Ta pani powinna dostać skierowanie do psychiatry. Tnie i rwie ulotki? Depresja czy coś gorszego? Jest trochę innych z mniej ambitnych ogadanie telewizji, czytanie książek, spacer. Inne to robienia na drutach, zajmowanie się kwiatami, układanie bukietów, szycie, haftowanie. Naprawdę na dwa dni mozna sobie znaleźć zajęcie.
To nie wzięło się znikąd. Częstą przyczyną jest pewnego rodzaju ubóstwo intelektualne całego życia. Mój teść tak miał. Nigdy nie czytał książek, nie interesowało go poznawanie świata przez TV, więc miał szare, nudne życie i bardzo tęsknił za odwiedzinami. W domu chodził od okna do okna. Znam sporo dość starych ludzi, którzy nigdy się nie nudzą, bo ich umysły zawsze były czymś zajęte - książki, krzyżówki, czasopisma, programy edukacyjne w TV, rozmowy ze znajomymi o podobnych zainteresowaniach. Takim samotność nie doskwiera zbyt mocno.
@adamis62
U mnie teście tak mają - żadnych zainteresowań poza wtrącaniem się w życie innych. Każdy inny sposób życia jest zły. Są względnie młodzi (po pięćdziesiąt kilka lat), ale już od dawna skutecznie łapią tramwaj nazywany SAMOTNOŚCIĄ. Córkę całe życie traktowali jak śmiecia, uciekła do mnie na studiach. Wolała żyć ze mną w kiepskich warunkach mieszkaniowych niż z nimi w dobrych. Jak się odkuliśmy, urodziła synka, to teściowie przypomnieli sobie o nas. Niestety wciąż nie nauczyli się, że szantażem, krzykiem czy skarżeniem się u wspólnej rodziny nic nie wskórają. Kontakt z wnukiem mają, raz w miesiącu, poza tym ich nie chcemy znać. Osoba, która nazywa swoją córkę k..., czy półgłówkiem, stosowała terror psychiczny ma teraz najwięcej wymagań. Niestety jest jeszcze wredny zięć, który trzyma rękę na pulsie. Mają też synka Mesjasza - naród wybrany. Dzieci wychowywali w myśl zasady kij i marchewka, tylko u córki był ciągle kij a u syna marchewki. Syn znalazł dziewczynę i przyszła synowa nie ma szans, aby spełnić oczekiwania. Już jadą po niej, nie chce do nich przyjeżdżać. Święta spędzają trochę z synem a w większości czasu sami. Teściowa jest skłócona z własnym ojcem, bratem i większością rodziny. Tylko teraz mają kasę i czują się mocni (u nich pieniądz określa wartość człowieka). W dodatku sami nie zapracowali na to (ojciec pomógł z mieszkaniem, załatwił pracę na państwówce). Za 2-3 dekady będą staruchami, którzy będą się skarżyć na samotność. To córka będzie ta zła, bo ich zostawiła. Niestety ludzie powinni zdać sobie sprawę, że do tej SAMOTNOŚCI sami się przyczynili. Bo tyle nam w życiu krwi napsuli, że nie potrafimy się zmusić, aby kiedyś opiekować się nimi. Wynajmą sobie opiekunkę, stać ich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2019 o 14:00
Może nie "dlatego, że jest stara", tylko dlatego, że całe życie usilnie na to pracowała? Mam taką sąsiadkę (z tą różnicą, że od lat nigdzie nie wychodzi). Całe życie tak uporczywie rżnęła księżną, której cały świat wokół powinien usługiwać, że kontakt z nią odpuścili sobie nawet najwięksi osiedlowi plotkarze. A ci tak łatwo nie rezygnują z osobowego źródła informacji...
Proszę państwa tak skończą wszyscy którzy w wieku 30 lat twierdzą że nie mają czasu na dzieci, no max jedno. Lepiej piesek, albo kotek i kariera za 2000 PLN
@alfonso240d To oczekujesz, że jak będziesz na emeryturze to dorosłe już dzieci będą Cię zabawiać całymi dniami? Dzieci będą w pracy, wnuki w szkole, a wieczorami będą zajęci swoimi sprawami, a Ty, tak samo jak ta kobieta na obrazku, sam/a będziesz siedzieć jeśli nic z tym nie zrobisz.
Poza tym, wiele osób nie może mieć dzieci ze względów medycznych, więc nie oceniaj innych zbyt pochopnie.
