Łabędziom to jak widać bardzo pasuje. Ogólnie śmieci nie zawsze są złe. Leżące opony np. zapewniają wodę drobnicy, a i dzikie pszczoły często tam gniazdują.
@agronomista Jak mowa o oponach, wystarszy taką przeciąć na pół i chociażby do kur, w jednej woda a w drugiej ziarno. Opona wykorzystana, kury i inne ptaki mogą skorzystać więc jest dobrze. Jednak opona w lesie jest ciałem obcym, raczej nie posłuży za schronienie, a skoro jest cała to wodzie trudniej jest wlecieć do środka, nie mówiąc o tym by ktoś zauważył że ta woda tam jest. Wszystko da się wykorzystać, ale trzeba to zrobić z głową
@Plaskaflaszka w leżących oponach zawsze jest woda, i zawsze się znajdzie jakieś gniazdo os. Wykorzystuje je do dociskania kiszonek, więc wiem co mówię.
A wieloryb dzięki czterdziestokilogramowemu wkładowi że śmieci w żołądku mógł się odchudzić w trybie ekspresowym. Szkoda, że przesadził i zdechł. Pewnie miał anoreksję?
@Zemrzyk Nie mieszajmy faktów. Śmieci mogą szkodzić środowisku, albo służyć. Wieloryb zdechł, a łabędzie łatwiej zdobyły materiał na gniazdo. Łabędź nie wie, że to śmieci i ma "wywalone" na naszą estetykę i dla niego to po prostu dobre materiały, co akurat jest prawdą, bo ja też w kryzysowej sytuacji wolałbym zrobić sobie schronienie z folii, a nie z patyków.
Nigdy pojmę jak można być takim bezmózgiem żeby puste opakowanie po prostu rzucić byle gdzie. Pełne dało się nieść, puste nagle zrobiło się za ciężkie. Ciekawe czy ci ludzie s*ają też pod siebie, tam gdzie akurat stoją.
@qaro1 Tak, potwierdzam, srają. Oprócz śmieci, drugim najpowszechniejszym znaleziskiem terenowym jest ludzkie gówno. Jak jest sobie, dajmy na to, bunkier po środku nieprzebytej puszczy, to wewnątrz na bank: śmieci pod sufit i nasrane. No i jeszcze spalenizna. Prymitywny atawizm znaczenia terenu plus radość z właśnie wynalezionego ognia.
Czy tym łabędziom ktoś zabronił gniazdować w czystych Bieszczadach? Zamieszkały w mieście z własnej woli. Tu mają obfitość jedzenia i inne profity. Z drugiej strony występują pewne niedogodności, które - jak widać - nie są dla łabędzie takie straszne, chociaż może nie wygląda to zbyt estetycznie.
Nie tak dawno był demotywator o jakiejś prawniczce co to stawia domy z plastikowych butelek . Piania z zachwytów nie było końca jaka to mądra i zaradna kobitka. Jak łabędzie wymyślą coś takiego to niektórym odwala , że ich to boli
@ZrytyRyj
a myśli, że te łabędzie zrobiły wycieczkę po koszach na śmieci i wyciągnęły sobei to, co im się przyda? No raczej nie, tylko znalazły to w okolicy. Pytanie co za debile te śmieci wyrzucają.
@daclaw
Życie samo w sobie zawsze da radę.
Tylko jest ryzyko, że taki odpad może skazać poszczególne osobniki na śmierć w męczarniach i tu jest problem.
Jednym z lepszych przykładów jest nasza nadmorska Stegna.
Idzie człowiek po 10 latach na spacer, zobaczyć jak wygląda morze.
Człowiek narrator, żona i pies.
Człowiek narrator uzbrojony w kilogram woreczków na psie... "resztki". Przedarłwszy się przez parking, na którym zdecydowanie przeważają passerati w końcu jest morze - szału nie ma ale ok...
Jest zejście trochę takie piaszczyste z korzeniami ale w dobrą stronę więc człowiek narrator i jego stado w natarciu...
Nagle płot, brama jakieś takie cuś... I tabliczka zakaz wstępu z piesami... Ok tu nie wolno... Bo chyba że kupy i takie tam. Piesel smutek, człowiek zawzięty. No dobra, powrót tym razem na wydmy i nimi dalej gdzieś gdzie nie ma homosapiens i zakazu.
Wydmy piękne - zasrane ludzkimi tegotam... Chyba nie mieli woreczków...Pampersy, worki ze śmieciami, strzykawki, flaszki, ubrania no full serwis... Nagle piesowi jak to piesowi no się zachciało... Nic no woreczek na dłoń z hirurgicznym gestem gumowej rękawiczki i pozostaje czekać na ten niechlubny finisz.
Żona gdzieś tam liczyła ile milionów lat
Łabędziom to jak widać bardzo pasuje. Ogólnie śmieci nie zawsze są złe. Leżące opony np. zapewniają wodę drobnicy, a i dzikie pszczoły często tam gniazdują.
@agronomista i to wymarzone miejsce dla komarów....
@agronomista Jak mowa o oponach, wystarszy taką przeciąć na pół i chociażby do kur, w jednej woda a w drugiej ziarno. Opona wykorzystana, kury i inne ptaki mogą skorzystać więc jest dobrze. Jednak opona w lesie jest ciałem obcym, raczej nie posłuży za schronienie, a skoro jest cała to wodzie trudniej jest wlecieć do środka, nie mówiąc o tym by ktoś zauważył że ta woda tam jest. Wszystko da się wykorzystać, ale trzeba to zrobić z głową
@Plaskaflaszka w leżących oponach zawsze jest woda, i zawsze się znajdzie jakieś gniazdo os. Wykorzystuje je do dociskania kiszonek, więc wiem co mówię.
