Moja opinia: oprócz samego zdarzenia, cała reszta to stek histerycznych bzdur.
Streszczenie: dziewczynę zaatakował facet, chciał od niej seksu, uderzył ją, kopnął, chciał zmusić do seksu oralnego, odszedł gdy pojawili się przechodnie.
Pretensje dziewczyny: sama musiałam zadzwonić na policję (nie była ranna), policjanci jeździli ze mną po mieście, abym wskazała sprawcę - jak mogli!, powinni mi pomóc... Ale jak? Pomocy medycznej udzieliło pogotowie, a po badaniach w szpitalu okazało się, że nic jej się nie stało. Ale jak to? Przecież ja krzyczałam...! W prokuraturze okazało się, że "nie ma sprawy", gdyż... nie raczyłam złożyć doniesienia. Ale jak to? To ja mam składać doniesienie?!? Skandal!
I dalej w tym samym stylu. Szkoda czasu na czytanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 10:51
@Cathedra "policjanci jeździli ze mną po mieście, abym wskazała sprawcę" -> zgadzam się, powinni jeździć bo jest szansa, że chłop jeszcze do domu nie trafił (znam taki 1den przypadek).
"W prokuraturze okazało się, że "nie ma sprawy", gdyż... nie raczyłam złożyć doniesienia." -> To nie tak... to Policja powinna przedstawić jakie są opcje, zawieźć poszkodowaną na komisariat, poczekać aż się uspokoi, zadzwoni (może do rodziny) podać herbaty / kawy i... wtedy lekko (nie naciskając) postarać się porozmawiać z poszkodowaną odpowiednio aby wydobyć zeznania. W praktyce w Polsce na komisariatach NIE ma psychologów (a powinni być), którzy powinni odpowiednio zajmować się TYLKO poszkodowanymi, a jest tak, że najpierw policjant ma na głowie 5 bandziorów, z którymi musiał się szarpać i fizycznie ich obezwładnić, a niewiele później ma się zmienić w "potulnego misia" i wyciągnąć zeznania od poszkodowanej... myślę, że jedynie sprawny aktor mógłby nie mieć z tym problemu.
@Cathedra - wlasnie przez takich debili jak ty mamy to co mamy. Zero szacunku do kobiet, a jak kobieta poszkodowana, to ja kazdy olewa. Ciekawe jak ty bys kwiczal jakby ciebie to spotkalo. I nie, nie jestem feministka, jestem facetem, mezem i ojcem, ale jak widze takie wpisy jak twoj to naprawde jestem za tym, zeby kazde dotkniecie kobiety musialo byc poprzedzone pisemnym oswiadczeniem, a jesli go nie ma to na dolek na 24 godziny i palowanie co godzine.
@Cathedra Kobieta została pobita, uderzona w głowę - mogła mieć wstrząs mózgu. NIE powinna jeździć w kółko, tylko pojechać do szpitala. Być może powinna dostać też coś na uspokojenie.
Pretensje dziewczyny: zadzwoniła na policję gdzie zamiast udzielić jej pomocy i informacji potraktowano ją tak jakby nic się nie stało. OD FUNKCJONARIUSZY POWINNA SIĘ DOWIEDZIEĆ ŻE MA ZŁOŻYĆ DONIESIENIE I CO MA DALEJ ZROBIĆ! To funkcjonariusze powinni zapytać, czy zadzwonić po kogoś z rodziny, a nie zostawiać ją samą. W momencie paniki człowiek nie jest w stanie działać racjonalnie.
@Chung
- Policja jeździła z nią po mieście, z nadzieją, że pokrzywdzona zidentyfikuje sprawcę.
Wniosek: policja postąpiła prawidłowo. Reakcję dziewczyny uważam za niedorzeczną.
- Policja przedstawiła jej opcje. Sporządziła nawet notatkę na tę okoliczność.
- Odnośnie "wyciągania zeznań". Ona nigdzie nie wspomina, że nie chciała składać zeznań, wręcz przeciwnie, więc nie wymyślaj scenariuszy, które nie miały miejsca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 14:17
Po twoim wpisie widać, że to ty jesteś debilem, który nie rozumie sensu mojej wypowiedzi. Czy ja gdzieś piszę, że tej dziewczynie, czy w ogóle kobietom nie należy się szacunek?!? Należy się, tak jak każdemu człowiekowi. Reszta twojego wpisu to bulgot zaperzonego rycerza ortalionu.
@Cascabel
Uderzenie w głowę to pobicie. Pisanie tego samego w różnych formach nie powoduje, że sytuacja staje się bardziej dramatyczna. Dziewczynie nic nie było - orzekł to lekarz! Załóżmy, że w chwili przyjazdu policji dziewczyna była w szoku i nie była w stanie ocenić swojego stanu. Problem w tym, że ona nie pisała swojej ekstatycznej relacji na gorąco, tylko post factum, kiedy wszystko już było jasne, kiedy była już po badaniach lekarskich, po zakończeniu całej akcji, po napisaniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, itp. Czyli pisząc relację wiedziała, że nic jej się nie stało. Po co więc te histeryczne opisy, że "krzyczałam, aby udzielili mi pomocy"? Pomocy w czym? Wniosek jest taki, że nawet długo po fakcie nie naszła ją refleksja, że jej krzyki do policji były bezzasadne - to policja miała rację. Dlatego uważam, że dziewczyna zachowała się histerycznie, a spokojne zachowanie policji było trafne.
Nie jest prawdą, że po zadzwonieniu na policję, ta nie udzieliła dziewczynie pomocy. UDZIELIŁA. Pogotowie policyjne udziela pomocy w zakresie bezpieczeństwa i policja to zrobiła. Pomocy medycznej udziela pogotowie - jak się okazało, pomocy zupełnie niepotrzebnej.
Podsumujmy: dziewczyna wezwała policję. Policja przyjechała, wysłuchała co się stało i od razu wzięła ją, razem ze świadkiem, do wozu policyjnego, aby na szybko przeczesać okolice w nadziei na zidentyfikowanie napastnika. Czyli policja zajęła się tym, do czego jest powołana. Natomiast dziewczyna, która nie została zgwałcona, nie krwawi, nic nie ma złamanego, zupełnie nic jej nie jest, siedzi w samochodzie policji i krzyczy aby udzielić jej pomocy... Współczuję jej tego, że została napadnięta, ale jej zachowanie, zwłaszcza w stosunku do policji, uważam za przejaw postawy typu "drama queen". Gdyby policja w czasie interwencji ulegała takim zachowaniom, zwłaszcza w razie jakichś dramatycznych wydarzeń na większą skalę, z udziałem dużej liczby osób, to nie byłaby w stanie działać sparaliżowana histerią kilku osób.
Mam nadzieję, że nie odmówisz mi prawa do takiej opinii o tym zdarzeniu i o zachowaniu dziewczyny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 14:30
@Man_Trucker "Zero szacunku do kobiet" gdzie nie okazano jej szacunku?
czy może masz na myśli jak autorka tego wpisu, że kobietom należy się jeszcze jakieś dodatkowe specjalne traktowanie?
@Cathedra "chciał od niej seksu, uderzył ją, kopnął, chciał zmusić do seksu oralnego" to jest próba gwałtu a to jest ścigane z urzędu. Więc jak jej się nic nie stało? Będzie się bała wychodzić z domu w biały dzień. Bo o 5 jest dużo ludzi na ulicy bo ludzie idą do pracy. Mam nadzieję, że LGBT będzie coraz bardziej rozpowszechniane w Polsce żeby ludzie takiego pokroju jak ty bali się chodzić po ulicy po 22 bo będziecie mieli z tyłu głowy że ktoś was może zgwałcić. Jakby gwałt dotyczył w większości mężczyzn to nikt by prób gwałtu nie bagatelizował. A, że to dotyczy kobiet to pisze się właśnie "histeryzuje".
Zaliczasz się do grupy osób - niestety sporej - która polemizuje bez uważnego przeczytania tekstu, na który udziela odpowiedzi.
Po pierwsze: ścigany z urzędu jest gwałt, a nie usiłowanie gwałtu.
Po drugie: pytasz "jak się jej nic nie stało", ale to pytanie kieruj do lekarza, który orzekł, że NIC JEJ SIĘ NIE STAŁO.
Po trzecie: nie da się "zbagatelizować gwałtu", którego nie było.
Po czwarte: słowo "histeryzuje" nie dotyczy gwałtu (bo go nie było), tylko absurdalnych pretensji do policji.
@Cathedra możesz się edukować i do samej śmierci, ale prawdę mówiąc cynicznego chama z siebie nie wygonisz. Aa.. i jeszcze z brakiem empatii. Szkoda. że to właśnie tacy ludzie, jak ty pracują na policji, w prokuraturze, w szpitalu (nie wszyscy są tacy, oczywiście - Bogu dzięki) - bo służba publiczna, jak sama nazwa wskazuje, nie służy do noszenia granatów, tylko SŁUŻENIA. Ludziom. Aby to zrobić, wpierw należy ich zrozumieć. Mieszkam w Anglii i to dla mnie niepojęte, jak zachowują się czasem NIECZULE urzędnicy polscy w ciężkich sytuacjach - jak ta, w której znalazła się dziewczyna. Wyczucie taktu oraz bezinteresowna empatia to chyba dar z kosmosu, który ominął Polskę. W zamian spadła cała otoczka złośliwości, ironii i arogancji przeznaczona na cały nasz glob. S-Y-F.
Kolejny, który myśli penisem, bo zobaczył na zdjęciu ładną dziewczynę. Zanim zaczniesz się znowu kompromitować, przeczytaj post użytkownika Szorstki89, który skopiował odpowiedź Policji. Wszystko już jasne? Już wiesz kto miał rację? Naucz się, że zapłakane oczka i wykrzywiona ładna buzia nie zawsze oznacza, że ta osoba ma rację. Na przyszłość nie bądź głupim bucem, myśl mózgiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2019 o 8:15
@Cathedra - ale mi pojechales syneczku, nawet nie wiem gdzie sie mam schowac. Idz do taty niech ci nosek wytrze i do szkoly, bo sie spoznisz. Jak podrosniesz, to pogadamy.
Wiele lat temu (ja, jako facet) zdałem sobie sprawę, że nie chodzi się samemu nocą po mieście. Dzwonisz po taksówkę, choćby miała cię przewieźć kilometr.
Tym niemniej, nic nie tłumaczy zachowania tego człowieka (o ile to prawdziwa historia).
Nie wiem, czy to czytasz, ale współczuję Ci dziewczyno, bo skoro aż się zsikałaś, to najadłaś się sporo strachu. Jednak na strachu i pękniętej wardze się skończyło i teraz moje pytanie: co powinni zrobić policjanci? Pewnie byłaś pod wyraźnym wpływem alkoholu (nikt trzeźwy nie wraca do akademika o 5:30), krzyczałaś i pewnie ciężko Cię było zrozumieć. Zabrali Cię do radiowozu i obwozili po mieście, żebyś wypatrywała gnoja, a Ty wpadłaś w histerię i nawet się nie rozglądałaś. W szpitalu okazało się, że w zasadzie to nic się nie stało (gdyby facet kopał Cię po głowie i bił pięściami po twarzy, to byś się w lustrze nie poznała). Więc czego oczekujesz? Że powinni wezwać wojsko i rostrzelać każdego gnoja w dresie?
