demot typowego ignoranta. jestem rowerzystą. nie mam prawa jazdy ale znam te przepisy, które mnie obowiązują. zawsze sygnalizuję skręt a teraz mi powiedz ilu rowerzystów puściłeś kiedy sygnalizowali skręt w lewo do bocznej drogi ? ja po dwóch przygodach z debilami w autach wole dojechać do najbliższych pasów i przeprowadzić rower jako pieszy. szkoda mi zdrowia i życia.
@DarthKarl ilu jest kierowców debili? Stado to wiele za małe słowo. Ilu jest pieszych debili? Kolejne stado. A jakoś za całokształt gatunku obrywają tylko rowerzyści, zaciekle broni się nawet piratów drogowych. Dlaczego?
@DarthKarl cóż, też bywam tu bardzo regularnie. I obserwuję zgoła inny trend. Najgłośniej krzyczą kierowcy, jacy to wszyscy inni źli. Starszych kierowców się tępi bez pardonu. Propaguje się piractwo i jazdę nieprzepisową. Pieszych się ignoruje, chyba że przypomni o noszeniu kamizelek. Rowerzystów się hejtuje tak po prostu, co wiosnę. Czasem ktoś się odezwie, że chciałby ścieżkę rowerową.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2019 o 21:12
@zielik909
Teraz Tobie można zarzucić wspomnianą ignorancję. Jestem kierowcą i rowerzystą. Sygnalizuję skręty i uważam na rowery. Takie generalizowanie nie ma sensu. Są różni ludzie, a skrajne przypadki są najbardziej widoczne i nie ma co wyrabiać sobie opinii bazując tylko na nich.
@zielik909 Stosunek rowerzystów ignorantów do znających przepisy to 8/10, dane z codziennej obserwacji. Najczęstsze przewinienia - wymuszanie pierwszeństwa (tak, choć trudno w to uwierzyć pchają się z drogi podporządkowanej prosto pod koła samochodu jadącego na głównej), jazda ulicą gdy tuż obok jest dobra ścieżka rowerowa, wjeżdżanie bez zatrzymania czy chociaż zwolnienia na pasy. Nikt mi nie wmówi jacy to rowerzyści są kulturalni na drogach. Rowerzystę kierowcę można poznać po 10 sec. obserwacji. Gdyby mi auta szkoda nie było najchętniej przejechałbym niejednemu po nogach. 6 tyg. w szpitalu może wbiłoby trochę oleju do głowy.
@Rhanai Objaśniam i tłumaczę, otóż taka dysproporcja że piratów drogowych bronimy, a na rowerzystach psy wieszamy jest z tego powodu, że większość z nas to kierowcy lub piesi, zaledwie drobny procent jak nie promil to rowerzyści. Teraz spójrzmy na rowerzystę z punktu widzenia kierowcy, to zagrożenie, utrudnienie ruchu i irytacja bo rower nie raz potrafi skutecznie zablokować ruch drogowy. Z punktu widzenia pieszych rowery to też zagrożenie i irytacja bo zajmują miejsce. Natomiast piesi kierowcom nie przeszkadzają, kierowcy pieszym też, oczywiście zdarzają się wyjątki typu pieszy który się nie rozgląda lub wymusza na pasach lub kierowca który nie przepuszcza lub debilnie zaparkuje, ale to są skrajności. Natomiast rowerzyści którzy utrudniają ruch lub stanowią zagrożenie to większość wszystkich rowerzystów, a jak nawet nie stanowią żadnego zagrożenia lub utrudnienie jest nieznaczne z ich powodu to zawsze i tak wywołują delikatną konsternację bo to tak jakby na krawędzi drogi ktoś bez powodu postawił pachołek.
