Ja nie pijam takich rzeczy, więc by sobie leżał. Jak właściciel koniaku uznałby, że się nie znam albo nie mam gustu lub coś podobnego by powiedział, to dostałby 2 liście (lub piąchy). Drugi za to, że mnie śmiał testować. Sam fakt takiej propozycji: przechowaj ten mój oto otwarty koniak przez jakiś czas - wywołał by u mnie facepalm'a i szukałbym numeru do szpitala psychiatrycznego.
Serio?
Dywagacje filozoficzne na temat "dobrego koniaku"
Znakomita większość z was zapewne nie ma najbledszego pojęcia, jakie cechy powinny ten "dobry koniak" charakteryzować...
i jak będzie po koniaku to co to znaczy
@riserubi2 że gość poznał się na dobrym koniaku
@meatgun Albo się nie poznała i wypiła duszkiem jak wino z kartonu
ok, przechowam.
To chyba będzie oznaczać że osoba ma bardzo dobry gust. Więc będzie z kim pić ?:)
@Elvisarman trzeba mieć solidny pieniądz żeby pić z osobą o wyrafinowanych gustach.
@Elvisarman
CO będzie oznaczać, że osoba ma dobry gust??
Sam fakt przekazania na przechowanie?
Niezależnie od rezultatu tego przechowania??
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2019 o 23:03
Where's the catch? Ja nie lubię koniaku, stoją u mnie w barku butelki, które dostałem w prezencie wiele lat temu.
Odlałbym se trochę, a potem dolał wody i udawał, że wszystko git.
W otwartej butelce koniak wywietrzeje po kilku miesiącach.
A jak się ma cheaty w postaci abstynencji?
Ja nie pijam takich rzeczy, więc by sobie leżał. Jak właściciel koniaku uznałby, że się nie znam albo nie mam gustu lub coś podobnego by powiedział, to dostałby 2 liście (lub piąchy). Drugi za to, że mnie śmiał testować. Sam fakt takiej propozycji: przechowaj ten mój oto otwarty koniak przez jakiś czas - wywołał by u mnie facepalm'a i szukałbym numeru do szpitala psychiatrycznego.
Nie ruszyłabym.
Spoko, takie trunki klasyfikuję w moim menu zaraz za benzyną...
Serio?
Dywagacje filozoficzne na temat "dobrego koniaku"
Znakomita większość z was zapewne nie ma najbledszego pojęcia, jakie cechy powinny ten "dobry koniak" charakteryzować...
Nie ma sprawy.
Likieru na pluskwach nie pijam