Prawniczka zakonu twierdzi, że "przełożeni nie ponoszą odpowiedzialności za czyny, jakich dopuszczał się zakonnik".
Nie ponoszą odpowiedzialności karnej, jednak polskie prawo przewiduje odpowiedzialność cywilną (odszkodowawczą) przełożonych. Mówi o tym art. 430 Kodeksu cywilnego:
---
Kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.
---
Kilka miesięcy temu na tej podstawie zostało zasądzone odszkodowanie w wysokości miliona złotych dla ofiary księdza pedofila Romana B. Jego zakon, Towarzystwo Chrystusowe, zapłacił zasądzoną kwotę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2019 o 16:15
@elpiwo No właśnie, takie widać jest prawo. A czy były przypadki podobnych odszkodowań wypłaconych np. przez szkołę? (czyli przez państwo) Albo jakieś podobne instytucje?
No i np. gdyby ksiądz katecheta dopuścił się takiego czynu, to skarżony będzie potem Kościół czy szkoła? Czy jedno i drugie?
hippe Jestem ciekaw czy szkoła będzie płaciła odszkodowania za nauczyciela pedofila, albo klub sportowy za trenera? Czy dyrekcja chóru chłopięcego wypłaciła odszkodowania za swojego wybitnego dyrygenta?
@Saladyn1
Musiałbyś porozmawiać z ofiarą pedofila w habicie. Ja mogę tylko przypuszczać, że ten mężczyzna domaga się odszkodowania od zakonu, bo polskie prawo przewiduje odpowiedzialność cywilną pracodawcy. Wyjaśniłem to w komentarzu powyżej. Proponuję uważnie przeczytać ten przepis prawa. Omawiany był przy okazji sprawy chrystusowca Romana B., a więc można w Google'u znaleźć komentarze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2019 o 16:16
Od tego kto mnie oszukał. Jeśli zrobiła to pani w okienku domagałbym się kasy od pani w okienku. Jeśli zrobiłaby to firma to hajs wołałabym od firmy. W przypadku celowego działania karę powinien ponosić wyłącznie sprawca. Co innego w przypadku działania nieświadomego, ale wtedy nie ma mowy o oszustwie. Pedofilia nie jest przypadkowym działaniem, więc karę powinien ponosić tylko winowajca.
Potrafisz czytać? Świadome. Wadliwy produkt w lwiej części nie wynika z celowego niszczenia mienia przez pracownika tylko przypadkowych, nieświadomych błędów za co pracownik nie powinien odpowiadać. Dodatkowo nie mam możliwość stwierdzić, czy to wada produktu, czy pracownik celowo osłabił coś tam w moich słuchawkach. W przypadku pedofilii mamy pewność, że czyn ten był celowym działaniem.
@Jezuita
"celowość działania bada sąd. Nawet w przypadku czynów pedofilskich nie musi być oczywista. W grę mogą wchodzić np. zaburzenia psychiczne."
Nie, pedofilia nie jest działaniem przypadkowym.
"Pracownicy, niestety odpowiadają też za niezamierzone błędy przed pracodawcą."
Art. 114. Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
słowo klucz ze swojej winy. Czyli jak robiłeś wszystko legitnie, ale paleta z piwem ci się wywaliła to pracodawca nie może pociągnąć cię do odpowiedzialności. No chyba że udowodni że to na skutek twoich zaniedbań.
"W twoich słuchawkach najprawdopodobniej coś się zepsuło, ponieważ ktoś celowo podjął decyzję o wstawieniu tanich podzespołów, zamiast drogich i dobrych. To od tego człowieka powinieneś domagać się odszkodowania, a nie od bogu ducha winnego sklepu."
Nie, ja kupiłem produkt w sklepie który okazał się wadliwy, Sklep nie sprzedał mi tego celowo i producent też celowo tego nie uszkodził. Jest to nieświadome działanie, ale jeśli nawet to i tak załatwiam sprawę u tego u którego zaznałem "krzywdy" czyli sklepu, a on załatwia sprawy z producentem. W przypadku pedofila zaznałeś krzywdy z strony pedofila, więc czemu karać zakon?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2019 o 19:34
:Zatrudniasz nianię do dziecka i jest ona pedofilką. Dziecko wyrasta, pozywa nianię i ciebie. Jeśli wiedziałeś co się dzieje, dostajesz współudział i sprawa zamknięta."
