Wygląda na zadowolonego, podoba mi się też reakcja właścicielki, niektórzy w takich sytuacjach wpadają we frustrację, bo ich pies ma być najlepszy, najszybszy, musi wygrywać. Ta tutaj owszem, była niepocieszona, ale psu podziękowała za wykonanie zadania.
Majestat i perfekcjonizm.
Zna swoją wartość i nie musi tego nikomu udowadniać.
Wygląda na zadowolonego, podoba mi się też reakcja właścicielki, niektórzy w takich sytuacjach wpadają we frustrację, bo ich pies ma być najlepszy, najszybszy, musi wygrywać. Ta tutaj owszem, była niepocieszona, ale psu podziękowała za wykonanie zadania.
Czyli taki piątkowy dzień w pracy.... powoli spokojnie dostojnie ale się pracuje....
Zupełnie jak ja po przebudzeniu i przygotowywaniu się do wyjścia do pracy. Tylko on jeszcze wie co robi a ja ogarniam dopiero w połowie kawy:-)
Kto zabiera mastifa na zawody agility?