Swoją drogą to nie wiem, jak można kochać Łódź. Bure miasto kazirodczych dzieci, gdzie dresy zakładają skarpety na spodnie, a każda szanująca się ekipa ma w swoich szeregach karła. Młode łebki łażą z maczetami w biały dzień i drą ryja: "łks łks". Siedlisko najczystszej patologii. Wystarczyłoby, żeby jakiś kolega Cię odprowadził i w ogóle nie byłoby tematu.
Bo to jest chory kraj! Pokażcie mi choć jedną dziedzinę która działa bez zastrzeżeń. Do niedawna myślałem że chociaż Urząd Skarbowy, ale po aferze z żarówką samochodową, okazuje się że też nie! Moim zdaniem, powinno być honorowym obowiązkiem ojca, brata, kuzyna, aż do siódmego stopnia pokrewieństwa takiego sksurwiela dopaść i ...
To jeszcze nic: jestem facetem i miałem we Wrocławiu niemal identyczną sytuację, z tym zastrzeżeniem, że role były odwrócone. Wracając do domu z odwiedzin u przyjaciela, zostałem zaatakowany przez pijaną kobietę. Okładała mnie pięściami i domagała się seksu oralnego. Tak w każdym razie myślę, bo wrzeszczała: "wyliż mi patelnię" i "zer*nij mnie"! Miała w ręku jakiś twardy przedmiot i poważnie mnie poturbowała: obaliła na chodnik, skopała, próbowała rozerwać koszulę, którą miałem na sobie, szarpała się z moim rozporkiem. Co ciekawe, laska 10/10: figura modelki, twarz aniołka, pełne piersi, długie nogi, wcięcie w talii, soczyste usta, kształtny nosek, duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych, bujne, kasztanowe włosy. Nawet nie złożyłem doniesienia, bo policjanci by ,mnie wyśmiali: w zachodniej kulturze obowiązują podwójne standardy i mężczyzna nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc czy współczucie w podobnej sytuacji. Dodam jeszcze, że koledzy się śmiali, jak im to opowiedziałem, klepali po ramieniu, gratulowali, a na współczucie nie miałem co liczyć!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 12:20
Hahahaha Wspaniała historyjka. Laska 10/10 napada na kolesia, bo chce seksu xD hahahahahahhaha. Chciałeś z siebie zrobić jakieś bożyszcze kobiet??? Laska 10/10 napada kolesia, bo chce seksu xD xD xD. Hahaha:-)
@Shaam - w tej sytuacji nie ważne czy wymyślona czy nie, ale taka reakcja jak Twoja jest standardową reakcją społeczeństwa gdy mężczyzna mówi jest ofiarą przemocy domowej lub molestowania albo gwałtu.
@voot1 Bo to tak, jakby napadł Cię milioner i wcisnął 300 tysięcy złotych. Jeszcze rozumiem, że jakaś gruba raszpla próbowałaby się dobrać do jakiegoś typa, no ok. Ale laska 10/10? Nie no wybacz. Poza tym jaka ofiara przemocy tak opisuje oprawcę: "Co ciekawe, laska 10/10: figura modelki, twarz aniołka, pełne piersi, długie nogi, wcięcie w talii, soczyste usta, kształtny nosek, duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych, bujne, kasztanowe włosy."? Przecież to opis czyjegoś ideału. Grubo sobie ktoś fantazjuje, to jak mam reagować? Współczuć typkowi że tak piękna kobieta chciała z nim seksu? Przecież tą ściemę wyczują najwięksi naiwniacy.
@Shaam czyli jak to samo zrobi super "ciacho" jakiejś kobiecie, to też będzie ok, powinna czuć się "zaszczycona"?
oho, już słyszę ten krzyk hipokrytek...
@Shaam
A co to za teoria, że bardzo atrakcyjne osoby nie mogą być psychopatami?
A znany morderczą sławą Ted Bundy? Seryjny morderca, a nawet przebywając w celi śmierci dostawał 200 listów dziennie od zakochanych kobiet, którym nie przeszkadzało widocznie, że był plugawym mordercą, gwałcicielem i nekrofilem - tak bardzo były urzeczone jego wyglądem.
Więc teoria piękna osoba = dobra osoba, jest błędna. Może tak jak drapieżne rośliny używają swej pięknej aparycji by mamić ofiary...
Historię Teda Bundy'ego dobrze znam, ale on nie był kobietą... Bo widzisz kobiety działają inaczej od mężczyzn. Fakt, że setki kobiet pisywało mu listy miłosne wiedząc jakim był skruwielem tylko pokazuje jak bardzo mają kobitki nie tak w głowach (łobuz kocha najmocniej). Jeszcze mu cele do zabaw łóżkowych ogarnęli i facet z tego skrzętnie korzystał.
Tylko, że laska 10/10 kiedy tylko chce seksu, to go dostanie. Na skinienie palcem. I taka laska nie napada na faceta, bo facet jest silniejszy. Podaj mi przykład ładnej dziewczyny, która gwałciła facetów, to się może zastanowie, ale póki co takiej sytuacji nie ma, więc historyjka jest wymyślona (i jeszcze ten opis: "...duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych..." - ciekawe, że zdążył się tak przypatrzeć i poetycko ubrać w słowa cechy swojej oprawczyni). Kobiety raczej nie mówią, że napastował je cudowny facet o pięknych, czarnych włosach lśniących nad jego dwlikatnymi zakolami. Zgadnij dlaczego.
@Shaam - wypowiadasz się, a nie zadałeś sobie nawet odrobiny trudu, żeby poczytać na ten temat. Kryminolog prof. Hołyst mówił, że mężczyźni nie zgłaszają gwałtów, w obawie przed taką reakcją jak Twoja. Z kolei psychiatra i seksuolog prof. Lew-Starowicz mówił, że kobiety również gwałcą i opisywał w wywiadach wiele brutalnych gwałtów kobiet na mężczyznach, z czego wiele pedofilskich.
Nie jesteś żadnym autorytetem w tej dziedzinie, nie zrobiłeś nawet podstawowego researchu, a masz czelność stawiać hipotezy sprzeczne z opiniami naukowców, którzy całe swoje życie poświęcili studiowaniu tego tematu.
Nie masz pojęcia o czym piszesz, czytając Twoje wypowiedzi, mam w głowie obraz stereotypowego Seby, który ledwo ukończył zawodówkę i myśli że wszystko wie najlepiej. Taki jest problem z wiedzą i inteligencją, że osoby dobrze wykształcone, są świadome swojej niewiedzy, przez co wypowiadają się ostrożnie, a imbecyle chlapią ozorem na lewo i prawo, twierdząc że zjedli wszystkie rozumy, bo przecież szwagier kuzyna kiedyś przy flaszce mówił.
Ja nie widzę tutaj żadnego nagannego zachowania policjantów. Patrząc na to wydarzenie oczami autorki wpisu, faktycznie jest to dramatyczne przeżycie i współczujemy jej, ale patrząc oczami policjantów czy pracowników służby zdrowia wygląda to inaczej.
Policjant dostaje informację o zgłoszeniu, jedzie na miejsce i nie wie co tam zastanie. Widzi kobietę, która krzyczy, ale jej stan nie zagraża zdrowiu i życiu, ciężko nawiązać z nią kontakt, ale musi jak najszybciej dowiedzieć się co się stało, bo jest możliwość zatrzymania napastnika, dlatego jeżdżą po okolicy szukając domniemanego sprawcy. Nie znajdują go, więc lecą kolejne procedury.
W szpitalu też wszystko w porządku, tam ratują życie, jeśli życiu i zdrowiu nic nie zagraża, to wypisują, co do jednorazowych ubrań, to nie był priorytet, dlatego dali je na końcu. W komentarz pana w karetce o słuchawkach w uszach nie wierzę, wydaje mi się, że jest to wymyślone lub naciągnięte pod wpływem emocji przy opisywaniu historii.
Szczegółowe przesłuchania to również coś całkowicie normalnego, przesłuchują specjalnie szczegółowo i specjalnie kilka razy. Chcą z zeznań wyciągnąć jak najwięcej, nie mogą również od razu założyć, że ofiara nie wymyśliła wszystkiego, m.in. po to te szczegóły.
Policja ma pilnować prawa i ścigać przestępców, a nie podawać kawę, lekarze mają ratować życie i zdrowie a nie zajmować się ubraniami, prokuratura ma dążyć do prawdy a nie głaskać po główce.
A wiec nic się nie zmieniło... Nadal służby i urzędnicy w Polsce maja podejście.. Noż kurna znowu mi ktoś przeszkadza w służbowaniu....
Ja podam dwa moje doświadczenia.
- Kilkanaście lat temu włamali się mi do piwnicy i ukradli rower , Drugi , bo poprzedni ukradli mi z klatki schodowej. w Piętek go zamknąłem w piwnicy a w sobotę sąsiadka rano będąc w piwnicy powiedziała ze mam wyłamany skobel . jest około 10 dzwonie na policję że było włamanie .. ok przyślemy kogoś... czekałem 4 godziny dzwoniąc jeszcze 2 razy .. przyjechał patrol....Myślałem że przyjedzie technik i ściągnie odciski palców ze skobla i kłódki jaka była piłowana wiec ktoś ją trzymał. Nic z tych rzeczy. Gościu przyszedł popatrzył stwierdził że faktycznie wyłamana tak jak bym sam tego nie był w stanie stwierdzić . Czy mogę opisać. mówię ze tak i ze numer ramy mogę podać bo mam gwarancję jeszcze do niego wszak trzy tygodnie wcześniej go kupiłem. Po czym stwierdził..ee czego pan oczekuje? pewnie dziś na giełdzie go sprzedali i nie warto szukać. Może przyjąć zgłoszenie al to nic nie da. Łapy mi opadły z takim nastawieniem nic się tu nie zmieni.
- Kilka lat temu jadąc autobusem jak przejeżdżałem kolo pętli tramwajowej widzę na przystanku leży gościu i się nie rusza, Pewnie pijany ale było zimno i zrobiło mi się żal więc zadzwoniłem na nowy wtedy numer 112. Opisałem przystanek gdzie i co wiedziałem .chyba przyjęła. Po chwili telefon zdążyłem prawie 4 przystanki przejechać co a ona mi mówi że mam stać i czekać przy nim gościu i ze chyba zaraz coś wyślą... Tłumaczę ze jadę autobusem i jestem tak ze 2 kilometry dalej.. to ma pan wrócić i wyjeżdża z jakimś paragrafem o odpowiedzialności.. ale zwyzywałem babę...jeszcze będzie mnie pouczać . To jeszcze raz poprosiła o opis przystanku. No litości
Właśnie dlatego Polska wygląda tak jak wygląda .. każdy ma w D to co robi bo nie ponosi konsekwencji swojego nieprofesjonalnego zachowania , a jak jest tolerowane to po co coś robić jak można nie robić..
