@Admiral1
Miasto robi za zabytek na skalę światową. I przez który zabytek przewija się miliony osób rocznie. Więc nie ma co się dziwić, że miasto próbuje wysokie koszty utrzymania miasta przy życiu przerzucić na zwiedzających i tym samym odciążyć tam mieszkających.
@mrajska
Jak nie umiesz myśleć to może lepiej nie pisz.
Utrzymanie miasta potrzebuje funduszy - czyli pieniędzy z podatków. Ale to jest wizja utopijna bo nie każdy musi tam pracować w turystyce i nie każdy obiekt musi należeć do kogoś. Sieci komunikacyjne w mieście są w gestii miasta. Chodzi o odciążenie finansowe.
Łatwiej będzie ci przełknąć 4 euro na wejście do miasta niż to, że musiały by wzrosnąć wszystkie ceny w mieście.
@VeritasAequitasHonoris tak naprawdę, wygląda na to, że 'kolorowi' już nie przypływają, przynajmniej według oficjalnych danych włoskiego ministerstwa spraw wewnętrznych; liczba morskich migrantów w styczniu 2019 zmniejszyła się ponad 20 razy w porównaniu do stycznia 2018, a ponad 40 razy do stycznia 2017 http://www.interno.gov.it/sites/default/files/cruscotto_statistico_giornaliero_05-02-2019.pdf
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2019 o 2:20
Ciekawi mnie, co zrobią z przystanią promową zlokalizowana w Wenecji. Połączenia promowe obsługują całą Chorwację, wyspę Corfu i port Patras w Grecji, oraz kilka linii promowych w samych Włoszech.
Oczywiście promy te, przepływające obok placu św. Marka i Pałacu Dożów wywołują spora falę. Dlatego dla dobra zabytków połącznie należałoby przenieść do innego portu w okolicy. Jednak dla miasta to spora strata z podatków. Czy bilety wstępu do Wenecji zrównoważą straty? Czy raczej okaże się, że argument o ochronie zabytków to zwykła ściema, a władzom jak zwykle chodzi wyłącznie o kasę.
p,s,
Zapewne pasażerowie będą dostarczani do terminalu promowego w autobusach z zasłoniętymi szybami i trzymani pod strażą, by przypadkiem za darmo nie obejrzeli skrawka Wenecji. ;)
@rafik54321 Rany, ile ty jeszcze będziesz tym gimbusem z gimnazjalnym pojęciem o świecie?
Tam turystów jest za dużo, rosną koszty związane ze szkodami, które oni czynią a infrastruktura jest przeciążona. A tak będą przyjeżdżać ci, dla których wydanie 6-10 euro nie będzie problemem. Jaki pożytek z takich, którzy ściskają dupę nawet na taką kwotę?
@daclaw fajnie, to czemu wszyscy by nie mieli pójść taką chorą logiką? Jak odróżnić turystę od mieszkańca? Byle Włoch też ma płacić czy tylko obcokrajowcy? To po prostu paranoja.
No i kto chciałby być dojony za nic (dosłownie). Logika podobna jak podatek od powietrza.
@rafik54321
@daclaw zgadzam się :)
Jakie za nic ? Nikt Ci nie karze jechać do Wenecji. Wejdź sobie na Google streeta i se popatrz - będzie za darmo. Kup sobie przewodnik - zapłacisz porównywalnie a pooglądasz sobie obrazki.
Zaskoczę cię ale cywilizowane kraje właśnie chronią zabytki i przyrodę w ten właśnie sposób - limitowane przyjęcie.
Są parki do których może wejść tylko określona ilość osób w ciągu dnia i koniec. Zwiększony przepływ turystów już wpływa na ekosystem.
Porównaj to do koncertu noworocznego z Wiednia - każdy może się zgłosić ale przy tej ilość chętnych z całego świata o przyjęciu chęci kupienia biletu decyduje loteria.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2019 o 21:11
@MrocznyKowal
Upada już teraz - bo budynki potrzebują dużych nakładów finansowych aby utrzymać je na powierzchni. Podnosi się poziom wody i rosną również koszty utrzymania i remontów.
Wolisz zapłacić parę złotych i oglądać raj na ziemi czy nie płacić nic i oglądać brudne śmierdzące moczem miasto ? Odpowiedź nasuwa się sama - i ludzie zapłacą aby tak było .
Wieża Eiffla była wizytówką Paryża - ale co to za przyjemność zwiedzania jak każdy dziwak próbuje ci wcisnąć jakąś gówniana figurkę a ty boisz się, że zaraz wyjmie kose i cię zadźga.
Nie tylko w Polsce są idioci
@Admiral1
Miasto robi za zabytek na skalę światową. I przez który zabytek przewija się miliony osób rocznie. Więc nie ma co się dziwić, że miasto próbuje wysokie koszty utrzymania miasta przy życiu przerzucić na zwiedzających i tym samym odciążyć tam mieszkających.
@mati233490 Odciażyc? Od zródła zarobków?
@mrajska
Jak nie umiesz myśleć to może lepiej nie pisz.