No ok i gdzie tutaj problem? Jeśli świadomie wystawiasz dzieciaka pedofilowi to jesteś winny.
"Zakon jest w stanie zrobić wywiad środowiskowy, badania lekarskie, wprowadzić dodatkowy nadzór pracowników."
Państwo ma jeszcze większe możliwości i wśród lekarzy, nauczycieli itd jest masa pedofilów. Jak to możliwe?
@Saladyn1 bo tak stanowi prawo.
Masz dwie odpowiedzialności. Karną w niej odpowiada sprawca za czyn . Cywilną gdzie odpowiada się za skutki tego czynu i trzeba zadośćuczynić ofierze. Przy odpowiedzialności cywilnej ważne jest w jaki sposób doszło do zdarzenia karnego. Jeśli sprawca działał na własną odpowiedzialność i nie miał zwierzchności w momencie popełnienia czynu karalnego to odpowiada sprawca. Natomiast jeśli była jakaś zwierzchność lub podległość to odpowiada instytucja jaka miała zwierzchność. I tu bardzo ważna sprawa , o ile w wypadku pracownika jest on objęty ramami czasowymi czasu pracy jakie reguluje prawo pracy, tak osoby duchowne po złożeniu ślubów stają się de facto pracownikami instytucji kościoła przez resztę swojego życia (lub do wykluczenia ze stanu kapłańskiego). Jest to służba. czy posługa przez 7/24. A w związku z tym cały czas odpowiedzialność za działania takiej osoby bierze instytucja jakiej podlega. Podobnie jest z wojskowymi. Jak zostaną powołani do wojska to do czasu zwolnienia z wojska są cały czas pod rozkazami swoich przełożonych. nawet jak są na przepustce. A ponieważ wojsko jest własnością państwa a sprawuje nadzór organizacyjny MON to ewentualne roszczenia za czyny takiego żołnierza tez bierze na siebie.
Czyli kodeksem pracy można sobie tyłek podetrzeć? Bo kodeks pracy wyraźnie określa w jakich przypadkach odpowiada pracodawca, a w jakich pracownik. OK czyli żyjemy w super państwie w którym jedno prawo mówi A, a drugie B :) No chyba że założymy że Kodeks pracy rozwija Kodeks cywilny w tym przypadku, ale wtedy jest tak jak ja mówię, w innym Kodeks pracy jest sprzeczny z Kodeksem cywilnym.
@Saladyn1 Apropo kodeksu pracy
Jest mnóstwo kodeksów jakie definiują poszczególne gałęzie życia
Do tych jakie definiuje państwo zgodnie z konstytucją rękami ustawodawcy miedzy innymi należą:
kodeks karny -> reguluje czyny jakie są szkodliwe i są karalne
kodeks wykroczeń -> definiuje wykroczenia czyli czyny naganne ale nie będące przestępstwami
kodeks handlowy -> definiuje sposoby prowadzenia działalności gospodarczej
kodeks wyborczy -> definiuje ustrój podmiotów politycznych jak i sposoby ich wybierania w wyborach
kodeks Rodzinny -> definiuje odpowiedzialność w rodzinie miedzy opiekunami a osobami małoletnimi i nieletnimi
kodeks cywilny -> definiuje stosunki miedzy obywatelami i podmiotami zbiorowymi
kodeks pracy -> reguluje stosunek miedzy pracodawcą a pracobiorcą.
Kodeks ruchu drogowego -> zawiera przepisy związane z poruszaniem się po drogach pojazdów i ludzi
Kodeks morski -> zawiera przepisy związane z żeglugą
Kodeks lotniczy -> zawiera przepisy związane z lotnictwem
Kodeks górniczy -> zawiera przepisy odnośnie wydobycia surowców
kodeks wojskowy -> zawiera przepisy związane ze służba wojskową
Kodeks postępowania administracyjnego -> opisuje jak powinny być przeprowadzane różne formalizmy między przedstawicielami państwa czyli urzędnikami a obywatelami.
prawo skarbowe -> opisuje przepisy związane z pobieraniem podatków
prawo telekomunikacyjne -> zawiera przepisy odnośnie telekomunikacji.
