Tępa była. U zwierząt pojawia się tzw ruja i zwierzęta nie przeżywają. Dalej zachowują się normalnie, a ona już przeżywała nie wiadomo co.
Zwierzęta jakoś wiedzą że krwawienie jest normalne a ona nie wiedziała? Od tego jest instynkt.
Natura zabrała słabe geny.
@AllHailMegatron26 , widzę, że wszystko wiesz? Okoliczności mogło być wiele, m.in. zaburzona psychika.
Co do instynktu, to trzeba brać pod uwagę fakt, że człowiek nie wychowuje się w pełni naturalnych warunkach- kultura jest jest czymś zgoła przeciwnym naturze. Człowiek na drodze wychowania traci wiele z instynktownych zachowań, np. walka o żywność, czy porzucanie chorego potomstwa.
Do tego w stadzie młode mogą obserwować cały rytuał kopulacyjny i na podstawie obserwacji się uczyć- na tym polega socjalizacja zwierząt w stadzie. Z oczywistych względów dzieci nie obserwują kopulujących rodziców w czasie "rui". Jeśli dziewczyna była całkowicie odcięta od takiej wiedzy, to jak najbardziej mogła wpaść w panikę. Od paniki do samobójstwa jest jednak daleko, także stawiam tezę, że była ona po prostu zaburzona, jeśli ta sytuacja w ogóle miała miejsce.
i widzicie co robi kościół.. linie dla samobójców. A zamiast tego wystarczyła zwykła edukacja w szkołach.
I dlatego u nas w kraju katolicka prawica jest przeciwko wychowaniu seksualnemu. Jeszcze dzieci by się zorientowały że są gwałcone lub molestowane !
@kea1111 Przecież o to mi chodziło. Jak mawiają, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Gdyby tamta idiotka spytała kogoś kto się zna to by nasz szanowny ksiądz, poruszony całą sytuacją nie wyszedł z tak wspaniałą inicjatywą i dzisiejszy świat mógł wyglądać znacznie gorzej. No bo czymże jest jedna dziewczynka w obliczu tylu zagubionych nieszczęśników, którzy stracili wiarę w życia sens...
A pogrzebu nie byłoby, gdyby:
1. Była edukacja seksualna, którą potępia kościół.
2. Matka miałaby trochę mózgu i porozmawiała z córką, zamiast być zacofaną, pruderyjną amebą - pewnie gorliwą katoliczką.
I w ogóle... Wiedziała, co to choroba weneryczna, a nie wiedziała, co to okres? No i w takim razie czy uprawiała seks, skoro się tego obawiała? Czy tylko słyszała, ze to coś złego i bała się, ze to to, ale nie wiedziała, skąd się to wzięło/bierze?
@maggdalena18
1. Kościół nie potępia edukacji seksualnej samej w sobie. Kościół potępia to, co i tak jest niszczące (antykoncepcja i aborcja- tematy wymagające jednak dłuższego omówienia).
2. Protestanci, dla twojej wiedzy, są nieraz bardziej pruderyjni od katolików.
@kea1111
1. Edukacja seksualna obejmuje tematy antykoncepcji, a skoro kościół to potępia... No to cóż. A edukacja bez tych tematów to nie edukacja seksualna tylko... kościelna?
2. Tu było o księdzu, dlatego napisałam o katoliczce. Gdyby było o popie, rabinie, imamie, czy pastorze, to bym odpowiednio inaczej to nazwała.
@maggdalena18
1. Zawsze, najlepszą formą antykoncepcji, było nie uprawianie seksu. Jak się seksu nie uprawia to dzieci nie ma, racja? Jak się jest w małżeństwie i się planuje posiadanie dziecka to nie ma "problemu" niechcianego dziecka. Nie ma również problemu z ustaleniem ojcostwa, czyż nie?
2. Jestem gorliwą katoliczką (mój chłopak też jest katolikiem), a oboje omówiliśmy dokładnie czego oczekujemy od siebie podczas zbliżenia. Tylko czekamy z tym do ślubu.
Nie zawsze "katolicka gorliwość" wiąże się z tym, żeby odrzucać stronę cielesną. Robią to tylko osoby, które nauki Kościoła nie znają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2019 o 21:36
@kea1111
1. Co Ty chrzanisz? A jak się ma już 3 dzieci i więcej się nie chce, to co, małżeństwo ma żyć w celibacie? Bo kolejne BĘDZIE NIECHCIANE, więc jest taki problem jak niechciane dziecko w małżeństwie.
