Pozwolę sobie zacytować światłego i wykształconego człowieka... "są debile, które". Oczywiście, że są, nieKTÓRZY jak widać sami się obnażają.
A co do myśliwych to absolutnie nie masz racji, dałeś sobie wpoić taki ich obraz przez portale jak ten. Moja rada - zacznij myśleć samodzielnie, a najlepiej poznaj kilku myśliwych.
Nie muszę nikogo zapoznawać, jeśli ktoś robi sobie zdjęcia z zastrzelonym zwierzęciem to znaczy, że nie robi tego ponieważ tak trzeba żeby utrzymać określoną liczbę danego zwierzęcia tylko dlatego że to sprawia mu przyjemność i czuje się dumny, że używając broni palnej coś odstrzelił.
@tomkosz rozumiem że jesteś wegetarianinem, w innym przypadku manifestujesz swoją hipokryzję. Hodowla trzody chlewnej ma za zadanie za pomocą antybiotyków, sterydów itp. w jak najkrótszym czasie wyprodukować mięso, tak więc żywot świń sprowadza się do jak najszybszego uśmiercenia ich, Jak to się ma do zwierzyny która żyje w stanie wolnym kilka lat zanim zostanie upolowana, o ile wogóle zostanie.
Bardziej chodzi o sam biznes. Jeśli myśliwi wystrzelają zbyt dużą liczbę osobników w krótkim czasie i populacja dzików drastycznie zmaleje, to potem nie będą mieli czym handlować. Im nie chodzi o równowagę w przyrodzie, tylko o to, by mieć co upolować, by na sprzedaży mięsa zarobić. Biznes.
I właśnie dlatego muszą wspierać liczebność i różnorodność zwierzyny. I dlatego ja ufam bardziej myśliwym w sprawie ochrony zwierzyny niż pseudo ekologom, którzy nie mają żadnego interesu w równowadze gatunkowej, a zazwyczaj nawet wiedzy o populacji zwierzyny w danej okolicy.
Nie jest tajemnicą że Koła Łowieckie utrzymują się głównie ze sprzedaży tuszy zwierząt, ale pieniądze te nie trafiaja bezpośrednio do kieszeni myśliwych, tylko na dalszą działalność kół łowieckich w tym budowa i utrzymanie paśników, lizawek, a także dokarmianie w okresie zimy. Natomiast największe koszty generują odszkodowania dla rolników wyrządzone właśnie przez zwierzynę (głównie dziki).
@wlaczmyslenie38, jesteś w kole łowieckim czy jesteś rolnikiem? Bo jak ani jednym ani drugim to nie praw o odszkodowaniach. Jakby problemem były odszkodowania dla rolników to możesz być pewnym że pogłowie dzika jak i miejsce jego przebywania było by od razu opanowane, a tak dzik ma darmową i dobrą paszę, myśliwy ma dobrą miejscówkę do polowania (na otwartej przestrzeni łatwiej się strzela niż w lesie) a za szkody jeśli już zdarzy im się zapłacić to 1/10 poniesionego kosztu przez rolnika, czysty zysk myśliwego.
@wlaczmyslenie38 To czemu są wybijane całe stada świń, chore na tę chorobę, a mięso utylizowane? Jeśli dzik byłby odstrzelony chory, to zrobiliby to samo, więc jakie zdrowe mięso, skoro do spalenia?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2019 o 9:19
@Fragglesik Chyba się nie rozumiemy. Mówiąc o zdrowym mięsie mam na myśli, mięso wolne od antybiotyków, sterydów, pasz... Utylizacja zarażonych świń ma na celu zwalczenie ogniska choroby, ponieważ rozprzestrzenianie się choroby zagraża gospodarce trzody. Ale sama w sobie choroba nie oddziałuje na ludzi. Odsyłam do oficjalnych komunikatów inspektoratu weterynarii.
dlatego, zeeby utrzymac ten stan trzeba ich tyle odstrzelic, bo jest ich za duzo, m.in. przez zbyt małą liczbę drapieżnikow. Niemcy w 2018 odstrzelili ponad 800tys. dzikow i jakos nic nie slyszalem, zeby ktos protestował.
@LeClerc2 To są dane ekologów nie potwierdzone dowodami. Nie zastanowiłeś się nad tym czemu niby w Niemczech jest prawie 5 mln dzików a u nas 200 tys? Nie ma oficjalnych danych na temat liczebności dzików w Polsce, nie wiadomo czy jest ich 200 tys 500 tys czy milion.
Problem odstrzałów jest bardzo złożony. Można porozmawiać na spokojnie z dobrym myśliwym i się nieco dowiedzieć. Ale po co skoro łatwiej jest drzeć ryja i wyzywać ludzi od morderców. Od siebie tylko powiem że w ostatnich latach znacznie skrócił się czas przyrostu masy dzika do 40kg, bo to od tej wagi osobniki mogą zostać odstrzelone. Drugi problem to zakaz używania do polowań lunet i noktowizorów, dzięki czemu łatwiej pomylić dzika z... człowiekiem. Problemów jest znacznie więcej.
Są myśliwi i są(znaczna większość) debile, które pod pretekstem są sobie postrzelać do czegoś żywego.
Pozwolę sobie zacytować światłego i wykształconego człowieka... "są debile, które". Oczywiście, że są, nieKTÓRZY jak widać sami się obnażają.
A co do myśliwych to absolutnie nie masz racji, dałeś sobie wpoić taki ich obraz przez portale jak ten. Moja rada - zacznij myśleć samodzielnie, a najlepiej poznaj kilku myśliwych.