.... itd
Poza tym jest jeszcze wewnętrzne prawo kościoła wraz z własnym wymiarem sprawiedliwości zwane
prawem kanonicznym -> reguluje w kościele katolickim sprawy związane z wyznaniem , kapłanami i członkami kościoła
Jak widzisz jest dość sporo różnych zestawów praw . To co cytujesz czyli prawo pracy dotyczy relacji pracodawca pracobiorca i tylko i wyłącznie.
A wiec mamy sytuację że pracownik w ramach swojej pracy dla Pracodawcy wyrządził szkodę klientowi.
1)
Jeśli ta krzywda jest przestępstwem i jest ujęta w Kodeksie karnym to pracownik odpowiada w przed państwem wg KK a w imieniu państwa oskarża oskarżyciel publiczny zwany prokuratorem
2)
Skrzywdzony klient dochodzi swoich roszczeń względem pracodawcy tego kto wyrządził szkodę bo on odpowiadał za pracownika. Podstawa do roszczeń jest kodeks cywilny i pokrzywdzony musi wnieść sprawę do sądu. Technicznie klient może też dochodzić swoich roszczeń dodatkowo od pracownika jeśli miedzy pracodawcą a pracownikiem nie obowiązywał kodeks pracy
3)
Pracodawca wobec pracownika też ma roszczenia bo w związku z jego czynem ucierpiał jego interes. I tu ważne jak wyglądała relacja miedzy pracodawcą i pracobiorcą
Jeśli pracownik był zatrudniony na etat to opisuje to kodeks pracy a ten mówi że max 3 pensje. Czyli ogranicza odpowiedzialność pracownika
Jeśli Pracownik prowadził własną działalność czyli relacja była B2B to definiuje to kodeks handlowy, umowa a potem kodeks cywilny.
Jeśli był zatrudniony w umowie o dzieło to tu interpretacje będą bardziej zawile.. większość sądów uznaje że zachodził stosunek pracy i rozstrzyga kodeks pracy. Niemniej jednak może tak być że zostanie zastosowany kodeks cywilny.
teraz rozumiesz czego nie rozumiesz
Za to w środowisku akademickim molestowanie to normalka, w końcu międzynarodowy hymn studentów zawiera frazę "post molestam selectutem" czy jakoś tak :)
@Morog Masz dwie odpowiedzialności Karną i Cywilną. Karna dotyczy zawsze sprawcy czyli osoby jaka dokonała czynu karalnego. W wypadku odpowiedzialności cywilnej jeśli jest sprawca był osobą indywidualną to odpowiedzialność ponosi sprawca. W wypadku kiedy działał na czyjeś zlecenie lub polecenie , ktoś miał nad nim nadzór, albo zachodziła zależność hierarchiczna i przed kimś odpowiadał, i jeżeli jeden z tych czynników miał wpływ na przestępstwo to odpowiada zlecający, pracodawca albo instytucja pod jakim jakiej nadzorem był.
Wiec odpowiadając na twoje pytanie. Jeśli czyn karalny nauczyciel popełnił w ramach pełnienia swoich obowiązków lub wykorzystał fakt pełnienia takich obowiązków odpowiedzialność cywilną ponosi szkoła a dokładniej organ właścicielski szkoły bo dyrekcja szkoły nie jest właścicielem szkoły (no może prywatnej).
