@pandoro
tja, "rdza wzięła" :D
akurat rdza w ramach rowerowych to najmniejszy problem, więc widać że rower pewnie widziałeś co najwyżej na zdjęciach.
"Od tego bycia anty-poprawnym już się ludziom w głowach przewraca, nie wiadomo co jeszcze wymyślą, żeby tylko pokazać jak bardzo są `niepoprawni`" ;)
@pandoro
ad personam? - o jak słodko :)
no to opowiedz nam co tam Ci się w tym wyimaginowanym rowerze stało, że tak go "rdza wzięła"?
chętnie posłucham eksperta! :P
@pandoro
ah, rozumiem - "cyk minusik, zapominamy o problemie" ;)
Czy może jeszcze zastanawiasz się co tam Ci rdza mogła w tym rowerze nadpsuć, żeby w końcu udzielić "fachowej" odpowiedzi?
@pandoro „ale ubierać panienki w seksowne ubranka i kazać im całować obcych facetów to jest już ok” -
A ktoś je zmuszał? Ja tam nie widzę, by jakoś strasznie cierpiały z tego powodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2019 o 15:47
@pandoro Też mam Krossa, Level R4. Co Ty robiłeś, że Ci rdza wzięła rower? Mój przeszedł kilka ostrych wywrotek w mieście, jedno najechanie przez samochód, porysowanie od użytkowania i przypinania w mieście do poręczy, ma ubytki w lakierze w wielu miejscach od kamieni i rys o których wspomniałem. I mimo, że jeździłem nim w deszczu i błocie, to rdza nie weszła. Więc zastanawiam się co trzeba zrobić z rowerem, żeby rdza weszła? Zostawić go chyba w wilgotnym miejscu na długi czas, albo trzymać na dworze. Więc to już kwestia złego użytkowania i konserwowania, a nie firmy.
@pani__jeziora
zdradzę Ci sekret dlaczego tak dopytuję. :)
Otóż ramy rowerowe są bardzo dobrze zabezpieczone przed rdzą, nawet w tanich modelach. Trzeba więc naprawdę wiele "wysiłku" by taką chwyciła rdza (wspomniał już o tym @Wojtek1291). Owszem - rdzewieć może łańcuch, przerzutki, inne delikatne elementy - ale, UWAGA! Kross takich nie produkuje! (jak każda firma rowerowa, korzysta ze sprawdzonych komponentów, np Shimano)
Jeśli więc @pandoro chciał pocisnąć Krossowi to mu zwyczajnie nie wyszło. Mógł chwilkę się zastanowić i wymyślić bardziej wyszukane kłamstwo, a tak to palnął kompletną głupotę. Dlatego pytam Go usilnie - gdzie go ta "rdza wzięła"... no ale jak widzisz - chyba się nie dowiemy. ;)
@afrob człowieku ja w przeciwieństwie do ciebie to mam życie, mam piątek i nie spędzę go na klikaniu z byle ciotą u której rowerek jest idealny, bo jeździ po chodniku z małymi doczepianymi 2 kółeczkami raz w miesiącu i myśli że inni też tak mają... sorry, ale więcej ci już czasu nie poświęcę, bo niewarty tego jesteś...
AD 2 następne odpowiedzi (też ludzie mocno w swoim świecie zadufani) - mi nic nie przeszkadza, napisałem tylko o dwóch sprzecznych sobie rzeczach :) - rozumiecie?? czy tak jak ten 1 mało kumaty, będziecie płakać, że to ja wam dalem tyle minusów?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2019 o 0:49
@pandoro
Parę osób już Ci wytłumaczyło, że te rzeczy nie są wcale tak sprzeczne jak Ci się wydaje. Może zechcesz się odnieść zamiast obrażać? Moje pytanie zaś od samego początku było bardzo proste: prosiłem, żebyś określił miejsce w rowerze, gdzie go tak "rdza wzięła". Czy to może przedni widelec, a może rura podsiodłowa, może wkład supportu? Ochoczo zakomunikowałeś wszystkim, że rower jest bublem, bo rdzewieje. Dlaczego się dziwisz, że ludzi interesują szczegóły? Może chcą zabezpieczyć swoje jednoślady w tym "wrażliwym miejscu"? Może chcą Ci pomóc i podpowiedzieć jak walczyć z rdzą?