2. Kupowanie kota w worku - nie dziękuję. Co prawda uznaję seks tylko w związku, ale czekać z tym do ślubu? A potem zaskoczenie, niedopasowanie, różne oczekiwania i temperamenty, zawód itd. Nie, dzięki.
Taaaaaaaa. I co jeszcze? Seks jest zły, tak wam mówię z ambony teraz, a po mszy lecę do kochanki. Seks to najlepiej tylko w celu płodzenia dziecka. Najfajniej to by w ogóle jeszcze było, jakby nie był przyjemny. Zabawki? Zło, szatan wcielony, a kysz! Kościół jest cholernie zakłamany i interpretuje Biblię tak, żeby jemu było wygodnie. Życie w ubóstwie, niegromadzenie bogactw, pomoc bliźnim... A z kont Watykanu złoto aż kipi. A że dzieci w Afryce głodują? A co ich to? Musi być dla naszych biskupów! Skąd wezmą na nowe BMW? A że HIV się w Afryce szerzy? Nieważne, prezerwatywy to zło!
Obłuda, hipokryzja, modlitwy do złotego cielca, grzeszenie większe niż w przypadku większości ludzi. "Złote, a skromne'
btw "omówiliśmy dokładnie czego oczekujemy od siebie podczas zbliżenia" Serio? No to powodzenia, bo oczekiwania nijak się mają do tego, jak to wygląda w rzeczywistości. Życie bywa nieprzewidywalne. ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2019 o 22:02
@maggdalena18
1. Jeżeli uprawiasz seks, to godzisz się na posiadanie dziecka. Niezależnie ile dzieci będzie i jakie one będą. To naturalna konsekwencja współżycia, o której każdy dorosły człowiek powinien wiedzieć. Tego właśnie uczy Kościół- odpowiedzialności godnej osoby dorosłej, a nie- dzieciaka, który sobie pozwala na niebezpieczną zabawę bez konsekwencji. Zresztą, dziś metody naturalne są tak dokładne, że jedynie jeden rodzaj antykoncepcji jest od nich skuteczniejszy i to najbardziej szkodliwy.
2. Owo "kupowanie kota w worku" jest bezpieczniejsze dla zdrowia oraz zachodzą procesy w mózgu, które pozwolą się danym osobom do siebie przywiązać. Jeżeli dana osoba często uprawia seks i nagle wejdzie w związek małżeński, to jest większe prawdopodobieństwo zdrady małżeńskiej oraz rozpadu małżeństwa.
Tu są zarzuty nieprawdziwe i tak rozrzucone, że nie można na nie składnie odpowiedzieć:
1. Seks w małżeństwie, wg. nauki Kościoła pełni dwie role. Najważniejszą jest płodzenie dzieci, ale też seks w małżeństwie ma przybliżyć do siebie małżonków. Dlatego też Kościół dopuszcza metody naturalne planowania rodziny (przypominam, że nie jest to prymitywny kalendarzyk. Jedna z metod dopuszczonych przez Kościół polega na mierzeniu stężenia hormonów w ślinie).
Żeby uniknąć rozczarowań, wystarczy ze sobą rozmawiać. Powiedzieć (albo napisać) czego się oczekuje.
2. Co do życia w ubóstwie- Kościół tego nie propaguje. Propaguje za to mądre wykorzystywanie nagromadzonych zasobów pieniężnych (pisałam pracę licencjacką na temat Katolickiej Nauki Społecznej, także nie pisz mi tu bzdur).
3. Zabawki to "zło i szatan wcielony"? Nikt w Kościele paranoicznie ich nie traktuje. Owszem, ma pewne wątpliwości (skupienie się na przyjemności płynącej z zabawki, a nie na drugiej osobie). Czytałam nieco na ten temat, i jeden rabin powie tak, a drugi rabin powie nie.
4. Watykan jest dosyć biednym państwem (jego budżet jest znacznie niższy od majątków najbogatszych osób na świecie). Głównym jego bogactwem są dzieła sztuki, które generują koszta. Poza tym- to Kościół założył najwięcej organizacji, które pomagają walczyć z głodem i ubóstwem.
5. Z prezerwatywami a HIV to skomplikowana sprawa. Zajrzyjmy do faktów... Epidemię HIV udało się powstrzymać w dwóch państwach afrykańskich, w których zaczęto promować przede wszystkim program ABC. Więcej tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/HIV/AIDS_in_Uganda .