@johnyrabarbarowiec zgadzam sie praktycznie z kazdym twoim słowem, oprócz tego że skrajnościami sa przypadki np nie przepuszczania pieszych. Niestety ale z moich obserwacji wynika że kierowcy aut czują sie panami i władcami wszystkich dróg, taka uprzywilejowana grupa. I masz racje, nagminnie jest promowane piractwo i jak dla mnie kompletne buractwo kierowców. Nie ważne czy pada, czy wieje czy co sie nie dzieje, cięko poświecic 20 sec żeby przepuścić pieszego czy też rowerzyste. Notoryczne zajeżdzanie drogi motocyklistom czy złośliwe hamowanie. Niestety ogromna grupa kierowców aut chetnie narazi zdrowie a nawet życie innych użytkowników drogi dla swojego "widzi mi się". Czekam na ogromne, nawet kilkutysięczne mandaty za takie wykroczenia. Nic nie nauzy tak jak uderzenie po portfelu. Pozdrawia wspołposiadaczka auta, motoru i brzucha ciązowego, z którym stoje na psach tak długo aż przejadą wszystkie auta, bo jesli nie wymusisz to nie przejdziesz, wszakże tylko kierowcy mają prawo do wymuszania pierwszeństwa.
@johnyrabarbarowiec "Natomiast piesi kierowcom nie przeszkadzają, kierowcy pieszym też" to powiedz mi czemu na terenie miejskim przejście kilometra zajmuje nawet pół godziny? Odp bo co 100 metrów musisz czekać na światło albo czekać łaskawie aż znajdzie się ultra mega rzadki typ kierowcy który przepuszcza pieszych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2019 o 14:08
@zielik909 Kierowcy mają drogę i po niej jadą.
Piesi: mają chodnik i po nim chodzą. Ale też po ścieżkach rowerowych i czasami po ulicy.
Rowerzyści: jeżdżą gdzie chcą. Najbardziej mnie wkurzyło, jak w Łodzi rowerzysta tamował ruch jadąc ulicą, chociaż powinien jechać ścieżką rowerową. No debil.
Ale debile są w każdej grupie.
@graszka424 @krickin Kulturalni ludzie nie są skrajnością, inaczej byśmy cały czas o nich mówili, a mówimy o burakach którzy są tak wyjątkowi, że aż się rzucają w oczy. Rzadko się zdarza żebym nie był przepuszczany przez kierowców kiedy idę pieszo, a jak sam prowadzę to nie przepuszczam tylko kiedy albo mi się spieszy, albo kiedy nie zauważę, natomiast kiedy jest kiepska pogoda to specjalnie ustępuję bo mi w samochodzie jest ciepło, a piesi mają gorzej więc trzeba ich przepuszczać. Naprawdę rzadko widzę żeby ktoś nie przepuszczał pieszych.
@johnyrabarbarowiec w takim razie masz albo szczescie albo nie wiele chodzisz. Ja chodze bardzo dużo bo jest to moja ulubiona forma uprawiania sportu. Bywało że chodziłam po 30km dziennie a weekendy nawet więcej więc musiałam pokonac wiele przejśc dziennie i wiele się na nich nastłam. Obecnie mieszkam w malej miescinie i tutaj naprawde mało kiedy ktoś sie zatrzyma. Ja rozumiem że rozpędzony tir nie koniecznie powinien hamować przed każdym przejściem ale osobówka? czasem licze ile aut przejedzie zanim przejde, zdarza sie ze wszystkie... Ja jestem bardzo spokojnym i tolerancyjnym użytkownikiem drog i chodników, ale niestety daleko naszym kierowcom do naprawde kulturalnych użytkowników. Cieszę się ze Ty sie nie zaliczasz do grupy kierowców "z pod ciemnej gwiazdy" mam nadzieję że swiadomośc i kultura wzrośnie
Nudnawa jest już ta jazda po rowerzystach. Owszem, pewnie więcej jest nieprzewidywalnych zachowań wśród nich i wśród pieszych niż wśród kierowców, ale jest na to proste wyjaśnienie. Jakkolwiek nie krytykować polskiego sposobu szkolenia kierowców, to jednak wymaga poświęcenia tych kilkudziesięciu godzin i kończy się dość wymagającym egzaminem. Pieszy i rowerzysta bez prawka ma zwykle mgliste pojęcie o ruchu drogowym, bo nikt tego od niego nie wymaga. Pewnie oberwę od wolnościowców, ale uważam, że rezygnacja z wymogu kart rowerowych była błędem, choć z drugiej strony nierozsądne było też utrudnienie nabywania uprawnień do kierowania motorowerami (w efekcie młodzi śmigają bez papieru, a co gorsza również wiedzy). Kolejna rzecz to brak empatii i wyobraźni. Nie wszyscy będą kierowcami, więc może warto zainwestować w edukację dzieci i młodzieży na przyzwoitym poziomie, np. z wykorzystaniem symulatorów, dzięki którym delikwent posadzony na fotelu kierowcy przekona się, że w pewnych warunkach jest zupełnie niewidoczny albo że kierowca nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Takie zajęcia uświadamiające mogłyby też być skuteczniejszym niż mandat środkiem karnym w przypadku przyłapania dorosłych na szwendaniu się drogą bez odblasku lub ignorowaniu czerwonego światła.