Żeby zrozumieć złożoność problemu... podam kilka przykładów .. jeśli pracownik danej firmy prywatnym samochodem rozwali się po pijaku w weekend i np zniszczy komuś dom . To odpowiada za to pracownik bo nie miało to związku z pracą . Natomiast jeśli zrobi to samo w drodze na delegację , odpowiada pracodawca ponieważ wykonywał polecenie zwierzchnie wyjazdu na delegację. Z księżami i zakonnikami czyli ogólnie osobami duchownymi jest dość specyficzna sprawa. O ile pracownik najmuje się do pracy na określony czas i do określonych obowiązków jakie reguluje prawo pracy, to osoba duchowna po złożeniu ślubów zakonnych staje się częścią instytucji kościoła na stałe . Tu nie ma pracy na zasadzie że od 8-12 jestem księdzem a potem robię co chcę. Osoba taka przysięga poświęcić całe swoje życie na rzecz kościoła i de facto jest pracownikiem 7/24.
Co za bzdura by pozywać Kościół za winy i grzech danego człowieka. Skazano go i bardzo dobrze. Chyba że komuś udowodnią współudział a tego nie ma w tym przypadku.
Jesli nauczyciel molestował ucznia/uczennicę to cały system edukacyjny i szkołę beda pozywać? Demotywatory powinny sie bardzorj postarać.
Oczywiście, że karze podlega sprawca, a nie Zgromadzenie! Ale od sprawcy takiego hajsu, jaki życzy sobie poszkodowany (ciekawe czy rzeczywiście), nie uświadczysz. W ogóle żadnego hajsu od niego nie uświadczysz, bo on nic nie ma. No to zasądźmy Zgromadzeniu. Czy to jest sprawiedliwość?
kapturek by nie dożył wyroku gdyby to było moje dziecko wpad bym do niego z kolegą bejsboy walił po jajach aż mu oczy spuchną żadnej kasy bym niechciał tylko jego na wyłączność na 20 minut
Jak widać zatwardziali obrońcy KK żywo działają w internecie. Mam tylko nadzieję, że czynią to za darmo, w imię ideologicznego wyboru.
A teraz dwa szybkie proste i dobranoc.
1. KK na całym świecie uznaje takie roszczenia.
2. Jeżeli KK w Polsce będzie działał na takich samych zasadach jak inne instytucje, firmy etc (podatki, ulgi, dofinansowanie, o kwestiach ideologicznych nie wspominając), to wtedy możemy stawiać znak równości i zastanawiać się, dlaczego tak a nie inaczej.
@PanTalonik2
W cywilizowanym świecie zadośćuczynienie za przestępstwo ma postać odszkodowania. Gdyby Kościół miał w sobie choć odrobinę moralności, sam z własnej woli wypłaciłby ofierze te pieniądze. Ale zarówno ta historia, jak i wpisy w tym wątku pokazują, że Kościół i jego fani toną w otchłani demoralizacji.
@hippe To może ofiary gwałtów w cywilizowanych Niemczech powinny dostać odszkodowanie od rządu Anieli Merkelowej, która zaprosiła tych śniadych kulturowaych ubogacaczy? Zgodnie z twoją logiką tak powinno być, nie? xD
@PanTalonik2
Próba zmiany tematu świadczy o braku argumentów. Mój demotywator nie jest poświęcony tematom, o których mówisz. Jeśli chcesz o tym dyskutować, to zrób swój demot.
A taka próba przekierowania rozmowy na inny tor jest najlepszym dowodem na to, że nie sposób obronić niemoralnego podejścia Kościoła katolickiego do ofiar pedofilów w sutannach. Można tylko próbować rozmawiać o czymś innym.
Wdowa o Adamowiczu skarży Urząd Pracy gdzie zapisany był zabójca?
Prawniczka zakonu twierdzi, że "przełożeni nie ponoszą odpowiedzialności za czyny, jakich dopuszczał się zakonnik".
Nie ponoszą odpowiedzialności karnej, jednak polskie prawo przewiduje odpowiedzialność cywilną (odszkodowawczą) przełożonych. Mówi o tym art. 430 Kodeksu cywilnego:
---
Kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.
---
Kilka miesięcy temu na tej podstawie zostało zasądzone odszkodowanie w wysokości miliona złotych dla ofiary księdza pedofila Romana B. Jego zakon, Towarzystwo Chrystusowe, zapłacił zasądzoną kwotę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2019 o 16:15
@elpiwo No właśnie, takie widać jest prawo. A czy były przypadki podobnych odszkodowań wypłaconych np. przez szkołę? (czyli przez państwo) Albo jakieś podobne instytucje?