6. A można jakieś badania na temat "Obłuda, hipokryzja, modlitwy do złotego cielca, grzeszenie większe niż w przypadku większości ludzi. "Złote, a skromne' "
7. Wiem, ale jednak ciągnie nas do tego, co nas ciągnie.
@kea1111
1. Noooo, super jest posiadanie tuzina dzieci. Dar boży! A jak rodzina biedna, to niech rodzice się nie bzykają, bo dzieci nie wychowają, bo kasy nie mają. Więc genitalia na kłódkę i papa! Wiesz, że to rozwala małżeństwo?
A metody naturalne to bujda jakich mało. Zwykły stres, choroba i wszystko się przesuwa, więc naturalne metody można włożyć między książki w dziale "mitologia".
W ramach uświadomienia:dobrze dobrane tabletki nie są szkodliwe. Ba! Obniżają ryzyko zachorowania na raka niektórych organów, a do tego też leczą wiele dolegliwości, wiesz?
2. Jak się używa prezerwatyw, to jest to raczej zdrowotnie bezpieczne. I co, uważasz, że jak ktoś ma np. 3 partnera, to się do niego nie przywiąże? Albo jak ma 1, ale sypia z nim kilka lat przed ślubem, to co, nie jest przywiązany? Nawet nie wiem, czy nie bardziej. "Jeżeli dana osoba często uprawia seks i nagle wejdzie w związek małżeński, to jest większe prawdopodobieństwo zdrady małżeńskiej oraz rozpadu małżeństwa." Co za ciemnogród. Skąd to wytrzasnęłaś? Bo ja mogę dać kontrargument: kilka lat po ślubie, gdzie seks był w noc poślubną, jedno z partnerów uświadamia sobie, że całe życie seks z jedną osobą to nudne i chce spróbować odmiany, zobaczyć, jak to jest z kim innym. Myślisz, że w takich związkach do zdrad nie dochodzi? Dochodzi.
Tu są zarzuty nieprawdziwe i tak rozrzucone, że nie można na nie składnie odpowiedzieć:
1. "ma przybliżyć do siebie małżonków" - ale jak nie chcesz dzieci, to celibat. Już widzę, jak kobiety mierzą hormony ze śliny.
Oczekiwania nijak się mają do rzeczywistości.
2. No tak, tak, a kościół to tak swietnie nie nadmiernie gromadzi bogactwa i tak cudownie je wykorzystuje na swoje nowe autka, że aż miło!
3. Jak się patrzy na wszystkie nakazy i zakazy, to generalnie można odnieśc wrażenie, że wszystko, co przyjemne i sprawiające radość, jest złe, bo radość powinniśmy odnajdywać tylko w Bogu, Bóg zawsze na 1 miejscu itd. Szkoda, że księża się do swoich kazań nie stosują.
4. I na te organizacje kasę dają ludzie, a nie kosciół. Kościół magazynuje złoto.
5. A ja znam przypadki, gdzie w Afryce mówią: kościół zabrania prezerwatyw, dlatego ich nie używamy. Ale jednocześnie kultywują tradycje swojego plemienia, gdzie seks jest wykorzystywany w wielu rytuałach i tak panoszy się HIV.
6. Życie? Obserwacje? Świadectwa innych ludzi? Mam dalej wymieniać?
7. Poznasz życie erotyczne, to ci się w głowie poukłada na ten temat i zweryfikujesz swoje oczekiwania, myśli, założenia itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2019 o 19:29
@maggdalena18
1. Nie. Po prostu jeżeli nie chcesz mieć dzieci, to uprawiasz seks w dni niepłodne, ale musisz być gotowa, że możesz zajść w ciążę. Jakby coś, to seksu nie uprawiasz. Proste? Proste.
2. Nawet natemat.pl opisywał w artykule, że im mniej partnerów, tym lepiej. Link mogę podesłać później.
Dalsza część:
1. Tak, są na to sposoby.
2. Proszę mi powiedzieć, na czym polega to niby "gromadzenie bogactw". Auta księżom często są kupowane przez rodzinę w ramach prezentu.
3. Masz Dekalog. I go przestrzegaj. Proste? Proste. Jak piszę: w sprawach zabawek seksualnych to jeden rabin powie "tak", inny rabin powie "nie". Chory to jest liberalizm. Nic on dobrego światu nie przyniósł.
