Moim zdaniem, choć to brzmi śmiesznie, przekaz jest mową nienawiści i winien być zgłoszony do prokuratury. Ale kto zgłosi towarzysza Kurskiego? Towarzysz Ziobro? W polityce nic nie dzieje się przypadkowo. I to tez nie było przypadkowe. Tak jak przypadkowym nie była nieobecność naczelnika na minucie ciszy w parlamencie czy na pogrzebie Adamowicza. Z drugiej jak teraz ma się zachowywać naczelnika, skoro przez 10 lat opowiadał jak to tamta strona jest zła i podła, jak należy ją traktować. Wychował sobie całe pokolenie zwolenników "dobrej zmiany" i teraz nagle powie: "Sorry, nie mieliśmy racji. To nie tak było wszystko, moje słowa zostały źle zrozumiane". Wyobrażacie to sobie? Bo ja nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 stycznia 2019 o 16:30
@dncx Mową nienawiści to było zachowanie PO i jej zwolenników do "pisiorków" po rozbiciu się samolotu w Smoleńsku. Co niektórzy mogli by się patrze i uczyć, żeby "mowę nienawiści" ograniczali do takich przypadkowych czy nie pomyłek.
@dncx - ja ostatnio otworzyłem lodówkę a tam... mowa nienawiści! Śmierć Adamowicza to tragedia, ale wykorzystano ją do rozpętania medialno-politycznej sraczki pod tytułem "mowa nienawiści". Doszło do tego, że mowa nienawiści jest dostrzegana wszędzie i we wszystkim. Jak tak dalej pójdzie to nie da się w ogóle otworzyć ust aby nie zostać oskarżonym o mowę nienawiści. A najzabawniejsze jest to, że nikt nie definiuje tego pojęcia i każdy rozumie je jak mu się podoba.
@Kamikadze10001 - dobre pytanie, ale właśnie o to chodzi, że nie na takie pytania nie ma odpowiedzi. Nazwanie kogoś ch*jem (nieważne czy polityka) na pewno jest przestępstwem znieważenia. Na gruncie jedynej sformalizowanej definicji mowy nienawiści sformułowanej przez Radę Europy, taki epitet NIE JEST mową nienawiści, ponieważ zgodnie z tą definicją mową nienawiści są tylko treści podżegające lub usprawiedliwiające nienawiść na tle rasowym, narodowościowym, religijnym, światopoglądowym, płci, wieku i orientacji seksualnej. Definicja ta zatem odnosi się zasadniczo do nietolerancji, natomiast wyzwiska to zwykłe zniewagi. Jednak wystarczy włączyć dowolne wiadomości TV aby się przekonać, że politycy, publicyści i dziennikarze nie stosują definicji Rady Europy, tylko sobie rozciągają pojęcie mowy nienawiści na wszystko, co im się nie podoba. Ogólnie w tej materii panuje totalny burdel pojęciowy.
@Quant i tu leży pies pogrzebany, bo w tej chwili nazywanie polityka ch ujem podejdzie pod mowę nienawiści, a jak ch ujem nazwiesz zwykłego Kowalskiego to to są tylko wyzwiska. Nie tylko te grupy co wymieniłeś nie stosują tej definicji, ale też korporacje (youtube i podany przeze mnie przykład, a znalazło by się pewnie więcej takich przykładów). W gruncie rzeczy żyjemy w chorych czasach gdzie nie można krytykować pewnych grup społecznych czy nawet krajów bo zaraz Ci przypną łatkę rasisty, antysemity, homofoba czy islamofoba itp.
@survive Dlatego jeśli ktoś widzi coś takiego należy to zgłaszać. Skoro już doszło do tej tragedii, to moim zdaniem należy od polityków i mediów wymagać większej wstrzemięźliwości. A tymczasem robi się kolejne takie akcje. Świadomie czy nie, tak są odbierane. TVP dość sobie nagrabiła, wiec nawet jak coś zrobi przez przypadek, to jest to traktowane tak a nie inaczej. To tak jak z uczniem. Rozrabiaka, nawet jak nie będzie uczestniczył w kolejnej bójce, to jest brany przez dyrektora od razu pod uwagę.