@marucha79 Na pewno to co mówisz byłoby bardzo przydatne, niestety zakładam że nie wprowadzą takich dobrych pomysłow w zycie. Wszystkim przydałoby się troszke empatii i wiekszej kultury na drodze. Nie bez powodu tyle sie mówi podczas kursu o zachowaniu szczególnej ostrożności i liczeniu się z innymi na drodze a jak widać nawet kurs nie sprawia żeby przestrzegać tych zasad. Wystarczy zobaczyć pierwsze lepsze skrzyżowanie w godzinach szczytu "Ja nie przejadę to on/ona też nie" zatrzymywanie sie na pasach, bo przecież będe pół sekundy wczesniej, zastawianie wszelkich wyjazdów etc. Miłoby było zobaczyć że ludzie na drodze nie myślą tylko i wylącznie o sobie
demot typowego ignoranta. jestem rowerzystą. nie mam prawa jazdy ale znam te przepisy, które mnie obowiązują. zawsze sygnalizuję skręt a teraz mi powiedz ilu rowerzystów puściłeś kiedy sygnalizowali skręt w lewo do bocznej drogi ? ja po dwóch przygodach z debilami w autach wole dojechać do najbliższych pasów i przeprowadzić rower jako pieszy. szkoda mi zdrowia i życia.
@DarthKarl ilu jest kierowców debili? Stado to wiele za małe słowo. Ilu jest pieszych debili? Kolejne stado. A jakoś za całokształt gatunku obrywają tylko rowerzyści, zaciekle broni się nawet piratów drogowych. Dlaczego?
@DarthKarl cóż, też bywam tu bardzo regularnie. I obserwuję zgoła inny trend. Najgłośniej krzyczą kierowcy, jacy to wszyscy inni źli. Starszych kierowców się tępi bez pardonu. Propaguje się piractwo i jazdę nieprzepisową. Pieszych się ignoruje, chyba że przypomni o noszeniu kamizelek. Rowerzystów się hejtuje tak po prostu, co wiosnę. Czasem ktoś się odezwie, że chciałby ścieżkę rowerową.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2019 o 21:12
@zielik909
Teraz Tobie można zarzucić wspomnianą ignorancję. Jestem kierowcą i rowerzystą. Sygnalizuję skręty i uważam na rowery. Takie generalizowanie nie ma sensu. Są różni ludzie, a skrajne przypadki są najbardziej widoczne i nie ma co wyrabiać sobie opinii bazując tylko na nich.
@zielik909 Stosunek rowerzystów ignorantów do znających przepisy to 8/10, dane z codziennej obserwacji. Najczęstsze przewinienia - wymuszanie pierwszeństwa (tak, choć trudno w to uwierzyć pchają się z drogi podporządkowanej prosto pod koła samochodu jadącego na głównej), jazda ulicą gdy tuż obok jest dobra ścieżka rowerowa, wjeżdżanie bez zatrzymania czy chociaż zwolnienia na pasy. Nikt mi nie wmówi jacy to rowerzyści są kulturalni na drogach. Rowerzystę kierowcę można poznać po 10 sec. obserwacji. Gdyby mi auta szkoda nie było najchętniej przejechałbym niejednemu po nogach. 6 tyg. w szpitalu może wbiłoby trochę oleju do głowy.
