Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
862 898
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar 86prostak
+3 / 7

Ja bym wolał od szczeniaka dużego psa bo tylko wtedy bym się go nie bał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+20 / 24

Po co kupować, po co adoptować. Wystarczy podjechać pod pierwszy parking przy lesie, do pierwszej wioski w okolicy dużego miasta, w okresie wakacji... Znajdziecie mnóstwo wyrzuconych piesków, w tym nawet rasowych, ponieważ bogata miastowa "Dżesiczka" jedzie na wakacji i trzeba było pozbyć się prezentu z świąt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2019 o 10:13

P konto usunięte
0 / 10

@elefun No tak, bo każdy biegający pies to jest porzucony, biedny szczeniaczek który szuka opiekuna. U mnie na wsi po prostu jak pies mały, to sobie lata bo to wyjdzie przez ogrodzenie, to po prostu właściciele puszczą, a potem zdziwienie że pozwie Cię ktoś do sądu za kradzież psa XD wioska i las obok wioski to niebezpieczny teren na takie coś, bo nie wiesz czy piesek porzucony czy po prostu sobie chodzi bo może

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwadwa
+1 / 5

@elefun NIe polecam takich rozwiązań.
Kolega znalazł takiego psa przywiązanego do drzewa w lesie.
2 tygodnie później Karyna wróciła z wakacji zgłosiła kradzież psa, a że ten był za chipowany skończyło się na tym że kolega stracił psa i 450 zł (300 zł mandat,150 weterynarz).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwadwa
+2 / 2

@zagrzech Podejrzewam że weterynarz odczytał dane z chipa i gdzieś zgłosił.
W każdym razie byłem u niego kiedy przyjechała policja i to razem z tą babką, mieli jego dokładny adres imię nazwisko zapewne również od weterynarza.
Tak czy siak pies na jej widok od razu do niej pobiegł zaczął skakać łasić się itd a potem to już szybko poleciało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+18 / 18

Niech każdy ma wybór. Ja mam dwa koty ze schroniska, a ktoś inny dwa rasowe. I wszystko gra.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aldomoro
+12 / 22

Adoptować? Poczytajcie lepiej, jakie wymagania i jakie problemy są z adopcją psa czy kota. Ludzie, którzy o tym decydują maja jakieś chore warunki i uważają się za lepszych od innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jakis_Nick
+12 / 18

@aldomoro Dokładnie! A jeszcze powiedz ze pies będzie miał bude albo spał w garażu. Dobrze wykonana i ocieplona buda spełnia wystarczajaco wymagania dla psa, nie mowie o kawałku sklejki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slukis
-1 / 1

Za co ty placiles lecrerc?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drau
+1 / 1

@Nace92 Ekhm. Ale akurat to, że masz zwierzę przez ileś lat, nie oznacza, że jesteś nagle znawcą ;) Przez samo posiadanie komputera nie stajesz informatykiem czy programistą. Tylko dlatego, że masz kuchnie, nie jestem zarąbistym kucharzem itd. Oczywiście nie mnie oceniać jak to jest w Twoim przypadku, ale wkurza mnie gdy ludzie z samego faktu posiadania zwierzaka, czują się znawcami. Jeśli nie zgłębiałeś tematu, nie interesowałeś się co i jak, to jak możesz być znawcą ;p Natomiast to prawda, że ludzie przesadzają i często zamiast pomóc osobie, która się nie do końca zna, ale chciałaby dowiedzieć się czegoś więcej, atakują ją i tak na prawdę zniechęcają. To jest smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
+3 / 3

@aldomoro Nie wiem, gdzie Ty to wyczytałeś, ale ja mam doświadczenie z pierwszej ręki - sam adoptowałem dwa psy i obie rozmowy przedadopcyjne były całkiem normalne, po prostu odwiedzili nas i porozmawiali ze mną i żoną, żeby się upewnić, czy mieszkamy w sensownych warunkach i czy nie jesteśmy jakimiś świrami, którzy za tydzień będą na Allegro sprzedawać psi smalec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2019 o 19:03