4. Bo muszą się z czegoś utrzymywać. Kościół je założył, ale bez datków ludzi Watykanu nie stać by było na utrzymanie tego wszystkiego.
5. To niech przestrzegają całości nauk Kościoła, a nie- tylko jej części.
6. Badania statystyczne są czymś innym niż "życie i obserwacje". U nas kapłani są w porządku, w najbliższej miejscowości też, a to o niczym nie świadczy.
7. Zobaczymy.
@kea1111
1. A że okres o byle co może się przesunąc, to ryzyko wpadki jest ogromne. A jakby tylko w dni niepłodne uprawiać seks, to zostaje kilka dni w miesiącu. Seks z kalendarzem w ręku... Co za radość, spontan i frajda! Blech.
2. Ja nie jestem za puszczaniem się i mieniem na koncie 20 partnerów. O nie, co to, to nie. Ale np. 3 czy 4? Bez przesady, to nie czyni kogoś bardziej skłonnym do zdrady. Ja bym wręcz nie chciała faceta prawiczka. Nie w tym wieku.
Taaaa, Rydzyk też od bezdomnego dostaje swoje auta.
3. A jeśli jestem buddystką? No to dekalog nie jest moim drogowskazem i nie będę przestrzegała, tak? A tak w ogóle, to mam swój rozum i wiem, że zabijanie jest złe. Ale nie wszystkich. Seryjnych morderców bym powsadzała na krzesła elektryczne jednego po drugim. Taaaaa, a wyprawy krzyżowe i nawracanie różnych plemion siłą to taaaaakie dobre było. Tyle dobroci! Nie jestem za skrajnym liberalizmem, żeby nie było.
4. Do organizacji nic nie mam. Mam za to dużo do ociekania złotem.
5. Najpierw trzeba znać realia afrykańskie, siłę tradycji i ich kultury sprzed chrześcijaństwa. Tak właśnie wygląda wprowadzanie wiary siłą. Nowe nigdy nie wygra z silną tradycją itd. Można to pomieszać. Np. biorą ślub w kościele, a potem i tak jeszcze szaman odprawia rytuał. Dla nich najważniejsze są klany, plemiona, a dopiero potem bycie obywatelem danego kraju. Polecam poczytać coś więcej niż KKK.
6. Statystyka, taaaa. Średnia krajowa to ponad 3000zł. Statystycznie każdy tyle zarabia. A jak jest w rzeczywistości? No właśnie...
7. Nie życzę źle, żeby nie było. Ale ja też kiedyś miałam jakieś swoje wyobrażenia, które życie zweryfikowało. Jedne na lepsze, inne na gorsze.
@maggdalena18
1. A może odpowiedzialność? Gdyż Kościół przede wszystkim uczy odpowiedzialności za własne czyny.
2. Twój wybór.
Rydzyk powiedział kiedyś dziennikarzom, że ma basen z tyłu domu. Durnie już zacierali ręce, poszli na tyły, a tam- zonk. Śmieszą mnie ludzie o lewicowych poglądach, którzy nie potrafią rozpoznać ironii, kiedy ta ich wali w twarz.
3. Pisałam o katolikach.
4. Ja nie mam nic do ociekania złotem. To jest dla Boga.
5. Kościół już sobie z takim czymś radził. Przejmował to, co dobre, a to, co złe- odrzucał.
6. Nie piszę tu o średniej krajowej. Piszę tu o rzeczach, które wynikają z badań.
7. Co racja to racja.
@kea111
1. Przenosząc księży-pedofilów z parafii na parafię. Ponoszą odpowiedzialność za swoje zbrodnie. Tak, oczywiście.
2. Tak jak i Twój. Ja nie żałuję.
Ja jestem raczej w centrum. A Rydzyk to jedna z najgorszych glizd. Szatan w koloratce.
4. Złoto dla Boga? Od kiedy? Jezus jakoś w złocie nie chodził.
5. Świetnie sobie poradził jak widać.
6. Statystyka to jedno z największych kłamstw.
Swietny pomysł. Ale.mnie najbardziej uderza fakt, że nie byłoby pogrzebu, gdyby była edukacją seksualna w szkole.
@Zemrzyk , nie byłoby pogrzebu, gdyby matka rozmawiała ze swoją córką.