@Rhanai Objaśniam i tłumaczę, otóż taka dysproporcja że piratów drogowych bronimy, a na rowerzystach psy wieszamy jest z tego powodu, że większość z nas to kierowcy lub piesi, zaledwie drobny procent jak nie promil to rowerzyści. Teraz spójrzmy na rowerzystę z punktu widzenia kierowcy, to zagrożenie, utrudnienie ruchu i irytacja bo rower nie raz potrafi skutecznie zablokować ruch drogowy. Z punktu widzenia pieszych rowery to też zagrożenie i irytacja bo zajmują miejsce. Natomiast piesi kierowcom nie przeszkadzają, kierowcy pieszym też, oczywiście zdarzają się wyjątki typu pieszy który się nie rozgląda lub wymusza na pasach lub kierowca który nie przepuszcza lub debilnie zaparkuje, ale to są skrajności. Natomiast rowerzyści którzy utrudniają ruch lub stanowią zagrożenie to większość wszystkich rowerzystów, a jak nawet nie stanowią żadnego zagrożenia lub utrudnienie jest nieznaczne z ich powodu to zawsze i tak wywołują delikatną konsternację bo to tak jakby na krawędzi drogi ktoś bez powodu postawił pachołek.
@johnyrabarbarowiec zgadzam sie praktycznie z kazdym twoim słowem, oprócz tego że skrajnościami sa przypadki np nie przepuszczania pieszych. Niestety ale z moich obserwacji wynika że kierowcy aut czują sie panami i władcami wszystkich dróg, taka uprzywilejowana grupa. I masz racje, nagminnie jest promowane piractwo i jak dla mnie kompletne buractwo kierowców. Nie ważne czy pada, czy wieje czy co sie nie dzieje, cięko poświecic 20 sec żeby przepuścić pieszego czy też rowerzyste. Notoryczne zajeżdzanie drogi motocyklistom czy złośliwe hamowanie. Niestety ogromna grupa kierowców aut chetnie narazi zdrowie a nawet życie innych użytkowników drogi dla swojego "widzi mi się". Czekam na ogromne, nawet kilkutysięczne mandaty za takie wykroczenia. Nic nie nauzy tak jak uderzenie po portfelu. Pozdrawia wspołposiadaczka auta, motoru i brzucha ciązowego, z którym stoje na psach tak długo aż przejadą wszystkie auta, bo jesli nie wymusisz to nie przejdziesz, wszakże tylko kierowcy mają prawo do wymuszania pierwszeństwa.
@johnyrabarbarowiec "Natomiast piesi kierowcom nie przeszkadzają, kierowcy pieszym też" to powiedz mi czemu na terenie miejskim przejście kilometra zajmuje nawet pół godziny? Odp bo co 100 metrów musisz czekać na światło albo czekać łaskawie aż znajdzie się ultra mega rzadki typ kierowcy który przepuszcza pieszych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2019 o 14:08
@zielik909 Kierowcy mają drogę i po niej jadą.
Piesi: mają chodnik i po nim chodzą. Ale też po ścieżkach rowerowych i czasami po ulicy.
Rowerzyści: jeżdżą gdzie chcą. Najbardziej mnie wkurzyło, jak w Łodzi rowerzysta tamował ruch jadąc ulicą, chociaż powinien jechać ścieżką rowerową. No debil.
Ale debile są w każdej grupie.