No i np. gdyby ksiądz katecheta dopuścił się takiego czynu, to skarżony będzie potem Kościół czy szkoła? Czy jedno i drugie?
hippe Jestem ciekaw czy szkoła będzie płaciła odszkodowania za nauczyciela pedofila, albo klub sportowy za trenera? Czy dyrekcja chóru chłopięcego wypłaciła odszkodowania za swojego wybitnego dyrygenta?
Dlaczego od zakonu, a nie od sprawcy?
@Saladyn1
Wyjaśniłem w komentarzu powyżej.
@hippe No dobra, ale dalej nie wiem dlaczego od zakonu, a nie od sprawcy.
@Saladyn1
Musiałbyś porozmawiać z ofiarą pedofila w habicie. Ja mogę tylko przypuszczać, że ten mężczyzna domaga się odszkodowania od zakonu, bo polskie prawo przewiduje odpowiedzialność cywilną pracodawcy. Wyjaśniłem to w komentarzu powyżej. Proponuję uważnie przeczytać ten przepis prawa. Omawiany był przy okazji sprawy chrystusowca Romana B., a więc można w Google'u znaleźć komentarze.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2019 o 16:16
@Jezuita
Od tego kto mnie oszukał. Jeśli zrobiła to pani w okienku domagałbym się kasy od pani w okienku. Jeśli zrobiłaby to firma to hajs wołałabym od firmy. W przypadku celowego działania karę powinien ponosić wyłącznie sprawca. Co innego w przypadku działania nieświadomego, ale wtedy nie ma mowy o oszustwie. Pedofilia nie jest przypadkowym działaniem, więc karę powinien ponosić tylko winowajca.
@Jezuita
Potrafisz czytać? Świadome. Wadliwy produkt w lwiej części nie wynika z celowego niszczenia mienia przez pracownika tylko przypadkowych, nieświadomych błędów za co pracownik nie powinien odpowiadać. Dodatkowo nie mam możliwość stwierdzić, czy to wada produktu, czy pracownik celowo osłabił coś tam w moich słuchawkach. W przypadku pedofilii mamy pewność, że czyn ten był celowym działaniem.
@Jezuita
"celowość działania bada sąd. Nawet w przypadku czynów pedofilskich nie musi być oczywista. W grę mogą wchodzić np. zaburzenia psychiczne."
Nie, pedofilia nie jest działaniem przypadkowym.
"Pracownicy, niestety odpowiadają też za niezamierzone błędy przed pracodawcą."
Art. 114. Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
słowo klucz ze swojej winy. Czyli jak robiłeś wszystko legitnie, ale paleta z piwem ci się wywaliła to pracodawca nie może pociągnąć cię do odpowiedzialności. No chyba że udowodni że to na skutek twoich zaniedbań.
"W twoich słuchawkach najprawdopodobniej coś się zepsuło, ponieważ ktoś celowo podjął decyzję o wstawieniu tanich podzespołów, zamiast drogich i dobrych. To od tego człowieka powinieneś domagać się odszkodowania, a nie od bogu ducha winnego sklepu."
Nie, ja kupiłem produkt w sklepie który okazał się wadliwy, Sklep nie sprzedał mi tego celowo i producent też celowo tego nie uszkodził. Jest to nieświadome działanie, ale jeśli nawet to i tak załatwiam sprawę u tego u którego zaznałem "krzywdy" czyli sklepu, a on załatwia sprawy z producentem. W przypadku pedofila zaznałeś krzywdy z strony pedofila, więc czemu karać zakon?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2019 o 19:34
@Jezuita
:Zatrudniasz nianię do dziecka i jest ona pedofilką. Dziecko wyrasta, pozywa nianię i ciebie. Jeśli wiedziałeś co się dzieje, dostajesz współudział i sprawa zamknięta."
No ok i gdzie tutaj problem? Jeśli świadomie wystawiasz dzieciaka pedofilowi to jesteś winny.
"Zakon jest w stanie zrobić wywiad środowiskowy, badania lekarskie, wprowadzić dodatkowy nadzór pracowników."
