@kunegunda19 To ekopopapranie to niedawny trend, tylko wszyscy zapomnieli, ze jego najgłośniejszym prekursorem był faszyzm. https://i.redd.it/t64orv1q5zy01.jpg
Szkoda tylko, że większość nie przeżyłaby poza tym "więzieniem".
Obecnie większość zwierząt w zoo jest albo już w tym zoo urodzonych, albo po prostu chorych, które nie przeżyłyby bez opieki weterynaryjnej. A nie, jeszcze jest trzecie źródło: jakiś idiota kupił sobie zwierzaczka z nielegalnego źródła (często dotyczy gadów) i albo wpadł, albo nie mógł sobie poradzić, a zwierzątko poszło do zoo, bo gdzie indziej - wypuszczone nie przeżyje (sama raz dzwoniłam do straży miejskiej, bo znalazłam w odrze pływającego żółwia. Jak sądzicie, gdzie trafił?).
@ZONTAR Panie Trolu byłem kilka lat temu w Zamościu i było w budynku dla Ptaków i pawianów bardzo przygnębiająco. Mam nadzieję że się trochę poprawiło, ale nie wiem bo nie chodzę. Miejsce dla zwierząt jest na wolności a nie w klatce. Jak ktoś mi mówi że zoo jest dla dobra zwierząt to dla mnie jest to idiota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2019 o 17:30
@oiaimilawonabz Są różne rodzaje zoo i jest też wiele organów sprawdzających warunki zwierząt. Ludzie zajmujący się zwierzętami też zwykle nie trafiają tam z przypadku. Branża wymaga wiele nauki i nie jest szczególnie opłacalna, więc większość robi to z zamiłowania. No chyba, że mowa o jakimś mizernym zoo w Chinach czy Indiach.
W zoo zawsze najbardziej żal mi było ptaków. Ja wiem, że one tam urodzone itd. (patrz komentarze wyżej), ale mimo to... Lwy wybieg mają, antylopy i inne kopytne też, a ptaki w klatkach polatać za bardzo nie mogą. Zwłaszcza te duże. Szkoda.
@kunegunda19 To ekopopapranie to niedawny trend, tylko wszyscy zapomnieli, ze jego najgłośniejszym prekursorem był faszyzm.
https://i.redd.it/t64orv1q5zy01.jpg
@kunegunda19 Nie ma niewinnych. Są tylko źle przesłuchani
Szkoda tylko, że oni tam nie są więźniami.
Szkoda tylko, że większość nie przeżyłaby poza tym "więzieniem".
Obecnie większość zwierząt w zoo jest albo już w tym zoo urodzonych, albo po prostu chorych, które nie przeżyłyby bez opieki weterynaryjnej. A nie, jeszcze jest trzecie źródło: jakiś idiota kupił sobie zwierzaczka z nielegalnego źródła (często dotyczy gadów) i albo wpadł, albo nie mógł sobie poradzić, a zwierzątko poszło do zoo, bo gdzie indziej - wypuszczone nie przeżyje (sama raz dzwoniłam do straży miejskiej, bo znalazłam w odrze pływającego żółwia. Jak sądzicie, gdzie trafił?).
@ZONTAR Panie Trolu byłem kilka lat temu w Zamościu i było w budynku dla Ptaków i pawianów bardzo przygnębiająco. Mam nadzieję że się trochę poprawiło, ale nie wiem bo nie chodzę. Miejsce dla zwierząt jest na wolności a nie w klatce. Jak ktoś mi mówi że zoo jest dla dobra zwierząt to dla mnie jest to idiota.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2019 o 17:30
@oiaimilawonabz Są różne rodzaje zoo i jest też wiele organów sprawdzających warunki zwierząt. Ludzie zajmujący się zwierzętami też zwykle nie trafiają tam z przypadku. Branża wymaga wiele nauki i nie jest szczególnie opłacalna, więc większość robi to z zamiłowania. No chyba, że mowa o jakimś mizernym zoo w Chinach czy Indiach.
Nie każde zoo jest takim łagrem dla zwierząt.
W zoo zawsze najbardziej żal mi było ptaków. Ja wiem, że one tam urodzone itd. (patrz komentarze wyżej), ale mimo to... Lwy wybieg mają, antylopy i inne kopytne też, a ptaki w klatkach polatać za bardzo nie mogą. Zwłaszcza te duże. Szkoda.