Nie muszę nikogo zapoznawać, jeśli ktoś robi sobie zdjęcia z zastrzelonym zwierzęciem to znaczy, że nie robi tego ponieważ tak trzeba żeby utrzymać określoną liczbę danego zwierzęcia tylko dlatego że to sprawia mu przyjemność i czuje się dumny, że używając broni palnej coś odstrzelił.
co to za radocha wymordować wszystko na raz? później nie będzie się nad czym znęcać
@tomkosz rozumiem że jesteś wegetarianinem, w innym przypadku manifestujesz swoją hipokryzję. Hodowla trzody chlewnej ma za zadanie za pomocą antybiotyków, sterydów itp. w jak najkrótszym czasie wyprodukować mięso, tak więc żywot świń sprowadza się do jak najszybszego uśmiercenia ich, Jak to się ma do zwierzyny która żyje w stanie wolnym kilka lat zanim zostanie upolowana, o ile wogóle zostanie.
@wlaczmyslenie38 - tak. nie jem miesa. i co teraz?
@tomkosz Nic, szanuję Twoją decyzję i nic nie narzucam, dlatego też nie chciałbym żeby mi cokolwiek narzucano.
Bardziej chodzi o sam biznes. Jeśli myśliwi wystrzelają zbyt dużą liczbę osobników w krótkim czasie i populacja dzików drastycznie zmaleje, to potem nie będą mieli czym handlować. Im nie chodzi o równowagę w przyrodzie, tylko o to, by mieć co upolować, by na sprzedaży mięsa zarobić. Biznes.
I właśnie dlatego muszą wspierać liczebność i różnorodność zwierzyny. I dlatego ja ufam bardziej myśliwym w sprawie ochrony zwierzyny niż pseudo ekologom, którzy nie mają żadnego interesu w równowadze gatunkowej, a zazwyczaj nawet wiedzy o populacji zwierzyny w danej okolicy.
Nie jest tajemnicą że Koła Łowieckie utrzymują się głównie ze sprzedaży tuszy zwierząt, ale pieniądze te nie trafiaja bezpośrednio do kieszeni myśliwych, tylko na dalszą działalność kół łowieckich w tym budowa i utrzymanie paśników, lizawek, a także dokarmianie w okresie zimy. Natomiast największe koszty generują odszkodowania dla rolników wyrządzone właśnie przez zwierzynę (głównie dziki).
@wlaczmyslenie38, jesteś w kole łowieckim czy jesteś rolnikiem? Bo jak ani jednym ani drugim to nie praw o odszkodowaniach. Jakby problemem były odszkodowania dla rolników to możesz być pewnym że pogłowie dzika jak i miejsce jego przebywania było by od razu opanowane, a tak dzik ma darmową i dobrą paszę, myśliwy ma dobrą miejscówkę do polowania (na otwartej przestrzeni łatwiej się strzela niż w lesie) a za szkody jeśli już zdarzy im się zapłacić to 1/10 poniesionego kosztu przez rolnika, czysty zysk myśliwego.
@~garlacz38 Jakie to jest zdrowe mięso, jak przenosi chorobę?
@Fragglesik zarażone mięso nie stanowi w żadnym stopniu zagrożenia dla człowieka, w tym wszystkim rozchodzi się o obawy o gospodarkę trzody chlewnej.
@wlaczmyslenie38 To czemu są wybijane całe stada świń, chore na tę chorobę, a mięso utylizowane? Jeśli dzik byłby odstrzelony chory, to zrobiliby to samo, więc jakie zdrowe mięso, skoro do spalenia?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2019 o 9:19
@Fragglesik Chyba się nie rozumiemy. Mówiąc o zdrowym mięsie mam na myśli, mięso wolne od antybiotyków, sterydów, pasz... Utylizacja zarażonych świń ma na celu zwalczenie ogniska choroby, ponieważ rozprzestrzenianie się choroby zagraża gospodarce trzody. Ale sama w sobie choroba nie oddziałuje na ludzi. Odsyłam do oficjalnych komunikatów inspektoratu weterynarii.
@Fragglesik podejrzewam, że chodzi o wiele mówiące słowo "sanepid"
Warci siebie nawzajem.
Ten cały ASF to dopiero po tym polowaniu się masowo rozniesie po kraju.
W Niemczech w zeszłym roku wystrzelano ponad 800 tys. dzików w obawie przed ASF.
dlatego, zeeby utrzymac ten stan trzeba ich tyle odstrzelic, bo jest ich za duzo, m.in. przez zbyt małą liczbę drapieżnikow. Niemcy w 2018 odstrzelili ponad 800tys. dzikow i jakos nic nie slyszalem, zeby ktos protestował.
@LeClerc2 To są dane ekologów nie potwierdzone dowodami. Nie zastanowiłeś się nad tym czemu niby w Niemczech jest prawie 5 mln dzików a u nas 200 tys? Nie ma oficjalnych danych na temat liczebności dzików w Polsce, nie wiadomo czy jest ich 200 tys 500 tys czy milion.
@LeClerc2 Co ty za brednie wypisujesz? W Polsce żyje 220 tys dzików? To co powiesz na to że w sezonie 2017/18 odstrzelono 308 tys dzików?
Jakieś przykłady tej konsternacji? Bo ja nie widziałem..
Ten opór to też raczej wyjątek niż reguła..
Problem odstrzałów jest bardzo złożony. Można porozmawiać na spokojnie z dobrym myśliwym i się nieco dowiedzieć. Ale po co skoro łatwiej jest drzeć ryja i wyzywać ludzi od morderców. Od siebie tylko powiem że w ostatnich latach znacznie skrócił się czas przyrostu masy dzika do 40kg, bo to od tej wagi osobniki mogą zostać odstrzelone. Drugi problem to zakaz używania do polowań lunet i noktowizorów, dzięki czemu łatwiej pomylić dzika z... człowiekiem. Problemów jest znacznie więcej.