Państwo ma jeszcze większe możliwości i wśród lekarzy, nauczycieli itd jest masa pedofilów. Jak to możliwe?
@Saladyn1 bo tak stanowi prawo.
Masz dwie odpowiedzialności. Karną w niej odpowiada sprawca za czyn . Cywilną gdzie odpowiada się za skutki tego czynu i trzeba zadośćuczynić ofierze. Przy odpowiedzialności cywilnej ważne jest w jaki sposób doszło do zdarzenia karnego. Jeśli sprawca działał na własną odpowiedzialność i nie miał zwierzchności w momencie popełnienia czynu karalnego to odpowiada sprawca. Natomiast jeśli była jakaś zwierzchność lub podległość to odpowiada instytucja jaka miała zwierzchność. I tu bardzo ważna sprawa , o ile w wypadku pracownika jest on objęty ramami czasowymi czasu pracy jakie reguluje prawo pracy, tak osoby duchowne po złożeniu ślubów stają się de facto pracownikami instytucji kościoła przez resztę swojego życia (lub do wykluczenia ze stanu kapłańskiego). Jest to służba. czy posługa przez 7/24. A w związku z tym cały czas odpowiedzialność za działania takiej osoby bierze instytucja jakiej podlega. Podobnie jest z wojskowymi. Jak zostaną powołani do wojska to do czasu zwolnienia z wojska są cały czas pod rozkazami swoich przełożonych. nawet jak są na przepustce. A ponieważ wojsko jest własnością państwa a sprawuje nadzór organizacyjny MON to ewentualne roszczenia za czyny takiego żołnierza tez bierze na siebie.
@killerxcartoon
Czyli kodeksem pracy można sobie tyłek podetrzeć? Bo kodeks pracy wyraźnie określa w jakich przypadkach odpowiada pracodawca, a w jakich pracownik. OK czyli żyjemy w super państwie w którym jedno prawo mówi A, a drugie B :) No chyba że założymy że Kodeks pracy rozwija Kodeks cywilny w tym przypadku, ale wtedy jest tak jak ja mówię, w innym Kodeks pracy jest sprzeczny z Kodeksem cywilnym.
@Jezuita
A znajdź inną interpretacje tego przepisu... wszędzie jest taka sama.
@Saladyn1 Apropo kodeksu pracy
Jest mnóstwo kodeksów jakie definiują poszczególne gałęzie życia
Do tych jakie definiuje państwo zgodnie z konstytucją rękami ustawodawcy miedzy innymi należą:
kodeks karny -> reguluje czyny jakie są szkodliwe i są karalne
kodeks wykroczeń -> definiuje wykroczenia czyli czyny naganne ale nie będące przestępstwami
kodeks handlowy -> definiuje sposoby prowadzenia działalności gospodarczej
kodeks wyborczy -> definiuje ustrój podmiotów politycznych jak i sposoby ich wybierania w wyborach
kodeks Rodzinny -> definiuje odpowiedzialność w rodzinie miedzy opiekunami a osobami małoletnimi i nieletnimi
kodeks cywilny -> definiuje stosunki miedzy obywatelami i podmiotami zbiorowymi
kodeks pracy -> reguluje stosunek miedzy pracodawcą a pracobiorcą.
Kodeks ruchu drogowego -> zawiera przepisy związane z poruszaniem się po drogach pojazdów i ludzi
Kodeks morski -> zawiera przepisy związane z żeglugą
Kodeks lotniczy -> zawiera przepisy związane z lotnictwem
Kodeks górniczy -> zawiera przepisy odnośnie wydobycia surowców
kodeks wojskowy -> zawiera przepisy związane ze służba wojskową
Kodeks postępowania administracyjnego -> opisuje jak powinny być przeprowadzane różne formalizmy między przedstawicielami państwa czyli urzędnikami a obywatelami.
prawo skarbowe -> opisuje przepisy związane z pobieraniem podatków
prawo telekomunikacyjne -> zawiera przepisy odnośnie telekomunikacji.