Ta pani powinna dostać skierowanie do psychiatry. Tnie i rwie ulotki? Depresja czy coś gorszego? Jest trochę innych z mniej ambitnych ogadanie telewizji, czytanie książek, spacer. Inne to robienia na drutach, zajmowanie się kwiatami, układanie bukietów, szycie, haftowanie. Naprawdę na dwa dni mozna sobie znaleźć zajęcie.
@likkaq może po prostu jest biedna i jejj nie stać na takie rzeczy? Kobieta ma ewidentnego garba, bynajmniej od leżakowania.
To nie wzięło się znikąd. Częstą przyczyną jest pewnego rodzaju ubóstwo intelektualne całego życia. Mój teść tak miał. Nigdy nie czytał książek, nie interesowało go poznawanie świata przez TV, więc miał szare, nudne życie i bardzo tęsknił za odwiedzinami. W domu chodził od okna do okna. Znam sporo dość starych ludzi, którzy nigdy się nie nudzą, bo ich umysły zawsze były czymś zajęte - książki, krzyżówki, czasopisma, programy edukacyjne w TV, rozmowy ze znajomymi o podobnych zainteresowaniach. Takim samotność nie doskwiera zbyt mocno.
@adamis62
U mnie teście tak mają - żadnych zainteresowań poza wtrącaniem się w życie innych. Każdy inny sposób życia jest zły. Są względnie młodzi (po pięćdziesiąt kilka lat), ale już od dawna skutecznie łapią tramwaj nazywany SAMOTNOŚCIĄ. Córkę całe życie traktowali jak śmiecia, uciekła do mnie na studiach. Wolała żyć ze mną w kiepskich warunkach mieszkaniowych niż z nimi w dobrych. Jak się odkuliśmy, urodziła synka, to teściowie przypomnieli sobie o nas. Niestety wciąż nie nauczyli się, że szantażem, krzykiem czy skarżeniem się u wspólnej rodziny nic nie wskórają. Kontakt z wnukiem mają, raz w miesiącu, poza tym ich nie chcemy znać. Osoba, która nazywa swoją córkę k..., czy półgłówkiem, stosowała terror psychiczny ma teraz najwięcej wymagań. Niestety jest jeszcze wredny zięć, który trzyma rękę na pulsie. Mają też synka Mesjasza - naród wybrany. Dzieci wychowywali w myśl zasady kij i marchewka, tylko u córki był ciągle kij a u syna marchewki. Syn znalazł dziewczynę i przyszła synowa nie ma szans, aby spełnić oczekiwania. Już jadą po niej, nie chce do nich przyjeżdżać. Święta spędzają trochę z synem a w większości czasu sami. Teściowa jest skłócona z własnym ojcem, bratem i większością rodziny. Tylko teraz mają kasę i czują się mocni (u nich pieniądz określa wartość człowieka). W dodatku sami nie zapracowali na to (ojciec pomógł z mieszkaniem, załatwił pracę na państwówce). Za 2-3 dekady będą staruchami, którzy będą się skarżyć na samotność. To córka będzie ta zła, bo ich zostawiła. Niestety ludzie powinni zdać sobie sprawę, że do tej SAMOTNOŚCI sami się przyczynili. Bo tyle nam w życiu krwi napsuli, że nie potrafimy się zmusić, aby kiedyś opiekować się nimi. Wynajmą sobie opiekunkę, stać ich.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2019 o 14:00
Może nie "dlatego, że jest stara", tylko dlatego, że całe życie usilnie na to pracowała? Mam taką sąsiadkę (z tą różnicą, że od lat nigdzie nie wychodzi). Całe życie tak uporczywie rżnęła księżną, której cały świat wokół powinien usługiwać, że kontakt z nią odpuścili sobie nawet najwięksi osiedlowi plotkarze. A ci tak łatwo nie rezygnują z osobowego źródła informacji...
Proszę państwa tak skończą wszyscy którzy w wieku 30 lat twierdzą że nie mają czasu na dzieci, no max jedno. Lepiej piesek, albo kotek i kariera za 2000 PLN
@alfonso240d To oczekujesz, że jak będziesz na emeryturze to dorosłe już dzieci będą Cię zabawiać całymi dniami? Dzieci będą w pracy, wnuki w szkole, a wieczorami będą zajęci swoimi sprawami, a Ty, tak samo jak ta kobieta na obrazku, sam/a będziesz siedzieć jeśli nic z tym nie zrobisz.
Poza tym, wiele osób nie może mieć dzieci ze względów medycznych, więc nie oceniaj innych zbyt pochopnie.
Chce zabić czas, a to czas zabija ją.
Życie to sztuka wyborów