@Quant Mowa nienawiści jest opisana i wiadomo jaka jest różncia pomiędzy dysputa, dialogiem, a właśnie mową nienawiści. Jeśli dyskutujesz z sąsiadem i on ci rozwalił chodnik, a Ty masz dowody i żadasz od niego naprawy na jego koszt, to uzywająć argumentów merytorycznych i logicznych możesz się z nim spierać. Jeśli jednak użyjesz słów uważanych za obraźliwe, wulgarne, przypisywać będzie mu cehcy, których nie posiada (np. "ty komuchu, ty gnido czy ty du..ku", choć nimi nigdy mnie był to to jest mowa nienawiści). Zatem sformułowanie mowy nienawiści jest opisane i można łatwo ustalić co jest mową a co nie. Jeśli być wobec mnie użył słowa "cwoku", "wariacie", głupku", itd., to używasz mowy nienawiści. Ale Twoja wypowiedź jest inna. Nie ma w niej wulgaryzmów i niestosownych zwrotów. Zatem nie jest ona taką. Można o innym pomyśleć różne rzeczy, ale czym innym jest pomyśleć, a czym innym powiedzieć mu to wprost. Kiedyś było takie stwierdzenie. Że mistrzem słowa jest ktoś, kto potrafi słowo "spier..alaj" powiedzieć tak, że osoba do której skierowane są owe słowa poczuła dreszczyk emocji w związku ze zbliżają się podróżą.
@dncx - rozumiem, że taka jest Twoja definicja tego pojęcia i nie twierdzę, że nie jest ona niewłaściwa. Zwracam tylko uwagę na to, że jedyna definicja sformalizowana to ta autorstwa Rady Europy, a na jej gruncie wulgaryzmy pod adresem sąsiada w Twoim przykładzie, nie będą mową nienawiści, bo nie odnoszą się do nietolerancji inności sąsiada. Prezentowany przez Ciebie sposób rozumienia tego terminu akurat odpowiada mi bardziej, niż definicja Rady Europy, bo pojęcie nienawiści obejmuje więcej szkodliwych społecznie zachowań niż nietolerancja, więc nie bardzo widzę podstaw aby termin "mowa nienawiści" nie stosować do każdego werbalnego przejawu nienawiści. Ale tak tego pojęcia nigdzie nie zdefiniowano w sposób wiążący. To prawda, że takie ujęcie można spotkać w wielu opracowaniach, artykułach, książkach itp. Ale definicja oficjalna jest tylko jedna - ta Rady Europy. Pozostaje zatem trzymać kciuki za to, że nasi politycy, zamiast tracić czas na jałowe dyskusje, po prostu zdefiniują pojęcie mowy nienawiści w sposób ustawowy i nie będzie wówczas wątpliwości czym mowa nienawiści jest, a czym nie jest.
Moim zdaniem, choć to brzmi śmiesznie, przekaz jest mową nienawiści i winien być zgłoszony do prokuratury. Ale kto zgłosi towarzysza Kurskiego? Towarzysz Ziobro? W polityce nic nie dzieje się przypadkowo. I to tez nie było przypadkowe. Tak jak przypadkowym nie była nieobecność naczelnika na minucie ciszy w parlamencie czy na pogrzebie Adamowicza. Z drugiej jak teraz ma się zachowywać naczelnika, skoro przez 10 lat opowiadał jak to tamta strona jest zła i podła, jak należy ją traktować. Wychował sobie całe pokolenie zwolenników "dobrej zmiany" i teraz nagle powie: "Sorry, nie mieliśmy racji. To nie tak było wszystko, moje słowa zostały źle zrozumiane". Wyobrażacie to sobie? Bo ja nie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2019 o 16:30
@dncx Mową nienawiści to było zachowanie PO i jej zwolenników do "pisiorków" po rozbiciu się samolotu w Smoleńsku. Co niektórzy mogli by się patrze i uczyć, żeby "mowę nienawiści" ograniczali do takich przypadkowych czy nie pomyłek.
@dncx - ja ostatnio otworzyłem lodówkę a tam... mowa nienawiści! Śmierć Adamowicza to tragedia, ale wykorzystano ją do rozpętania medialno-politycznej sraczki pod tytułem "mowa nienawiści". Doszło do tego, że mowa nienawiści jest dostrzegana wszędzie i we wszystkim. Jak tak dalej pójdzie to nie da się w ogóle otworzyć ust aby nie zostać oskarżonym o mowę nienawiści. A najzabawniejsze jest to, że nikt nie definiuje tego pojęcia i każdy rozumie je jak mu się podoba.
@Quant jeśli polityka nazwę ch ujem to jest to stwierdzenie faktu czy już mowa nienawiści?
Dla niektórych środowisk mówienie prawdy o islamie jest mową nienawiści (np udowadnianie że muzułmanin kłamie)
@Kamikadze10001 - dobre pytanie, ale właśnie o to chodzi, że nie na takie pytania nie ma odpowiedzi. Nazwanie kogoś ch*jem (nieważne czy polityka) na pewno jest przestępstwem znieważenia. Na gruncie jedynej sformalizowanej definicji mowy nienawiści sformułowanej przez Radę Europy, taki epitet NIE JEST mową nienawiści, ponieważ zgodnie z tą definicją mową nienawiści są tylko treści podżegające lub usprawiedliwiające nienawiść na tle rasowym, narodowościowym, religijnym, światopoglądowym, płci, wieku i orientacji seksualnej. Definicja ta zatem odnosi się zasadniczo do nietolerancji, natomiast wyzwiska to zwykłe zniewagi. Jednak wystarczy włączyć dowolne wiadomości TV aby się przekonać, że politycy, publicyści i dziennikarze nie stosują definicji Rady Europy, tylko sobie rozciągają pojęcie mowy nienawiści na wszystko, co im się nie podoba. Ogólnie w tej materii panuje totalny burdel pojęciowy.