Nie kupować Kross - takie wielkie lewaki a jak dostaną po kieszeni to będą inaczej śpiewać. TYLKO kasa się liczy.Obczajcie ile "znakomitych" firm obecnych do dzis wspierało Nazizm niemiecki
Za przeproszeniem w dupach się poprzewracało od tego wszystkiego. Co będzie groziło za powiedzenie, że masa kobiet jest humorzasta? Gułag? Ja jakoś się wcale nie obrażam, a post faceta idealnie mnie opisuje (zawsze znajdę miliard wymówek byleby tylko nie biegać, bo mi się nie chce). Takie serio, zrywać z kolesiem kontrakt przez byle co.
@pani__jeziora ale rozumie pani, że facet stracił kontrakt jedynie przez głupi post w internecie, który można najzwyczajniej w świecie olać i się nim nie przejmować?
@pani__jeziora nie rozczulam się. Nie mniej takie sprawy można załatwić dużo prościej. Skoro podpisali z nim kontrakt, to podobały im się jego umiejętności, które musiały się wybijać w jakiś sposób ponad innych, więc to też swego rodzaju strata. Jasne, nie on to kto inny, ale nie trzeba było tego tak załatwiać. Z tego co się orientuję, to we wcześniejszych latach wystarczały publiczne przeprosiny i/lub grzywna, a teraz robi się z tego aferę.
Jaki miał być cel tej wypowiedzi,bo nie do końca rozumiem? Pobiegał i czuje się dumny? Przy okazji trzeba komuś dopiec żeby w poście był smaczek. I tyle? Szkoda klawiatury. A firma zerwała kontakt bo im psuje reputacje. Zarzut nie musi być poważny, ważne,że media mogą podchwycić albo ludzie skrytykować a to się odbija na firmie. Sam sobie wylał zawartość latryny na głowę. Internet to internet, za wszystko co piszesz jesteś odpowiedzialny, nawet w żartach. Ciebie może śmieszyć, twojego szefa niekoniecznie. Ludzie chyba przestają rozróżniać pogawędkę ze znajomym od publicznego posta.
@StoryTime Dokładnie. No ale przecież trzeba dorobić ideologie do bezmyślnego posta. To podchodzi pod seksizm "zazwyczaj panie". Dla mnie to nie jest jakieś przesadzone ale to nie jest kierowane w moją strone. Zniszczył reputacje firmy u potencajlnych 50% klientów. Pięknie to podsumowałeś w ostatnim zdaniu. Jak mnie kumpel obraża to jest inaczej niż jak obca osoba.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2019 o 16:04
@Canzas69 Ja się nie muszę przyczepiać. Takie jest życie,że za nieodpowiednią wypowiedż możesz zostać zwolniony. Gdybyś był szefem to miałbyś gdzieś dystans to siebie i głupie żarty gdyby w gre wchodziła reputacja i pieniądze.Dlatego takie rzeczy mówi się w rozmowie ze znajomymi a nie publicznie w internecie.
Jesli uogolnia sie jakies stereotypy i uwlacza plci (jakiejkolwiek) to tak, jest to seksizm. Wpis jest jak dla mnie bzdura (mezowie kolezanek grzeja kanape podczas gdy my biegamy/cwiczymy/plywamy).
Nie sadze jednak by byl to powod do zrywania kontraktu.
Jesli ktos twierdzi, ze obzeram sie ciastkami zamiast ruszyc tylek, bo jestem kobieta, to mam to gdzies, jem dalej te ciastka, a nie placze.
Jesli ktos nam mowi,ze jestesmy glupi, a my sie obrazamy, to widocznie gdzies w glebi duszy wierzymy, ze tacy wlasnie jestesmy...
@pani_jeziora absolutnie sie z Toba zgadzam. Nalezy z podniesiona glowa walczyc o swoje racje i godnosc. Chodzilo mi jednak o osobiste odczucia kazdego z nas.
