w konflikt partnerów wkrada się krzyk, to już nie jest dobrze. Jeśli kobieta nie potrafi przyjąć do wiadomości, że facet może mieć jakieś potrzebny, albo że coś zrobiła faktycznie źle, a na dodatek jeszcze o swój błąd obwinia faceta, to on by musiał jej wiecznie ustępować. A tego na dłuższą metę nikt nie wytrzyma. Naturalnie można by sytuację odwrócić, gdzie to facet musi być wiecznie górą i to też nie byłoby ok
Serio ? To w tych czasach istnieją jakieś "normalne" kobiety ??? W Polsce facet ma większą szansę na potrącenie po pijaku zakonnicy na pasach niż na poznanie normalnej kobiety. Wszystkie te które do niedawna były jeszcze takimi zostały już "naprostowane" przez portale społecznościowe, samotne przyjaciółki, media, prasę itp
@virescens Nie, nie wszystkie. Podobnie można powiedzieć o wypacykowanych facetach, albo drugiej skrajności - patusy spod bloku, których życiowym osiągnięciem jest passat w gazie. Jak nie możesz poznać normalnej kobiety, to albo źle szukasz, albo mam złą wiadomość - z Tobą nie jest wcale lepiej.
Brzmisz trochę jak Cygan zapewniający że są uczciwi Cyganie. Dzieci pewnie dadzą się nabrać. Mądry mężczyzna szybko dojdzie do wniosku że kobieta na stałe nie jest Mu potrzebna do szczęścia. Zresztą kto dziś lubi kobiety ? Przecież nawet same przyznajecie w chwilach słabości że nikt Was nie lubi a Wasze decyzje są zależne od poziomu hormonów ( i to Was wkurza jeszcze bardziej) . W nawet najbardziej dopasowanym związku endorfiny "wypalają" się po kilku latach. Potem to już jest umowa cywilno-prawna której trzeba przestrzegać a tego nikomu dzisiaj nie chce się już przestrzegać ani rozumieć. Właśnie wtedy przy pomocy portalów społecznościowych zaczynacie poszukiwania silnych wrażeń i nowego wyzwalacza hormonów (w postaci nowego bolca), oczywiście usprawiedliwiając się przed wszystkimi na milion sposobów. Więc po co mężczyzna w ogóle ma chcieć się wiązać jeśli zrozumie jak działa ta biologia ? Związek z kobietą to jak związek z ĆPUNEM - ktoś kto jest uzależniony obieca Ci wszystko i nawet w to będzie wierzyć do czasu kiedy poczuje że potrzebuje kolejnej działki ... Żeby nie być stronniczym, oczywiście facetów ten proces też dotyczy. Tyle że po tej całej przygodzie liczy się wyłącznie bilans zysków i strat a ten dla mężczyzny (jeśli odrzucimy replikację naszych samolubnych genów) jest wybitnie na minus.
@virescens Młody jesteś, życia nie znasz. Zrozumiesz kiedyś ideę związków, to zdanie zmienisz. Są osoby, które takowych nie potrzebują, ale to bardzo mały promil. Z tym minusem, to także jak kulą w płot... Schodząc do Twojego, niższego poziomu też mogłabym uogólnić: faceci są jak ćpuni, chcąc seksu obiecają Ci wszystkiego, tylko, że przy całej przygodzie liczy się wyłącznie bilans zysków i strat (a ten po dodaniu dziecka) jest wyjątkowo ujemny dla kobiet.
takie jest życie pantoflarza
Jeśli tak wygląda twój (tudzież czyjkolwiek) związek, to jestem pewny że ten związek funkcjonuje tragicznie źle...
Bo jeśli w konflikt partnerów wkrada się krzyk, to już nie jest dobrze. Jeśli kobieta nie potrafi przyjąć do wiadomości, że facet może mieć jakieś potrzebny, albo że coś zrobiła faktycznie źle, a na dodatek jeszcze o swój błąd obwinia faceta, to on by musiał jej wiecznie ustępować. A tego na dłuższą metę nikt nie wytrzyma. Naturalnie można by sytuację odwrócić, gdzie to facet musi być wiecznie górą i to też nie byłoby ok
Patologia tak ma
Zacznijcie umawiać się z normalnymi kobietami, nie zołzami. A kobiety - zacznijcie się umawiać z normalnymi facetami, nie z patusami.
Serio ? To w tych czasach istnieją jakieś "normalne" kobiety ??? W Polsce facet ma większą szansę na potrącenie po pijaku zakonnicy na pasach niż na poznanie normalnej kobiety. Wszystkie te które do niedawna były jeszcze takimi zostały już "naprostowane" przez portale społecznościowe, samotne przyjaciółki, media, prasę itp
@virescens Nie, nie wszystkie. Podobnie można powiedzieć o wypacykowanych facetach, albo drugiej skrajności - patusy spod bloku, których życiowym osiągnięciem jest passat w gazie. Jak nie możesz poznać normalnej kobiety, to albo źle szukasz, albo mam złą wiadomość - z Tobą nie jest wcale lepiej.
Brzmisz trochę jak Cygan zapewniający że są uczciwi Cyganie. Dzieci pewnie dadzą się nabrać. Mądry mężczyzna szybko dojdzie do wniosku że kobieta na stałe nie jest Mu potrzebna do szczęścia. Zresztą kto dziś lubi kobiety ? Przecież nawet same przyznajecie w chwilach słabości że nikt Was nie lubi a Wasze decyzje są zależne od poziomu hormonów ( i to Was wkurza jeszcze bardziej) . W nawet najbardziej dopasowanym związku endorfiny "wypalają" się po kilku latach. Potem to już jest umowa cywilno-prawna której trzeba przestrzegać a tego nikomu dzisiaj nie chce się już przestrzegać ani rozumieć. Właśnie wtedy przy pomocy portalów społecznościowych zaczynacie poszukiwania silnych wrażeń i nowego wyzwalacza hormonów (w postaci nowego bolca), oczywiście usprawiedliwiając się przed wszystkimi na milion sposobów. Więc po co mężczyzna w ogóle ma chcieć się wiązać jeśli zrozumie jak działa ta biologia ? Związek z kobietą to jak związek z ĆPUNEM - ktoś kto jest uzależniony obieca Ci wszystko i nawet w to będzie wierzyć do czasu kiedy poczuje że potrzebuje kolejnej działki ... Żeby nie być stronniczym, oczywiście facetów ten proces też dotyczy. Tyle że po tej całej przygodzie liczy się wyłącznie bilans zysków i strat a ten dla mężczyzny (jeśli odrzucimy replikację naszych samolubnych genów) jest wybitnie na minus.
@virescens Młody jesteś, życia nie znasz. Zrozumiesz kiedyś ideę związków, to zdanie zmienisz. Są osoby, które takowych nie potrzebują, ale to bardzo mały promil. Z tym minusem, to także jak kulą w płot... Schodząc do Twojego, niższego poziomu też mogłabym uogólnić: faceci są jak ćpuni, chcąc seksu obiecają Ci wszystkiego, tylko, że przy całej przygodzie liczy się wyłącznie bilans zysków i strat (a ten po dodaniu dziecka) jest wyjątkowo ujemny dla kobiet.
Żal.
No ile można?! Litości, życia nie macie...
@kacu1980 A jak można być tak sprzedajną kremlowską gnidą i jeszcze orzełka sobie przyprawiać. Patol i pantoflarz dobrana para.