@Quant i tu leży pies pogrzebany, bo w tej chwili nazywanie polityka ch ujem podejdzie pod mowę nienawiści, a jak ch ujem nazwiesz zwykłego Kowalskiego to to są tylko wyzwiska. Nie tylko te grupy co wymieniłeś nie stosują tej definicji, ale też korporacje (youtube i podany przeze mnie przykład, a znalazło by się pewnie więcej takich przykładów). W gruncie rzeczy żyjemy w chorych czasach gdzie nie można krytykować pewnych grup społecznych czy nawet krajów bo zaraz Ci przypną łatkę rasisty, antysemity, homofoba czy islamofoba itp.
@survive Dlatego jeśli ktoś widzi coś takiego należy to zgłaszać. Skoro już doszło do tej tragedii, to moim zdaniem należy od polityków i mediów wymagać większej wstrzemięźliwości. A tymczasem robi się kolejne takie akcje. Świadomie czy nie, tak są odbierane. TVP dość sobie nagrabiła, wiec nawet jak coś zrobi przez przypadek, to jest to traktowane tak a nie inaczej. To tak jak z uczniem. Rozrabiaka, nawet jak nie będzie uczestniczył w kolejnej bójce, to jest brany przez dyrektora od razu pod uwagę.
@Quant Mowa nienawiści jest opisana i wiadomo jaka jest różncia pomiędzy dysputa, dialogiem, a właśnie mową nienawiści. Jeśli dyskutujesz z sąsiadem i on ci rozwalił chodnik, a Ty masz dowody i żadasz od niego naprawy na jego koszt, to uzywająć argumentów merytorycznych i logicznych możesz się z nim spierać. Jeśli jednak użyjesz słów uważanych za obraźliwe, wulgarne, przypisywać będzie mu cehcy, których nie posiada (np. "ty komuchu, ty gnido czy ty du..ku", choć nimi nigdy mnie był to to jest mowa nienawiści). Zatem sformułowanie mowy nienawiści jest opisane i można łatwo ustalić co jest mową a co nie. Jeśli być wobec mnie użył słowa "cwoku", "wariacie", głupku", itd., to używasz mowy nienawiści. Ale Twoja wypowiedź jest inna. Nie ma w niej wulgaryzmów i niestosownych zwrotów. Zatem nie jest ona taką. Można o innym pomyśleć różne rzeczy, ale czym innym jest pomyśleć, a czym innym powiedzieć mu to wprost. Kiedyś było takie stwierdzenie. Że mistrzem słowa jest ktoś, kto potrafi słowo "spier..alaj" powiedzieć tak, że osoba do której skierowane są owe słowa poczuła dreszczyk emocji w związku ze zbliżają się podróżą.
@dncx - rozumiem, że taka jest Twoja definicja tego pojęcia i nie twierdzę, że nie jest ona niewłaściwa. Zwracam tylko uwagę na to, że jedyna definicja sformalizowana to ta autorstwa Rady Europy, a na jej gruncie wulgaryzmy pod adresem sąsiada w Twoim przykładzie, nie będą mową nienawiści, bo nie odnoszą się do nietolerancji inności sąsiada. Prezentowany przez Ciebie sposób rozumienia tego terminu akurat odpowiada mi bardziej, niż definicja Rady Europy, bo pojęcie nienawiści obejmuje więcej szkodliwych społecznie zachowań niż nietolerancja, więc nie bardzo widzę podstaw aby termin "mowa nienawiści" nie stosować do każdego werbalnego przejawu nienawiści. Ale tak tego pojęcia nigdzie nie zdefiniowano w sposób wiążący. To prawda, że takie ujęcie można spotkać w wielu opracowaniach, artykułach, książkach itp. Ale definicja oficjalna jest tylko jedna - ta Rady Europy. Pozostaje zatem trzymać kciuki za to, że nasi politycy, zamiast tracić czas na jałowe dyskusje, po prostu zdefiniują pojęcie mowy nienawiści w sposób ustawowy i nie będzie wówczas wątpliwości czym mowa nienawiści jest, a czym nie jest.
Ja tam nie widzę złych napisów...
@Jelitanastole mas zna myśli 5 rząd ławek
@zrytyryj Mam na myśli wszystkich, którzy poszli w tym dniu do kościoła, a nie chodzą zazwyczaj. Opis trafny w punkt.
@Jelitanastole Szkoda , że nie pomyślałeś o szacunku dla zmarłego i nie oburzyła cie nieobecnośc w kościele tych , którzy chadzają tam nagminnie