Jednakze w tej rowerowej sytuacji, ostentacyjne zrywanie kontraktu jest moim zdaniem zbyt mocnym posunieciem. Spoleczenstwo uczy sie powoli.
Chociaz z drugiej strony, takie drastyczne akcje powinny dac do myslenia szybciej.
Z trzeciej zas strony, ludzie nie zawsze zaglebiaja sie w zagadnienia i szukaja przyczyn. Beda widziec wojujace feministki, a przeciez feminizm to dobra rzecz. Szkoda, ze zostala tak bardzo sponiewierana przez fanatykow (a raczej fanatyczki).
Trochę chamski komentarz, a może nie dość świadomy - panie mają nieco inny organizm, bywają wrażliwsze na zimno i deszcz, a ciemności też się bardziej boją, bo są bardzie narażone na ataki i słabsze fizycznie. Za to bywają bardzo aktywne w sprzyjających warunkach, tyle że wymagania odnośnie tych warunków mają czasami nieco inne niż mężczyźni. To chyba normalne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2019 o 15:50
Ale jakby ktoś napisał stereotypowo że "panowie gorzej znoszą przeziębienia" to olaboga ale byłby lament! Autor demota zwyzywany, śmiejące sie w komentarzach panie nazywane feministkami a panowie zaczęli by opowiadać jak to oni z gorączką 50 stopni pchali tira na Giewont, a innym razem piła odcięła im pół ręki, więc zawinęli to w brudną szmatę i pracowali dalej.
Na demotach, w publicznych postach, WSZĘDZIE można śmiać się z kobiet i je obrażać, a jak się to nie podoba to można taką osobę wyzwać od feministek z brakiem dystansu, która przesadza, ale jak się coś napisze zabawnego o facetach, to będzie plucie jadem i głoszenie, że to seksizm.
Podwójne standardy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2019 o 16:13
No bo to właśnie jest "man privilige" czy jakoś tak. A to o brudnej szmacie itp - klasyczna toksyczna męskość (toxic masculinity, po polsku brzmi to dziwnie).
Ja bym z nim zerwal umowe, nie chodzi tu o obrone tych lub tamtych, ale ubieracie kogos by was reprezentowal w dyscyplinie sportowej, a on wymadrza sie na jakies tematy polszczyzna godna malego dziecka. Zobaczcie jak wygladaly wywiady lub komentarze sportowcow z lat 90, czy jeszcze 10 lat temu.
Profesjonalizm, optymizm. Nie podoba mi sie moda jak sportowiec mowi jak ktos ma zyc, on mowi o diecie a ja moge mu mowic o pieniadzach ze biedaka nie stac biegac za swoje, mam lepszy stroj jestem amatorem i mam wieksza wyplate od niego i co mi na to powie.
Uważam, że słusznie, ale nie dlatego, że seksistowskie czy w imię poprawności. Ze strony marketingu, po prostu żadna firma nie chciałaby być kojarzona z arogancką wypowiedzią, złymi emocjami. Co ten wpis miał na celu poza podbudowaniem ego autora? Obojętne do kogo był skierowany, załóżmy, że jest do ludzi bez wyróżnienia specjalnie którejś płci, nadal budzi moją niechęć. Ktoś może napisać, że to miał być przysłowiowy "kopniak w tyłek" i niby motywacja. Wstawcie tam cokolwiek, swoją ulubioną czynność czy wypowiedź w takim tonie by Was do niej zachęciła? We mnie budzi natychmiastowy protest, na zasadzie "nie będziesz mi buraku mówił co mam robić".
Od tej poprawności w głowach się ludziom przewraca, chodzi oczywiście o firmę Kross.
ale ubierać panienki w seksowne ubranka i kazać im całować obcych facetów to jest już ok... Kross kupiłem ten rower i szybko go rdza wzięła... :/
@pandoro
tja, "rdza wzięła" :D
akurat rdza w ramach rowerowych to najmniejszy problem, więc widać że rower pewnie widziałeś co najwyżej na zdjęciach.