A Adrianmacz
+11 / 13

ja mam Kupionego Mopsa u adoptowanego Buldoga francuskiego
uwielbiam oboje ale adoptowana sunia jest zbyt agresywna do drugiego psa( próbuje go ustawic kiedy się bawi) organizacja z której braliśmy suke powiedziała że pies jest zdrowy więc się zgodzilismy (chodziło o to aby nie zaraziła naszego psa) po czym się okazało że ma zniszczone uszy i mogło to przejść na Mopsa. Szybko zareagowalismy i udało się wyleczyć potem się okazało że pies jest uczulony na wszystko oprócz owsa i innych... więc teraz za 12kg karmy płacimy 450zł. na wszystkie leczenia wydaliśmy ok 5tys w ciągu roku do tego dochodzą tabletki raz na 2miesiace za 380zl. tak jak mówię uwielbiam tą Suczkę i nie żałuję wydanych pieniędzy. Ale adoptowanie wcale nie jest takie super.
jezli kupujesz psa z FCI to jeżeli pies jest chory w ciągu roku na jakaś chorobę genetyczna bądź ma wadę wrodzona to masz roczna gwarancje na to że Hodowaca opłaci Ci leczenie psa bądź da drugiego (przynajmniej u tych prawdziwych hodowców)
więc mówię z doświadczenia zastanów się dwa razy nim zaadoptujesz
PS-fretke też adoptowalem i też nie było kolorowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
+3 / 3

Masz rację. Rasowe psy w większości wypadków trafiają do schroniska bo właściciele dowiadując się o chorobie zwierzaka po prostu się go pozbywają że względu na duże koszty leczenia, karmienia i opieki. Mam dwoje znajomych, którzy adoptowali rasowe psy i obydwa zwierzaki są chore, na specjalnych karmach i bez szans na wyleczenie. Jak ktoś chce adoptować zwierzaka, a ma ograniczone finanse to bezpieczniej wziąć młodego kundelka , większe szanse że nie będzie z nim problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queiro
+11 / 15

Niech fundacje zajmujące się adopcjami: 1) przestaną stawiać nierealne wymagania, wymyślać problemy, gdzie ich nie ma, i traktować potencjalnego opiekuna jak zło konieczne, 2) przestaną kłamać w opisach i podczas wydawania zwierząt. Chciałam adoptować gryzonia z fundacji. Rozmowa z panią prezes fundacji trwała czterdzieści minut, zamiast skupić się na meritum (czyli mojej chęci adopcji) usłyszałam historię życia baby oraz kilka stękań, że czemu moje gryzonie mają tylko taką klatkę?!? Cóż, bo są trzymane na wolności, klatka służy ewidentnie jako toaleta, dlatego większej nie postawię. Do karmy przyczepić się nie dało, najwyższa półka. Inne gryzonie są, więc brak towarzysza odpada... Weterynarz znający się na tym gatunku jest. Nie ma się czego doczepić... NO ALE TA KLATKA!!! Podziękowałam za rozmowę oraz taką "adopcję", poszłam do galerii, kupiłam, jakiego chciałam. Okazało się, że trafił mi się bardzo chory egzemplarz, którego leczenie pochłonęło pół pensji. Dziś żyje pełnią życia, a ja mam moralny spokój, że zamiast użerać się z fundacją, dałam dom chorowitemu ze sklepu (i z pseudohodowli, tak, wiem). Z adopcją psa też wesoło: miał być młodziutki psiak, max półtora roku. Okazało się, że ma ponad trzy (doszliśmy do tego sami). Pies u nas dwa miesiące, pani w fundacji jeszcze nie przerejestrowała nas w bazie chipowej, trzeba było upominać się w nieskończoność. Pies mojej siostry, wg schroniska słodki jak czekolada, wg realiów agresywny, rzucający się na ludzi łącznie z pogryzieniem. I tak można w nieskończoność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+4 / 4