.... itd
Poza tym jest jeszcze wewnętrzne prawo kościoła wraz z własnym wymiarem sprawiedliwości zwane
prawem kanonicznym -> reguluje w kościele katolickim sprawy związane z wyznaniem , kapłanami i członkami kościoła
Jak widzisz jest dość sporo różnych zestawów praw . To co cytujesz czyli prawo pracy dotyczy relacji pracodawca pracobiorca i tylko i wyłącznie.
A wiec mamy sytuację że pracownik w ramach swojej pracy dla Pracodawcy wyrządził szkodę klientowi.
1)
Jeśli ta krzywda jest przestępstwem i jest ujęta w Kodeksie karnym to pracownik odpowiada w przed państwem wg KK a w imieniu państwa oskarża oskarżyciel publiczny zwany prokuratorem
2)
Skrzywdzony klient dochodzi swoich roszczeń względem pracodawcy tego kto wyrządził szkodę bo on odpowiadał za pracownika. Podstawa do roszczeń jest kodeks cywilny i pokrzywdzony musi wnieść sprawę do sądu. Technicznie klient może też dochodzić swoich roszczeń dodatkowo od pracownika jeśli miedzy pracodawcą a pracownikiem nie obowiązywał kodeks pracy
3)
Pracodawca wobec pracownika też ma roszczenia bo w związku z jego czynem ucierpiał jego interes. I tu ważne jak wyglądała relacja miedzy pracodawcą i pracobiorcą
Jeśli pracownik był zatrudniony na etat to opisuje to kodeks pracy a ten mówi że max 3 pensje. Czyli ogranicza odpowiedzialność pracownika
Jeśli Pracownik prowadził własną działalność czyli relacja była B2B to definiuje to kodeks handlowy, umowa a potem kodeks cywilny.
Jeśli był zatrudniony w umowie o dzieło to tu interpretacje będą bardziej zawile.. większość sądów uznaje że zachodził stosunek pracy i rozstrzyga kodeks pracy. Niemniej jednak może tak być że zostanie zastosowany kodeks cywilny.
teraz rozumiesz czego nie rozumiesz
Za to w środowisku akademickim molestowanie to normalka, w końcu międzynarodowy hymn studentów zawiera frazę "post molestam selectutem" czy jakoś tak :)
Za przestępstwa nauczyciela ma płacić szkoła?
@Morog Masz dwie odpowiedzialności Karną i Cywilną. Karna dotyczy zawsze sprawcy czyli osoby jaka dokonała czynu karalnego. W wypadku odpowiedzialności cywilnej jeśli jest sprawca był osobą indywidualną to odpowiedzialność ponosi sprawca. W wypadku kiedy działał na czyjeś zlecenie lub polecenie , ktoś miał nad nim nadzór, albo zachodziła zależność hierarchiczna i przed kimś odpowiadał, i jeżeli jeden z tych czynników miał wpływ na przestępstwo to odpowiada zlecający, pracodawca albo instytucja pod jakim jakiej nadzorem był.
Wiec odpowiadając na twoje pytanie. Jeśli czyn karalny nauczyciel popełnił w ramach pełnienia swoich obowiązków lub wykorzystał fakt pełnienia takich obowiązków odpowiedzialność cywilną ponosi szkoła a dokładniej organ właścicielski szkoły bo dyrekcja szkoły nie jest właścicielem szkoły (no może prywatnej).
Żeby zrozumieć złożoność problemu... podam kilka przykładów .. jeśli pracownik danej firmy prywatnym samochodem rozwali się po pijaku w weekend i np zniszczy komuś dom . To odpowiada za to pracownik bo nie miało to związku z pracą . Natomiast jeśli zrobi to samo w drodze na delegację , odpowiada pracodawca ponieważ wykonywał polecenie zwierzchnie wyjazdu na delegację. Z księżami i zakonnikami czyli ogólnie osobami duchownymi jest dość specyficzna sprawa. O ile pracownik najmuje się do pracy na określony czas i do określonych obowiązków jakie reguluje prawo pracy, to osoba duchowna po złożeniu ślubów zakonnych staje się częścią instytucji kościoła na stałe . Tu nie ma pracy na zasadzie że od 8-12 jestem księdzem a potem robię co chcę. Osoba taka przysięga poświęcić całe swoje życie na rzecz kościoła i de facto jest pracownikiem 7/24.