"Od tego bycia anty-poprawnym już się ludziom w głowach przewraca, nie wiadomo co jeszcze wymyślą, żeby tylko pokazać jak bardzo są `niepoprawni`" ;)
wow... jaki znawca i wie co mam, taki znawca który na zdjęciach cycki widział... i tylko na zdjęciach...
@pandoro
ad personam? - o jak słodko :)
no to opowiedz nam co tam Ci się w tym wyimaginowanym rowerze stało, że tak go "rdza wzięła"?
chętnie posłucham eksperta! :P
@pandoro
ah, rozumiem - "cyk minusik, zapominamy o problemie" ;)
Czy może jeszcze zastanawiasz się co tam Ci rdza mogła w tym rowerze nadpsuć, żeby w końcu udzielić "fachowej" odpowiedzi?
@pandoro „ale ubierać panienki w seksowne ubranka i kazać im całować obcych facetów to jest już ok” -
A ktoś je zmuszał? Ja tam nie widzę, by jakoś strasznie cierpiały z tego powodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2019 o 15:47
@pandoro Też mam Krossa, Level R4. Co Ty robiłeś, że Ci rdza wzięła rower? Mój przeszedł kilka ostrych wywrotek w mieście, jedno najechanie przez samochód, porysowanie od użytkowania i przypinania w mieście do poręczy, ma ubytki w lakierze w wielu miejscach od kamieni i rys o których wspomniałem. I mimo, że jeździłem nim w deszczu i błocie, to rdza nie weszła. Więc zastanawiam się co trzeba zrobić z rowerem, żeby rdza weszła? Zostawić go chyba w wilgotnym miejscu na długi czas, albo trzymać na dworze. Więc to już kwestia złego użytkowania i konserwowania, a nie firmy.
@pani__jeziora
zdradzę Ci sekret dlaczego tak dopytuję. :)
Otóż ramy rowerowe są bardzo dobrze zabezpieczone przed rdzą, nawet w tanich modelach. Trzeba więc naprawdę wiele "wysiłku" by taką chwyciła rdza (wspomniał już o tym @Wojtek1291). Owszem - rdzewieć może łańcuch, przerzutki, inne delikatne elementy - ale, UWAGA! Kross takich nie produkuje! (jak każda firma rowerowa, korzysta ze sprawdzonych komponentów, np Shimano)
Jeśli więc @pandoro chciał pocisnąć Krossowi to mu zwyczajnie nie wyszło. Mógł chwilkę się zastanowić i wymyślić bardziej wyszukane kłamstwo, a tak to palnął kompletną głupotę. Dlatego pytam Go usilnie - gdzie go ta "rdza wzięła"... no ale jak widzisz - chyba się nie dowiemy. ;)
@afrob człowieku ja w przeciwieństwie do ciebie to mam życie, mam piątek i nie spędzę go na klikaniu z byle ciotą u której rowerek jest idealny, bo jeździ po chodniku z małymi doczepianymi 2 kółeczkami raz w miesiącu i myśli że inni też tak mają... sorry, ale więcej ci już czasu nie poświęcę, bo niewarty tego jesteś...
AD 2 następne odpowiedzi (też ludzie mocno w swoim świecie zadufani) - mi nic nie przeszkadza, napisałem tylko o dwóch sprzecznych sobie rzeczach :) - rozumiecie?? czy tak jak ten 1 mało kumaty, będziecie płakać, że to ja wam dalem tyle minusów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2019 o 0:49
@pandoro
Parę osób już Ci wytłumaczyło, że te rzeczy nie są wcale tak sprzeczne jak Ci się wydaje. Może zechcesz się odnieść zamiast obrażać? Moje pytanie zaś od samego początku było bardzo proste: prosiłem, żebyś określił miejsce w rowerze, gdzie go tak "rdza wzięła". Czy to może przedni widelec, a może rura podsiodłowa, może wkład supportu? Ochoczo zakomunikowałeś wszystkim, że rower jest bublem, bo rdzewieje. Dlaczego się dziwisz, że ludzi interesują szczegóły? Może chcą zabezpieczyć swoje jednoślady w tym "wrażliwym miejscu"? Może chcą Ci pomóc i podpowiedzieć jak walczyć z rdzą?