@queiro Moja babcia adoptowała kota, który miał mieć 8 tygodni, okazał się mieć niecałe cztery, nie umiał jeszcze jeść stałych pokarmów i na dodatek - okazał się chory. Dodajmy: nikt w schronisku nawet nie zauważył że jakaś kotka się okociła...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kzaurus
+4 / 8

Taaa, adoptowałem psa który dzień później dostał p*erdolca i pogryzł moją dziewczynę. Może i był pokrzywdzony przez los, może i jego wcześniejsi właściciele się nad nim znęcali ale czym była winna moja dziewczyna? Więcej ,,kota w worku'', a w tym przypadku psa nie wezmę. Lepiej wiedzieć z jakiego źródła pochodzi pies i samemu go ukształtować. Mimo to zachęcam do adopcji, tych którzy są odważni i mają czas i środki na ustawienie takiego biednego psa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2019 o 19:25

A adraxer12
+4 / 6

Pies nie rozumie, że kosztuje milion, albo nic. Każdy pies potrzebuje miłości. Jeśli chcę mieć jednego psa, to nie ma znaczenia, którego wybiorę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+1 / 3

Czy Wy jesteście socjalistami? Albo nie daj boże, komunistami? Czemu próbujecie wmawiać ludziom, co jest dobre a co nie? Niech każdy weźmie psa jakiego chce. Ja wolę rasowego husky'iego albo dobermana i jak kiedyś stwierdzę, że jestem gotowy na psa to wezmę właśnie takiego. I wuj Wam do tego!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@Jeremi978 Co to ma wspólnego z socjalizmem? Równie dobrze osoby które Ci mówią co powinieneś robić możesz nazywać perypatetykami albo andrologami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+1 / 1

@samodzielny68 Że nieraz takie osoby (bo niestety miałem nieprzyjemność z paronastoma nawiedzonym "bsiarzami" rozmawiać) mają rozumowanie podobne do socjalistów i komunistów, gdzie próbują rządzić cudzymi zasobami. Masz pieniądze i czas, to hurr durr adoptowałbyś pieska! Aż to jest irytujące setny raz powtarzać pi*przonej/pi*przonemu miłośnikowi zwierząt że nie, nie chce teraz psa a jeśli już to nie ze schroniska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@Jeremi978 Ależ nie mówię, że to dobrze (ani że to źle)! Jedynie nazywanie tego socjalizmem jest równie mądre jak pisanie, że ktoś "ma rozumowanie"!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 2

@samodzielny68 Ale zachowanie podobne. Próbują zmusić kogoś do dobroczynności. Ja drugi rok jednej lasce tłumaczę, że nie, branie kundla ze schroniska nie jest moim marzeniem i nie zamierzam tego robić. Wyrobiłem sobie przez to alergię na fanatycznych "bsiarzy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blackcurrant32
+3 / 3

Nieważne czy kupujesz, czy adoptujesz, po prostu weź odpowiedzialność za zwierzę i nie pozwól na jego dalsze rozmnażanie, wtedy problem bezdomnych i niechcianych zwierząt zniknie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 6

Znowu idiotycznie krótkowzroczne myślenie...
Psy służą nie tylko do pętania się pod nogami i biegania po podwórzu. Wiele psów wykonuje odpowiedzialną pracę, od ratownictwa poczynając, na dogoterapii kończąc. Aby mogły być sensownie szkolone, muszą posiadać określone cechy i być przewidywalne. A więc muszą istnieć profesjonalne hodowle, ktoś musi dbać o jakość ras. Nie do wszystkiego nadaje się kundel bury, który nie wiadomo co ma w głowie, a w dodatku jest przetrącony przez życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 2

Niestety, często z adopcją jest wiele problemów...
A tak płacisz, i masz od ręki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morog
0 / 2

Sami sobie adoptujcie psa o psychice skrzywionej na różne sposoby

Odpowiedz Komentuj obrazkiem