Jak nie lubię rządów PiS i ich planu jak rządzić i wizji Polski to wywalenie wszystkich wysokich funkcjonariuszy Policji jacy chlali na impresie gdzie zginął pijany dowódca antyterrorystów wypadając z okna jest takim zachowaniem jak powinno się wykonać i jest wyrazem poprawności i profesjonalności pokazując że niekompetencji się nie toleruje. I to jest jeden z niewielu plusików jakich można im dać.. inne to same minusy jak się błaźnią w polityce i działaniu.
A tobie polecam zakup Colt poket 1849 w kalibrze 31 i nauczenie się jego obsługi. Jest skomplikowana , ale warto. mi już raz uratował gdy kretyn z bejsbolem z BMW miał pretensje że go nie puściłem .....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 13:51
@killerxcartoon "odciski palców" za dużo filmów :D złodzieje mogli mieć rękawiczki, a na drzwiach mogły być dziesiątki "odcisków". Co by im dało ściągnięcie odcisków, jakby go w bazie nie mieli?
Dobrze ci powiedział, bo czego oczekiwałeś przy nie złapaniu na gorącym uczynku?
Nie tylko w Polsce ludzie często są niekompetentni.
@FenrirIbnLaAhad - gratuluje upośledzenia inteligencji i braku logicznego myślenia.
Masz rację jak najbardziej możliwe że migli mieć rękawiczki, Ale trzeba to sprawdzić, a nie przyjmować ee pewnie nie ma . Z takim nastawieniem to po co w ogóle coś robić... ee pewnie się nie uda...
Wyobraź sobie że kiedyś w bazie nie było żadnych odcisków palców i kiedyś trzeba było je zacząć zbierać, A jak nie ma to odcisk się wprowadza przy sprawie o numerze NNxxxxx jak kiedyś zwiną gościa jadącego po pijaku i odciski się będą zgadzały to beknie tez za to. Poza tym ,są ślady mechanoskopijne tez ich nie zabezpieczono, nie zrobiono nawet zdjęć miejsca zdarzenia. Jednym słowem mieli od początku wszystko w D. Lepiej stać z suszarką i reperować budżet. Ale najciekawsze jest to że z dużą doza prawdopodobieństwa wiem kto to był i kapnąłem się że to mógł być on po ponad dekadzie. Osoba z osiedla obok tak ze 3 roczniki niżej jaką znałem że szkoły. Po czym wnoszę. Otóż ze 3-4 dni wcześniej zaczepił mnie i zagadał o moim nowym rowerku. Choć raczej nie należeliśmy do grup jakie się kontaktują. Ja jako metal latałem z pentagramem na szyi z długimi kłakami i koszulce Manowaru a on wygolony na łyso z krzyżykiem latał we flejersie z krzyżem celtyckim na ramieniu oraz szalikiem Wisły. Na dodatek przez dwa lata okolice nękała plaga włamań do piwnic i kradzieży rowerów. I zniknęła jak trafił do wojska. Najlepsze w tym że już wtedy maił kuratora na karku chyba za pobicie albo kradzież . W wojsku trafił do żandarmerii wojskowej , A po wojsku został policjantem . Prawdopodobnie od dawna współpracował z policją i pomógł wyłapać gang kradnący samochody w okolicy. To też grono osób jakie on znał i akurat dość bliskie jemu i jego grupie . Jego ojciec siedział za kradzieże Sądząc po tatuażach robił to już zawodowo.
@killerxcartoon w takim razie powinieneś pogratulować sobie, nie mnie :P
Patrz, szkoda że nie jesteś policjantem, bo z taka dedukcją to przyskrzyniłbyś wielu "złodziejaszków" i nieźle podreperował reputację policji... bo zobaczył cię z rowerem i go skomentował :D
@FenrirIbnLaAhad..
Może masz i rację że szkoda. Po wojsku proponowali mi służbę wojskową albo w policji i odmówiłem.. A całkiem nieźle znam techniki kryminalistyczne...niestety wizja wtedy chodzenia wzdłuż krawężnika z palą mnie jakoś nie fascynowała. Zresztą ja nie byłeś to nie zrozumiesz idiotyzmów z jakimi się spotkałem w służbie .
Wiesz znam losy dużej części osób z moich okolić.... wiem jak wielu skończyło...
Z mojej grupy rówieśniczej większość wiedzie normalne życie i ma rodziny pracuje,wiedzie mniej lub bardziej szczęśliwe życie rodzinne. Kilkoro się faktyczne rozwiodło , Kilka par wyjechało z kraju. Część mieszka w innych Miastach. I poza jednym kumplem jaki miał 2 na 5 w zawiasie za spowodowanie wypadku z poważnymi obrażeniami jakoś konfliktów z prawem nie mają. Inny ma zakaz wjazdu do Norwegii bo go deportowano. Natomiast z grupy łysych już nie jest pięknie.. dwóch widuję regularnie .. są kierownikami i szefunciami pod monopolowym zbierając na następną, koczują w altankach na ogródkach działkowych. Dwóch zginęło , Jedne wypadek po pijaku , drugi wpadł pod tramwaj , Innego wykończył rak kości. Pięciu miało konflikt z prawem wyroki od roku do 5 lat , Kradzieże z włamaniem , handel narkotykami , rozboje i pobicia , Kilku się unormowało i pracuje w budownictwie jeden nawet skończył zaocznie szkołę średnią i poszedł na studia zaoczne na akademię rolniczą . wieku 33lat .. nieźle , ma żonę i dwójkę dzieci. reszta się porozjeżdżała po kraju i za granice za pracą. Poza tym ....potrafię wyciągać wnioski.... jego ojciec wtedy siedział.. matka siedziała na jakimś socjalu w domu , jego brat chodził do szkoły on skończył zwodówkę i 3 lata nie pracował.... z czegoś trzeba mieć kasę na picie.nie...Wiec jak mówię z duża dozą prawdopodobieństwa...mógł być to on..Ale co ja tam mogę wiedzieć ... Ale faktycznie od ponad dekady czy już 15 lat odkąd się wyprowadziłem nie mam pojęcia co większość robi .
Pewnie zasłużę na lincz przez wiele osób, ale generalnie policja postępowała zgodnie z procedurami. Dodatkowo intryguje mnie sam fakt zrobienia sobie selfie. Po takiej przygodzie to ostatnia rzecz o której bym myślał, ale nie w tym problem. Oczywiście przykro mi z powodu zaistniałej sytuacji i naprawdę takiego "człowieka" jak ten koleś to najlepiej się pozbyć. Muszę jednak stwierdzić, że jak na kopaną po głowie osobę to zauważam wybitnie małe obrażenia. Stąd też nie rozumiem pretensji do służb. Lekarze potwierdzili, że całościowo nic większego nie dolega. Jeszcze raz powtarzam, przykro mi za sytuację, ale patrząc na cały opis, zdjęcie, zachowanie służb jednych i drugich (nie sądzę by wszyscy byli w zmowie) - jestem w stanie stwierdzić, że jest tu trochę wyolbrzymiony problem.
NIEZWŁOCZNIE PO PRZECZYTANIU POSTU ZAMIESZCZONEGO NA PORTALU SPOŁECZNOŚCIOWYM PANI ALEKSANDRY ( ŁÓDZKIEJ STUDENTKI) KOMENDANT ZLECIŁ PRZEPROWADZENIE CZYNNOŚCI KONTROLNYCH CO DO ZASTRZEŻEŃ , KTÓRE OPISANO W PUBLIKACJI. Z DOKUMENTACJI W SYSTEMACH TELEINFORMATYCZNYCH WYNIKA, ŻE PO ZGŁOSZENIU NAM PRZEZ WOJEWÓDZKIE CENTRUM POWIADAMIANIA RATUNKOWEGO /112/ ZDARZENIA DOT. POBICIA / TAKA BYŁA PRZEKAZANA TREŚĆ/ DYŻURNY KOMENDY MIEJSKIEJ POLICJI W ŁODZI NIEZWŁOCZNIE WYSŁAŁ NA SYGNAŁACH UPRZYWILEJOWANIA PATROL, KTÓRY DOTARŁ NA MIEJSCE W CIĄGU 5 MINUT OD PRZEKAZANIA NAM INFORMACJI. ZAWSZE W SYTUACJACH, KIEDY MOŻLIWA JEST PENETRACJA TERENU, WSPÓLNIE Z POKRZYWDZONYM LUB ŚWIADKIEM POLICJANCI NIEZWŁOCZNIE PODEJMUJĄ TAKĄ PRÓBĘ . DOŚWIADCZENIE POKAZUJE, ŻE DAJE TO SPORĄ SZANSĘ NA ZLOKALIZOWANIE I ZATRZYMANIE PODEJRZEWANEGO. TAK TEŻ BYŁO W TYM PRZYPADKU.
PATROL ZABRAŁ NA POKŁAD RADIOWOZU ZARÓWNO POKRZYWDZONĄ JAK I ŚWIADKA. Z DOKUMENTACJI SPORZĄDZONEJ PRZEZ POLICJANTÓW A TAKŻE ODSŁUCHU ROZMÓW Z DYŻURNYM, USTALONO, ŻE Z RELACJI ZGŁASZAJĄCEJ NIE WYNIKAŁO TŁO SEKSUALNE. CZYNNOŚCI WYKONYWANE BYŁY POD KĄTEM POBICIA. W ZWIĄZKU Z POGARSZAJĄCYM SIĘ SAMOPOCZUCIEM I NARASTAJĄCYMI DOLEGLIWOŚCIAMI ZOSTAŁO PRZEZ DYŻURNEGO WEZWANE POGOTOWIE RATUNKOWE. DECYZJĄ MEDYKÓW PRZEWIEZIONO PANIĄ ALEKSANDRĘ NA BADANIA DO SZPITALA, PO KTÓRYCH ZOSTAŁA ZWOLNIONA DO DOMU. Z DALSZYCH USTALEŃ KONTROLNYCH WYNIKA, ŻE PO GODZINIE 12 POKRZYWDZONA STAWIŁA SIĘ W ŚRÓDMIEJSKIM KOMISARIACIE, GDZIE ZADEKLAROWAŁA CHĘĆ ZGŁOSZENIA ZAWIADOMIENIA O USIŁOWANIU ZGWAŁCENIA. DOPIERO W TYM MOMENCIE WYNIKNĘŁY OKOLICZNOŚCI DOTYCZĄCE TŁA SEKSUALNEGO. PRZY TEGO RODZAJU PRZESTĘPSTWACH POLICJANCI WYKONUJĄ ŚCIŚLE OKREŚLONE PRAWEM I PROCEDURAMI CZYNNOŚCI. NIE PRZESŁUCHUJĄ A JEDYNIE PO KRÓTKIM USTALENIU OKOLICZNOŚCI SPRAWĘ PRZEKAZUJĄ DO PROKURATURY I TAK TEŻ SIĘ STAŁO W TYM PRZYPADKU. ZAWSZE ZALEŻY NAM NA TYM, ABY NIE POTĘGOWAĆ ODCZUCIA DODATKOWEJ TRAUMY. W I KOMISARIACIE ROZMAWIAŁ Z POKRZYWDZONĄ ,W PODSTAWOWYM ZAKRESIE OKOLICZNOŚCI ZDARZENIA, JEDEN POLICJANT. FUNKCJONARIUSZE BEZPOŚREDNIO Z KOMISARIATU PRZEWIEŹLI ZGŁASZAJĄCĄ DO PROKURATURY, GDZIE ZOSTAŁA PRZESŁUCHANA. DO CHWILI OBECNEJ NIE OTRZYMALIŚMY MATERIAŁÓW OD PROKURATURA ANI TEŻ ŻADNYCH WYTYCZNYCH CO DO DALSZEGO TOKU POSTEPOWANIA. W RAMACH TZW. CZYNNOŚCI NIECIERPIĄCYCH ZWŁOKI PRZEJRZELIŚMY MONITORINGI, ABY ZABEZPIECZYĆ WIZERUNEK NAPASTNIKA, PRZEKAZALIŚMY POKRZYWDZONEJ SKIEROWANIE NA OBDUKCJĘ, TECHNIK KRYMINALISTYKI WYKONAŁ DOKUMENTACJĘ FOTOGRAFICZNĄ OBRAŻEŃ. ZAPEWNIAM, ŻE PROWADZIMY WSZYSTKIE MOŻLIWE CZYNNOŚCI WYKRYWCZE, ABY USTALIĆ SPRAWCĘ NAPAŚCI I POCIĄGNĄĆ GO DO ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ.