no tak, teraz aż strach się odezwać, bo wszędzie wielka poprawność i mowa nienawiści ;)
Nie kupować Kross - takie wielkie lewaki a jak dostaną po kieszeni to będą inaczej śpiewać. TYLKO kasa się liczy.Obczajcie ile "znakomitych" firm obecnych do dzis wspierało Nazizm niemiecki
Za przeproszeniem w dupach się poprzewracało od tego wszystkiego. Co będzie groziło za powiedzenie, że masa kobiet jest humorzasta? Gułag? Ja jakoś się wcale nie obrażam, a post faceta idealnie mnie opisuje (zawsze znajdę miliard wymówek byleby tylko nie biegać, bo mi się nie chce). Takie serio, zrywać z kolesiem kontrakt przez byle co.
@pani__jeziora ale rozumie pani, że facet stracił kontrakt jedynie przez głupi post w internecie, który można najzwyczajniej w świecie olać i się nim nie przejmować?
@pani__jeziora nie rozczulam się. Nie mniej takie sprawy można załatwić dużo prościej. Skoro podpisali z nim kontrakt, to podobały im się jego umiejętności, które musiały się wybijać w jakiś sposób ponad innych, więc to też swego rodzaju strata. Jasne, nie on to kto inny, ale nie trzeba było tego tak załatwiać. Z tego co się orientuję, to we wcześniejszych latach wystarczały publiczne przeprosiny i/lub grzywna, a teraz robi się z tego aferę.
Jaki miał być cel tej wypowiedzi,bo nie do końca rozumiem? Pobiegał i czuje się dumny? Przy okazji trzeba komuś dopiec żeby w poście był smaczek. I tyle? Szkoda klawiatury. A firma zerwała kontakt bo im psuje reputacje. Zarzut nie musi być poważny, ważne,że media mogą podchwycić albo ludzie skrytykować a to się odbija na firmie. Sam sobie wylał zawartość latryny na głowę. Internet to internet, za wszystko co piszesz jesteś odpowiedzialny, nawet w żartach. Ciebie może śmieszyć, twojego szefa niekoniecznie. Ludzie chyba przestają rozróżniać pogawędkę ze znajomym od publicznego posta.
@StoryTime Dokładnie. No ale przecież trzeba dorobić ideologie do bezmyślnego posta. To podchodzi pod seksizm "zazwyczaj panie". Dla mnie to nie jest jakieś przesadzone ale to nie jest kierowane w moją strone. Zniszczył reputacje firmy u potencajlnych 50% klientów. Pięknie to podsumowałeś w ostatnim zdaniu. Jak mnie kumpel obraża to jest inaczej niż jak obca osoba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2019 o 16:04
@StoryTime Współczuję braku dystansu w życiu. To musi być bolesne przyczepiać się do wszystkiego.
@Canzas69 Ja się nie muszę przyczepiać. Takie jest życie,że za nieodpowiednią wypowiedż możesz zostać zwolniony. Gdybyś był szefem to miałbyś gdzieś dystans to siebie i głupie żarty gdyby w gre wchodziła reputacja i pieniądze.Dlatego takie rzeczy mówi się w rozmowie ze znajomymi a nie publicznie w internecie.
Jesli uogolnia sie jakies stereotypy i uwlacza plci (jakiejkolwiek) to tak, jest to seksizm. Wpis jest jak dla mnie bzdura (mezowie kolezanek grzeja kanape podczas gdy my biegamy/cwiczymy/plywamy).
Nie sadze jednak by byl to powod do zrywania kontraktu.
Jesli ktos twierdzi, ze obzeram sie ciastkami zamiast ruszyc tylek, bo jestem kobieta, to mam to gdzies, jem dalej te ciastka, a nie placze.
Jesli ktos nam mowi,ze jestesmy glupi, a my sie obrazamy, to widocznie gdzies w glebi duszy wierzymy, ze tacy wlasnie jestesmy...