@agronomista
no cóż, nie chcę się kłócić bo znam się tylko na wykorzystaniu połówki i tylko spekuluje z tego co mnie w szkole fizyki nauczyli XD
@agronomista Śmieci z folii, plastiku czy gumy nie są obojętne dla żadnych roślin ani zwierząt, w tym dla ludzi.
A wieloryb dzięki czterdziestokilogramowemu wkładowi że śmieci w żołądku mógł się odchudzić w trybie ekspresowym. Szkoda, że przesadził i zdechł. Pewnie miał anoreksję?
@Zemrzyk Nie mieszajmy faktów. Śmieci mogą szkodzić środowisku, albo służyć. Wieloryb zdechł, a łabędzie łatwiej zdobyły materiał na gniazdo. Łabędź nie wie, że to śmieci i ma "wywalone" na naszą estetykę i dla niego to po prostu dobre materiały, co akurat jest prawdą, bo ja też w kryzysowej sytuacji wolałbym zrobić sobie schronienie z folii, a nie z patyków.
Jarka w takie gniazdo. Śmieć jeden
Nigdy pojmę jak można być takim bezmózgiem żeby puste opakowanie po prostu rzucić byle gdzie. Pełne dało się nieść, puste nagle zrobiło się za ciężkie. Ciekawe czy ci ludzie s*ają też pod siebie, tam gdzie akurat stoją.
@qaro1 Tak, potwierdzam, srają. Oprócz śmieci, drugim najpowszechniejszym znaleziskiem terenowym jest ludzkie gówno. Jak jest sobie, dajmy na to, bunkier po środku nieprzebytej puszczy, to wewnątrz na bank: śmieci pod sufit i nasrane. No i jeszcze spalenizna. Prymitywny atawizm znaczenia terenu plus radość z właśnie wynalezionego ognia.
Czy tym łabędziom ktoś zabronił gniazdować w czystych Bieszczadach? Zamieszkały w mieście z własnej woli. Tu mają obfitość jedzenia i inne profity. Z drugiej strony występują pewne niedogodności, które - jak widać - nie są dla łabędzie takie straszne, chociaż może nie wygląda to zbyt estetycznie.
Dzięki temu możemy cieszyć się widokiem przyrody w środku miasta;)
Nie tak dawno był demotywator o jakiejś prawniczce co to stawia domy z plastikowych butelek . Piania z zachwytów nie było końca jaka to mądra i zaradna kobitka. Jak łabędzie wymyślą coś takiego to niektórym odwala , że ich to boli
@ZrytyRyj
a myśli, że te łabędzie zrobiły wycieczkę po koszach na śmieci i wyciągnęły sobei to, co im się przyda? No raczej nie, tylko znalazły to w okolicy. Pytanie co za debile te śmieci wyrzucają.
Dlatego jestem spokojny o życie na tej planecie - ekosystem wszystko sobie z czasem zagospodaruje.
@daclaw
Życie samo w sobie zawsze da radę.
Tylko jest ryzyko, że taki odpad może skazać poszczególne osobniki na śmierć w męczarniach i tu jest problem.
Ty też budujesz dom z plastiku i jakoś Ciebie i nikogo innego nie boli serce z tego powodu. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2019 o 18:59
Jednym z lepszych przykładów jest nasza nadmieska
Jednym z lepszych przykładów jest nasza nadmorska Stegna.
Idzie człowiek po 10 latach na spacer, zobaczyć jak wygląda morze.
Człowiek narrator, żona i pies.
Człowiek narrator uzbrojony w kilogram woreczków na psie... "resztki". Przedarłwszy się przez parking, na którym zdecydowanie przeważają passerati w końcu jest morze - szału nie ma ale ok...
Jest zejście trochę takie piaszczyste z korzeniami ale w dobrą stronę więc człowiek narrator i jego stado w natarciu...
Nagle płot, brama jakieś takie cuś... I tabliczka zakaz wstępu z piesami... Ok tu nie wolno... Bo chyba że kupy i takie tam. Piesel smutek, człowiek zawzięty. No dobra, powrót tym razem na wydmy i nimi dalej gdzieś gdzie nie ma homosapiens i zakazu.
Wydmy piękne - zasrane ludzkimi tegotam... Chyba nie mieli woreczków...Pampersy, worki ze śmieciami, strzykawki, flaszki, ubrania no full serwis... Nagle piesowi jak to piesowi no się zachciało... Nic no woreczek na dłoń z hirurgicznym gestem gumowej rękawiczki i pozostaje czekać na ten niechlubny finisz.
Żona gdzieś tam liczyła ile milionów lat
Nie dość,że zwierzęta nie produkują śmieci, to jeszcze potrafią idealnie zająć się recyklingiem i zrobić z naszego gów.na pożytek.
Bo to nizina społeczna wyrzuca. Oni nie wiedzą co to kosz na śmieci.
adapt, survive, overcome!
Eh, ciężkie demotywatory dzisiaj. Najpierw historia o chłopcu co kupił pieska z krótszą łapką, a teraz te łabędzie. Serce człowieka boli.
Znam ludzi, którzy tak mieszkają.
Fajnie być tak na własnych śmieciach.