"Policja zabezpieczyła zapis monitoringu, na którym widać podejrzanego o napaść na studentkę. Tuż po jego publikacji w ręce stróżów prawa wpadł podejrzewany mężczyzna. To 29-letni łodzianin."
Podziękujcie feministkom, które swoimi bredniami odwrażliwiły społeczeństwo na PRAWDZIWY gwałt. Tu nie było "zgoda na grę wstępną, nie oznacza zgody na stosunek".
Studentka i pisze "kobietą" w liczbie mnogiej...
A teraz do sedna:
Jak można powiedzieć kobiecie, że napad nastąpił z jej winy?! NIKT i NIGDY nie ma prawa tak powiedzieć! Napad to napad!
Ale co do jednego nalezy jej się "zganienie". Pogotowie to nie przebieralnia. Ludzi z wypadku zabiera się do szpitala też w zakrwawionych, brudnych, podartych ubraniach, nierzadko zanieczyszczonych wymiocinami itp. substancjami. Nie wiem, mieli ją podwieźć do domu, zeby się przebrała, czy czego chciała, bo tego nie rozumiem?
Poza tym sytuacja jest okropna, bardzo jej współczuję. Powinna otrzymać pomoc - przede wszystkim psychologiczną!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 20:06
Mam sobie wyobrazić, że widzę kobietę w takim stanie jak autorka posta? Ok. Patrząc na zdjęcie jestem w stanie stwierdzić, że tej Pani przytrafiło się coś przykrego, ale ciężko powiedzieć co. Widać, że jest zrozpaczona. Na pierwszy rzut oka nie widać śladów pobicia. Pani na zdjęciu nie krwawi, nie ma obrażeń widocznych świadczących o tym, że wystąpiło zagrożenie życia, dlatego Pani Policjantka poinformowała przez radio, że poszkodowana czuje się dobrze Fakt, że wrzeszczała tylko to potwierdza. Ucierpiała fizycznie skoro została pobita, ale jej życiu nic nie zagraża. Największy uszczerbek jest psychiczny, ale policja nie jest od tego żeby pocieszać. Ich najważniejszym zadaniem przy tej interwencji jest złapanie przestępcy, dlatego chcą jak najszybciej przeczesać okolicę, bo może sprawca jest jeszcze gdzieś w pobliżu. Sami nie widzieli sprawcy, nie byli przecież świadkami zdarzenia. W związku z powyższym to w gestii poszkodowanej i świadka jest rozglądanie się z okien radiowozu w poszukiwaniu sprawcy. Nie wiem, czy Pan Policjant rzeczywiście krzyknął, ale może podniesiony ton głosu sprowadził poszkodowaną "na ziemię" i umożliwił współpracę z nią. Skoro wrzeszczała to na pewno utrudniało to pracę Funkcjonariuszom. Co do udostępniania zdjęcia... absolutnie nic nie daje. Widziałam na własne oczy ofiarę gwałtu w szpitalu. Nie wiem czy ta Pani żyje, ale po pięciu latach nadal dokładnie pamiętam jak wyglądała. Sytuacja jest przykra i niepokojąca. Szkoda, że kierowca się nie zatrzymał i nie pomógł. Całe szczęście nie dodał dodatkowych obrażeń skoro Pani wskoczyła mu przed maskę. Przerażająca by była sytuacja, w której napastnikowi udałoby się tą Panią ostatecznie zgwałcić. Mam nadzieję, że kopniaki nie spowodowały większych obrażeń i Pani dojdzie szybko do siebie. Jeżeli Pan z karetki rzeczywiście był tak szorstki, to może warto się nad tym pochylić i gdzieś zgłosić, ale swoją drogą słuchanie głośno muzyki podczas drogi powrotnej do domu nad ranem może być niebezpieczne, bo w końcu samodzielnie eliminujemy sobie jeden ze zmysłów. Nie wiem po co komentarz o mokrych od uryny ubraniach, przecież w karetce czy radiowozie nie mają zapasowych zestawów ubrań dla wszystkich obywateli. A gapie na ulicy na pewno się nie rozbiorą i nie oddadzą swoich ciuchów. Osobiście mnie diagnoza ze szpitala by ucieszyła. Zainteresowanie Funkcjonariuszy i Prokuratora również. Obszerne zeznania są podstawą do wszczęcia postępowania i oskarżenia sprawcy. Osobiście boję się chodzić nocą, nad ranem, a czasem nawet w dzień po ulicy mimo, że nikt mnie nie napadł... Brawa dla Policji za szybkie schwytanie sprawcy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2019 o 20:37
Pani napisała posta będąc pod wpływem bardzo silnych emocji, moim zdaniem w wielu miejscach oskarżając mnóstwo osób zupełnie niesłusznie. Pisze np. że była bita po twarzy, potem bita jeszcze więcej po głowie i kopana po głowie. Na załączonym zdjęciu nie widać poważnych obrażeń, czy można się zatem dziwić, reakcji policjantów, którzy zapewne również zauważyli tu dysonans(ponadto z opublikowanych oświadczeń policji i odsłuchanych rozmów dyspozytorów wynika, że informacja o seksualnym tle pojawiła się znacznie później). Według danych policji radiowóz dotarł w 5 min wg tej relacji 25min. Policja ma na poparcie swoich słów wykazy rozmów...Policja robiła swoją pracą w mojej opinii należycie. Panią w szpitalu przebadano(znowu dysonans między opisem zdarzenia a odniesionymi obrażeniami, żaden lekarz nie wypisze pacjenta w złym stanie zdrowia ze szpitala, podpisuje się pod tym swoim nazwiskiem.
W skrócie- wg relacji z pewnością wydarzyło się coś złego, ale to nie policja, szpital czy prokurator są tu winni a sprawca. Brak tutaj być może psychologa, bo Pani z pewnością jest bardzo rozemocjonowana co w takiej sytuacji jest zrozumiałe, ale policja, lekarze i prokurator mają inne zadania do wykonania! Pani zdrowiu obecnie nic nie zagraża, sprawca został przez policję ujęty, a prokurator dopiero zaczyna działać. Moim zdaniem Państwo zadziałało dość dobrze.
No i co z tego? Chcą totalnej równości, krzyczą "wahmen power!" i "future is female!", wzywają wręcz do zwalczania mężczyzn (zwł. białych heteroseksualistów) to o co chodzi? To macie. Tak się kończy cwaniakowanie. Niech teraz podziękuje feminazistkom, niech ją ochronią. Natura nie znosi próżni.
@Resnick78 Lecz się debilu. Co za różnica czy to kobieta czy facet. Bym ci tak w ciemnej ulicy naj...ał to byś k...wa inaczej śpiewał. Zaraz byś dzwonił po pały i jakby cie tak samo potraktowali to byś zrozumiał kretynie. A ja wtedy bym ci poprawił za to że po nich dzwoniłeś
Nie bluźnij na swój kraj. W Szwecji w 2008 roku co 10 Szwedka była ofiarą gwałtu, a w mieście wielkości Torunia średnio co 2 dni dochodzi to zbiorowego brutalnego gwałtu. Po 2008 roku nikt ze względu na poprawność polityczną już badań nie prowadzi, bo 99,9% gwałtów popełnianych jest przez muzułmańskich emigrantów. Także zastanów się proszę, a Szwecja nie jest tu odosobnionym przykładem. Co do polskiej policji to od dawna uważam, że to jest dno, z tym się zgodzę w 100%, sam mam swoje doświadczenia (i to raczej w oparciu o swoje doświadczenia). Ciesz się, że żyjesz w Polsce, doświadczyłaś tego raz w życiu, wyjątek potwierdza regułę, w Polsce jest bezpiecznie, nawet samotna kobieta nad ranem może czuć się bezpiecznie...Co do obrażeń to muszę zgodzić się z innymi, że jak na kopanie po głowie, to są raczej liche, aż żałuję, że nie mam swoich po spotkaniu z 6 policjantami, tyle, że pierw mi skuli ręce, a potem kopali. Żule zostawiają ci ręce wolne, abyś mógł głowę zasłonić. Gorące pozdrowienia dla toruńskiej straży miejskiej i policji, a w szczególności dla Panów 0017 i 0035, bodajże Pan Betcher i Pan Gajkowski.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2019 o 1:05
To jest właśnie Łódź. Miasto gdzie zanim wyciągniesz telefon musisz obrócić się dookoła dwa razy czy ktoś ci zaraz w łeb nie da. Miasto gdzie chodzenie z laptopem to prawie napis na czole czekam na wp****ol. Studiowałem tam 5 lat, w żadnym innym mieście nie widziałem takich "cudów".
Moja opinia: oprócz samego zdarzenia, cała reszta to stek histerycznych bzdur.
Streszczenie: dziewczynę zaatakował facet, chciał od niej seksu, uderzył ją, kopnął, chciał zmusić do seksu oralnego, odszedł gdy pojawili się przechodnie.
Pretensje dziewczyny: sama musiałam zadzwonić na policję (nie była ranna), policjanci jeździli ze mną po mieście, abym wskazała sprawcę - jak mogli!, powinni mi pomóc... Ale jak? Pomocy medycznej udzieliło pogotowie, a po badaniach w szpitalu okazało się, że nic jej się nie stało. Ale jak to? Przecież ja krzyczałam...! W prokuraturze okazało się, że "nie ma sprawy", gdyż... nie raczyłam złożyć doniesienia. Ale jak to? To ja mam składać doniesienie?!? Skandal!