@pani_jeziora absolutnie sie z Toba zgadzam. Nalezy z podniesiona glowa walczyc o swoje racje i godnosc. Chodzilo mi jednak o osobiste odczucia kazdego z nas.
Jednakze w tej rowerowej sytuacji, ostentacyjne zrywanie kontraktu jest moim zdaniem zbyt mocnym posunieciem. Spoleczenstwo uczy sie powoli.
Chociaz z drugiej strony, takie drastyczne akcje powinny dac do myslenia szybciej.
Z trzeciej zas strony, ludzie nie zawsze zaglebiaja sie w zagadnienia i szukaja przyczyn. Beda widziec wojujace feministki, a przeciez feminizm to dobra rzecz. Szkoda, ze zostala tak bardzo sponiewierana przez fanatykow (a raczej fanatyczki).
Trochę chamski komentarz, a może nie dość świadomy - panie mają nieco inny organizm, bywają wrażliwsze na zimno i deszcz, a ciemności też się bardziej boją, bo są bardzie narażone na ataki i słabsze fizycznie. Za to bywają bardzo aktywne w sprzyjających warunkach, tyle że wymagania odnośnie tych warunków mają czasami nieco inne niż mężczyźni. To chyba normalne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2019 o 15:50
Wyśmiewanie się z kobiet zawsze na probsie.
Ale jakby ktoś napisał stereotypowo że "panowie gorzej znoszą przeziębienia" to olaboga ale byłby lament! Autor demota zwyzywany, śmiejące sie w komentarzach panie nazywane feministkami a panowie zaczęli by opowiadać jak to oni z gorączką 50 stopni pchali tira na Giewont, a innym razem piła odcięła im pół ręki, więc zawinęli to w brudną szmatę i pracowali dalej.
Na demotach, w publicznych postach, WSZĘDZIE można śmiać się z kobiet i je obrażać, a jak się to nie podoba to można taką osobę wyzwać od feministek z brakiem dystansu, która przesadza, ale jak się coś napisze zabawnego o facetach, to będzie plucie jadem i głoszenie, że to seksizm.
Podwójne standardy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2019 o 16:13
No bo to właśnie jest "man privilige" czy jakoś tak. A to o brudnej szmacie itp - klasyczna toksyczna męskość (toxic masculinity, po polsku brzmi to dziwnie).
Ale buc...
Ja bym z nim zerwal umowe, nie chodzi tu o obrone tych lub tamtych, ale ubieracie kogos by was reprezentowal w dyscyplinie sportowej, a on wymadrza sie na jakies tematy polszczyzna godna malego dziecka. Zobaczcie jak wygladaly wywiady lub komentarze sportowcow z lat 90, czy jeszcze 10 lat temu.
Profesjonalizm, optymizm. Nie podoba mi sie moda jak sportowiec mowi jak ktos ma zyc, on mowi o diecie a ja moge mu mowic o pieniadzach ze biedaka nie stac biegac za swoje, mam lepszy stroj jestem amatorem i mam wieksza wyplate od niego i co mi na to powie.
Nie tylko za ten wpis. Był ciag dalszy
W doopach się poprzewracało. Jeszcze trochę i w szachy nie będzie można grać
Uważam, że słusznie, ale nie dlatego, że seksistowskie czy w imię poprawności. Ze strony marketingu, po prostu żadna firma nie chciałaby być kojarzona z arogancką wypowiedzią, złymi emocjami. Co ten wpis miał na celu poza podbudowaniem ego autora? Obojętne do kogo był skierowany, załóżmy, że jest do ludzi bez wyróżnienia specjalnie którejś płci, nadal budzi moją niechęć. Ktoś może napisać, że to miał być przysłowiowy "kopniak w tyłek" i niby motywacja. Wstawcie tam cokolwiek, swoją ulubioną czynność czy wypowiedź w takim tonie by Was do niej zachęciła? We mnie budzi natychmiastowy protest, na zasadzie "nie będziesz mi buraku mówił co mam robić".