No, to popatrzmy na Wikipedię. Na początku raczy nas komunikatem: "Wskutek zmian klimatycznych i w wyniku działalności człowieka jezioro zanika".
A poniżej czytamy: "Opisy podróżników z okresu pomiędzy XIII a XIX w. wskazują na wysoki stan wody w tym czasie – jezioro sięgało rzeki El-Ghazal. W 1870 roku powierzchnia jeziora liczyła 28 tys. km². Wysoki stan wód wystąpił w latach 1850–1900, a poprzedzony był okresem suszy w latach 1823–1850. Z początkiem XX w. powierzchnia jeziora zaczęła się kurczyć, a najniższy stan wody obserwowano w latach 1914–1920. W okresie 1953–1964 woda podniosła się, a powierzchnia jeziora powiększyła się do 23,5 tys. km², ponownie sięgając rzeki El-Ghazal. W latach 70. i 80. XX w. obserwowano największą w historii amplitudę rocznych wahań stanu wody. W połowie lat 80. powierzchnia zbiornika skurczyła się rekordowo do 3,9 tys. km². Ponownie tak rekordowo mała powierzchnia odnotowana została na początku XXI w. W okresie tym odnotowano również rekordowo niskie opady, na co mogła wpłynąć degradacja środowiska. Projekty irygacyjne Czadu, Kamerunu, Nigerii i Nigru obniżyły zarówno poziom wody w jeziorze, jak też w dopływających rzekach; szacuje się że ludzka działalność w 50% odpowiada za zmniejszenie powierzchni jeziora."
Kazałoby się to przynajmniej zastanowić jakie są przyczyny tych wahań. No ale zastanawiać się nie wolno - trzeba maszerować.
W czasie epoki lodowcowej, amerykańskie Wielkie Jeziora były ogromnym śródlądowym morzem. Później przyszli ludzie, zabili mamuty, upieki je na ogniskach co spowodowało ocieplenie klimatu. W dodatku wypili wodę z tego morza, zostawiając jedynie jeziora. Jak podoba ci się taka interpretacja?
Ciągle nie udało się zweryfikować, na ile działania ludzi wpływają na klimat naszej planety.
Oczywiście należy chronić przyrodę, wprowadzać nowoczesne, niskoemisyjne technologie, produkować wyroby trwałe, nadające się do naprawy lub recyklingu. Jednak i tak nie wiemy, czy uchroni nas to przed temperaturami jakie występowały na Ziemi chociażby w epoce wczesnego Karbonu.
Większość jezior w Polsce jest pochodzenia polodowcowego i takie jeziora zanikają z czasem same taki ich los ale to normalne bo odrodzą się po nowym zlodowaceniu , zmiany klimatu są cykliczne jak pory roku - występowały i będą występować .
Kiedyś aby ogłupić ludzi i wyciągnąć od nich kasę kapłani wciskali kit że zaćmienie słońca to wina grzesznych poddanych . Teraz to samo robią z zmianą klimatu a ludzie jak zawsze, byli ciemniakami i nimi pozostaną .
No, to popatrzmy na Wikipedię. Na początku raczy nas komunikatem: "Wskutek zmian klimatycznych i w wyniku działalności człowieka jezioro zanika".
A poniżej czytamy: "Opisy podróżników z okresu pomiędzy XIII a XIX w. wskazują na wysoki stan wody w tym czasie – jezioro sięgało rzeki El-Ghazal. W 1870 roku powierzchnia jeziora liczyła 28 tys. km². Wysoki stan wód wystąpił w latach 1850–1900, a poprzedzony był okresem suszy w latach 1823–1850. Z początkiem XX w. powierzchnia jeziora zaczęła się kurczyć, a najniższy stan wody obserwowano w latach 1914–1920. W okresie 1953–1964 woda podniosła się, a powierzchnia jeziora powiększyła się do 23,5 tys. km², ponownie sięgając rzeki El-Ghazal. W latach 70. i 80. XX w. obserwowano największą w historii amplitudę rocznych wahań stanu wody. W połowie lat 80. powierzchnia zbiornika skurczyła się rekordowo do 3,9 tys. km². Ponownie tak rekordowo mała powierzchnia odnotowana została na początku XXI w. W okresie tym odnotowano również rekordowo niskie opady, na co mogła wpłynąć degradacja środowiska. Projekty irygacyjne Czadu, Kamerunu, Nigerii i Nigru obniżyły zarówno poziom wody w jeziorze, jak też w dopływających rzekach; szacuje się że ludzka działalność w 50% odpowiada za zmniejszenie powierzchni jeziora."
Kazałoby się to przynajmniej zastanowić jakie są przyczyny tych wahań. No ale zastanawiać się nie wolno - trzeba maszerować.
1 miejscówka mniej do nauki na lekcję geografii , w końcu może zaczną uczyć jakie są miasta w Polse a nie głupoty w 3 świecie.
W czasie epoki lodowcowej, amerykańskie Wielkie Jeziora były ogromnym śródlądowym morzem. Później przyszli ludzie, zabili mamuty, upieki je na ogniskach co spowodowało ocieplenie klimatu. W dodatku wypili wodę z tego morza, zostawiając jedynie jeziora. Jak podoba ci się taka interpretacja?
Ciągle nie udało się zweryfikować, na ile działania ludzi wpływają na klimat naszej planety.
Oczywiście należy chronić przyrodę, wprowadzać nowoczesne, niskoemisyjne technologie, produkować wyroby trwałe, nadające się do naprawy lub recyklingu. Jednak i tak nie wiemy, czy uchroni nas to przed temperaturami jakie występowały na Ziemi chociażby w epoce wczesnego Karbonu.
Większość jezior w Polsce jest pochodzenia polodowcowego i takie jeziora zanikają z czasem same taki ich los ale to normalne bo odrodzą się po nowym zlodowaceniu , zmiany klimatu są cykliczne jak pory roku - występowały i będą występować .
Kiedyś aby ogłupić ludzi i wyciągnąć od nich kasę kapłani wciskali kit że zaćmienie słońca to wina grzesznych poddanych . Teraz to samo robią z zmianą klimatu a ludzie jak zawsze, byli ciemniakami i nimi pozostaną .
2 km kwadratowe? Czy 2 tys. km kwadratowe?