I dalej w tym samym stylu. Szkoda czasu na czytanie.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 10:51
@Cathedra "policjanci jeździli ze mną po mieście, abym wskazała sprawcę" -> zgadzam się, powinni jeździć bo jest szansa, że chłop jeszcze do domu nie trafił (znam taki 1den przypadek).
"W prokuraturze okazało się, że "nie ma sprawy", gdyż... nie raczyłam złożyć doniesienia." -> To nie tak... to Policja powinna przedstawić jakie są opcje, zawieźć poszkodowaną na komisariat, poczekać aż się uspokoi, zadzwoni (może do rodziny) podać herbaty / kawy i... wtedy lekko (nie naciskając) postarać się porozmawiać z poszkodowaną odpowiednio aby wydobyć zeznania. W praktyce w Polsce na komisariatach NIE ma psychologów (a powinni być), którzy powinni odpowiednio zajmować się TYLKO poszkodowanymi, a jest tak, że najpierw policjant ma na głowie 5 bandziorów, z którymi musiał się szarpać i fizycznie ich obezwładnić, a niewiele później ma się zmienić w "potulnego misia" i wyciągnąć zeznania od poszkodowanej... myślę, że jedynie sprawny aktor mógłby nie mieć z tym problemu.
@Cathedra - wlasnie przez takich debili jak ty mamy to co mamy. Zero szacunku do kobiet, a jak kobieta poszkodowana, to ja kazdy olewa. Ciekawe jak ty bys kwiczal jakby ciebie to spotkalo. I nie, nie jestem feministka, jestem facetem, mezem i ojcem, ale jak widze takie wpisy jak twoj to naprawde jestem za tym, zeby kazde dotkniecie kobiety musialo byc poprzedzone pisemnym oswiadczeniem, a jesli go nie ma to na dolek na 24 godziny i palowanie co godzine.
@Cathedra Kobieta została pobita, uderzona w głowę - mogła mieć wstrząs mózgu. NIE powinna jeździć w kółko, tylko pojechać do szpitala. Być może powinna dostać też coś na uspokojenie.
Pretensje dziewczyny: zadzwoniła na policję gdzie zamiast udzielić jej pomocy i informacji potraktowano ją tak jakby nic się nie stało. OD FUNKCJONARIUSZY POWINNA SIĘ DOWIEDZIEĆ ŻE MA ZŁOŻYĆ DONIESIENIE I CO MA DALEJ ZROBIĆ! To funkcjonariusze powinni zapytać, czy zadzwonić po kogoś z rodziny, a nie zostawiać ją samą. W momencie paniki człowiek nie jest w stanie działać racjonalnie.
@Chung
- Policja jeździła z nią po mieście, z nadzieją, że pokrzywdzona zidentyfikuje sprawcę.
Wniosek: policja postąpiła prawidłowo. Reakcję dziewczyny uważam za niedorzeczną.
- Policja przedstawiła jej opcje. Sporządziła nawet notatkę na tę okoliczność.
- Odnośnie "wyciągania zeznań". Ona nigdzie nie wspomina, że nie chciała składać zeznań, wręcz przeciwnie, więc nie wymyślaj scenariuszy, które nie miały miejsca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 14:17
@Man_Trucker
Po twoim wpisie widać, że to ty jesteś debilem, który nie rozumie sensu mojej wypowiedzi. Czy ja gdzieś piszę, że tej dziewczynie, czy w ogóle kobietom nie należy się szacunek?!? Należy się, tak jak każdemu człowiekowi. Reszta twojego wpisu to bulgot zaperzonego rycerza ortalionu.
@Cascabel
Uderzenie w głowę to pobicie. Pisanie tego samego w różnych formach nie powoduje, że sytuacja staje się bardziej dramatyczna. Dziewczynie nic nie było - orzekł to lekarz! Załóżmy, że w chwili przyjazdu policji dziewczyna była w szoku i nie była w stanie ocenić swojego stanu. Problem w tym, że ona nie pisała swojej ekstatycznej relacji na gorąco, tylko post factum, kiedy wszystko już było jasne, kiedy była już po badaniach lekarskich, po zakończeniu całej akcji, po napisaniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, itp. Czyli pisząc relację wiedziała, że nic jej się nie stało. Po co więc te histeryczne opisy, że "krzyczałam, aby udzielili mi pomocy"? Pomocy w czym? Wniosek jest taki, że nawet długo po fakcie nie naszła ją refleksja, że jej krzyki do policji były bezzasadne - to policja miała rację. Dlatego uważam, że dziewczyna zachowała się histerycznie, a spokojne zachowanie policji było trafne.
Nie jest prawdą, że po zadzwonieniu na policję, ta nie udzieliła dziewczynie pomocy. UDZIELIŁA. Pogotowie policyjne udziela pomocy w zakresie bezpieczeństwa i policja to zrobiła. Pomocy medycznej udziela pogotowie - jak się okazało, pomocy zupełnie niepotrzebnej.
Podsumujmy: dziewczyna wezwała policję. Policja przyjechała, wysłuchała co się stało i od razu wzięła ją, razem ze świadkiem, do wozu policyjnego, aby na szybko przeczesać okolice w nadziei na zidentyfikowanie napastnika. Czyli policja zajęła się tym, do czego jest powołana. Natomiast dziewczyna, która nie została zgwałcona, nie krwawi, nic nie ma złamanego, zupełnie nic jej nie jest, siedzi w samochodzie policji i krzyczy aby udzielić jej pomocy... Współczuję jej tego, że została napadnięta, ale jej zachowanie, zwłaszcza w stosunku do policji, uważam za przejaw postawy typu "drama queen". Gdyby policja w czasie interwencji ulegała takim zachowaniom, zwłaszcza w razie jakichś dramatycznych wydarzeń na większą skalę, z udziałem dużej liczby osób, to nie byłaby w stanie działać sparaliżowana histerią kilku osób.
Mam nadzieję, że nie odmówisz mi prawa do takiej opinii o tym zdarzeniu i o zachowaniu dziewczyny.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 14:30
@Man_Trucker "Zero szacunku do kobiet" gdzie nie okazano jej szacunku?
czy może masz na myśli jak autorka tego wpisu, że kobietom należy się jeszcze jakieś dodatkowe specjalne traktowanie?
@Cathedra
Policjanci powinni zgromadzić i rozstrzelać wszystkie męskie, szowinistyczne świnie mieszkające w promieniu 3km od miejsca zdarzenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 18:21
@Cathedra "chciał od niej seksu, uderzył ją, kopnął, chciał zmusić do seksu oralnego" to jest próba gwałtu a to jest ścigane z urzędu. Więc jak jej się nic nie stało? Będzie się bała wychodzić z domu w biały dzień. Bo o 5 jest dużo ludzi na ulicy bo ludzie idą do pracy. Mam nadzieję, że LGBT będzie coraz bardziej rozpowszechniane w Polsce żeby ludzie takiego pokroju jak ty bali się chodzić po ulicy po 22 bo będziecie mieli z tyłu głowy że ktoś was może zgwałcić. Jakby gwałt dotyczył w większości mężczyzn to nikt by prób gwałtu nie bagatelizował. A, że to dotyczy kobiet to pisze się właśnie "histeryzuje".
@aberg
Zaliczasz się do grupy osób - niestety sporej - która polemizuje bez uważnego przeczytania tekstu, na który udziela odpowiedzi.
Po pierwsze: ścigany z urzędu jest gwałt, a nie usiłowanie gwałtu.
Po drugie: pytasz "jak się jej nic nie stało", ale to pytanie kieruj do lekarza, który orzekł, że NIC JEJ SIĘ NIE STAŁO.
Po trzecie: nie da się "zbagatelizować gwałtu", którego nie było.
Po czwarte: słowo "histeryzuje" nie dotyczy gwałtu (bo go nie było), tylko absurdalnych pretensji do policji.
Życzę więcej staranności podczas lektury tekstów.
@BrickOfTheWall
:)
@Cathedra możesz się edukować i do samej śmierci, ale prawdę mówiąc cynicznego chama z siebie nie wygonisz. Aa.. i jeszcze z brakiem empatii. Szkoda. że to właśnie tacy ludzie, jak ty pracują na policji, w prokuraturze, w szpitalu (nie wszyscy są tacy, oczywiście - Bogu dzięki) - bo służba publiczna, jak sama nazwa wskazuje, nie służy do noszenia granatów, tylko SŁUŻENIA. Ludziom. Aby to zrobić, wpierw należy ich zrozumieć. Mieszkam w Anglii i to dla mnie niepojęte, jak zachowują się czasem NIECZULE urzędnicy polscy w ciężkich sytuacjach - jak ta, w której znalazła się dziewczyna. Wyczucie taktu oraz bezinteresowna empatia to chyba dar z kosmosu, który ominął Polskę. W zamian spadła cała otoczka złośliwości, ironii i arogancji przeznaczona na cały nasz glob. S-Y-F.
@biuro74
Kolejny, który myśli penisem, bo zobaczył na zdjęciu ładną dziewczynę. Zanim zaczniesz się znowu kompromitować, przeczytaj post użytkownika Szorstki89, który skopiował odpowiedź Policji. Wszystko już jasne? Już wiesz kto miał rację? Naucz się, że zapłakane oczka i wykrzywiona ładna buzia nie zawsze oznacza, że ta osoba ma rację. Na przyszłość nie bądź głupim bucem, myśl mózgiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2019 o 8:15
@Cathedra - ale mi pojechales syneczku, nawet nie wiem gdzie sie mam schowac. Idz do taty niech ci nosek wytrze i do szkoly, bo sie spoznisz. Jak podrosniesz, to pogadamy.
Wiele lat temu (ja, jako facet) zdałem sobie sprawę, że nie chodzi się samemu nocą po mieście. Dzwonisz po taksówkę, choćby miała cię przewieźć kilometr.
Tym niemniej, nic nie tłumaczy zachowania tego człowieka (o ile to prawdziwa historia).
Ogrome współczucia. Dołączam modlitwę.
Nie wiem, czy to czytasz, ale współczuję Ci dziewczyno, bo skoro aż się zsikałaś, to najadłaś się sporo strachu. Jednak na strachu i pękniętej wardze się skończyło i teraz moje pytanie: co powinni zrobić policjanci? Pewnie byłaś pod wyraźnym wpływem alkoholu (nikt trzeźwy nie wraca do akademika o 5:30), krzyczałaś i pewnie ciężko Cię było zrozumieć. Zabrali Cię do radiowozu i obwozili po mieście, żebyś wypatrywała gnoja, a Ty wpadłaś w histerię i nawet się nie rozglądałaś. W szpitalu okazało się, że w zasadzie to nic się nie stało (gdyby facet kopał Cię po głowie i bił pięściami po twarzy, to byś się w lustrze nie poznała). Więc czego oczekujesz? Że powinni wezwać wojsko i rostrzelać każdego gnoja w dresie?
Swoją drogą to nie wiem, jak można kochać Łódź. Bure miasto kazirodczych dzieci, gdzie dresy zakładają skarpety na spodnie, a każda szanująca się ekipa ma w swoich szeregach karła. Młode łebki łażą z maczetami w biały dzień i drą ryja: "łks łks". Siedlisko najczystszej patologii. Wystarczyłoby, żeby jakiś kolega Cię odprowadził i w ogóle nie byłoby tematu.