@Arbor moze nie miała matki
@Zemrzyk @Arbor
Tępa była. U zwierząt pojawia się tzw ruja i zwierzęta nie przeżywają. Dalej zachowują się normalnie, a ona już przeżywała nie wiadomo co.
Zwierzęta jakoś wiedzą że krwawienie jest normalne a ona nie wiedziała? Od tego jest instynkt.
Natura zabrała słabe geny.
@AllHailMegatron26 , widzę, że wszystko wiesz? Okoliczności mogło być wiele, m.in. zaburzona psychika.
Co do instynktu, to trzeba brać pod uwagę fakt, że człowiek nie wychowuje się w pełni naturalnych warunkach- kultura jest jest czymś zgoła przeciwnym naturze. Człowiek na drodze wychowania traci wiele z instynktownych zachowań, np. walka o żywność, czy porzucanie chorego potomstwa.
Do tego w stadzie młode mogą obserwować cały rytuał kopulacyjny i na podstawie obserwacji się uczyć- na tym polega socjalizacja zwierząt w stadzie. Z oczywistych względów dzieci nie obserwują kopulujących rodziców w czasie "rui". Jeśli dziewczyna była całkowicie odcięta od takiej wiedzy, to jak najbardziej mogła wpaść w panikę. Od paniki do samobójstwa jest jednak daleko, także stawiam tezę, że była ona po prostu zaburzona, jeśli ta sytuacja w ogóle miała miejsce.
i widzicie co robi kościół.. linie dla samobójców. A zamiast tego wystarczyła zwykła edukacja w szkołach.
I dlatego u nas w kraju katolicka prawica jest przeciwko wychowaniu seksualnemu. Jeszcze dzieci by się zorientowały że są gwałcone lub molestowane !
Eee, co Ty gościu pi**dollisz? Idź się lecz
Więc to jest ten mistyczny Chad na którego lecą "Fszyzdgie kobjedy"?
Dzięki jednej idiotce, wielu samobójców ma teraz gdzie się wyżalić. Jak jeden przypadek potrafi wiele zmienić.
@RealSimon
Często i rozmowa może ocalić życie.
@kea1111 Przecież o to mi chodziło. Jak mawiają, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Gdyby tamta idiotka spytała kogoś kto się zna to by nasz szanowny ksiądz, poruszony całą sytuacją nie wyszedł z tak wspaniałą inicjatywą i dzisiejszy świat mógł wyglądać znacznie gorzej. No bo czymże jest jedna dziewczynka w obliczu tylu zagubionych nieszczęśników, którzy stracili wiarę w życia sens...
A pogrzebu nie byłoby, gdyby:
1. Była edukacja seksualna, którą potępia kościół.
2. Matka miałaby trochę mózgu i porozmawiała z córką, zamiast być zacofaną, pruderyjną amebą - pewnie gorliwą katoliczką.
I w ogóle... Wiedziała, co to choroba weneryczna, a nie wiedziała, co to okres? No i w takim razie czy uprawiała seks, skoro się tego obawiała? Czy tylko słyszała, ze to coś złego i bała się, ze to to, ale nie wiedziała, skąd się to wzięło/bierze?
@maggdalena18
1. Kościół nie potępia edukacji seksualnej samej w sobie. Kościół potępia to, co i tak jest niszczące (antykoncepcja i aborcja- tematy wymagające jednak dłuższego omówienia).
2. Protestanci, dla twojej wiedzy, są nieraz bardziej pruderyjni od katolików.
@kea1111
1. Edukacja seksualna obejmuje tematy antykoncepcji, a skoro kościół to potępia... No to cóż. A edukacja bez tych tematów to nie edukacja seksualna tylko... kościelna?
2. Tu było o księdzu, dlatego napisałam o katoliczce. Gdyby było o popie, rabinie, imamie, czy pastorze, to bym odpowiednio inaczej to nazwała.
@maggdalena18
1. Zawsze, najlepszą formą antykoncepcji, było nie uprawianie seksu. Jak się seksu nie uprawia to dzieci nie ma, racja? Jak się jest w małżeństwie i się planuje posiadanie dziecka to nie ma "problemu" niechcianego dziecka. Nie ma również problemu z ustaleniem ojcostwa, czyż nie?
2. Jestem gorliwą katoliczką (mój chłopak też jest katolikiem), a oboje omówiliśmy dokładnie czego oczekujemy od siebie podczas zbliżenia. Tylko czekamy z tym do ślubu.