Utrzymanie miasta potrzebuje funduszy - czyli pieniędzy z podatków. Ale to jest wizja utopijna bo nie każdy musi tam pracować w turystyce i nie każdy obiekt musi należeć do kogoś. Sieci komunikacyjne w mieście są w gestii miasta. Chodzi o odciążenie finansowe.
Łatwiej będzie ci przełknąć 4 euro na wejście do miasta niż to, że musiały by wzrosnąć wszystkie ceny w mieście.
Ale kolorowych przyjaciół zza wody wpuszczać będą tak jak dotąd ? Nowe przepisy tylko dla ludzi cywilizowanych jak mniemam?...
@VeritasAequitasHonoris 11/10! :D
@VeritasAequitasHonoris tak naprawdę, wygląda na to, że 'kolorowi' już nie przypływają, przynajmniej według oficjalnych danych włoskiego ministerstwa spraw wewnętrznych; liczba morskich migrantów w styczniu 2019 zmniejszyła się ponad 20 razy w porównaniu do stycznia 2018, a ponad 40 razy do stycznia 2017
http://www.interno.gov.it/sites/default/files/cruscotto_statistico_giornaliero_05-02-2019.pdf
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2019 o 2:20
Miejmy nadzieję, że to pomoże jakoś przedłużyć żywot tego pięknego miasta z bogatą historią
Na pewno pomoże w tym brak funduszy spowodowany załamaniem turystyki.
Ustawka jasne. z kodu byli tam pierwsi tylko tvp sprowokowało bo budynek postawiło przy nich.
Ciekawi mnie, co zrobią z przystanią promową zlokalizowana w Wenecji. Połączenia promowe obsługują całą Chorwację, wyspę Corfu i port Patras w Grecji, oraz kilka linii promowych w samych Włoszech.
Oczywiście promy te, przepływające obok placu św. Marka i Pałacu Dożów wywołują spora falę. Dlatego dla dobra zabytków połącznie należałoby przenieść do innego portu w okolicy. Jednak dla miasta to spora strata z podatków. Czy bilety wstępu do Wenecji zrównoważą straty? Czy raczej okaże się, że argument o ochronie zabytków to zwykła ściema, a władzom jak zwykle chodzi wyłącznie o kasę.
p,s,
Zapewne pasażerowie będą dostarczani do terminalu promowego w autobusach z zasłoniętymi szybami i trzymani pod strażą, by przypadkiem za darmo nie obejrzeli skrawka Wenecji. ;)
Efekt - Wenecja wypstryka się z turystów i nie będzie przyjeżdżał nikt.
@rafik54321 Rany, ile ty jeszcze będziesz tym gimbusem z gimnazjalnym pojęciem o świecie?
Tam turystów jest za dużo, rosną koszty związane ze szkodami, które oni czynią a infrastruktura jest przeciążona. A tak będą przyjeżdżać ci, dla których wydanie 6-10 euro nie będzie problemem. Jaki pożytek z takich, którzy ściskają dupę nawet na taką kwotę?
@daclaw fajnie, to czemu wszyscy by nie mieli pójść taką chorą logiką? Jak odróżnić turystę od mieszkańca? Byle Włoch też ma płacić czy tylko obcokrajowcy? To po prostu paranoja.
No i kto chciałby być dojony za nic (dosłownie). Logika podobna jak podatek od powietrza.
@rafik54321
@daclaw zgadzam się :)
Jakie za nic ? Nikt Ci nie karze jechać do Wenecji. Wejdź sobie na Google streeta i se popatrz - będzie za darmo. Kup sobie przewodnik - zapłacisz porównywalnie a pooglądasz sobie obrazki.
Zaskoczę cię ale cywilizowane kraje właśnie chronią zabytki i przyrodę w ten właśnie sposób - limitowane przyjęcie.
Są parki do których może wejść tylko określona ilość osób w ciągu dnia i koniec. Zwiększony przepływ turystów już wpływa na ekosystem.
Porównaj to do koncertu noworocznego z Wiednia - każdy może się zgłosić ale przy tej ilość chętnych z całego świata o przyjęciu chęci kupienia biletu decyduje loteria.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2019 o 21:11
ludzie przestaną odwiedzać. a jak wejdzie przymus rezerwacji to całkiem upadnie.
@MrocznyKowal
Upada już teraz - bo budynki potrzebują dużych nakładów finansowych aby utrzymać je na powierzchni. Podnosi się poziom wody i rosną również koszty utrzymania i remontów.
Wolisz zapłacić parę złotych i oglądać raj na ziemi czy nie płacić nic i oglądać brudne śmierdzące moczem miasto ? Odpowiedź nasuwa się sama - i ludzie zapłacą aby tak było .
Wieża Eiffla była wizytówką Paryża - ale co to za przyjemność zwiedzania jak każdy dziwak próbuje ci wcisnąć jakąś gówniana figurkę a ty boisz się, że zaraz wyjmie kose i cię zadźga.
Choćbym uważała Wenecję za najpiękniejsze miejsce na świecie moja noga u nich nie postanie. Nie lubię jak ktoś traktuje mnie w ten sposób.
A co z ludźmi, którzy przyjeżdżają odwiedzić swoje rodziny i przyjaciół?