O 5:30 za czasów studenckich do miejsca zamieszkania wracałam dość czesto, całkowicie trzeźwa. Z pociągu.
Ale ona wracała z zabawy, a nie z pociągu.
Jak ktoś wraca do domu o 5:30 to musi być na*ebany? Nawet jeśli wraca z zabawy? Każdy ocenia według siebie
Bo to jest chory kraj! Pokażcie mi choć jedną dziedzinę która działa bez zastrzeżeń. Do niedawna myślałem że chociaż Urząd Skarbowy, ale po aferze z żarówką samochodową, okazuje się że też nie! Moim zdaniem, powinno być honorowym obowiązkiem ojca, brata, kuzyna, aż do siódmego stopnia pokrewieństwa takiego sksurwiela dopaść i ...
To jeszcze nic: jestem facetem i miałem we Wrocławiu niemal identyczną sytuację, z tym zastrzeżeniem, że role były odwrócone. Wracając do domu z odwiedzin u przyjaciela, zostałem zaatakowany przez pijaną kobietę. Okładała mnie pięściami i domagała się seksu oralnego. Tak w każdym razie myślę, bo wrzeszczała: "wyliż mi patelnię" i "zer*nij mnie"! Miała w ręku jakiś twardy przedmiot i poważnie mnie poturbowała: obaliła na chodnik, skopała, próbowała rozerwać koszulę, którą miałem na sobie, szarpała się z moim rozporkiem. Co ciekawe, laska 10/10: figura modelki, twarz aniołka, pełne piersi, długie nogi, wcięcie w talii, soczyste usta, kształtny nosek, duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych, bujne, kasztanowe włosy. Nawet nie złożyłem doniesienia, bo policjanci by ,mnie wyśmiali: w zachodniej kulturze obowiązują podwójne standardy i mężczyzna nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc czy współczucie w podobnej sytuacji. Dodam jeszcze, że koledzy się śmiali, jak im to opowiedziałem, klepali po ramieniu, gratulowali, a na współczucie nie miałem co liczyć!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 12:20
Hahahaha Wspaniała historyjka. Laska 10/10 napada na kolesia, bo chce seksu xD hahahahahahhaha. Chciałeś z siebie zrobić jakieś bożyszcze kobiet??? Laska 10/10 napada kolesia, bo chce seksu xD xD xD. Hahaha:-)
@patelpateli A tak serio to dziwne masz fantazje;-)
@Shaam - w tej sytuacji nie ważne czy wymyślona czy nie, ale taka reakcja jak Twoja jest standardową reakcją społeczeństwa gdy mężczyzna mówi jest ofiarą przemocy domowej lub molestowania albo gwałtu.
@voot1 Bo to tak, jakby napadł Cię milioner i wcisnął 300 tysięcy złotych. Jeszcze rozumiem, że jakaś gruba raszpla próbowałaby się dobrać do jakiegoś typa, no ok. Ale laska 10/10? Nie no wybacz. Poza tym jaka ofiara przemocy tak opisuje oprawcę: "Co ciekawe, laska 10/10: figura modelki, twarz aniołka, pełne piersi, długie nogi, wcięcie w talii, soczyste usta, kształtny nosek, duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych, bujne, kasztanowe włosy."? Przecież to opis czyjegoś ideału. Grubo sobie ktoś fantazjuje, to jak mam reagować? Współczuć typkowi że tak piękna kobieta chciała z nim seksu? Przecież tą ściemę wyczują najwięksi naiwniacy.
@Shaam czyli jak to samo zrobi super "ciacho" jakiejś kobiecie, to też będzie ok, powinna czuć się "zaszczycona"?
oho, już słyszę ten krzyk hipokrytek...
@Shaam
A co to za teoria, że bardzo atrakcyjne osoby nie mogą być psychopatami?
A znany morderczą sławą Ted Bundy? Seryjny morderca, a nawet przebywając w celi śmierci dostawał 200 listów dziennie od zakochanych kobiet, którym nie przeszkadzało widocznie, że był plugawym mordercą, gwałcicielem i nekrofilem - tak bardzo były urzeczone jego wyglądem.
Więc teoria piękna osoba = dobra osoba, jest błędna. Może tak jak drapieżne rośliny używają swej pięknej aparycji by mamić ofiary...
Historię Teda Bundy'ego dobrze znam, ale on nie był kobietą... Bo widzisz kobiety działają inaczej od mężczyzn. Fakt, że setki kobiet pisywało mu listy miłosne wiedząc jakim był skruwielem tylko pokazuje jak bardzo mają kobitki nie tak w głowach (łobuz kocha najmocniej). Jeszcze mu cele do zabaw łóżkowych ogarnęli i facet z tego skrzętnie korzystał.
Tylko, że laska 10/10 kiedy tylko chce seksu, to go dostanie. Na skinienie palcem. I taka laska nie napada na faceta, bo facet jest silniejszy. Podaj mi przykład ładnej dziewczyny, która gwałciła facetów, to się może zastanowie, ale póki co takiej sytuacji nie ma, więc historyjka jest wymyślona (i jeszcze ten opis: "...duże oczy wyglądające spod firanki gęstych rzęs i karnisza wyrazistych łuków brwiowych..." - ciekawe, że zdążył się tak przypatrzeć i poetycko ubrać w słowa cechy swojej oprawczyni). Kobiety raczej nie mówią, że napastował je cudowny facet o pięknych, czarnych włosach lśniących nad jego dwlikatnymi zakolami. Zgadnij dlaczego.
@Shaam - wypowiadasz się, a nie zadałeś sobie nawet odrobiny trudu, żeby poczytać na ten temat. Kryminolog prof. Hołyst mówił, że mężczyźni nie zgłaszają gwałtów, w obawie przed taką reakcją jak Twoja. Z kolei psychiatra i seksuolog prof. Lew-Starowicz mówił, że kobiety również gwałcą i opisywał w wywiadach wiele brutalnych gwałtów kobiet na mężczyznach, z czego wiele pedofilskich.
Nie jesteś żadnym autorytetem w tej dziedzinie, nie zrobiłeś nawet podstawowego researchu, a masz czelność stawiać hipotezy sprzeczne z opiniami naukowców, którzy całe swoje życie poświęcili studiowaniu tego tematu.
Nie masz pojęcia o czym piszesz, czytając Twoje wypowiedzi, mam w głowie obraz stereotypowego Seby, który ledwo ukończył zawodówkę i myśli że wszystko wie najlepiej. Taki jest problem z wiedzą i inteligencją, że osoby dobrze wykształcone, są świadome swojej niewiedzy, przez co wypowiadają się ostrożnie, a imbecyle chlapią ozorem na lewo i prawo, twierdząc że zjedli wszystkie rozumy, bo przecież szwagier kuzyna kiedyś przy flaszce mówił.
Ja nie widzę tutaj żadnego nagannego zachowania policjantów. Patrząc na to wydarzenie oczami autorki wpisu, faktycznie jest to dramatyczne przeżycie i współczujemy jej, ale patrząc oczami policjantów czy pracowników służby zdrowia wygląda to inaczej.
Policjant dostaje informację o zgłoszeniu, jedzie na miejsce i nie wie co tam zastanie. Widzi kobietę, która krzyczy, ale jej stan nie zagraża zdrowiu i życiu, ciężko nawiązać z nią kontakt, ale musi jak najszybciej dowiedzieć się co się stało, bo jest możliwość zatrzymania napastnika, dlatego jeżdżą po okolicy szukając domniemanego sprawcy. Nie znajdują go, więc lecą kolejne procedury.
W szpitalu też wszystko w porządku, tam ratują życie, jeśli życiu i zdrowiu nic nie zagraża, to wypisują, co do jednorazowych ubrań, to nie był priorytet, dlatego dali je na końcu. W komentarz pana w karetce o słuchawkach w uszach nie wierzę, wydaje mi się, że jest to wymyślone lub naciągnięte pod wpływem emocji przy opisywaniu historii.
Szczegółowe przesłuchania to również coś całkowicie normalnego, przesłuchują specjalnie szczegółowo i specjalnie kilka razy. Chcą z zeznań wyciągnąć jak najwięcej, nie mogą również od razu założyć, że ofiara nie wymyśliła wszystkiego, m.in. po to te szczegóły.
Policja ma pilnować prawa i ścigać przestępców, a nie podawać kawę, lekarze mają ratować życie i zdrowie a nie zajmować się ubraniami, prokuratura ma dążyć do prawdy a nie głaskać po główce.
A wiec nic się nie zmieniło... Nadal służby i urzędnicy w Polsce maja podejście.. Noż kurna znowu mi ktoś przeszkadza w służbowaniu....
Ja podam dwa moje doświadczenia.
- Kilkanaście lat temu włamali się mi do piwnicy i ukradli rower , Drugi , bo poprzedni ukradli mi z klatki schodowej. w Piętek go zamknąłem w piwnicy a w sobotę sąsiadka rano będąc w piwnicy powiedziała ze mam wyłamany skobel . jest około 10 dzwonie na policję że było włamanie .. ok przyślemy kogoś... czekałem 4 godziny dzwoniąc jeszcze 2 razy .. przyjechał patrol....Myślałem że przyjedzie technik i ściągnie odciski palców ze skobla i kłódki jaka była piłowana wiec ktoś ją trzymał. Nic z tych rzeczy. Gościu przyszedł popatrzył stwierdził że faktycznie wyłamana tak jak bym sam tego nie był w stanie stwierdzić . Czy mogę opisać. mówię ze tak i ze numer ramy mogę podać bo mam gwarancję jeszcze do niego wszak trzy tygodnie wcześniej go kupiłem. Po czym stwierdził..ee czego pan oczekuje? pewnie dziś na giełdzie go sprzedali i nie warto szukać. Może przyjąć zgłoszenie al to nic nie da. Łapy mi opadły z takim nastawieniem nic się tu nie zmieni.
- Kilka lat temu jadąc autobusem jak przejeżdżałem kolo pętli tramwajowej widzę na przystanku leży gościu i się nie rusza, Pewnie pijany ale było zimno i zrobiło mi się żal więc zadzwoniłem na nowy wtedy numer 112. Opisałem przystanek gdzie i co wiedziałem .chyba przyjęła. Po chwili telefon zdążyłem prawie 4 przystanki przejechać co a ona mi mówi że mam stać i czekać przy nim gościu i ze chyba zaraz coś wyślą... Tłumaczę ze jadę autobusem i jestem tak ze 2 kilometry dalej.. to ma pan wrócić i wyjeżdża z jakimś paragrafem o odpowiedzialności.. ale zwyzywałem babę...jeszcze będzie mnie pouczać . To jeszcze raz poprosiła o opis przystanku. No litości
Właśnie dlatego Polska wygląda tak jak wygląda .. każdy ma w D to co robi bo nie ponosi konsekwencji swojego nieprofesjonalnego zachowania , a jak jest tolerowane to po co coś robić jak można nie robić..