Nie zawsze "katolicka gorliwość" wiąże się z tym, żeby odrzucać stronę cielesną. Robią to tylko osoby, które nauki Kościoła nie znają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 21:36
@kea1111
1. Co Ty chrzanisz? A jak się ma już 3 dzieci i więcej się nie chce, to co, małżeństwo ma żyć w celibacie? Bo kolejne BĘDZIE NIECHCIANE, więc jest taki problem jak niechciane dziecko w małżeństwie.
2. Kupowanie kota w worku - nie dziękuję. Co prawda uznaję seks tylko w związku, ale czekać z tym do ślubu? A potem zaskoczenie, niedopasowanie, różne oczekiwania i temperamenty, zawód itd. Nie, dzięki.
Taaaaaaaa. I co jeszcze? Seks jest zły, tak wam mówię z ambony teraz, a po mszy lecę do kochanki. Seks to najlepiej tylko w celu płodzenia dziecka. Najfajniej to by w ogóle jeszcze było, jakby nie był przyjemny. Zabawki? Zło, szatan wcielony, a kysz! Kościół jest cholernie zakłamany i interpretuje Biblię tak, żeby jemu było wygodnie. Życie w ubóstwie, niegromadzenie bogactw, pomoc bliźnim... A z kont Watykanu złoto aż kipi. A że dzieci w Afryce głodują? A co ich to? Musi być dla naszych biskupów! Skąd wezmą na nowe BMW? A że HIV się w Afryce szerzy? Nieważne, prezerwatywy to zło!
Obłuda, hipokryzja, modlitwy do złotego cielca, grzeszenie większe niż w przypadku większości ludzi. "Złote, a skromne'
btw "omówiliśmy dokładnie czego oczekujemy od siebie podczas zbliżenia" Serio? No to powodzenia, bo oczekiwania nijak się mają do tego, jak to wygląda w rzeczywistości. Życie bywa nieprzewidywalne. ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 22:02
@maggdalena18
1. Jeżeli uprawiasz seks, to godzisz się na posiadanie dziecka. Niezależnie ile dzieci będzie i jakie one będą. To naturalna konsekwencja współżycia, o której każdy dorosły człowiek powinien wiedzieć. Tego właśnie uczy Kościół- odpowiedzialności godnej osoby dorosłej, a nie- dzieciaka, który sobie pozwala na niebezpieczną zabawę bez konsekwencji. Zresztą, dziś metody naturalne są tak dokładne, że jedynie jeden rodzaj antykoncepcji jest od nich skuteczniejszy i to najbardziej szkodliwy.
2. Owo "kupowanie kota w worku" jest bezpieczniejsze dla zdrowia oraz zachodzą procesy w mózgu, które pozwolą się danym osobom do siebie przywiązać. Jeżeli dana osoba często uprawia seks i nagle wejdzie w związek małżeński, to jest większe prawdopodobieństwo zdrady małżeńskiej oraz rozpadu małżeństwa.
Tu są zarzuty nieprawdziwe i tak rozrzucone, że nie można na nie składnie odpowiedzieć:
1. Seks w małżeństwie, wg. nauki Kościoła pełni dwie role. Najważniejszą jest płodzenie dzieci, ale też seks w małżeństwie ma przybliżyć do siebie małżonków. Dlatego też Kościół dopuszcza metody naturalne planowania rodziny (przypominam, że nie jest to prymitywny kalendarzyk. Jedna z metod dopuszczonych przez Kościół polega na mierzeniu stężenia hormonów w ślinie).
Żeby uniknąć rozczarowań, wystarczy ze sobą rozmawiać. Powiedzieć (albo napisać) czego się oczekuje.
2. Co do życia w ubóstwie- Kościół tego nie propaguje. Propaguje za to mądre wykorzystywanie nagromadzonych zasobów pieniężnych (pisałam pracę licencjacką na temat Katolickiej Nauki Społecznej, także nie pisz mi tu bzdur).
3. Zabawki to "zło i szatan wcielony"? Nikt w Kościele paranoicznie ich nie traktuje. Owszem, ma pewne wątpliwości (skupienie się na przyjemności płynącej z zabawki, a nie na drugiej osobie). Czytałam nieco na ten temat, i jeden rabin powie tak, a drugi rabin powie nie.
4. Watykan jest dosyć biednym państwem (jego budżet jest znacznie niższy od majątków najbogatszych osób na świecie). Głównym jego bogactwem są dzieła sztuki, które generują koszta. Poza tym- to Kościół założył najwięcej organizacji, które pomagają walczyć z głodem i ubóstwem.