To jest Polska patologia aby rodzice nie wierzyli własnemu dziecku tylko księżom. Lata prania mózgów robi swoje. Ja bym się takich rodziców wyrzekł.
Co za bzdura by pozywać Kościół za winy i grzech danego człowieka. Skazano go i bardzo dobrze. Chyba że komuś udowodnią współudział a tego nie ma w tym przypadku.
Jesli nauczyciel molestował ucznia/uczennicę to cały system edukacyjny i szkołę beda pozywać? Demotywatory powinny sie bardzorj postarać.
Oczywiście, że karze podlega sprawca, a nie Zgromadzenie! Ale od sprawcy takiego hajsu, jaki życzy sobie poszkodowany (ciekawe czy rzeczywiście), nie uświadczysz. W ogóle żadnego hajsu od niego nie uświadczysz, bo on nic nie ma. No to zasądźmy Zgromadzeniu. Czy to jest sprawiedliwość?
PS. statystyki:
70% gwałcicieli to robotnicy i ludzie bez wykształcenia (nie księża:https://mobile.natemat.pl/85477,kim-sa-polscy-pedofile-okazuje-sie-ze-nie-ksiezmi-ani-nauczycielami
80% gwałcicieli to znajomi, przyjaciele, członkowie rodziny
80% mężczyzn-gwałcicieli nie miało kontaktu z ojcem
PPS: o tym, jak niezbędny jest ojciec: http://forum.gazeta.pl/forum/w,16,4640185,4640185,skad_biora_sie_gwalciciele_.html
kapturek by nie dożył wyroku gdyby to było moje dziecko wpad bym do niego z kolegą bejsboy walił po jajach aż mu oczy spuchną żadnej kasy bym niechciał tylko jego na wyłączność na 20 minut
Jak widać zatwardziali obrońcy KK żywo działają w internecie. Mam tylko nadzieję, że czynią to za darmo, w imię ideologicznego wyboru.
A teraz dwa szybkie proste i dobranoc.
1. KK na całym świecie uznaje takie roszczenia.
2. Jeżeli KK w Polsce będzie działał na takich samych zasadach jak inne instytucje, firmy etc (podatki, ulgi, dofinansowanie, o kwestiach ideologicznych nie wspominając), to wtedy możemy stawiać znak równości i zastanawiać się, dlaczego tak a nie inaczej.
To nie jest miejsce na takie bździny. Tu ma być wesoło. Idź sobie pomarudzić na jakiś gejowski portal.
@zubenelgubenupi to loża szyderców... i nie konicznie ma tu być wesoło ...
killerxcartoon Ale to nie jest szyderstwo, tylko nudziarstwo.
Chytra baba z bydgoszczy chce wydębić kasę.. Obrzydliwe :E
@PanTalonik2
W cywilizowanym świecie zadośćuczynienie za przestępstwo ma postać odszkodowania. Gdyby Kościół miał w sobie choć odrobinę moralności, sam z własnej woli wypłaciłby ofierze te pieniądze. Ale zarówno ta historia, jak i wpisy w tym wątku pokazują, że Kościół i jego fani toną w otchłani demoralizacji.
@hippe To może ofiary gwałtów w cywilizowanych Niemczech powinny dostać odszkodowanie od rządu Anieli Merkelowej, która zaprosiła tych śniadych kulturowaych ubogacaczy? Zgodnie z twoją logiką tak powinno być, nie? xD
@PanTalonik2
Próba zmiany tematu świadczy o braku argumentów. Mój demotywator nie jest poświęcony tematom, o których mówisz. Jeśli chcesz o tym dyskutować, to zrób swój demot.
A taka próba przekierowania rozmowy na inny tor jest najlepszym dowodem na to, że nie sposób obronić niemoralnego podejścia Kościoła katolickiego do ofiar pedofilów w sutannach. Można tylko próbować rozmawiać o czymś innym.