Jak nie lubię rządów PiS i ich planu jak rządzić i wizji Polski to wywalenie wszystkich wysokich funkcjonariuszy Policji jacy chlali na impresie gdzie zginął pijany dowódca antyterrorystów wypadając z okna jest takim zachowaniem jak powinno się wykonać i jest wyrazem poprawności i profesjonalności pokazując że niekompetencji się nie toleruje. I to jest jeden z niewielu plusików jakich można im dać.. inne to same minusy jak się błaźnią w polityce i działaniu.
A tobie polecam zakup Colt poket 1849 w kalibrze 31 i nauczenie się jego obsługi. Jest skomplikowana , ale warto. mi już raz uratował gdy kretyn z bejsbolem z BMW miał pretensje że go nie puściłem .....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 13:51
@killerxcartoon "odciski palców" za dużo filmów :D złodzieje mogli mieć rękawiczki, a na drzwiach mogły być dziesiątki "odcisków". Co by im dało ściągnięcie odcisków, jakby go w bazie nie mieli?
Dobrze ci powiedział, bo czego oczekiwałeś przy nie złapaniu na gorącym uczynku?
Nie tylko w Polsce ludzie często są niekompetentni.
@FenrirIbnLaAhad - gratuluje upośledzenia inteligencji i braku logicznego myślenia.
Masz rację jak najbardziej możliwe że migli mieć rękawiczki, Ale trzeba to sprawdzić, a nie przyjmować ee pewnie nie ma . Z takim nastawieniem to po co w ogóle coś robić... ee pewnie się nie uda...
Wyobraź sobie że kiedyś w bazie nie było żadnych odcisków palców i kiedyś trzeba było je zacząć zbierać, A jak nie ma to odcisk się wprowadza przy sprawie o numerze NNxxxxx jak kiedyś zwiną gościa jadącego po pijaku i odciski się będą zgadzały to beknie tez za to. Poza tym ,są ślady mechanoskopijne tez ich nie zabezpieczono, nie zrobiono nawet zdjęć miejsca zdarzenia. Jednym słowem mieli od początku wszystko w D. Lepiej stać z suszarką i reperować budżet. Ale najciekawsze jest to że z dużą doza prawdopodobieństwa wiem kto to był i kapnąłem się że to mógł być on po ponad dekadzie. Osoba z osiedla obok tak ze 3 roczniki niżej jaką znałem że szkoły. Po czym wnoszę. Otóż ze 3-4 dni wcześniej zaczepił mnie i zagadał o moim nowym rowerku. Choć raczej nie należeliśmy do grup jakie się kontaktują. Ja jako metal latałem z pentagramem na szyi z długimi kłakami i koszulce Manowaru a on wygolony na łyso z krzyżykiem latał we flejersie z krzyżem celtyckim na ramieniu oraz szalikiem Wisły. Na dodatek przez dwa lata okolice nękała plaga włamań do piwnic i kradzieży rowerów. I zniknęła jak trafił do wojska. Najlepsze w tym że już wtedy maił kuratora na karku chyba za pobicie albo kradzież . W wojsku trafił do żandarmerii wojskowej , A po wojsku został policjantem . Prawdopodobnie od dawna współpracował z policją i pomógł wyłapać gang kradnący samochody w okolicy. To też grono osób jakie on znał i akurat dość bliskie jemu i jego grupie . Jego ojciec siedział za kradzieże Sądząc po tatuażach robił to już zawodowo.
@killerxcartoon w takim razie powinieneś pogratulować sobie, nie mnie :P
Patrz, szkoda że nie jesteś policjantem, bo z taka dedukcją to przyskrzyniłbyś wielu "złodziejaszków" i nieźle podreperował reputację policji... bo zobaczył cię z rowerem i go skomentował :D
@FenrirIbnLaAhad..
Może masz i rację że szkoda. Po wojsku proponowali mi służbę wojskową albo w policji i odmówiłem.. A całkiem nieźle znam techniki kryminalistyczne...niestety wizja wtedy chodzenia wzdłuż krawężnika z palą mnie jakoś nie fascynowała. Zresztą ja nie byłeś to nie zrozumiesz idiotyzmów z jakimi się spotkałem w służbie .
Wiesz znam losy dużej części osób z moich okolić.... wiem jak wielu skończyło...
Z mojej grupy rówieśniczej większość wiedzie normalne życie i ma rodziny pracuje,wiedzie mniej lub bardziej szczęśliwe życie rodzinne. Kilkoro się faktyczne rozwiodło , Kilka par wyjechało z kraju. Część mieszka w innych Miastach. I poza jednym kumplem jaki miał 2 na 5 w zawiasie za spowodowanie wypadku z poważnymi obrażeniami jakoś konfliktów z prawem nie mają. Inny ma zakaz wjazdu do Norwegii bo go deportowano. Natomiast z grupy łysych już nie jest pięknie.. dwóch widuję regularnie .. są kierownikami i szefunciami pod monopolowym zbierając na następną, koczują w altankach na ogródkach działkowych. Dwóch zginęło , Jedne wypadek po pijaku , drugi wpadł pod tramwaj , Innego wykończył rak kości. Pięciu miało konflikt z prawem wyroki od roku do 5 lat , Kradzieże z włamaniem , handel narkotykami , rozboje i pobicia , Kilku się unormowało i pracuje w budownictwie jeden nawet skończył zaocznie szkołę średnią i poszedł na studia zaoczne na akademię rolniczą . wieku 33lat .. nieźle , ma żonę i dwójkę dzieci. reszta się porozjeżdżała po kraju i za granice za pracą. Poza tym ....potrafię wyciągać wnioski.... jego ojciec wtedy siedział.. matka siedziała na jakimś socjalu w domu , jego brat chodził do szkoły on skończył zwodówkę i 3 lata nie pracował.... z czegoś trzeba mieć kasę na picie.nie...Wiec jak mówię z duża dozą prawdopodobieństwa...mógł być to on..Ale co ja tam mogę wiedzieć ... Ale faktycznie od ponad dekady czy już 15 lat odkąd się wyprowadziłem nie mam pojęcia co większość robi .
Pewnie zasłużę na lincz przez wiele osób, ale generalnie policja postępowała zgodnie z procedurami. Dodatkowo intryguje mnie sam fakt zrobienia sobie selfie. Po takiej przygodzie to ostatnia rzecz o której bym myślał, ale nie w tym problem. Oczywiście przykro mi z powodu zaistniałej sytuacji i naprawdę takiego "człowieka" jak ten koleś to najlepiej się pozbyć. Muszę jednak stwierdzić, że jak na kopaną po głowie osobę to zauważam wybitnie małe obrażenia. Stąd też nie rozumiem pretensji do służb. Lekarze potwierdzili, że całościowo nic większego nie dolega. Jeszcze raz powtarzam, przykro mi za sytuację, ale patrząc na cały opis, zdjęcie, zachowanie służb jednych i drugich (nie sądzę by wszyscy byli w zmowie) - jestem w stanie stwierdzić, że jest tu trochę wyolbrzymiony problem.
@Cantore dokładnie, typowa histeryczka.
Odpowiedź Policji.
NIEZWŁOCZNIE PO PRZECZYTANIU POSTU ZAMIESZCZONEGO NA PORTALU SPOŁECZNOŚCIOWYM PANI ALEKSANDRY ( ŁÓDZKIEJ STUDENTKI) KOMENDANT ZLECIŁ PRZEPROWADZENIE CZYNNOŚCI KONTROLNYCH CO DO ZASTRZEŻEŃ , KTÓRE OPISANO W PUBLIKACJI. Z DOKUMENTACJI W SYSTEMACH TELEINFORMATYCZNYCH WYNIKA, ŻE PO ZGŁOSZENIU NAM PRZEZ WOJEWÓDZKIE CENTRUM POWIADAMIANIA RATUNKOWEGO /112/ ZDARZENIA DOT. POBICIA / TAKA BYŁA PRZEKAZANA TREŚĆ/ DYŻURNY KOMENDY MIEJSKIEJ POLICJI W ŁODZI NIEZWŁOCZNIE WYSŁAŁ NA SYGNAŁACH UPRZYWILEJOWANIA PATROL, KTÓRY DOTARŁ NA MIEJSCE W CIĄGU 5 MINUT OD PRZEKAZANIA NAM INFORMACJI. ZAWSZE W SYTUACJACH, KIEDY MOŻLIWA JEST PENETRACJA TERENU, WSPÓLNIE Z POKRZYWDZONYM LUB ŚWIADKIEM POLICJANCI NIEZWŁOCZNIE PODEJMUJĄ TAKĄ PRÓBĘ . DOŚWIADCZENIE POKAZUJE, ŻE DAJE TO SPORĄ SZANSĘ NA ZLOKALIZOWANIE I ZATRZYMANIE PODEJRZEWANEGO. TAK TEŻ BYŁO W TYM PRZYPADKU.
PATROL ZABRAŁ NA POKŁAD RADIOWOZU ZARÓWNO POKRZYWDZONĄ JAK I ŚWIADKA. Z DOKUMENTACJI SPORZĄDZONEJ PRZEZ POLICJANTÓW A TAKŻE ODSŁUCHU ROZMÓW Z DYŻURNYM, USTALONO, ŻE Z RELACJI ZGŁASZAJĄCEJ NIE WYNIKAŁO TŁO SEKSUALNE. CZYNNOŚCI WYKONYWANE BYŁY POD KĄTEM POBICIA. W ZWIĄZKU Z POGARSZAJĄCYM SIĘ SAMOPOCZUCIEM I NARASTAJĄCYMI DOLEGLIWOŚCIAMI ZOSTAŁO PRZEZ DYŻURNEGO WEZWANE POGOTOWIE RATUNKOWE. DECYZJĄ MEDYKÓW PRZEWIEZIONO PANIĄ ALEKSANDRĘ NA BADANIA DO SZPITALA, PO KTÓRYCH ZOSTAŁA ZWOLNIONA DO DOMU. Z DALSZYCH USTALEŃ KONTROLNYCH WYNIKA, ŻE PO GODZINIE 12 POKRZYWDZONA STAWIŁA SIĘ W ŚRÓDMIEJSKIM KOMISARIACIE, GDZIE ZADEKLAROWAŁA CHĘĆ ZGŁOSZENIA ZAWIADOMIENIA O USIŁOWANIU ZGWAŁCENIA. DOPIERO W TYM MOMENCIE WYNIKNĘŁY OKOLICZNOŚCI DOTYCZĄCE TŁA SEKSUALNEGO. PRZY TEGO RODZAJU PRZESTĘPSTWACH POLICJANCI WYKONUJĄ ŚCIŚLE OKREŚLONE PRAWEM I PROCEDURAMI CZYNNOŚCI. NIE PRZESŁUCHUJĄ A JEDYNIE PO KRÓTKIM USTALENIU OKOLICZNOŚCI SPRAWĘ PRZEKAZUJĄ DO PROKURATURY I TAK TEŻ SIĘ STAŁO W TYM PRZYPADKU. ZAWSZE ZALEŻY NAM NA TYM, ABY NIE POTĘGOWAĆ ODCZUCIA DODATKOWEJ TRAUMY. W I KOMISARIACIE ROZMAWIAŁ Z POKRZYWDZONĄ ,W PODSTAWOWYM ZAKRESIE OKOLICZNOŚCI ZDARZENIA, JEDEN POLICJANT. FUNKCJONARIUSZE BEZPOŚREDNIO Z KOMISARIATU PRZEWIEŹLI ZGŁASZAJĄCĄ DO PROKURATURY, GDZIE ZOSTAŁA PRZESŁUCHANA. DO CHWILI OBECNEJ NIE OTRZYMALIŚMY MATERIAŁÓW OD PROKURATURA ANI TEŻ ŻADNYCH WYTYCZNYCH CO DO DALSZEGO TOKU POSTEPOWANIA. W RAMACH TZW. CZYNNOŚCI NIECIERPIĄCYCH ZWŁOKI PRZEJRZELIŚMY MONITORINGI, ABY ZABEZPIECZYĆ WIZERUNEK NAPASTNIKA, PRZEKAZALIŚMY POKRZYWDZONEJ SKIEROWANIE NA OBDUKCJĘ, TECHNIK KRYMINALISTYKI WYKONAŁ DOKUMENTACJĘ FOTOGRAFICZNĄ OBRAŻEŃ. ZAPEWNIAM, ŻE PROWADZIMY WSZYSTKIE MOŻLIWE CZYNNOŚCI WYKRYWCZE, ABY USTALIĆ SPRAWCĘ NAPAŚCI I POCIĄGNĄĆ GO DO ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ.