5. Z prezerwatywami a HIV to skomplikowana sprawa. Zajrzyjmy do faktów... Epidemię HIV udało się powstrzymać w dwóch państwach afrykańskich, w których zaczęto promować przede wszystkim program ABC. Więcej tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/HIV/AIDS_in_Uganda .
6. A można jakieś badania na temat "Obłuda, hipokryzja, modlitwy do złotego cielca, grzeszenie większe niż w przypadku większości ludzi. "Złote, a skromne' "
7. Wiem, ale jednak ciągnie nas do tego, co nas ciągnie.
@kea1111
1. Noooo, super jest posiadanie tuzina dzieci. Dar boży! A jak rodzina biedna, to niech rodzice się nie bzykają, bo dzieci nie wychowają, bo kasy nie mają. Więc genitalia na kłódkę i papa! Wiesz, że to rozwala małżeństwo?
A metody naturalne to bujda jakich mało. Zwykły stres, choroba i wszystko się przesuwa, więc naturalne metody można włożyć między książki w dziale "mitologia".
W ramach uświadomienia:dobrze dobrane tabletki nie są szkodliwe. Ba! Obniżają ryzyko zachorowania na raka niektórych organów, a do tego też leczą wiele dolegliwości, wiesz?
2. Jak się używa prezerwatyw, to jest to raczej zdrowotnie bezpieczne. I co, uważasz, że jak ktoś ma np. 3 partnera, to się do niego nie przywiąże? Albo jak ma 1, ale sypia z nim kilka lat przed ślubem, to co, nie jest przywiązany? Nawet nie wiem, czy nie bardziej. "Jeżeli dana osoba często uprawia seks i nagle wejdzie w związek małżeński, to jest większe prawdopodobieństwo zdrady małżeńskiej oraz rozpadu małżeństwa." Co za ciemnogród. Skąd to wytrzasnęłaś? Bo ja mogę dać kontrargument: kilka lat po ślubie, gdzie seks był w noc poślubną, jedno z partnerów uświadamia sobie, że całe życie seks z jedną osobą to nudne i chce spróbować odmiany, zobaczyć, jak to jest z kim innym. Myślisz, że w takich związkach do zdrad nie dochodzi? Dochodzi.
Tu są zarzuty nieprawdziwe i tak rozrzucone, że nie można na nie składnie odpowiedzieć:
1. "ma przybliżyć do siebie małżonków" - ale jak nie chcesz dzieci, to celibat. Już widzę, jak kobiety mierzą hormony ze śliny.
Oczekiwania nijak się mają do rzeczywistości.
2. No tak, tak, a kościół to tak swietnie nie nadmiernie gromadzi bogactwa i tak cudownie je wykorzystuje na swoje nowe autka, że aż miło!
3. Jak się patrzy na wszystkie nakazy i zakazy, to generalnie można odnieśc wrażenie, że wszystko, co przyjemne i sprawiające radość, jest złe, bo radość powinniśmy odnajdywać tylko w Bogu, Bóg zawsze na 1 miejscu itd. Szkoda, że księża się do swoich kazań nie stosują.
4. I na te organizacje kasę dają ludzie, a nie kosciół. Kościół magazynuje złoto.
5. A ja znam przypadki, gdzie w Afryce mówią: kościół zabrania prezerwatyw, dlatego ich nie używamy. Ale jednocześnie kultywują tradycje swojego plemienia, gdzie seks jest wykorzystywany w wielu rytuałach i tak panoszy się HIV.
6. Życie? Obserwacje? Świadectwa innych ludzi? Mam dalej wymieniać?
7. Poznasz życie erotyczne, to ci się w głowie poukłada na ten temat i zweryfikujesz swoje oczekiwania, myśli, założenia itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2019 o 19:29
@maggdalena18
1. Nie. Po prostu jeżeli nie chcesz mieć dzieci, to uprawiasz seks w dni niepłodne, ale musisz być gotowa, że możesz zajść w ciążę. Jakby coś, to seksu nie uprawiasz. Proste? Proste.
2. Nawet natemat.pl opisywał w artykule, że im mniej partnerów, tym lepiej. Link mogę podesłać później.
Dalsza część:
1. Tak, są na to sposoby.
2. Proszę mi powiedzieć, na czym polega to niby "gromadzenie bogactw". Auta księżom często są kupowane przez rodzinę w ramach prezentu.