@graszka424 @krickin Kulturalni ludzie nie są skrajnością, inaczej byśmy cały czas o nich mówili, a mówimy o burakach którzy są tak wyjątkowi, że aż się rzucają w oczy. Rzadko się zdarza żebym nie był przepuszczany przez kierowców kiedy idę pieszo, a jak sam prowadzę to nie przepuszczam tylko kiedy albo mi się spieszy, albo kiedy nie zauważę, natomiast kiedy jest kiepska pogoda to specjalnie ustępuję bo mi w samochodzie jest ciepło, a piesi mają gorzej więc trzeba ich przepuszczać. Naprawdę rzadko widzę żeby ktoś nie przepuszczał pieszych.
@johnyrabarbarowiec w takim razie masz albo szczescie albo nie wiele chodzisz. Ja chodze bardzo dużo bo jest to moja ulubiona forma uprawiania sportu. Bywało że chodziłam po 30km dziennie a weekendy nawet więcej więc musiałam pokonac wiele przejśc dziennie i wiele się na nich nastłam. Obecnie mieszkam w malej miescinie i tutaj naprawde mało kiedy ktoś sie zatrzyma. Ja rozumiem że rozpędzony tir nie koniecznie powinien hamować przed każdym przejściem ale osobówka? czasem licze ile aut przejedzie zanim przejde, zdarza sie ze wszystkie... Ja jestem bardzo spokojnym i tolerancyjnym użytkownikiem drog i chodników, ale niestety daleko naszym kierowcom do naprawde kulturalnych użytkowników. Cieszę się ze Ty sie nie zaliczasz do grupy kierowców "z pod ciemnej gwiazdy" mam nadzieję że swiadomośc i kultura wzrośnie
Polska przoduje w ilości wypadków. Nasi kierowcy muszą być na prawdę wspaniali. Szkoda, że spora część to są tępe ch*je.
Śmieszne te wasze sport i problemy.
Coś jak kierunkowskazy w bmw
Blachosmrodziarzom nie dogodzisz...
Nudnawa jest już ta jazda po rowerzystach. Owszem, pewnie więcej jest nieprzewidywalnych zachowań wśród nich i wśród pieszych niż wśród kierowców, ale jest na to proste wyjaśnienie. Jakkolwiek nie krytykować polskiego sposobu szkolenia kierowców, to jednak wymaga poświęcenia tych kilkudziesięciu godzin i kończy się dość wymagającym egzaminem. Pieszy i rowerzysta bez prawka ma zwykle mgliste pojęcie o ruchu drogowym, bo nikt tego od niego nie wymaga. Pewnie oberwę od wolnościowców, ale uważam, że rezygnacja z wymogu kart rowerowych była błędem, choć z drugiej strony nierozsądne było też utrudnienie nabywania uprawnień do kierowania motorowerami (w efekcie młodzi śmigają bez papieru, a co gorsza również wiedzy). Kolejna rzecz to brak empatii i wyobraźni. Nie wszyscy będą kierowcami, więc może warto zainwestować w edukację dzieci i młodzieży na przyzwoitym poziomie, np. z wykorzystaniem symulatorów, dzięki którym delikwent posadzony na fotelu kierowcy przekona się, że w pewnych warunkach jest zupełnie niewidoczny albo że kierowca nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Takie zajęcia uświadamiające mogłyby też być skuteczniejszym niż mandat środkiem karnym w przypadku przyłapania dorosłych na szwendaniu się drogą bez odblasku lub ignorowaniu czerwonego światła.
@marucha79 Na pewno to co mówisz byłoby bardzo przydatne, niestety zakładam że nie wprowadzą takich dobrych pomysłow w zycie. Wszystkim przydałoby się troszke empatii i wiekszej kultury na drodze. Nie bez powodu tyle sie mówi podczas kursu o zachowaniu szczególnej ostrożności i liczeniu się z innymi na drodze a jak widać nawet kurs nie sprawia żeby przestrzegać tych zasad. Wystarczy zobaczyć pierwsze lepsze skrzyżowanie w godzinach szczytu "Ja nie przejadę to on/ona też nie" zatrzymywanie sie na pasach, bo przecież będe pół sekundy wczesniej, zastawianie wszelkich wyjazdów etc. Miłoby było zobaczyć że ludzie na drodze nie myślą tylko i wylącznie o sobie