"Policja zabezpieczyła zapis monitoringu, na którym widać podejrzanego o napaść na studentkę. Tuż po jego publikacji w ręce stróżów prawa wpadł podejrzewany mężczyzna. To 29-letni łodzianin."
studiowałem, wyjechałem najlepsza decyzja ever.
Komunistyczne miasto z tradycjami ze sie tak wyraze.
Podziękujcie feministkom, które swoimi bredniami odwrażliwiły społeczeństwo na PRAWDZIWY gwałt. Tu nie było "zgoda na grę wstępną, nie oznacza zgody na stosunek".
@IzaakGrundstein
Podziękuj facetom, że w ogóle gwałcą.
@AllHailMegatron26 Myślisz że kobiety nie gwałcą? Zatem głupiaś
Prawda jest taka, że w polsce nic nikogo nie obchodzi. Byle mieć pracę, w której najlepiej trochę pościemniać no i w ch*j zarabiać.
Tyle w temacie.
co to znaczy "służby ratownicze" ? dlaczego wrzucasz do ,jednego worka ZRM, PSP, OSP ???
Studentka i pisze "kobietą" w liczbie mnogiej...
A teraz do sedna:
Jak można powiedzieć kobiecie, że napad nastąpił z jej winy?! NIKT i NIGDY nie ma prawa tak powiedzieć! Napad to napad!
Ale co do jednego nalezy jej się "zganienie". Pogotowie to nie przebieralnia. Ludzi z wypadku zabiera się do szpitala też w zakrwawionych, brudnych, podartych ubraniach, nierzadko zanieczyszczonych wymiocinami itp. substancjami. Nie wiem, mieli ją podwieźć do domu, zeby się przebrała, czy czego chciała, bo tego nie rozumiem?
Poza tym sytuacja jest okropna, bardzo jej współczuję. Powinna otrzymać pomoc - przede wszystkim psychologiczną!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 20:06
Mam sobie wyobrazić, że widzę kobietę w takim stanie jak autorka posta? Ok. Patrząc na zdjęcie jestem w stanie stwierdzić, że tej Pani przytrafiło się coś przykrego, ale ciężko powiedzieć co. Widać, że jest zrozpaczona. Na pierwszy rzut oka nie widać śladów pobicia. Pani na zdjęciu nie krwawi, nie ma obrażeń widocznych świadczących o tym, że wystąpiło zagrożenie życia, dlatego Pani Policjantka poinformowała przez radio, że poszkodowana czuje się dobrze Fakt, że wrzeszczała tylko to potwierdza. Ucierpiała fizycznie skoro została pobita, ale jej życiu nic nie zagraża. Największy uszczerbek jest psychiczny, ale policja nie jest od tego żeby pocieszać. Ich najważniejszym zadaniem przy tej interwencji jest złapanie przestępcy, dlatego chcą jak najszybciej przeczesać okolicę, bo może sprawca jest jeszcze gdzieś w pobliżu. Sami nie widzieli sprawcy, nie byli przecież świadkami zdarzenia. W związku z powyższym to w gestii poszkodowanej i świadka jest rozglądanie się z okien radiowozu w poszukiwaniu sprawcy. Nie wiem, czy Pan Policjant rzeczywiście krzyknął, ale może podniesiony ton głosu sprowadził poszkodowaną "na ziemię" i umożliwił współpracę z nią. Skoro wrzeszczała to na pewno utrudniało to pracę Funkcjonariuszom. Co do udostępniania zdjęcia... absolutnie nic nie daje. Widziałam na własne oczy ofiarę gwałtu w szpitalu. Nie wiem czy ta Pani żyje, ale po pięciu latach nadal dokładnie pamiętam jak wyglądała. Sytuacja jest przykra i niepokojąca. Szkoda, że kierowca się nie zatrzymał i nie pomógł. Całe szczęście nie dodał dodatkowych obrażeń skoro Pani wskoczyła mu przed maskę. Przerażająca by była sytuacja, w której napastnikowi udałoby się tą Panią ostatecznie zgwałcić. Mam nadzieję, że kopniaki nie spowodowały większych obrażeń i Pani dojdzie szybko do siebie. Jeżeli Pan z karetki rzeczywiście był tak szorstki, to może warto się nad tym pochylić i gdzieś zgłosić, ale swoją drogą słuchanie głośno muzyki podczas drogi powrotnej do domu nad ranem może być niebezpieczne, bo w końcu samodzielnie eliminujemy sobie jeden ze zmysłów. Nie wiem po co komentarz o mokrych od uryny ubraniach, przecież w karetce czy radiowozie nie mają zapasowych zestawów ubrań dla wszystkich obywateli. A gapie na ulicy na pewno się nie rozbiorą i nie oddadzą swoich ciuchów. Osobiście mnie diagnoza ze szpitala by ucieszyła. Zainteresowanie Funkcjonariuszy i Prokuratora również. Obszerne zeznania są podstawą do wszczęcia postępowania i oskarżenia sprawcy. Osobiście boję się chodzić nocą, nad ranem, a czasem nawet w dzień po ulicy mimo, że nikt mnie nie napadł... Brawa dla Policji za szybkie schwytanie sprawcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 20:37
Pani napisała posta będąc pod wpływem bardzo silnych emocji, moim zdaniem w wielu miejscach oskarżając mnóstwo osób zupełnie niesłusznie. Pisze np. że była bita po twarzy, potem bita jeszcze więcej po głowie i kopana po głowie. Na załączonym zdjęciu nie widać poważnych obrażeń, czy można się zatem dziwić, reakcji policjantów, którzy zapewne również zauważyli tu dysonans(ponadto z opublikowanych oświadczeń policji i odsłuchanych rozmów dyspozytorów wynika, że informacja o seksualnym tle pojawiła się znacznie później). Według danych policji radiowóz dotarł w 5 min wg tej relacji 25min. Policja ma na poparcie swoich słów wykazy rozmów...Policja robiła swoją pracą w mojej opinii należycie. Panią w szpitalu przebadano(znowu dysonans między opisem zdarzenia a odniesionymi obrażeniami, żaden lekarz nie wypisze pacjenta w złym stanie zdrowia ze szpitala, podpisuje się pod tym swoim nazwiskiem.
W skrócie- wg relacji z pewnością wydarzyło się coś złego, ale to nie policja, szpital czy prokurator są tu winni a sprawca. Brak tutaj być może psychologa, bo Pani z pewnością jest bardzo rozemocjonowana co w takiej sytuacji jest zrozumiałe, ale policja, lekarze i prokurator mają inne zadania do wykonania! Pani zdrowiu obecnie nic nie zagraża, sprawca został przez policję ujęty, a prokurator dopiero zaczyna działać. Moim zdaniem Państwo zadziałało dość dobrze.
Wracała z transmisji Oskarów, a nie z grubego melanżu
No i co z tego? Chcą totalnej równości, krzyczą "wahmen power!" i "future is female!", wzywają wręcz do zwalczania mężczyzn (zwł. białych heteroseksualistów) to o co chodzi? To macie. Tak się kończy cwaniakowanie. Niech teraz podziękuje feminazistkom, niech ją ochronią. Natura nie znosi próżni.
@Resnick78 Lecz się debilu. Co za różnica czy to kobieta czy facet. Bym ci tak w ciemnej ulicy naj...ał to byś k...wa inaczej śpiewał. Zaraz byś dzwonił po pały i jakby cie tak samo potraktowali to byś zrozumiał kretynie. A ja wtedy bym ci poprawił za to że po nich dzwoniłeś
dobrze gada
dość dyktatury kobiet
Nie bluźnij na swój kraj. W Szwecji w 2008 roku co 10 Szwedka była ofiarą gwałtu, a w mieście wielkości Torunia średnio co 2 dni dochodzi to zbiorowego brutalnego gwałtu. Po 2008 roku nikt ze względu na poprawność polityczną już badań nie prowadzi, bo 99,9% gwałtów popełnianych jest przez muzułmańskich emigrantów. Także zastanów się proszę, a Szwecja nie jest tu odosobnionym przykładem. Co do polskiej policji to od dawna uważam, że to jest dno, z tym się zgodzę w 100%, sam mam swoje doświadczenia (i to raczej w oparciu o swoje doświadczenia). Ciesz się, że żyjesz w Polsce, doświadczyłaś tego raz w życiu, wyjątek potwierdza regułę, w Polsce jest bezpiecznie, nawet samotna kobieta nad ranem może czuć się bezpiecznie...Co do obrażeń to muszę zgodzić się z innymi, że jak na kopanie po głowie, to są raczej liche, aż żałuję, że nie mam swoich po spotkaniu z 6 policjantami, tyle, że pierw mi skuli ręce, a potem kopali. Żule zostawiają ci ręce wolne, abyś mógł głowę zasłonić. Gorące pozdrowienia dla toruńskiej straży miejskiej i policji, a w szczególności dla Panów 0017 i 0035, bodajże Pan Betcher i Pan Gajkowski.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2019 o 1:05
Faceci to *uje. Zdelegalizować mężczyzn! Do chipowania lub odstrzału! Wszystkich!
To jest właśnie Łódź. Miasto gdzie zanim wyciągniesz telefon musisz obrócić się dookoła dwa razy czy ktoś ci zaraz w łeb nie da. Miasto gdzie chodzenie z laptopem to prawie napis na czole czekam na wp****ol. Studiowałem tam 5 lat, w żadnym innym mieście nie widziałem takich "cudów".