3. Masz Dekalog. I go przestrzegaj. Proste? Proste. Jak piszę: w sprawach zabawek seksualnych to jeden rabin powie "tak", inny rabin powie "nie". Chory to jest liberalizm. Nic on dobrego światu nie przyniósł.
4. Bo muszą się z czegoś utrzymywać. Kościół je założył, ale bez datków ludzi Watykanu nie stać by było na utrzymanie tego wszystkiego.
5. To niech przestrzegają całości nauk Kościoła, a nie- tylko jej części.
6. Badania statystyczne są czymś innym niż "życie i obserwacje". U nas kapłani są w porządku, w najbliższej miejscowości też, a to o niczym nie świadczy.
7. Zobaczymy.
@kea1111
1. A że okres o byle co może się przesunąc, to ryzyko wpadki jest ogromne. A jakby tylko w dni niepłodne uprawiać seks, to zostaje kilka dni w miesiącu. Seks z kalendarzem w ręku... Co za radość, spontan i frajda! Blech.
2. Ja nie jestem za puszczaniem się i mieniem na koncie 20 partnerów. O nie, co to, to nie. Ale np. 3 czy 4? Bez przesady, to nie czyni kogoś bardziej skłonnym do zdrady. Ja bym wręcz nie chciała faceta prawiczka. Nie w tym wieku.
Taaaa, Rydzyk też od bezdomnego dostaje swoje auta.
3. A jeśli jestem buddystką? No to dekalog nie jest moim drogowskazem i nie będę przestrzegała, tak? A tak w ogóle, to mam swój rozum i wiem, że zabijanie jest złe. Ale nie wszystkich. Seryjnych morderców bym powsadzała na krzesła elektryczne jednego po drugim. Taaaaa, a wyprawy krzyżowe i nawracanie różnych plemion siłą to taaaaakie dobre było. Tyle dobroci! Nie jestem za skrajnym liberalizmem, żeby nie było.
4. Do organizacji nic nie mam. Mam za to dużo do ociekania złotem.
5. Najpierw trzeba znać realia afrykańskie, siłę tradycji i ich kultury sprzed chrześcijaństwa. Tak właśnie wygląda wprowadzanie wiary siłą. Nowe nigdy nie wygra z silną tradycją itd. Można to pomieszać. Np. biorą ślub w kościele, a potem i tak jeszcze szaman odprawia rytuał. Dla nich najważniejsze są klany, plemiona, a dopiero potem bycie obywatelem danego kraju. Polecam poczytać coś więcej niż KKK.
6. Statystyka, taaaa. Średnia krajowa to ponad 3000zł. Statystycznie każdy tyle zarabia. A jak jest w rzeczywistości? No właśnie...
7. Nie życzę źle, żeby nie było. Ale ja też kiedyś miałam jakieś swoje wyobrażenia, które życie zweryfikowało. Jedne na lepsze, inne na gorsze.
@maggdalena18
1. A może odpowiedzialność? Gdyż Kościół przede wszystkim uczy odpowiedzialności za własne czyny.
2. Twój wybór.
Rydzyk powiedział kiedyś dziennikarzom, że ma basen z tyłu domu. Durnie już zacierali ręce, poszli na tyły, a tam- zonk. Śmieszą mnie ludzie o lewicowych poglądach, którzy nie potrafią rozpoznać ironii, kiedy ta ich wali w twarz.
3. Pisałam o katolikach.
4. Ja nie mam nic do ociekania złotem. To jest dla Boga.
5. Kościół już sobie z takim czymś radził. Przejmował to, co dobre, a to, co złe- odrzucał.
6. Nie piszę tu o średniej krajowej. Piszę tu o rzeczach, które wynikają z badań.
7. Co racja to racja.
@kea111
1. Przenosząc księży-pedofilów z parafii na parafię. Ponoszą odpowiedzialność za swoje zbrodnie. Tak, oczywiście.
2. Tak jak i Twój. Ja nie żałuję.
Ja jestem raczej w centrum. A Rydzyk to jedna z najgorszych glizd. Szatan w koloratce.
4. Złoto dla Boga? Od kiedy? Jezus jakoś w złocie nie chodził.
5. Świetnie sobie poradził jak widać.
6. Statystyka to jedno z największych kłamstw.
Gdyby zamiast na religię posłaliby ja na biologię to by żyła ...